Nowe starania o dzidzię po ciąży pozamacicznej

Ja sobie zamówiłam już zioła w jakimś sklepie online z ziołami. Będę sama robiła wyniosło koło 70 zł ale chyba powinno starczyć na dłużej niż 3 tygodnie. Zobaczymy :) KUpiłam sobie tez oeparol femina z olejem z wiesiołka. Wiec zaczynam powaznie działać :) tylko czekać aż ziółka przyjdą :) 11 wrzesnia mam wizyte u kolejnego innego lekarza. Może on będzie w miarę ogarnięty i porozmawia ze mną o ziołach borowinie itd. A w pt 12 dziewczynki do Anglii wyjezdzam :( Dlatego nie chcę mieć zadnych zrostów bo boje sie tamtejszych lekarzy troszkę... Ale jade do męża więc od października zaczynamy starania :)

Mimik kochana , poczytaj sobie o tych ziółkach , co wchodzi w skład i na co one pomagają . Ja mam nadzieję , że nic mi z cyklem nie zrobią .Co do borowiny codziennie smaruje skórę tam gdzie mam jeden jajowód .Na pewno nie zaszkodzi a ja nie to chociaż zadbam o skórę :)

Dziewczyny, Ja dziś pytałam w aptece o te zioła i niestety nie mieli... wiec chyba nie każda apteka je ma. Ja sama się nad nimi zastanawiam... ale trochę się boję, że rozregulują mi cykle, bo jednak zioła faktycznie działają. A ja po cp miałam szalone i nieprzewidywalne cykle i całkiem niedawno się uregulowały więc nie wiem czy ryzykować. Chyba na chwilę obecną jeszcze sobie je daruję, ale może kiedyś po nie sięgnę. Teraz robię okłady borowinowe- właśnie mam jeden na brzuchu :) To moja trzecia seria okładów. Efektów jeszcze nie widać ale czekam na nie cierpliwie... a raczej niecierpliwie ;) Zdecydowanie po okładkach, szczególnie tych pierwszych w danej serii czuję ciągnięcie tam gdzieś głęboko- to musi działać skoro tak dogłębne odczucia są :) Wierzę, chcę wierzyć w borowinę! I tak sobie myślę czy jak do końca roku się nie uda zajść w ciążę nie skuszę się jechać odpłatnie do sanatorium na borowinę :) Mam nadzieję że obowiązki zawodowe mi na to pozwolą! Któraś z Was pisła że zastanawia się nad inofolic- ja też jakiś czas temu o nim myślałam i chyba jak skończę mój kwas foliowy skuszę się na ten specyfik :) a do tego czasu jeszcze poczytam o nim :) Podobno też pomaga zajść w ciążę wiec warto spróbować :)

kurde dosyć drogi jest ten inofolic z tego co patrzyłam...i jeszcze trzeba brać 2 saszetki dziennie... ale ponoć skuteczny !

Sisi, to ja pisalam o infolicu. Gdzies w necie sie natknelam na pozytywne opinie. Ale faktycznie mies kuracja troche kosztuje

Skuteczna, Ja też widziałam jego cenę, ale czytałam że dawkowanie to jedna saszetka dziennie... i myśle że na początek to wystarczy. Chyba się na to skuszę :) Może nawet jutro kupię i zacznę stosować. Zobaczymy jak to działa :)

Sisi, moze zamow inofem? Ten sam sklad i cena a saszetek 30, nie 20 jak w infolicu. Ja bede zamawiac inofem

To ja dziś o ten specyfik zapytam w aptece. Skoro skład ten sam to faktycznie bardziej opłacalne :)

Dziewczyny, Dziś w dwóch aptekach pytałam o inofolic i inofem- nie ma żadnego z nich... Tylko na zamówienie proponują. Chyba bardzo popularne są te suplementy skoro tak trudno je dostać ;)

Dzieczyny a te ziółka to pije się do zajścia w ciążę? Jak są dwie kreski to się dopiero odstawia? A może tylko do owulacji? Przy staraniach każdy cykl to potencjalna ciąża i ja siebie tak od owu traktuję tzn unikam alkoholu itp

Nadziejka, ja tez sie zastanawiam jak sie to pije, ale chyba tylko do owu....? Ja bym sie bala pic po, ziola naprawde dzialaja, a niektorych nie wolno pic w ciazy bo maja dzialanie poronne, naskurczowe

mimik no właśnie... czekam na @ i zaczynam pić ziólka żeby ten lewy jajnik ruszył.

Dziewczyny mi lekarz powiedział , że te ziołka mam pić do skutku tzn aż zobacze 2 kreseczki :) Ostatnio jajeczkowanie po ziolach było ostre tzn wszystko az mnie tam bolało , po prostu niektore kobiety czuja jak maja jajeczkowanie a niektóre nie .Przed cp bylo roznie ... Zobaczymy kiedy doczekam się maleństwa bo strasznie wierze e te ziola .... Dzisiaj własnie mi się skonczyły i polece wieczorem kupić do apteki kolejne opakowanie.

Ja dzisiaj będę miała 6 okład. Mam chyba już owu. Zrobiłam test owu na próbę i wyszła delikatna kreseczka. Tak mnie boli strasznie jak przed okresem i kręgosłup i brzuch...Nie wiem o co chodzi. Dopiero za miesiac sie staramy wiec teraz zrobię 10 okladów nawet w czasie owu, przerwe i po następnej zacznę juz od 3 dnia cyklu bo mam strasznie długo @ i sie nie wyrobie z 10 okladami :(. pytałam w aptece o infolic - 35 zł ...tego zamiennika niestety nie mieli.. Póki co oeparol, zioła, borowina i kwas.

Ja czytałam tzn był cytat z tej książki , że jak sie zrobi te 3 mieszanki ziół o. klimuszki jednocześnie to trzeba zrobić przerwę 1-2 mc. Nie wiem jak jest w przypadku tylko jednej mieszanki. Ale jeżeli tak Aniu zalecił Ci lekarz więc pewnie można. Chociaż bezpieczniej jak każda by sie ze swoim skontaktowała. Mi po operacji cp padły cykle więc się nie boję rozregulowania bo to juz się stało... Ale jakoś dziewczynki mam przeczucie, mimo tego że dla niektórych z nas ten rok zaczął sie fatalnie, a dla innych jeszcze poprzednie takie były to wydaje mi się koniec roku moze być szczęśliwy :) Oby dla wszystkich ! Musimy mieć siłę i starac się myśleć pozytywnie. Powinnam zmienic nick :P bo mnie dołuje ;)

Dziewczyny jestem po wizycie kontrolnej i nareszcie dostaliśmy zielone światło. Jajowód drożny, innych przeszkód gin nie stwierdził więc czekam tylko na @ bo w tym cyklu to juz nic z tego i zaczynam ostro działać. Ja narazie chce wyprobowac borowine i oeparol, zioła moze pozniej pojdą w ruch bo boje sie ze jak zaczne stosowac wszystko na raz to przedobrzę. Czytałam ze z ziolami trzeba ostroznie zeby nie przestymulowac jajnikow.

Hehe po ty ziółkach to będą same bliźniaki :):) smutaczka tak zmień nick na coś bardziej pozytywnego :)

To ja smutaczka ^^ Nic nie mogłam wymyslec a jak juz miałam to zajete :) Ja nadal czekam na ziółka żeby w końcu spróbować tej mieszanki

No i nadal boli mnie podbrzusze. i to mocno. Jezeli to owu to nigdy takiej nie miałam

Anulka a ile jestes po laparoskopi? Ja właśnie taką bolesną owu miałam w drugim cyklu po. Aż się przestraszyłam i byłam u lekarza. Ten potwierdził na usg ze to owu była. A te ziółka to będziesz mieć gotową mieszankę czy sama kupiłaś zioła i będziesz mieszać. Ja kupiłam ziółka bo gotowych nie było. I będę mieszać, sporo tego wyszło i po zapachu myślę ze będzie okropne ale cóż... Ja do ziół podchodzę też pełna nadziei, 3 lata temu wyleczyłam ziołami nawracające stany zapalne pęcherza. Brałam wcześniej antybiotyki i g... dały a ziółka choć pite długi czas wyleczyły mnie z tej przypadłości za zawsze :)

Hejka, czytałam wasze wpisy i wiem jak bardzo chcecie mieć dzicko. Życze wam tego z całego serca, oby te zioła, borowina i inne wnalazki poskutkowały. Smutno mi jest, że życie jest takie niesprawiedliwe. Ja moja obecna ciaże przechodze koszmarnie, ciagle mam mega mdłosci w godzinch wieczornych umieram, czuje sie jak bym była pijana. Moze to efekt pobytu za miastem ale niby natura i świerze powietrze powinno pomóc. Chce już wrócić do mojego mieszkania, moj M twierdzi, że tu mi lepiej :(Ogólnie nie bede sie nad sobą rozczulać i oby każda z was miała tak jak ja. Oczywiście wytrzymam wszystko i jestem mega szczesliwa. Trzymam kciuki dziewczyny

bolaceserce oby mdłosci szybko minęły i żebyś mogła w pełni cieszyć się ciążą. Zaraz pewnie miną a w ich miejsce będziesz miała kopniaczki :) trzymaj za nas kciuki i wysyłaj ciążowe fluidki :) cieszę się twoim szczęściem kochana. trzymaj się i pogłasz brzuszek od nas.

bolaceserce cieszą mnie twoje wpisy ze wszystko ok :)

a ja jestem po pierwszej wizycie miałam ją wczoraj i jest b.dobrze tzn że b.dobrze zareagowałam na lek i mam w prawym jajniku 6 pecherzyków a w lewym 4 które osiągają wielkość do 12mm.Lekarz mówi że jest b.dobrze a bałam się bo w ogóle nic mnie nie boli a myslałam że to będzie bolało jakos a tu całkiem spoko.Zastrzyki też ok nie mam nawet po nich sladu.Sama sobie je robie bo meża raczej się boję :) a punkcja wtorek/środa.Prawdopodobnie w sobote będę mieć już ostatnią wizytę i usg i dowiem się dokładnie o punkcji kiedy na 100 % więc trzymajcie kciuki :) ja za was tez ściskam cały czas :)

Ewel bardzo się cieszę, jestem z Tobą. Czekam na dalsze wieści:)

Ewel kochana będziemy wszystkie trzymały kciuki .Mamy nadzieję , że doczekasz się upragnionego dzidziusia . Ja teraz piję ziółka , pęcherzyki spore na ostatnim usg i pozostało mieć nadzieję , że wszystko będzie ok . @ powinnam dostać teraz kolo 13 września . Wątpie czy w pierwszym cyklu mi się powiedzie , na cud nie czekam. ..ale może 3-6 cykl coś zaskoczy :)

Bolaceserce, Fajńie że nas odwiedzasz i piszesz co u Ciebie. Objawów Ci nie zazdroszczę ale to nieodłączny element ciąży wiec... ciesz się i cierpliwie czekaj aż miną. Życzę żeby ulga szybko przyszła :) Koniecznie pisz jak ci ciąża mija i dbaj o siebie! Ewel, Super! Cieszy mnie bardzo że wszystko tak elegancko się wszystko układa :) Trzymam kciuki za kolejne kroki... Wygląda na to że już na finiszu jesteś :) Ostatnia prosta, a potem już czekam na info o 2 kreskach i usg z maleństwem w macicy. Anulka, Moim zdaniem ból brzucha i pleców w krzyżu możesz mieć po okładkach borowinowych. To nie musi być owu... Napisałaś że na teście owu wyszła druga lekka kreska... Ale na tych testach ta druga kreska musi być tak samo ciemna, lub ciemniejsza od tej kontrolnej. Jeżeli druga kreska była jaśniejsz to jeszcze nie owu, albo już po owu. Chyba że ja czegoś nie zrozumiałam z Twojej wypowiedzi. Który to Twój dzień cyklu? Ja tez okłady borowinowe robię- dziś jest piąty okład. To moja 3 seria ciekawe ile jeszcze muszę ich zrobić żeby pojawił się oczekiwany efekt :)

Ewelo, sprawnie Ci to wszystko idzie :) trzymam kciuki, zeby sie powiodlo. Ciesze sie, ze dobrze znosisz stymulacje, bo wiem ze roznie z tym bywa. Aniu, jestesmy w tym samym momencie cyklu :) ja juz po owulacji, tak czuje, jutro mam wizyte u gina to przy okazji potwierdze te info na usg. Mam nadzieje, ze mialam owu bo te cykle mi powariowaly, ale pomalu wracaja do normy.

witajcie kochane.duzo sie tu dzieje...i fajnie,tak trzymac. bolaceserce wiem co przechodzisz,bo ja jestem w 15 t.c i dalej mam mdlosci i wymiotuje...przetestowalam imbir,migdaly,cytryne i lipa...najgorsze wieczory...fakt ale wiesz,i tak jestesmy szczesciarami... mam nadzieje,ze kazda z Was tego doswiadczy tzn ciazy niekoniecznie z naszymi objawami:) dziewczyny,nie dziwie sie,ze probujecie czego sie da..robiłabym to samo...pragnienie dziecka jest tak silne,ze kazda z nas zrobi wiele byleby je miec...glowy do gory a my,juz zaciazone trzymajmy kciuki za kolezanki... pozdrawiam

Wiecie co Dziewczyny, podziele sie z Wami moimi przemysleniami. Mam takie noce, ze przed zasnieciem duzo mysle o moich probach. Los nie byl dla mnie laskawy, dlugie, bezowocne proby, potem c.p. Teraz 4 mies. nowych staran.... Najgorzej bylo na poczatku- myslalam, ze szybko mi sie uda. Pierwsze 3 mies mnie zasmucily, jak minelo 6 mies zaczelam sie juz troche obawiac, a gdy zblizal sie rok wiedzialam, ze nie bedzie latwo... Im wiecej czasu mija, tym b. emocje u mnie stygna, minela naiwna wiara w szybkie powodzenie, radosne oczekiwanie. Nie poddaje sie, staram sie nadal, ale entuzjazm opadl. I kreska na tescie i okres juz nie powoduja rozpaczy, sa poprostu codziennoscia. Mysle, ze kiedys sie uda, pewnie niepredko, moze po drodze spotka mnie jeszcze pare ciezkich momentow, nieudanych prob, nie wiem. Wiem, ze jezeli ma sie udac, jezeli moj organizm jest w stanie, to sie uda. A jezeli nie to zadne leki, ziola, tabletki, testy, wspomagacze mi nie pomoga. Nie mowie, zeby z nich zrezygnowac, poprostu nie mozna pokladac w nich calej nadziei. Bede walczyc o ciaze, bo b. jej pragne, ale jesli mam na zawsze pozostac bezdzietna to trudno, musze sie z tym pogodzic i biore to pod uwage. Ta mysl jest b. przygnebiajaca ale nie rozdziera mnie w srodku, jak kiedys. Chce, zeby Dziecko bylo wspanialym Cudem a nie szarpanina, lzami, nerwami, poswiecaniem swojego zdrowia. Nie chce w tym wszystkim zginac, moje zycie nie moze sie toczyc obsesyjnie wokol ciazy. Bo mialam takie momenty obsesji ale to juz minelo. Bedzie co ma byc. Pzdr Was i duzo sily,