Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monbiaa

Styczeń 2014 :)) NOWE FORUM zapraszam świeże ciężarne :)

Polecane posty

Gość Justyna29oooo
witajcie moje kochane ja wlasnie wrocilam z miasta, u nas dzis 22 stopnie i powiem ze czuje sie spory chlod po tym jak byly temp.38 stopni :) ja tez czuje sie senna dzis na obiad pizza :) na nic innego sily nie mam. Bylam z mezem w sklepie poogladac meble do pokoju dzieciecego ale nic absolutnie nic mi sie nie podoba. Moj maz powiedzial ze sama nie wiem czego chce ;P _______ po obiedzie musze troche pospac razem z mezulkiem bo on tez po nocce jeszcze sie nie polozyl _______ odezwe sie pozniej.milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulek0000
We Wrocławiu nareszcie chłodniej :) w nocy była burza, dzisiaj słońca nie ma, więc ogólnie czuję się lepiej :) Wszystkim tym, które czują już ruchy gratuluję i trochę tak pozytywnie zazdroszczę :) u mnie jeszcze cisza, albo nie wiem, że to co czuję to właśnie jest to :) więc póki co cieszę się Waszym szczęściem i czekam na wyraźniejsze sygnały z mojego wnętrza :) ______ Pomarańczowa, chyba zdenerwował Cie mój poprzedni post, w którym mówiłam o mieszkaniu – przepraszam, nie miałam takich intencji. Może faktycznie trochę zgeneralizowałam. Po prostu znam kilka takich przypadków mieszkania z Rodzicami, którzy wszystko wiedzieli najlepiej i nie dawali w ogóle wyboru młodej rodzinie. Mieszkanie z rodzicami, miało być niby tylko czasowe, a potem okazało się dla jednej strony tak wygodne i już tak zostało, mimo, że druga strona wcale nie była zadowolona. Ale owszem znam też jeden przypadek, który skutecznie mieszka z Rodzicami i jest fajnie, więc wszystko zależy od ludzi i tego co sobie ustalą na wstępie tego mieszkania. Chyba najgorszy jest brak jasnych zasad, bo to on generuje konflikty. Pisząc poprzedniego posta, w ogóle nie pomyślałam, o tym, że mogłabym zaklasyfikować Twojego Przyszłego Męża do kategorii maminsynek. Nie znam Was to i nie oceniam, nawet jakbym znała to bym nie oceniała, bo takie mam zasady (ludzi, którzy mieszkają z rodzicami i totalnie poddają się ich woli też nie oceniam, bo wiem, że na zaistniałą sytuację ma wpływ bardzo wiele czynników, o których większości ja patrząc z boku mogę nie wiedzieć):) Wiem jakie są realia życia, bo też muszę się zmagać z codziennością, ale wiem też, że wystarczył tylko rok, żebym pomieszkała poza domem rodzinnym i już mi było ciężko wrócić do zasad, w których to nie ja jestem panem swojej kuchni :) takie było moje doświadczenie i tyle. Wierzę bardzo mocno w to, że będzie Ci się mieszkało z teściami świetnie, krótko i już niedługo będziecie mieli swój cudowny domek, a teściowie okażą się miłymi pomocnymi ludźmi, na których będziesz mogła liczyć w każdej sytuacji, tak byłoby chyba najlepiej :) ______ Ja dzisiaj wieczorem wybieram się do Rodziców. 250 km samochodem – niby to niedużo, ale jednak trochę się obawiam. Pewnie jak zwykle panikuję. Po prostu dawno nie jeździłam, w ogóle od końca maja niewiele robiłam poza leżeniem :) więc nawet się zastanawiam, czy mi refleks jakoś się nie popsuł, ale mam nadzieję, że uda mi się bezpiecznie przejechać :) A u Mamy już złożyłam zamówienia spożywcze. Będzie szarlotka na ciepło z domowymi lodami, barszczyk czerwony, cielęcinka z sosem koperkowym. Mniaaam :) a Teściowa zrobi ekstra wypaśne naleśniki z nutellą i serkiem białym i z bananem i może nawet polewę czekoladą będą miały :) ach, już się nie mogę doczekać tego wszystkiego pysznego co mnie tam czeka :) ale najbardziej to się cieszę, że wreszcie zobaczę się z rodzinką. Dzisiaj nawet zrobiłam już zakupy prezentowe, dla rodzinnych dzieci. Znaczy dla chrześnicy mojego męża, która niedawno miała 2 urodziny i dla dzieci brata mego męża :) jedno ma 4 lata, a drugie dopiero urodziło się w tym miesiącu :) Wielką przyjemność sprawiło mi kupowanie tych dzieciowych rzeczy, ale da swojego dziecka jeszcze nie mam odwagi nic kupować. Jakiś taki dziwny strach siedzi mi z tyłu głowy i mówi, że to na pewno się dobrze nie skończy i że nie ma co inwestować w dziecko, bo potem będzie mi ekstremalnie przykro. Już mam dosyć tego mojego stracha i chciałabym się normalnie cieszyć z bycia w ciąży, a tu ciągle czarne myśli :( ______ Monbiaa udanych działań kulinarnych :) i wszystkiego dobrego dla męża :) ______ Miłego dnia jak i weekendu życzę Wam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaPysia ja też właśnie jestem na etapie głębokiego zastanawiania się nad szpitalem. Na razie w czołówek Narutowicz - bo mam najbliżej, bo oddział świeżo remontowany i sporo znajomych tam rodziło. Mój lekarz co prawda z Siemiradzkiego, ale jakoś mnie tam nie ciągnie. Muszę sobie poczytać więcej opinii - dla mnie ważne jest, żeby po cesarce dawali dziecko matce jak najszybciej - no nie wyobrażam sobie leżenia kilku-kilkunastu godzin z myślą, że moje dzieciątko jest gdzieś tam nie wiadomo gdzie... Gdybyś miała jakieś info w tym temacie to będę wdzięczna ;) ---------- jeśli chodzi o wspólne mieszkanie z rodzicami to oczywiste jest, że jednym się to podoba, a innym nie. Ja tylko zawsze powtarzam, że jak bardzo kocham moich rodziców, tak bardzo nie mogłabym z nimi mieszkać. No nie i już. Cenię sobie swoją swobodę, że mogę sprzątać/nie sprzątać kiedy mi się chce, chodzić czy spać w samych galotach i nikomu nic do tego. Mieszkamy z mężem na swoim od prawie 4 lat i nie wyobrażam sobie inaczej. Na samym początku teściowa była u nas codziennie! na wizycie i znieść tego nie mogłam, a co dopiero gdybym miała z nimi mieszkać (a proponowali u siebie pięterko...). --------- pojawił się temat remontów starych domów i budów. Prawdę mówiąc, jeśli macie możliwość, to stawiajcie sami od podstaw... My mamy 70-cioletni dom po babci i robimy teraz generalny remont sypialni - na każdym krok niespodzianki... Nie ma to jak stawiać od początku po swojemu, a nie remontować to co się zastało. Oczywiście bardzo nie narzekam, bo najważniejsze, że jest to nasz kąt, ale ile męczarni to ciężko sobie wyobrazić... ----------- a teraz idę odsapnąć - gotowałam dziś obiadek i po prostu padam na twarz... brzuszek mnie trochę pobolewa, więc wolę przysiąść na chwilę Pozdrowionka wszystkim mamom! ----------- P.S. Ja chyba od kilku dni delikatnie czuję małego rozbójnika - mam nadzieję, że się nie mylę i to on :) na razie to delikatne smyranie, ale najważniejsze, że zaczyna pokazywać mamie, że u niego wszystko okej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały miś - 31 - łódzkie - 04.01.14 - Córcia (chyba) Styczniowa_mama2014 - Gdańsk - 05.01.2014 - Córeczka MamaPysia - 30 - Kraków - 05.01.14 - Córeczka ania_sz - 25 - Dąbrowa T. - 08.01.14 - Córcia Uleczkaa- 23 - Krynica- 08.01.2014- płeć nieznana kasiax - 25 - Płock - 07.01.2014 - Synek justyna29oo - 28 - Niemcy - 11.01.14 - plec nieznana pomaranczowa- 23- Pabianice- 11.01.2014- Córcia. Monbiaa - 21 - Jarosław - 12.01.14 - płeć nieznana szczesliwa_onaaa - 22 - Kielce - 14.01.14 - Córcia Aniołek23 - 23- Mragowo - 17.01.2014 - Córunia aizuz - 25 - Kraków - 17.01.2014 - Synek polepiona - 31- Łódź - 22.01.14 - płeć nieznana Niutka - 23 - Łódź - 23.01.14 - Córcia KarinaSty2014 - Gdańsk - 28.01.14 płeć nieznana ------------ dorzucam mojego chłopa do tego babińca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny;) Dawno nie pisałam. Byłam z chłopakiem na Woodstocku cały boży tydzień ;d trochę się obawiałam, jak się tam będe czuć, bo to jednak polowe warunki, ale no dałam jakoś radę i nic mi nie zaszkodziło. Zastanawiam się od pewnego czasu nad r****mi dziecka. Nie wiem czy już je odczuwam czy to tylko skurcze macicy, jestem już pod koniec 16 tygodnia więc może to własnie są ruchy, to co odczuwam dosyć intensywnie całymi dniami ostatnio. Jest to trochę bolesne, na brzuchu( łonie) robi mi sie taki wzgórek raz po prawej raz po lewej stronie, czasami po środku i brzuch wtedy w tym miejscu na chwilę staje się taki twardy. Nie mam pojęcia czy tak właśnie odczuwa się ruchy, bo to moja pierwsza ciąża, dodam, że pierwszy raz poczułam coś takiego już w 13 tygodniu ciąży, więc już sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i ja ale tylko na chwilkę, bo wróciłam z pracy zmęczona, a do tego jeszcze czekam na męża i lecimy zaraz do niego na wieś na nockę, bo teściu wrócił z delegacji z Francji na urlop i musimy się pochwalić że zostanie mężem babci :) Moi rodzice dostali szału!! Mama zaczyna kupować gumeczki do włosów :) (to jej takie niespełnione marzenia o fryzjerstwie, ja też miałam zawsze jako dziecko wymyślne fryzury). Pewnie przez weekend się nie odezwę bo jutro balujemy na weselu mojej świadkowej. A tak swoją droga to zaraziłam ją bobasem i przyznała mi się właśnie że też zaczęli się starać więc mam nadzieję że chociaż w niej będę miała kompana z dzieciaczkiem w przyszłym roku :) Ciekawa jestem co z naszą jedyną mamą bliźniaczków bo coś się nie odezwała już po wizycie. Mam nadzieję że wszystko ok. Mi malutka w te upały nie dokucza. "Odezwie" się czasem, ale rzadko. W sumie to jeszcze kruszynka jest więc liczę że częściej zacznie się przypominać po 20-tygodniu. Ale i tak jest to fantastyczne uczucie i nie zamieniłabym go na żadne inne! :* A teraz uciekam, 3majcie się i piszcie dużo żebym miała co nadrabiać przez 3 dni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem juz po pieczeniu :) zaraz wyśle wam zdjęcie :) ale się umordowałam taki upał a tu piekarnik jeszcze wlaczony ;p wazne ze tort gotowy :) Aaa i chciałam powiedzieć ze wozek juz doszedl jest super zaj****bisty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniiiiiaaaam monbia ale pychota!!! :):):) sliczny tort! X Wlasnie! tez sie zastanawialam co u mamy bliźniaków. Miejmy nadzieje ze wszystko ok;) Klaudiahh odezwij sie do nas jak to czytasz:) Niecierpliwimy sie:) X U mnie na poludniu, powoli chmurki sie zbieraja.... na razie takie jasne, ale jak nic na pewno deszczowe:) nie moge sie doczekac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaPysia
aizuz jesteś pewna, że będziesz miała cc? Niestety o Narutowiczu nic nie wiem. Żadna koleżanka tam nie rodziła. Jasmina89 to na pewno dzidzi :) U mnie dzieje się dokładnie tak samo, dzidziuś przemieszcza się z boku na bok, ale za zwyczaj jest z lewej strony. Gratuluję odwagi jeśli chodzi o Woodstock :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monbiaa ale mi narobiłaś ochoty na słodkie, tort wygląda smakowicie:) u mnie zanosi się na burzę:)), mam nadzieję, że nie przejdzie bokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaPysia
Monbiaa no śliczny torcik :) ja nie robię ciast i nie umiem. Po prostu nie lubię gotować. Gdy urodzi się maluch będę musiała zacząć gotować. NA razie improwizuję w domu :) Nie jestem typową gospodynią domową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monbiaa pyszności! Aż ślinka cieknie :) ----- MamaPysia jestem pewna, mam wskazania ortopedyczne do cc i nawet nie myślę o naturalnym porodzie ----- a u nas była burza :) tak lało, że aż neta nie miałam i co chwilę prądu nie było, ale aura od razu bardziej znośna - tego trzeba było! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wieczorkiem :) Nie pisałam od wczoraj, bo spracowana byłam ;) Wczoraj do późna z mamą i siostrą robiłyśmy ogórki- prawie 40 słoików! Dzisiaj od rana na zakupach, między innymi byłam w ciuchlandzie- kupiłam dla dzidzi śpiworek, słodki różowo- wzorzasty (wygląda jak nówka), jedne bodziaki i sweterek ;) Później robiłam leczo- trochę się namordowałam, bo zawsze robimy takie porządne (8 składników), a wszystko trzeba było myć, obierać, tarkować, kroić... Aż mnie plecy bolały, ale wyszło pyszne! A na koniec zrobiłam pyszne deserki lodowo- owocowe z bitą śmietaną- mniam! Tak więc dzień wykorzystany na maksa, idę do wyrka ;) - Co do samopoczucia, to w porównaniu sprzed 2 dni jest super! Dolegliwości po nieszczęsnym cewnikowaniu minęły i znowu normalnie funkcjonuje ;) Biorę antybiotyk, z czego nie jestem zadowolona, ale trudno... - Czy wy też macie teraz częste zapalenia? Bo ja po każdej wizycie wychodzę z receptą na globulki dopochwowe, chociaż nie odczuwam jakiegoś swędzenia czy pieczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarinaSty2014
Gunia1990 ja wlasnie mam taki problem. Nie piecze mnie przy sikaniu ale jak się podmywam czuję swędzenie i pieczenie a do tego inny zapach, taki ostry. Nie jest to zapalenie pęcherza bo to już miałam i teraz jest inaczej. Też tak masz? Co Tobie/Wam przepisuje lekarz? Może coś bez recepty co możemy brac? Gratuluję zakupów, ja jeszcze nie mam ani jednego ciuszka. Jakoś ciagle mam wymowke, że czekam na poznanie płci :D Może troszkę się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkońcu mogę was powitać troche chlodniej - zachmurzone niebo i wiaterek o ktorego bylo ciezko przez ostatnie dni :) Pisze teraz bo dzisiaj moj maz ma urodziny i nie wiem czy pozniej znajde czas zeby choc na chwilke wejsc :) Wieczorem wpadają znajomi a po poludniu teściowie ;] trzeba ich ugoscic ;p W planie mam tez robienie zakupów dzisiaj i robienie gyrosa takze troche mi zejdzie :) Pozdrawiam chlodno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KarinaSty2014: Właśnie mi chodzi o zapalenie pochwy, bo obok infekcji pęcherza to mam właśnie to zapalenie. Mnie nawet przy myciu nie piecze, a jedynym objawem są upławy. Lekarz zapisał mi globulki dopochwowe: Nystatyna, ale poczekam jak skończę brać antybiotyk, bo nie chcę brać wszystkiego naraz. - Ja też w sumie czekałam do wizyty, na której poznam płeć i choć kupiłam jakieś ciuszki w kolorze różowym to nie jestem przekonana na 100%, że to będzie dziewczynka. Myślę, że na następnej wizycie będzie bardziej widać, dlatego z większymi zakupami jeszcze poczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały miś - 31 - łódzkie - 04.01.14 - Córcia (chyba) Styczniowa_mama2014 - Gdańsk - 05.01.2014 - Córeczka MamaPysia - 30 - Kraków - 05.01.14 - Córeczka ania_sz - 25 - Dąbrowa T. - 08.01.14 - Córcia kasiax - 25 - Płock - 07.01.2014 - Synek Uleczkaa- 23 - Krynica- 08.01.2014- płeć nieznana justyna29oo - 28 - Niemcy - 11.01.14 - plec nieznana pomaranczowa- 23- Pabianice- 11.01.2014- Córcia. Monbiaa - 21 - Jarosław - 12.01.14 - płeć nieznana szczesliwa_onaaa - 22 - Kielce - 14.01.14 - Córcia Aniołek23 - 23- Mragowo - 17.01.2014 - Córunia aizuz - 25 - Kraków - 17.01.2014 – Synek Gunia1990 - 23- Świdwin- 20.01.14- córcia (chyba) polepiona - 31- Łódź - 22.01.14 - płeć nieznana Niutka - 23 - Łódź - 23.01.14 - Córcia KarinaSty2014 - Gdańsk - 28.01.14 płeć nieznana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaPysia
Witajcie Dziewczynki :) w Krk cudownie chłodno. Kocham ten chłód. Wreszcie trochę odżyłam i syn też. W nocy przestał gorączkować, ale i tak co chwile wstawałam, bo bałam się, że gorączka wróci. Jestem mega nie wyspana, ale nie narzekam, bo zdrowie dziecka jest ważniejsze :) Ze strachem patrzę na prognozy pogody, bo znowu od jutra ciepło :( Życzę Wszystkim miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha251988
Hej dziewczyny:) Widzę ze przez ostatni czas zostały poruszane ciekawe tematy:) trochę mam zaległości ale postaram się nadrobić:) -------------------------------------------------- jeżeli chodzi o budowę domów to my z mężem kupiliśmy już dom z działką:) tyle że nam bardziej zależało na tej działce bo jest spora bo aż 49 arów:) ale dom też mi się bardzo podoba:):) jeżeli chodzi o wynajem -to pewnie lepiej jest coś wynająć swojego niż mieszkać u rodziców czy teściów. Ale wiadomo że to jest jakiś koszt i nie każdy sobie może na to pozwolić. Ale tak naprawdę to zależy od ludzi i ich charakteru. Któraś z was pisała ze wazna jest osobna kuchnia:) i ja to popieram:):):) ----------------------------------------------------------- Gunia mi też przepisuje za każdym razem Nystatyne:( też mnie nic nie piecze ...tylko te upławy...... 2 razy dziennie. Jeszcze na noc to jest ok. Ale w dzień to jest tak jakoś dziwnie ....bo troszkę brudzi. A kiedy masz teraz wizyte? ------------------------------------------------------------ Fajnie że już kupujecie rzeczy. Ja jeszcze czekam bo nie znam płci:( ale od następnej wizyty a raczej po wizycie ruszam w tany:):):) wolę rozłożyć sobie te koszty w miesiącach niż potem wszystko na jeden raz:) ---------------------------------------------------------------------------------- trzymajcie się Kochane papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha251988
Mały miś - 31 - łódzkie - 04.01.14 - Córcia (chyba) Styczniowa_mama2014 - Gdańsk - 05.01.2014 - Córeczka MamaPysia - 30 - Kraków - 05.01.14 - Córeczka ania_sz - 25 - Dąbrowa T. - 08.01.14 - Córcia kasiax - 25 - Płock - 07.01.2014 - Synek Uleczkaa- 23 - Krynica- 08.01.2014- płeć nieznana justyna29oo - 28 - Niemcy - 11.01.14 - plec nieznana pomaranczowa- 23- Pabianice- 11.01.2014- Córcia. Monbiaa - 21 - Jarosław - 12.01.14 - płeć nieznana szczesliwa_onaaa - 22 - Kielce - 14.01.14 - Córcia Aniołek23 - 23- Mragowo - 17.01.2014 - Córunia aizuz - 25 - Kraków - 17.01.2014 – Synek Gunia1990 - 23- Świdwin- 20.01.14- córcia (chyba) polepiona - 31- Łódź - 22.01.14 - płeć nieznana Niutka - 23 - Łódź - 23.01.14 - Córcia Mycha251988 - 25 - Świdwin - 24.01.2014 - płeć nieznana KarinaSty2014 - Gdańsk - 28.01.14 płeć nieznana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny nie moge zalogowac sie na swoim loginie więc pisze jako gość. Mój dawny nick to renia1402 mam termin na 16.01 we wtorek miałam usg i pan doktor powiedział....chyba dziewczynka:) więc jak widze styczeń bedzie bardzo kobiecym miesiacem:) Będzie miała na imie Lenka albo Blanka. Mam pytanko czy was też boli odcinek krzyzowy jak lezycie na plecach....bo ja nie moge sie podnieść:( nie wiem czy spowodowane jest to ciązą czy poprostu za duzo pracuje.Brzuszek juz mam spory jak na 18 tydzień. 24.sierpnia mam usg połówkowe i wtedy potwierdzimy plec. co do mieszkania z teściami to ja moge cos o tym powiedziec poniewaz bedac w ciazy moja teściowa non stop mi dokucza i nie moge na nia liczyć wogole....a dobrze wie że pierwsza ciaze poronilam. Jest mi przykro i ciężko ale tak to jest z teściowymi(niektórymi) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha: Następną wizytę mam 2 września. A ty? - Ja znowu mam mętlik w głowie. Wczoraj rozmawiałam ze znajomą panią z banku na temat kredytów mieszkaniowych, na budowę itp. Znowu straciłam zapał na budowę domu. Przeraziła mnie ilość załatwianych pozwoleń, całej dokumentacji itd. Inaczej gdyby mąż był na miejscu, razem byśmy dali radę... Łatwiej też by było gdybyśmy mieli już działkę. Czyli znowu jesteśmy w punkcie wyjścia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mycha: A dużo Was kosztował ten dom z działką? Bo działka naprawdę duża. Kredyt braliście? Sorki, że tak wypytuje, ale chce mieć jakiś obraz, co myśleć itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha251988
Gunia ja mam wizyte 3 września. I może teraz powie mi czy chłopiec czy dziewczynka:) czasami mam wrażenie że on jest taki zakręcony....2 razy mówi że dziewczynka a póżniej że trzeba poczekać:( a ja już chce wiedzieć:):):) wydaje mi się czasami ze mi na złość to robi:/ ale widze że nasze wizyty wyglądają identycznie:). Co do domku to była okazja więc powiem ci że nie drogo to poszło ale braliśmy kredyt. I najgorsze że sama musiałam latać i załatwiać bo mąż był na poligonie a nie mogliśmy czekac:( wszystkie banki miały zawsze jakies "ale" i już byłam zrezygnowana i ostatnim bankiem był PKO BP . I tam wszytsko poszło fajnie i sprawnie:):) nawet się nie spodziewałam bo wszyscy mi odradzali ten bank i szłam z nastawieniem ze nic nie załatwię...Także głowa do góry:):):) na pewno się Wam uda:) -------- Dziewczyny dzisiaj byłam z mężem na spacerku.. Ja na zwolnieniu a mąż na wolnym to korzystamy z tego:) ale powiem Wam że mam takiego lenia. A ciesze się ze nie jestem sama i ze nie musze gotowac:) od mięsa mnie odrzuca, więc mój kochany D. króluje w kuchni:) Dzisiaj miałam zachcinake na pączka i na gofra!!!:):):) pychota:):) A teraz lece już na obiadek Buziaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo znalazłam chwilke więc pisze :) byłam dzisiaj na zakupach i troche zaszalałam ;p Kupiłam sobie chusteczki nawilżające dla dziecka, wkładki laktacyjne, pare kosmetyków z nivea dla maleństwa, sudokrem, krem bambino, puder itp :) Nie mogłam się powstrzymać :) Zamówiłam też mate edukacyjną i bujaczek także ja mam już prawie wszystko + łóżeczko i wózek :) i do tej pory na bobasa juz wydałam prawie 2tysiące! az nie mogłam w to uwierzyć ze tyle pieniędzy już wydałam ale jak od maja powoli zaczelam coś kupować to się tak nie odczuwa :) Została mi jeszcze wanienka, przewijak i krzesełko do karmienia ;) ale do stycznia daleko :) Może któraś z was się zdziwi ze kupuje to wszystko tak wczesnie ale poprostu nie stac mnie by było zeby jechać do sklepu i calą wyprawke kupić w jednym miesiącu :) a tak sobie rozłożyłam to na kolejne miesiące :) A i chciałam się pochwalić że kupiłam też koszule do szpitala z odpinanymi guziczkami do karmienia :) i nie drogo bo 20zł __ nie moge dodac linków bo uznaje za spam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przed linkami wpiszcie sobie allegropl /lezaczek-bujaczek-delfin-zabwki-wibracje-muzyka-i3452350560.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
monbia po co ci juz krzeselko do karmienia i mata? zanim dziecko w nim usiadzie to sporo czasu minie przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to ze od stycznia zostaje bez wypłaty swojej ( tylko do porodu zus mi bedzie placic chorobowe ) a pozniej zostaje tylko meza wyplata - wynajmujemy mieszkanie i z rachunkami mam do zaplaty kolo 1000zł więc nie bedzie mnie stac kupić krzesełka za 200 zł po styczniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×