Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość insulinooporność

BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

Polecane posty

Hejka Sarito:) To okrutne, co mówią Ci lekarze. Nie uważam tego za prawdę , szczególnie, ze nawet istniejaca juz cukrzyce mozna wycofać. Jaki mialas poziom glukozy, kiedy wlaczono Ci leki? x Ivv, nie robilam krzywej, gdyż uwazam zgodnie z moim guru Smithem od ksiazki Insulina Twój cichy zabojca, ze to badanie nie jest miarodajne. Mialam je w normie, nawet w czasie cukrzycy ciążowej, a przy diecie niskoweglowodanowej moze wyjsc wynik cukrzycy. x Mojezo, odeszlam od LCHF zdaję sobie sprawę, no i nie jest latwo, wrocic do lekkiego stosowania. Wczoraj wrzucilam 1800 kcal, w tym 90bialek, 60 cukrów 130 tluszczu, ale okno jedzeniowe fatalne 9.30- 20.30 i zero ruchu. Niestety okres i zaziębienie uniemożliwiają mi ćwiczenie, a cukier dzis juz 112mg/dl o 8.30 rano. x Owoce mnie nadal kuszą i trochę musze sie pomęczyć by je bardziej zmarginalizować w jadlospisie. Pozdrawiam, piszcie, bo wszystko jest istotne i pomaga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,Jeśli chodzi o oddziaływanie na układ odpornościowy, owies rzeczywiście różni się znacząco od pszenicy. Jednak problem z owsem polega na tym, że niezwykle mocno podnosi poziom cukru we krwi. Miska gotowanej, ekologicznej, grubo mielonej owsianki bez dodatku cukru u osoby zdrowej zwiększy poziom cukru do 150 mg/dl, 200 mg/dl, czasami nawet więcej. U cukrzyka lub przedcukrzyka nawet 300 mg/dl po zjedzeniu owsianki nie jest rzadkością.,, czy to faktycznie tak jest? z art http://zdrowiewnaturze.wordpress.com/2011/10/18/buszujacy-w-pszenicy/#comment-215

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Nie mam doswiadczen z owsem, bo nie jadam owsianki i nigdy tez nie robilam pomiarow glukometrem po zjedzeniu owsa. Robilam tylko po mace ryzowej i ziemniaczanej- cukier wtedy rosnie mi sporo i dlugo pozostaje podwyzszony, ale nie przekracza 140, jesli dobrze pamietam. Dla osob chcacych zredukowac wage i brzuch oraz z insulinooprnoscia polecam odstawic zboza, w tym pszenice totalnie, inne zboza jesc jak najmniej przetworzone, jak najrzadziej i badac sie glukometrem na indywidualną reakcję po nich. Sama jem makaron ryzowy, czasem troche maki jako spoiwo, wszystko z brazowych, i raz na miesiac, wa ryz bialy w sushi. i to mi sie sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo lubię krakersy
brak mąki białej w diecie i cukru to dobry pomysł , na pewno wyjdzie na zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O dzięki za opinię:) x Dostalam dzis nowe urządzenie do pomiaru cukru, wręcz laboratorium cale. Z alarmem ketonowym:) Dojadę do końca paski, które mam a potem pobawię sie ta nowinką. x Pijam multiwitaminki musujące, które slodza jakimiś slodzikami. Nie będzie z tego dobrego pomiaru rano, no ale zobaczymy. x Zjadlam dzis pyzę, przyznaję sie. Pasowala do kaczki i modrej kapusty. Organizm domagal sie sytego posilku na wzmocnienie i latwych węgli do spalenia. Nie dyskutuję z nim, bo ma takie zadania bardzo rzadko i widocznie jest cos wtedy na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pitu pitu, dzis tez nici z niskich węgli, byly: ziemniaki w bialym sosie, gruszka i kawalek Sachera. Dzien na straty dietowo, za to nastrój ok, bo nie jest tak że rzucam sie na slodkie, jem to v bo jem, szalu nie ma, sto razy wolę dni, kiedy dietę mam i to takie dni są moim celem jedzeniowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Wczoraj było dobrze: maslo orzechowe ser zolty pomidory papryka sliwki gruszka orzechy i 3 jajka makrela cukinia na kolacje. x Lecimy z cukrem w dół, nie ma wyjścia dzis o 8 rano 114mg/dl musi cholernik spasc do pod setki chocby nie wiem jak bolalo:) W przyszlym tygodniu, ruch mu nie pozostawi złudzeń;) x dzis tez grzecznie, na razie nie mam pomyslu na obiad, rodzina zazyczyla pierogi i barszczyk, oczywiscie kupie gotowe bo w PiP sa takie domowej roboty ich marki. sobie chyba zrobie zapiekana cukinie z mielonym mieskiem i boczkiem pod pierzynka z sera i duzo ziol. Milego weekendu! x w poniedzialek podam aktualna stopke, na razie waga to 82,5 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmieniam stopkę na gorszą, taki lajf:( Mialam w zeszlym tygodniu na wadze i 81,5kg, ale dzis jest jak jest i tyle piszę. Chyba sie pogryzę ze zlosci. Bledy: nie licze kalorii i jest ich ZA MALO, zlej jakości i proporcji. jem w za szerokim oknie nie ma regularnej godziny wusilkoweho ruchu typu bieg, pływanie, a tylko to, cos mi daje. olej lniany skonczyl mi sie 3 tyg temu i idiotka nie wiem na co czekam. Także do dzieła, wszystko do resetu, w karby i walczymy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpiszę jeszcze obwody, żeby sie trzymac w ryzach. część ciała. 12.06.13. 22.09.13......różnica biust. 122. 116.............6 pod biustem. 97. 90................7 pas. 97. 92................5 pepek. 113. 103..............10 biodra. 113. 104.............9cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bez glutenu i cukru:)Chociaż cukier brązowy jeszcze mi się zdarza:( Ja tak raczej profilaktycznie,dlatego czasem wpadają jakieś małe odstępstwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano przezylam chwile grozy przy,pomiarze cukru. Wyszlo 330! powtorzylam - 240! odetchnelam kilka razy, wzielam kolejny palec 127. Po jakims kwadransie dopiero do mnie dotarlo, ze bralam palcami winogrona dziecku pakowalam. Myjemy raczki,przed pomiarem, bo rutyna zabija. Hehehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to miałas niezłe przeżycia, Insa ;) ❤️ Jak Ci mija dzień? Mnie leniwie, zaraz idę zrobić sobie śniadanie. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien mi mija na myśleniu, co zrobić, żeby nie utyć zima. Rano na wadze 83,5kg, cukier o godz.8 109mg/dl. Dzis nie udali mi sie ograniczyc węgli. Zjadlam banana, gruszkę i brzoskwinie, do tego pomidora, paprykę, wiec węgli będzie pod 80. B 70, T 140. kcal prawie 1800. Jutro mam w planach dużo ruchu, bo maluje przedpokój. x Masakryczne jest to, ze nie mogę do zdrowia dojsc. Jutro obcinam weglowodany z owoców do jednej sztuki czegoś maksymalnie. Mlecze mi nie grożą chyba, bo jem tylko: sery tłuste zolte, fete, mozarelle, jogurt grecki od czasu do czasu. Kawy nadal nie piję. Piję herbaty czerwone i z pokrzywy. Plynow min. 2 l dziennie. Mam juz olej butwigowy. codziennie 2-3 lyzki będę łupać. Nic innego zaradczego nie widzę, zrzucić węgle i jechac na ketozie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego jesz owoce? Ciągnie Cię do nich, jako do słodkiego smaku, substytutu słodyczy? Czy po prostu nie masz innej możliwości tylko zjedzenie owocu (brak czasu itp)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróć Insa do rotacji mleczy i owoców na jakiś czas, bo możesz zaprzepaścić wszystko. Poza tym pisz jak najwięcej tu, czy na naszym drugim topie. To działa jak terapia, pomaga. Mnie na szczęście nie ciągnie do niczego niewłaściwego, ale nie wiem jak z cukrem. Znów musiałam kupić książkę, poza tym córkę wysyłam jednak na korepetycje, bo ja, jako matka nie nadaję się na surową nauczycielkę. Poza tym chcę mieć poczucie, że zrobiłam wszystko dla niej, jest tego warta. Gdyby matury były tego typu jak za moich czasów i sprawdzały wiedzę, a nie polegały na tzw. wstrzeliwaniu się w klucz, nie miałabym żadnych obaw. A tak? Zdarzyć się może wszystko, a aby się dostać na uczelnię, musi napisać te przedmioty na około 95%. Masakrycznie wysoko :O x O dziwo, nawet zgryzoty nie sprowadzają mnie z właściwej ścieżki. Z czego się cieszę. x Trzymaj się Insa :) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę bez owoców, mogę. Dzięki za porady. Oprócz tych wszystkich bledow i odstępstw, to boje sie ze tarczyca mi zwalnia, a na to nie będzie rady:( Na razie probuje dieta. Na 8 rano cukier 104 mg/dl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgosia z Olsztyna
Też się boję o tarczycę. Mało kalorii, mało węglowodanów może spowodować stan niedoczynności. Zastanawiałam się nad kupnem Kelpa lub Tyrozyny, ale boję się mieszać sama przy tarczycy. Tsh mam ok 2, czyli mogłoby byc troche niższe, a teraz przy tej diecie to w ogóle nie wiem co się dzieje z moją tarczycą. Natomiast na pewno poprawila mi się praca jelit. Kibelek odwiedzam codziennie rano, a kiedyś 2-3 razy w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgosia z Olsztyna
zapomniałam O co chodzi dokladnie z rotacją mleczy? Ile razy w tygodniu mogę jeść placki serowe? Czy śmietanka 30% do kawy też się liczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Malgoś:) Oprócz niedoczynności mam tez Hashimoto, czyli u mnie preparaty z nosem odpadają. No cóż, nie martwie sie na zapas, pod koniec sierpnia mialam TSH 0,9, wiec nie powinno byc dramatu. Ruch włączam od października, regularny, we wtorki i piątki basen ( bardzo forsownie pływam i to dużo daje). Od jutra probuje power walking, a teraz zmykam przedpokój malować. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy od Ciebie jak rotujesz. Rotujesz i obserwujesz. Mozesz co drugi dzien jesc, co trzeci i tak dalej. Mojezo, robila dni mleczne raz w tygodniu, o ile pamietam. Ja robie najczesciej tak ze 2 dni mleczy nie jem, lub jem co drugi dzien. Pomaga w chudnieciu, ale są i minusy, czyli monotonia diety na miesie oraz brak skladnikow które są tylko w nabiale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Ja robiłam 1 dzień mleczy w tygodniu, Małgosiu. A owoce jadłam 2x na tydzień. Teraz tego nie przestrzegam i choć sobie obiecuję, że wrócę do rotacji dla dobra cukru, nie udaje mi się. Nie wiem, jaki mam obecnie cukier, może wzrósł przez moje nabiałowe szaleństwo? Stosuję 1x dziennie Kelp z firmy Swanson. Nie zauważyłam żadnych efektów brania tego preparatu. Wiem jednak, że wiele osób cierpi na totalny niedobór jodu, więc na pewno mi nie zaszkodzi taka suplementacja, z tarczycą nie mam żadnych problemów :) Miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Preparaty z jodem odpadają, miało być:) x Dzisiaj jadlam książkowo, w oknie 9.30-17.30. Ruch mialam. Od razu czuje sie swietnie. Powinnam wejść w ketozę, bo ilosc węgli niewielka. x Musze przyznać, ze mi najlatwiej prowadzić dietę, kiedy jestem niezależną od reszty domowników, szczególnie męża (Ari kiedyś pisala, ze to Łamacz Diety i sporo racji miala) Dziś nikt mi sie nie wtrącał , nigdzie nie wyciągał na obiad o niefortunnej porze. Jadlam wg swojego rytmu i zamysłu i wyszlo idealnie. Jak wejdę w rytm i będą efekty to potem mogę spełniać zachcianki i radze sobie z kuchnia dla wszystkich. Poki co musze ich trochę olać i byc egoistyczna, bo musze walczyc o swoje dobro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivv 13
Witam, przy hashi chyba nie można jeść za dużo rzeczy z jodem??? Moja dietka leży, ale paradoksalnie jak na nią nie zwracam uwagi, tzn. nie zwracam uwagi na to co jem, odżywiam się najlepiej :) wagę też zbojkotowałam :) cieszę się, że ty wróciłaś do diety, trzymam kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Hejka Ivv:) Wiem, ze czytujesz a jeszcze fajniej, jak coś wpiszesz, co słychać. x Spada mi poziom cukru. Ostatnie dni szlo tak: 117 114 109 106 100. Ogromnie sie cieszę, obserwując, ze zaczyna byc reakcja na to, co jem. Gdy dostalam diagnozę o insulinoop***osci to endo, powiedziala: nie ma znaczenia, co pani zje, cokolwiek pani nie zje , cukier będzie wysoki. I tak bylo na początku. A teraz powoli, powoli- nie jestem lekarzem, wiec to amatorska diagnoza- mój uklad pokarmowy odzyskuje wrażliwość na insulinę. Hurra:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgosia z Olsztyna
Insulinoop***osc A jak myślisz, kiedy ja mogę odzyskać wrażliwość na insulinę? Teraz ważę 107kg, do jakiej wagi musiałabym dojść, żeby się polepszyło z insuliną? Myślę, że odchudzanie byłoby wtedy łatwiejsze. Teraz już nie idzie mi tak jak na początku. Pierwszego miesiąca poleciało 6 kg i ja głupia myślałam, że będę w takim tempie chudła. Obecnie jak jest 1 kg na tydzień to się cieszę. A jem niedużo. No właśnie pytałam wcześniej o podstawową przemianę materii. Jeśli jem poniżej co się wtedy dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Hejka Małgoś:) Kazdy ma szanse wyzdrowieć. Na diecie LCHF ta szansa jest najwieksza:) Nie wiem, kiedy Twój system odzyska sprawność lub zacznie go odzyskiwać. Wiadomo, ze to są kwestie indywidualne. Ja mogę policzyć, ze tracąc okolo 15% wyjściowej wagi i wykreslajac z jadlospisu cukier szczególnie bialy i zboża, zaczynam odzyskiwać zdrowe funkcjonowanie ukladu trzustka- krew- komorki. x Z kalorycznością minimalną jest tak, ze musisz dostarczyć te ilosc kalorii by caly organizm funkcjonowal dobrze i nie przechodzi w tryb oszczędnościowy, który natychmiast hamuje spadek wagi, bo temu służy. Organizm jest bardzo mądry, jeśli dasz mu dobre kalorie w potrzebnej ilości, to będą wykorzystane na odżywienie każdej kosteczki, komorki i funkcji. Nie będzie nic odkladane, jeśli regularnie będzie dostarczane. Jak zmniejszysz kalorie ponizej minimum należnego, to najpierw organizm skieruje to, co dostaje na najbardziej niezbędne rzeczy: mozg, narządy, funkcje życiowe, oszczędzi na Np. skórze, paznokciach, wzroku, odnawianiu i produkcji krwi, ale jak zobaczy ze deficyt kalorii jest dluzszy to zacznie co sie da odkladac, a procesy życiowe w tym metabolizm, spowolni tak by jakoś przetrwać zly czas. Diety niskokaloryczne zawsze prowadzą do zwolnienia metabolizmu , a jak juz wygłodzona na takim trybie osóbką pozwoli sobie na większe żarcie, to od razu jo-jo , bo ucieszony ekstra dostawą organizm od razu wszystko wsadzi w tłuszczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgosia z Olsztyna
Ja to wszystko wiem, ale uważam, że te 1800 kcal,ppm, które obliczyłam to troche za dużo. Do tego ja prawie nie ćwiczę, tylko spacery i raz na tydzień basen,Ale faktycznie mimo małej kaloryczności wolno mi idzie zrzucanie sadła. Jem tyle, żeby nie byc głodna. Poczekam jeszcze troche na większy spadek wagi, włącze więcej ćwiczeń i wtedy zacznę więcej jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Twoim miejscu bym zwiekszyla kalorie w tluszczu. A 1 kg tygodniowo to książkowe i bezpieczne dla zdrowia chudniecie. Nie narzekaj, bo co ja mam powiedzieć? Od miesiąca to samo, nawet przybylo. Dzis rano na wadze 82,5kg. Mam nadzieje, ze to początek spadku. x Wczoraj na obiad dziablam kaczkę pieczona z czerwona kapusta, sosem i wrrr, jedną pyzą . I mam dzis rano cukier 106. Musze przestac zrzucam na męża fakt nietrzymania diety. Moglam nie jesc pyzy. Na deser dwie renklody to juz mniejszy grzech. Ruchu nic nie zrobilam. Obiecalam SOBIE w weekend. Najchetniej na rowerku. Maz daje mi wolna godzinę pomiędzy 7 a 8 rano. Bardzo śmieszne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małgosia z Olsztyna
Czyli Ty też tak szybko nie chudniesz. To dlaczego na diecie Gacy ludzie tak szybko chudną.Nie piszę tego, żeby kwestionować skuteczność LCH, ale oczekiwałam wiekszego spadku wagi, przynajmniej ten kg na tydzień. A tu trzeba się pogodzić z tym, że może 2 kg na miesiąc to też będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Rozumiem Twoja niecierpliwość, ale czy przytyłaś w jeden miesiąc? Nie mozna zdrowo schudnąć w miesiąc. Ludzie na Gacy chudną, bo są wrzucani w ostra ketozę i deficyt kaloryczny, oraz kaze im sie intensywnie trenować. To nie jest zdrowe ani bezpieczne, to jest cos na ksztalt obozu koncentracyjnego z praca w kamieniołomach. Tam tez ludzie chudli. A wiesz jak masakrycznie tyją po skończeniu tej diety? Ich wycieńczone organizmy rzucają sie na kazda kalorie i żądają węglowodanów dla szybszej rekonwalescencji. My tu mamy ludzi na LCHF, którzy doszli do,prawidlowej wagi przez rok albo dwa, zmienili nawyki żywieniowe, cieszą sie zdrowiem i nie tyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×