Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Acia87

Nowe starania o dzidzię po ciąży pozamacicznej

Polecane posty

Gość nadziejka32
Luna witamy Cię. Dużo przeżyłaś, bardzo Ci współczuję ale musisz być teraz dobrej myśli bo masz kropka pod serduszkiem. Nawet takie cuda się zdarzają to napawa optymizmem :). A usunęli Ci jajowód podczas laparoskopii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna20
Sisi, nadziejko, witam Was serdecznie, przeczytalam Wasze historie i wielkie uznanie ze macie w sobie sile zeby wspierac inne osoby :) Ja z natury tez jestem optymistka ale ostatni tydzien mnie podlamal. Dlugo sie z mezem staralismy o dziecko i jak odpuscilismy to zaszlam. Moj maz byl w delegacji 2 tyg i jak do niego przyjechalam to byl 20 dc wiec nie spodziewalam sie ze ciaza jest mozliwa. Owulacje zwykle mialam (wg testow owulacyjnych ok 12-14 dc) wiec nawet zartowalismy ze w tym miesiacu mamy luz :) Mnie od poczatku bolal brzuch i plecy i czulam ze cos jest nie tak. Do tego mam Hashimoto. Sisi, dziekuje za mile slowa i wsparcie. Bede dawac znac jak sie u mnie sytuacja rozwinie. Na razie nie umiem sie cieszyc tym ze jestem nadal w ciazy bo jak cokolwiek sie stanie to bol bedzie jeszcze wiekszy. Podwojny. Nadziejko, dziekuje za wsparcie. U mnie nie wycieli jajowodu bo podobno nastapnilo poronienie trabkowe cp i krwotok. Natomiast bylam trzy dni wcześniej na USG i byl bardzo malutki pecherzyk w macicy, ale lekarz powiedzial ze jest za maly wiec nie wiadomo czy z tego cos bedzie. I mi powiedzial ze przynajmniej juz nie bedzie cp :)...potem zrobilam beteHCG i wyszla 4500..wiec sie ucieszylam...ale teraz tak mysle ze betaHCG byla za wysoka bo pecherzyk byl malutki bez zarodka i taka beta! Wiec to musiala byc beta z cp i wewnatrzmaciczna. We wt mam wizyte u ginekologa i zobacze czy jeszcze serce bije i czy po tych wszystkich lekach jakie dostalam w ogole ta dzidzia ma szanse sie urodzic... Sisi, trzymam za Ciebie kciuki i za starania :)! Pomodle sie tez, moze nie zaszkodzi... Nadziejko, widze ze u Ciebie cp tez byla bardzo niedawno...dbaj o siebie przede wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna, Dzięki za kciuki i za ciepłe słowa. Wspieramy się bo nikt inny nie rozumie naszej sytuacji tak jak inne kobiety które doświadczyły cp. Ja niebawem będę mogła testować ale jakoś mnie do tego nie ciągnie... Boje się! A najgorsze jest to że nic nie czuję... Przed @ zawsze pojawia się charakterystyczny ból w dole brzucha a tu nic takiego. Tylko piersi bolą. Nie wiem kiedy testować, nie wiem co o tym myśleć wiec staram się nie myśleć ;) Podejrzewam, że po urlopie i zmianie klimatu @ może się zwyczajnie spóźnić i dlatego jeszcze brzuch nie daje sygnału że @ się zbliża. Ale chyba w najbliższym tygodniu będę musiała jednak ten nieszczęsny test zrobić :( Normalnie strach się bać! Dziewczyny trzymajcie kciuki, a jak wyjdziejedna krecha pocieszycielką proszę dobrym słowem :) Wiem że mogę na Was liczyć. Luna, Trzymam kciuki za Twoją wtorkową wizytę! Daj nam znać po... Liczę na dobre wieści od Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna20
Sisi, jestem z Toba! Cokolwiek sie wydarzy masz u mnie wsparcie. Wiem ze sie boisz ale badz spokojna! Jak beda dwie kreseczki to duza radosc****ewnie strach..ale wiesz co moze sie wydarzyc i to tez w pewnym sensie daje spokoj. Jak bedzie jedna kreseczka to tez dobrze...trzeba zyc i starac sie dalej, cieszyc sie zyciem i robic ciekawe rzeczy zeby potem dziecku wszystko opowiedziec...gdzie sie bylo co robilo :) Czekamy wiec na Twoje wiesci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie odzywalam sie bo bylam na weekendowym wyjezdzie z Mezem u znajomych. Wypoczelam, wybawilam sie i jestem tu z powrotem :) Wlasnie skonczyl mi sie okres i zaczynam kolejne starania :) Luna, witamy Cie serdecznie. Bardzo zaskakujaca masz historie, trzymam kciuki za Twoja ciaze, zeby rozwijala sie prawidlowo, zeby los postaral sie Ci wynagrodzic ta strate. Pisz do Nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Witaj po udanym weekendzie :) Oby ten cykl był owocny! Tego Ci życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, dziekuje :) tez mam taka nadzieje. Kiedy bedziesz mogla testowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Chyba już mogę testować... Ale czekam bo nie chcę się rozczarować. W sumie czekam na @ ale ona mogła zwariować po urlopie... zmiana klimatu i te sprawy więc mogę na nią czekać i czekać. Te moje cykle po cp to wołają o pomstę do nieba. Zastanawia mnie jedynie to że brzuch nie boli na @ jak to zwykle bywa. Tylko piersi mam obolałe. No i tak sobie czekam! Ale w tym tygodniu jak @ nie przyjdzie to test mnie nie ominie raczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, ja jestem osoba na tyle niecierpliwa, ze wole wydac kilka zl na test i zrobic go nawet za wczesnie (oczywiscie w granicach rozsadku tzn. nie 4 dpo :) ) niz siedziec i zastanawiac sie, ze moze juz, denerwowac sie czy sie udalo czy nie. Szkoda mi nerwow, wiec kupuje test i robie go w granicach oczekiwanej miesiaczki- czasem dzien, dwa przed i mam spokoj. Dla mnie widok 1dnej kreski jest juz jakas odp i wole to niz denerwowanie sie i zludne nadzieje. Czasem psych sie tak nakreca, ze okres sie spoznia, jest nadzieja, a potem test, jedna kreska i.... okres sie za chwile zaczyna. Kazda z Nas ma swoj sposob, nie mowie, ze moj jest najlepszy, napewno jest dobry dla mnie. Sisi, masz racje, mi zawsze wyjazd, zwlaszcza daleki, mieszal w cyklu i byl on dluzszy... Trzymam kciuki, mam nadzieje, ze wyjazd i odpoczynek przysluzyly sie staraniom :) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaO1984
Drogie dziewczyny , jestem wkoncu juz po okresie . W tym tygodniu jade do Warszawy do lekarza - mam nadzieję , że wkoncu trafie na dobrego i że nam z męzem pomoże . Mam również nadzieje , że od tego cyklu da nam zielone światło i znowu powrócimy do starań .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Ja też jestem niecierpliwa, ale widok jednej kreski jest... nie chcę tego widzieć po prostu. Myślę, że jednak wyjazd i zmiana klimatu mogą mieć wpływ na cykl i dlatego @ jeszcze nie nadchodzi, a nawet nic jej szczególnie nie zwiastuje. Nie nakręcam się. Jestem wręcz nadzwyczajnie spokojna w tym miesiącu :) Nie mam ani wielkich nadziei, ani nie jestem nastawiona na porażkę... Zwyczajnie czekam bo czuję że mogę jeszcze poczekać. Chyba nawał pracy i obowiązków pomaga mi nie myśleć o tym tak dużo :) Może jutro kupię test i zastanowię się kiedy go zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, juz nie pamietam, to Tobie radzilam tego lek w Warszawie? Sisi, jedna kreska.... Bardzo przygnebiajaca :( wiem cos o tym, b. dlugo ja widzialam, co mies. .... Ale dla mnie niepewnosc jest gorsza niz zawod. Czekanie 2 tyg na testowanie, to jest dopiero koszmar. zwlaszcza, ze nie czekamy jaki inne kobiety z radoscia i ciekawoscia na II kreski, tylko jeszcze ze strachem, czy to nie c.p.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Czekanie to faktycznie koszmar. Ale w tym cyklu jakoś łatwo mi to przychodzi bo część czasu oczekiwania spędziłam na wyjeździe więc szybciej zleciało. Teraz też jakoś szczególnie mnie nie ciągnie do testowania, bo sama nie wiem co lepsze ... wiedzieć czy nie wiedzieć... Od wielu miesięcy, tj. od kiedy zaczęłam starania dbam o siebie, biorę kwas foliowy itd. Jak się dowiem kilka dni wcześniej lub później to właściwie nic nie zmieni. A dodatkowo tak jak napisałaś- u nas dwie kreski to nie tylko czas radości, ale też strach więc ja chyba zwyczajnie boję się każdego wyniku testu ciążowego :( Ale jutro kupię test i podejrzewam, że jak już będę w jego posiadaniu to go zrobię nie czekając zbyt długo :) Bez względu na wynik oczywiście niezwłocznie o nim Was poinformuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna, Z tego co pamiętam jutro masz wizytę u ginekologa :) Będę trzymała kciuki! Koniecznie daj znać jak się sprawy mają- czekam z niecierpliwością i wielką nadzieją że usłyszysz serduszko i choć trochę się uspokoisz po tych wszystkich ostatnich smutkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luna20
Sisi, jestem w szpitalu. Zasłabłam w domu. Są wątpliwości czy cp została w całości usunieta, coś widza na USG kolo jajnika...modle sie zeby mnie ponownie nie otwarli bo mam jeszcze szwy niezdjęte po laparo i wszystko mnie boli. Dzidzia jeszcze żyje, serce pika. No ale jak mnie otworza to nie wiem czy ja to przezyje a co dopiero ta 6 tyg dzidzia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna, Jaki ten los okrutny dla Ciebie! Trzymam kciuki żeby wszystko się dobrze skończyło. Żebyście niebawem w pełni zdrowia wracali do domu we 2. Jestem z Tobą! Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadziejka32
Boże Luna z całej siły trzymam kciuki, modle się za Was. Może to koło jajnika to ciałko ciążowe, oby. trzymaj się kochana!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna, bardzo mi przykro, sciskam Cie mocno i mam ogromna nadzieje, ze wszystko sie dobrze skonczy! Zebys odzyskala sily i zdrowie i zeby dzieciatko bylo bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna ja też mocno trzymam kciuki za to żeby żeby wszystko skończyło się tylko na strachu i było wszystko dobrze. Ile przykrości musimy znieść i wszystko spływa na nas jak lawina. Rozumie Cię i wiem co teraz przeżywasz ale musisz być silna , dasz radę i zobaczysz będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za namową Mimik kupiłam dziś test ciążowy, a nawet 2 testy :) Od rana jednak czułam, że nie będą mi one potrzebne... I miałam rację- @ się pojawiła :( Samo życie... Kolejny cykl w plecy! Kolejne starania przede mną. I tak się moje życie toczy- od owulacji do owulacji :( Chyba w tym cyklu duphaston zacznę brać... dostałam go już jakieś czas temu od gin, ale liczyłam na to, że bez wspomagaczy się uda. Skoro się nie udało chyba czas na wypróbowanie tego specyfiku. Macie jakieś doświadczenia z duphastonem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, kurcze, trzymalam kciuki, nawet pisalysmy, ze po wyjezdzie moze Ci sie okres spozniac... A tu bach! Znam to.... :( co do duphastonu, biore luteine (to zamiennik), ogolnie zawsze regulowala mi cykle, ostatnio cos mi zwariowalo ale wrocilo do normy :) Mam za malo progesteronu w 2giej fazie, wiec luteina jest niezbedna- progesteron ma znaczenie przy implantacji zarodka i podtrzymaniu ciazy. Biore i mam zamiar brac podczas staran. Czekam niecierpliwie na inf od Luny i Bolaceserce. Mam nadzieje, ze wszystko ok. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My sie staramy dlugie miesiace, ja nie wiem jak te dziewczyny zachodza w pierwszym miesiacu staran..... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadziejka32
Luna daj znać co u Was. Bolaceserce czuje że dziś będziemy gratulować Ci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadziejka32
Mimik tak już jest na tym swiecie ze ci co chcą to nie mają a ci co nie chcą to mają. Tylko jak tu się wyłączyć jak gdzieś tam te myśli są :( Byłam wczoraj u lekarza bo w niedziele strasznie zaczęło kłuć mnie w prawej pachwinie i poczułam takie parcie, taki ból tam z tyłu, kość ogonowa az mnie bolała. Przeraziłam się ale jestem w takim dniu cyklu ze uznałam że to nie możliwe. Z meżem się niby zabezpieczamy ale to nie antykoncepcja hormonalna więc wiecie jak to jest :) Dr powiedział że to możliwe ze była owulacja. Nigdy takiej bolesnej owulki nie miałam. Organizm spłatał mi wielkiego figla bo licząc że cykle miałam ok 38 dniowe, sobie trochę pofolgowaliśmy a tu owu w 14 dniu :( to oznacza że ten cykl będzie ok 28 dniowy - szok. Trochę się uspokoiłam bo owu była z prawego jajnika a ja nie mam prawego jajowodu więc szanse na ciąże marne. To dobrze bo mamy się jeszcze nie starać ale trochę mnie to też zmartwiło. To 3 owu z prawego jajnika. Oby lewy jajnik ruszył. Trochę mnie to martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kru2014
witajcie kochane....fajnie,ze nasza rodzinka rosnie,ale szkoda,ze kolejne z nas przechodza ten koszmar....napewno dobrze trafilyscie,bo tu mozna o wszystkim pogadac a rady nieraz lepsze niz u najlepszych lekarzy:) powiem szczerze,ze ciesze sie,ze bolaceserce tez w ciazy,ale martwi mnie cisza..wczoraj u lek miala byc? luna,trzymam kciuki i pomodle sie.... kazdej z Was zycze ciazy...wiem co znaczy jedna kreska podczas gdy modlisz sie o dwie...cierpliwosci kochane...kazdej sie uda... u mnie nic nowego tzn.niestety dalej wymiotuje i sa dni kiedy nie wstawalabym z łozka-taka słaba jestem...ale to niewazne. dzidzia super rosnie i fika w brzusiu:)) to sie liczy... przepraszam,ze rzadko pisze,ale po pierwsze nie chce w kolko pisac tego samego a po drugie,to zdaje sobie sprawe,ze jestem szczesciara i moze jest Wam przykro jak pisze o swojej ciazy podczas gdy kazda z Was ma rozne problemy z zajsciem:(( pozdrawiam i trzymam kciuki... do zas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kru super że u ciebie wszystko ok :) bolaceserce ma dzisiaj wizytę i miała tutaj wczesniej nie zaglądać więc jak się czegoś dowie to na pewno od razu nam napiszę Ja wierzę że się jej udało. Luna a co tam u Ciebie wyjaśniło się już wszystko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kru, zagladaj do Nas, pisz jak najczesciej, duzo zdrowia Tobie i Twojemu Maluszkowi :) az milo sie czyta, ze ktos ma takie szczescie :) Mi jest zawsze troszke przykro w sercu jak widze ciezarne albo mamy z wozkami, ale nie czuje zazdrosci, wrecz przeciwnie, Dziecko to wielkie szczescie i zeby ich bylo jak najwiecej :) Wierze, ze kazda z Nas doczeka sie Dziecka, kazda w swoim czasie. Ja musze sie uzbroic w cierpliwosc bo wiem, ze moje starania moga byc dlugie- o pierwsza ciaze sie dlugo staralam, mam problemy z hormonami.... Staram sie uzbroic w cierpliwosc, choc z natury nie jestem cierpliwa ;) Luna i Bolaceserce, piszci co u Was, martwimy sie i przezywamy to z Wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussio
Witam dziewczyny. Jestem juz po laparo w domku, wstepnie wiem tylko tyle ze moj jajowod jest drozny bez problemu przepuscil kontrast, przy okazji znalezli polip w macicy ktory od razu usuneli a jajniki sa bez zmian. Tyle wiem na dzien dzisiejszy wiecej szczegolow dowiem sie na wizycie kontrolnej za tydzien. Ogromny kamien spadl mi z serca i jestem pelna nadziei ze bedzie juz tylko lepiej. Jeszcze nie zdazylam przesledzic wszystkich wpisow ale obiecuje ze wszystko nadrobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×