Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pizzerinkaa

ODCHUDZANIE Z DUKANEM po raz kolejny. Tym razem do końca! min 6 kg mniej

Polecane posty

Marlenka super. Widzisz warto było wczoraj sobie odmówić wieczore jedzenia. W ciągu dnia jedzmy ile nam się chce, ale za to po 18 już nic. Ja zawsze jak się najem wieczorem to nie dość, że nie ma spadku to jest zwyżka. Więc postanowione do 18. Właśnie zjadłam obiad. Pokrojoną w drobne kawałeczki pierść z kurczaka z przyprawami i usmazona na teflonie do tego sos z jog nat i charzanu, na to odrobina keczupu + 4 ogórki korniszone. o 18 jeszcze coś zjem i to będzie koniec na dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! To znów ja:) Piszę zawsze gdy jest mi ciężko:( Jakoś mi to pomaga:) Znów dopada mnie jekiś kryzys( Jak zawsze na wieczó) Ogólnie dziś dość dużo zjadłam.Rano owsianka póniej biały ser,na obiad całą puszkę tuńczyka, godzinę póniej reszte białego sera, na kolacje duży kefir.Mam nadzieję ,że mimo to waga pójdzie w dół i że jutro będzie już lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amj
Pizzerinkaa, ale pojechałaś! 3 herbatki w jednym!! dobrze, że skończyło sie tylko na tym, mogło byc różnie. ja też nie mam problemu z zaparciami-na szczęście. Dziś zjadlam dwa jaja sadzone bez tłuszczu, potem kawałek wołowiny z mizerią (grzech) (na jogurcie) a jeszcze planuje duzy jogurt naturalny. Może z cynamonem, albo przyprawą do piernika. Trzymajcie sie kobitki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlenka to nie jest dużo. Tylko wydaje Ci się, że jesteś najedzona bardzo bo białko trzyma. amj nir strasz mnie a co mogło się jeszcze stać? jezu tego nie da się opisać co przeżywałam. Ja myślę, że zjadłam sporo Na śniadanie jajecznica z 4 jaj (L) + kilka plasterków szynki z kurczaka Obiad pierś z kurczaka podsmażona na teflonie z sosem jog chronowym i odrobiną keczupu później duży jogurt z aromatem kawowym i 3 łyżkami otrąb (2owsiane+1 pszenna) Teraz właśnie kończę naleśnika z jednego jajka, ok 2łyżek mleka i mleka odtłuszczonego w proszku + ser biały ze słodzikiem, To wszystko polane nutellą dukana (naleśnik jest mega, ten ser to kostka 275g) :) jem tak późno bo przespałąm godzine 18. Dzieci poszły spać i my z mężem położyliśmy się żeby oglądać film i polegliśmy :) no nic ale może pjdę późno spać i zdążę jeszcze spalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ćwiczyłam dzisiaj :) nogi aż mnie piekł z bólu ale warto, później jest takie super uczucie jak już się skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uwierzycie ale nie dałam rady zjeść całego naleśnika. Poszedł do lodówki i będzie na jutro na śniadanie. Pierwszy raz chyba zostawiłam coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znów z samego rana:) Wczoraj mąż wzioł mnie na wieczorny spacerek a póżniej do takiego fajnego małego baru. Wypiłam tylko kawe:) Powiem Wam ,że strasznie mnie korciło ,żeby zjeśc chociaż loda. Kolejny dzień udło mi się:):) Jeszcze 3 dni uderzeniówki. Załuję ,że nie zaczełam równo z Wami:( Może było by mi łatwiej póniej na 2 fazie. Co tam u Was??? pizzerinkaa jakie ty pyszności robisz!!! Ja niestety nie mam czasu ,więc wybieram gotowe szybkie produkty:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny żadna dieta, w której należy wyeliminować pewne grupy jedzenia nie może być dobra dla naszego zdrowia! Tłuszcze w diecie też są potrzebne, chociażby kwasy omega-3 zawarte w rybach lub olejach roślinnych jak rzepakowy - wpływają one na rozwój i funkcjonowanie mózgu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlenka a co jadasz z takich gotowców. Ja teraz przez długi weekend miałąm dużo czasu. Teraz zaczyna się praca, więc już aż tak nie będę szaleć. Reszta rodzinki nie jest na diecie więc normalny obiad też muszę zrobić. Ja wczoraj wieczoram też musiałąm się nieźle opierać. Mojemu mężowi wieczoraj zachciało się lodów, więc pojechał je kupić. Przy okazji przywiózł ptasie mleczko śmietankowe (moje ukochane). Kusił, kusił, ale nie dałąm się! Dzisiaj na wadze 61,6. Dużo więcej jak wczoraj, ale wczoraj z wiadomych względó było tak mało. Jednak cieszy mnie fakt, że jest mniej jak w stopce, bo to już realny wynik. Mi teraz dużo gorzej zgubić choćby 100g, ponieważ ja już na dukanie swoje schudłam. Później stostowałam milion jakiś dziwnych diet, w tym kilka razy zaczynałąm znowu dukana. Teraz wiem, ze trzeba czasu, neistety ale dużo więcej jak za pierwszym razem. Ale jak napisałąm w temacie. Tym razem do osiągnięcia celu. Zeby to miałó trwać nawet rok (chociaż zakłądam, że tyle to nie będzie trwało) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie na śniadanie zjadłam wczorajszego naleśnika, ale muszę coś pomyśleć nad przygotowaniem czegoś do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ! Nawaliłam :( Wczoraj byliśmy na chrzcinach... i co ? nie obeszło się bez grzechów :(((((( Waga z rana:56,4 więc nie jest tak tragicznie ale zmarnowałam 2 dni .... :( Fajnie że u Was dietkowo ok ... Szkoda że nie napisałam-na pewno by coś pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Canabista, jeden dzień nic się nie dzieje. Rób dalej swoje a zobaczysz, że efekty i tak będą. Nie przejmuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Może i ja zacznę od dziś???Robię podchody..bo oczywiście już nie raz poległam na dukanie..ehhhh. Moja waga okolice 62 kg- dokładnie nie stwierdzono bo baterie w wadze nawaliły.. Ale na tyle się czuje. A było już 57...:( A wzrost 160 cm więc 55 wskazane ;) Na razie tylko kawka i herbatka i serek wiejski w torebce więc dukanowo. To w takim razie DO DZIEŁA!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki pizzerinkaa :) Takie słowa mnie napędzają :) Jak ta kafe się wiesza :/ ksiezniczka79 Witaj w naszym gronie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pizzerinkaa -Jak czytam twoje wypowiedzi to tak to brzmi jak sama bym je pisała:) Mam dokładnie to samo co Ty. Ja zaczęłam 1, czyli dzień po Tobie. Zastanawiam się czy jednak nie zrobić uderzeniówki 4 dni. Zobaczę co będzie z wagą. Jak już nic nie będzie spadało, nie ma sensu ciągnąć 1 fazy dalej i przejdę na 2. U mnie dziś na śniadanie moja tradycyjna owsianka a na obiad mam uduszoną rybkę:) Co do gotowych dań to są to; Tuńczyk z wody albo w sosie własnym, biały twaróg 0% tł, kefir 0 % tł. Canabista- głowa do góry!! i nie poddawaj się. Masz super wagę.pizzerinkaa ma racje id dalej do przodu!! To tylko jeden dzień. ksiezniczka79 Witaj!! fajnie ,że do nas dołączyłaś :) Im nas więcej tym lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
księżniczka witaj. To prawie wszystkie mamy taka samą wagę wyjściową. Ja dzisiaj póki co zjadłam tego naleśnika z wczoraj i omleta z 2 jaj z serem pleśniowym light. Zaczynam być głodna, ale nie chce mi się iść do sklepu bo deszcz pada i brzydko bardzo. Jutro zaczynam 2 fazę. Wiem co zjem na obiad, będzie to tuńczyk w sosie pomidorowym (czyli wymieszam pomidory z puszki z tuńczykiem, dodam troche przypraw i gotowe :) może jeszcze odrobinę sera pleśniowego dla urozmaicenia. Gorzej będzie ze śniadaniem bo rano jadę na wyniki więc nic nie zjem a później od razu do pracy. Może ugotuje sobie wcześniej jajka i do tego serek wiejski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po obiedzie dostałam jakiegoś wilczego apetytu:(Zjadłam rybe i biały twaróg z jogurtem naturalnym. Teraz sernik dukana. Oj czuję ,że dziś będzie nadzwyczaj ciężko:( pizzerinkaa ile dni robiłaś 1 fazę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziś kolejny mały spadek:) Ale stopke zmienie po skończeniu 1 fazy. pizzerinkaa moim zdaniem powinnaś jeść więcej. Pamiętaj o tym ,że im więcej białka zjadamy tym więcej kg tracimy. Ja wcześniej też się głodziłam i źle na tym wyszłam ,gdyż nigdy nie mogłam wytrać do końca. Teraz jak widać jem dużo i kiedy mam na to ochotę, jedynie staram się nic nie jeść po 18 godz. Dziś miałam ochote na słodkie więc zjadłam sernik dukana- pyszny polecam!! Teraz na kolacje kefir. Jutro będe chciała zjeść mniej nabiału a więcej mięsa. Obliczałam sobie dziś jaką wagę będe w stanie utrzymać i wyszło mi ,że 55,300 kg i powinnam ją osiągnąć do 9 lipca. Na pierwszej fazie powinnam być 3 dni. Ja będe 4 a póniej zobaczymy co dalej:) Zaczyna mi brakować warzyw. ksiezniczka79- co tam u Ciebie??? Jak ci idzie??? hm... znów ja piszę:) chyba jestem uzależniona od tego forum:) Może to głupie ale jakoś to pisanie mi pomaga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaje, że sporo jem. Nie chodzę głodna. W pracy gorzej, ale jakoś sobie radzę. Dzisiaj miałąm ciężki dzień bo mój tata miał operację i nie miałam, żadnych wieści. Ale już jest wszystko ok. Dobiero jem obiad (kolację). Zapiekanka rybna. Filet z mintaja, podpieczony lekko, kostka białego sera, jajko. To wszysto razem wymieszane, posypane zerem żółtym piórko i zapieczone pół godz w tem 200 st. Ale jakoś nie za bardzo mi to smakuje, no nic zmęczę to jakoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlenka ja jeszcze dzisiaj jestem na 1 fazie czyli 5 dni Mi też już brakuje warzyw. Mi będzie schodzić dużo wolniej już waga, bo ja już na dukanie schudłąm dużo i mój organizm wie co go czeka więc broni się jak może przed utratą sadełka. Dlatego chcę go zaskoczyć i dołożyć mu jeszcze ćwiczenia! Dzisiaj jeszcze nie ćwiczyłam, zrobię to wieczorem bo zaraz ma przyjechać do nas masarzysta bo mojego męża rozłożyło i chodzić nie może (jak by mi na dzisiaj wrażeń brakowało). ale jak dzieci pójdą spać to poćwiczę chyba że uda mi się wyskoczyć na basen, jeśli jednak nie uda mio się to na pewno będę ćwiczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idzie..jakoś idzie. Godzina 19..więc już nic nie jem a zjadłam tyle..serek wiejski 3 % i kawałek indyka gotowanego i trzy jajka i troszkę udka wędzonego. I koniec na dzisiaj. Do tego 2 kawki, kilka herbat i woda. Czyli nie jest chyba źle. Zaglądanie na forum daje trochę więcej motywacji, bo przecież głupio po paru dniach ( albo w moim przypadku jednym ) napisać że coś poszło nie tak, prawda??? Aha i zakupiłam dzisiaj Vita - min plus dla kobiet więc jestem zabezpieczona hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałam wygonić stopkę bo już nieaktualna, ale jak tylko zakupię baterie do mojej "ukochanej" wagi to zaraz uaktualnię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vikiiiii
Dziewczyny! Może to co napiszę, będzie kontrowersyjne albo nie będziecie mogły się ze mną zgodzić na początku ale można jeść więcej niż 1000-1500 kcal dziennie, pozwalać sobie czasami na jedzenie o czym tylko się zamarzy nie licząc kalorii. Można! I do tego chudnąć! Plus ćwiczenia. Wiecie, że w ludzkim ciele jest około 40% mięśni u mężczyzn a u kobiet około 35%? A wiecie, że każdy dodatkowy kilogram mięśni spala dziennie 60-100 kalorii? No i mięśnie ważą więcej niż tłuszcz i kształtują sylwetkę. A samą dietą 1000 albo równie mało kcal- spowalniamy metabolizm, spalamy tkankę tłuszczową ale też i mięśnie nie możemy zacząć jeść więcej, bo szybko przytyjemy, a NAWET tyjemy czasami jedząc tyle samo kcal!!! chcecie coś przetestować? dietę plus ćwiczenia? albo samą dietę na pozbycie się tłuszczu z organizmu bez pozbywania się mięśni? na diecie nie ma ograniczeń jeśli chodzi o kalorie albo same ćwiczenia, które budują mięśnie i spalają tłuszcz i zajmują 30 minut tygodniowo? (nie tylko dla nie mających czasu osób) Nie jestem dietetykiem ani instruktorem fitnesu. Liczba miejsc do wspólnego projektu jest ograniczona. Potrwa 2 tygodnie albo miesiąc i będziemy robić to razem. Dieta + ćwiczenia lub sama dieta/ćwiczenia. Co Wy na to? :) dołączcie, https://www.facebook.com/ChceMiecSwietneCialo napiszcie do mnie albo tutaj :) buziaki dziewczyny, wszystkie jesteśmy świetne, ale poczujmy się lepiej w naszych ciałach! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziękuję, zostaję przy dukanie :) po tej rybce już nic więcej nie zjadłam. Dobry patent robić niesmaczne jedzenie, bądź nie tak całkiem smaczne :) wtedy nie ma się ochoty na więcej i więcej :) więc ciesze się z tej rybki :) co do ćwiczeń chyba sobie dzisiaj odpuszczę. Ten rehabilitant co był u nas przed chwilą oglądał moje zdjęcia bioder i powiedział, że raczej takie ćwiczenia nie są wskazane. Może poamacham tylko trochę nogami :) bo nie mam zamiaru odpuścić. Powiedział, ze rower jak najbardziej, basen też. Przemyślę mocno sprawę :) U mnie z czasem najgorzej. W pracy do 16 do 17 docieram do domu (przedszkole po drodze, zakupy itd) w domu trzeba obiad zrobić z dziećmi pobyć (czytaj przebrać pieluchy, zrobić kakao, banaka itd, itd i tak w kółko) muszę poszukać ćwiczeń któe mogę wykonywać w domu samodzielnie biorąc pod uwagę moje schorzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vikiiiii
hwdp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziwczyny!!U mnie zaczął się wczoraj problem z zaparciami( Obawiałam się tego:) ) A tak poza tym jest ok. Dziś będzie mój 4 dzień diety i tak jak już pisałam postaram się zjeść więcej mięsa i ryb:) Może wtedy waga jeszcze coś spadnie. Na razie wlewam w siebie trochę wody póniej kawa i śniadanie. Co do ćwieczeń to jakoś mi ciężko wykonać cokolwiek:( Dużo spaceruje więc liczę na to ,że to też coś daje- jak by nie by nie było to ruch:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po sniadaniu; chlebek z mikrofaki i cała puszka tuńczyka. Teraz zbieram się do pracy:( Taka ładna pogoda dziś jest!!! Najchętniej została bym w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×