Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monbiaa

Styczeń 2014 :)) NOWE FORUM zapraszam świeże ciężarne :)

Polecane posty

Malinowa, tak jak napisała koleżanka powyżej, USG bedzie dopochwowe, ja nawet dziś takie miałam po skonczeniu 9 tyg. A co do tego badania przezierności karku (wiem o co chodzi :) ) to powiedziala ze na to jeszcze za wczesnie trochę, ale juz widać że bardzo cienka jest tam skórka czy fałdka, więc bardzo dobrze. Nie ma obaw na razie. Na przyszłej wizycie będę pod koniec 13 tyg pewnie wtedy zrobi mi dokładniej te badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskiereczka31
interesantka jak cię nie szanują w pracy to idź na L4, ja tak zrobiłam, byłam na zwolnieniu od początku do końca ponieważ tak samo jak ty długo się o maluszka starałam, mam ogromnie stresującą pracę, nie mam czasu nawet zjeść, byłam wychudzona z nerwów i niejedzenia i powiedziałam sobie że jak by się coś miało stać przez pracę to sobie w życiu nie wybaczę, na początku miałam trochę wyrzuty ale potem wszyscy się przyzwyczaili aaaa dziewwczyny i pamiętajcie o wizycie przed upływem 10 t.c. bo to potem ważne przy becikowym ;-)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniolek23 ty sie nie przejmuj co ci kolezanka mowi i wogole sie nie przejmuj:) Ja tez przeszlam toksoplazmowe kiedys tam i teraz w wynikach mi sie to pojawilo. Rozmawialam kiedys juz z lekarka na ten temat i ona mowi ze to dobrze bo teraz jestem juz na to chorobsko uodporniona i drugi raz zachorowac nie moge. Choroba jest tak niebezpieczna ale tylko wtedy gdy zachorowalabys teraz czyli w trakcie ciazy.Prowadzi do poronienia lub trwalego uszkodzenia plodu,czyli chorob po urodzeniu dziecka. U ciebie mozliwosci zachorowania juz nie ma!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinowa, tak jak napisała koleżanka powyżej, USG bedzie dopochwowe, ja nawet dziś takie miałam po skonczeniu 9 tyg. A co do tego badania przezierności karku (wiem o co chodzi :) ) to powiedziala ze na to jeszcze za wczesnie trochę, ale juz widać że bardzo cienka jest tam skórka czy fałdka, więc bardzo dobrze. Nie ma obaw na razie. Na przyszłej wizycie będę pod koniec 13 tyg pewnie wtedy zrobi mi dokładniej te badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toksoplazmowa jest to choroba ktora przenosza koty przewaznie.Ja cale zycie z kotami doczynienia nie mialam ,ale kiedys sprzatalam u takiej rodziny i oni mieli kota,dosyc starego tak wiec mysle ze to moglo byc powodem mojej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toksoplazmowa jest to choroba ktora przenosza koty przewaznie.Ja cale zycie z kotami doczynienia nie mialam ,ale kiedys sprzatalam u takiej rodziny i oni mieli kota,dosyc starego tak wiec mysle ze to moglo byc powodem mojej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toksoplazmowa jest to choroba ktora przenosza koty przewaznie.Ja cale zycie z kotami doczynienia nie mialam ,ale kiedys sprzatalam u takiej rodziny i oni mieli kota,dosyc starego tak wiec mysle ze to moglo byc powodem mojej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toksoplazmowa jest to choroba ktora przenosza koty przewaznie.Ja cale zycie z kotami doczynienia nie mialam ,ale kiedys sprzatalam u takiej rodziny i oni mieli kota,dosyc starego tak wiec mysle ze to moglo byc powodem mojej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interesantka25
iskiereczka31 uwierz mi ze bym poszła....tylko ja oczywiscie zawsze musze czuć sie winna...no i jak lekarz na to popatrzy....jak słysze tekst "ciąża to nie choroba"to mnie trafić chce normalnie...nie,nie choroba...az boje sie zapytać....no kurde....we wtorek mam wizyte....zobaczymy co on na to powie....narazie chodze na nfz.....ale rozglądam sie za jakimś lekarzem prywatnie. kiedyś u nas w zakładzie było nas wiecej i wtedy był wiekszy luz teraz została nas garstka po zwolnieniach i dlatego orają mną gdzie mogą bo ludzi nie mają do pracy.....dlatego musze coś chyba pomysleć.....bo tak to nie może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Interesantko bardzo mnie dziwi podejscie Twojego lekarza.... ja bylam do dzis 2 tyg na zwolnieniu i pytam dzis czy moge wrócic do pracy. A ginekolog na to "czy chce?" ja szczerze powiedziawszy wolałabym se siedziec w domu, ale taką mam sytuacje ze pasuje mi wrócic do pracy. Wiec mi pozwolila, ale zaznaczyła, że jak poczuje ze nie dam rady, jak mi będzie źle, to w kazdej chwili mam podejsc i mi da zwolnienie. I tak powinien sie zachować Twoj lekarz, zwłaszcza jak widzę ze moja praca w przedszkolu to pikuś to Twojej harówy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Interesantka ja podzielam zdanie dziewczyn... jak Cię nie szanują i w d***e mają fakt, że jesteś w ciąży to też miej ich gdzieś i idz na chorobowe. Musisz myśleć o swoim dziecku. Każde przemęczenie, stres, osłabienie organizmu może spowodować, że z ciążą różnie może się stać (oczywiście nie życżę Ci zle!) co to quwa za lekarz? jak można podchodzić do pacjentki w ciąży z tekstem ''ciąza to nie choroba''??? skoro ustawa przewiduję, że kobiety w ciąży mogą korzystać z L4 to w czym problem? matko, to nie na moje nerwy! No szkoda słów na tego ''lekarza'' Malinowa, Ania Sz ja również miewam takie kłucia. Zauważyłam, że pojawiają się jak w nocy przewracam się z jednego boku na drugi. Ból jest silny do tego stopnia, że aż podkulam nogi pod brodę. To normalne. W poprzednich ciążach miałam tak samo. Ania Sz bardzo się cieszę, ze po wizycie jesteś taka szczęśliwa i, że z maleństwem wszystko ok :) Aniołek ja nie pomogę... przepraszam, ale totalnie się na tym nie znam. Może podjedz choćby do lekarza pierwszego kntaktu. Zawsze Cię poinformuję co o tym myśli. Malinowa na tym etapie ciąży lekarz zapewne zrobi Ci badanie USG dopochwowe ;) Dziewczyny przeziorność NT wykonuje się miedzy 11 a 13 tyg ciąży. To najlepszy moment na to badanie. U nas ok... mały spi, drugi gra na PSP, mąż w pracy na popołudniówce. Pogoda do dooooooopy., Miłego weczorku Ps.Kafe szwankuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama 29
aniołku tak jak napisala justyna tylko się cieszyc ze to przeszlas ,ja wlasnie niemam przeciwciał i musze uwazac tyjuz masz z glowy ,jeśli chodzi o przyziernosc to robi się 11 tyg do początku 13 ja w 12 tyg mam badania prenatalne nieinwazyjne czy ktoras tez ma ? ja mam ze względu na moja strate córeczki w tamtym roku i mam bezpłatnie tak to kosztuje400 zl i oczywiście stres zyje teraz od wizyty do wizyty bylam tydz temu i wszystko ok serduszko bije ladnie w poniedziałek mam nastepnawizyte bo ja chodze do 2 lekarzy jednego prywatnego i jednego w przychodni tak postanowiłam wiec mam wizyty co 2 tyg a nie co miesiadz tak czuje się spokojniejsza chodz wiem ze to tak naprawdę mi niczego niegwarantuje ......trzymajcie się dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interesantka25
ze ciża to nie choroba to juz z takim powiedzeniem dawno sie spotkałam....kiedyś była u nas laska która własnie przez prace w 6 miesiącu urodziła a dziecko ledwo odratowali...w krakowie leżało długi czas,nie wiem we wtorek ide do gina...jak mi nie da l4 to ide odrazu z marszu do innego prywatnie.....i niech mysli i gada co chce....mam to w d...pie juz. dzieki ze mnie popireacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana, zaraz wychodze do pracy. Pistalyscie o toksoplazmozie, mnie lekarz powiedzial ze nie tyla na koty trzeba uwazac ale nie wolno jesc min. Serow plesniowych, surowych jajek czy miesa oraz pic surowego nie przetworzonego mleka bo od nich sie predzej toksoplazmoza mozna zarazic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam rano!pierwszy raz wstalam tak wczesnie, zawsze spie do 10.00 bo corcia u babci dwie ulice dalej:) wracajac do toksoplazmozy : Toksoplazmozą można zarazić się: • bezpośrednio od chorego kota (wyłącznie od kota, nigdy od innych zwierząt), drogą pokarmową (zjedzenie zakażonego surowego albo niedogotowanego mięsa, w którym znajdują się cysty (80% przypadków toksoplazmozy u człowieka). Cysty mogą się również znajdować w wodzie, ziemi, jarzynach zanieczyszczonych odchodami kota. Wydzieliny i wydaliny zarażonych zwierząt (np. mleko, ślina itp.) także stanowią potencjalne źródło zakażenia;) • przez uszkodzoną skórę (weterynarze, pracownicy laboratorium) lub błonę śluzową odbytu. • przez transfuzję krwi, przeszczep zakażonych narządów. • drogą łożyskową - płód zostaje zakażony, gdy w czasie ciąży u matki wystąpi czynna infekcja; Nie mylic z innymi bakteriami ktore sa w serze plesniowym. Ser plesniowy w czasie ciazy nie powinien byc spozywany ze wzgledu na plesn, a plesn to bakterie.Mleko moze byc zakazone ale tylko wtedy kiedy jest od chorej krowy, a krowa musiala zarazic sie np.od kota(poprzez kontakt z odchodami lub slina kota) dlatego tez unikac nalezy picia mleka na wsi tzw.prosto od krowy. Mleko ktore przechodzi pasteryzacje i homogenizacje jest wolne od bakterii. To tyle w tym temacie. Dzis moje samopoczucie jakby lepsze choc nie chce zapeszac. mysle ze pozniej wybiore sie troszke na basen polezakowac i poczytac jakas mila lekture. A po poludniu zaplanowalam zakupy z corcia bo zaraz z koncem roku szkolnego wyjezdza na oboz harcerski na 10 dni i potrzebujemy jeszcze multum rzeczy:) Swoja droga to boje sie tego jej wyjazdu,ma dopiero 9 lat, ja w jej wieku bylam bardzo do Mamusi przywiazana.Milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskiereczka31
ja chodzę prywatnie i lekarz na każdej wizycie sam pyta czy chce zwolnienie , ale dziś pogoda do d**y, zimno i mgła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś masakrycznie z humorem od rana. Pogoda nie sprzyja i już mi ciśnienie oczywiście od 7 rano skoczyło bo zostałam oszukana w pewnej kwestii i teraz czekam na zwrot pieniędzy. Zobaczymy czy zwrócą... Masakra jakaś. No i nerwy bo za tydzień muszę oddać skończoną pracę licencjacką a jestem w czarnej d***e :( Nie wiem czy nie przesunie mi się obrona przez to, bo mogę się nie wyrobić. Eh... szkoda gadać. Ja mam nadzieje ze tokso przeszłam bo całe życie koty lubiłam i dużo czasu z kotami spędzałam. Teraz mam problem bo moja przyjaciółka ma dwa koty i często ich odwiedzamy, a jeśli toksoplazmoza nie wyjdzie to chyba nie będziemy do nich jeździć :/ no ale nie ma co gdybać, zobaczymy za tydzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropek 23
Interesantka25 przepraszam że dopiero teraz odpisuję dr Baliś nie robi żadnego problemu z L4 ja jestem na L4 od poniedziałku wiec z tym nie ma problemu to jest numer telefonu do rejestracji: 334881699 a to komórkowy do Balisia :502072248 ja też chce rodzić na Wyspiańskiego i zależy mi na cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Ja juz po wizycie. Nie dalam rady napisac wczoraj bo pozno wrocilam do domu i zaraz po obiedzie mnie spanie wzielo. 2.5 godziny mnie u lekarza trzymali. Najpierw USG - maly babelek ma 5.1 mm i serducho bije 125 uderzen/minute :) Wg USG wczoraj bylam w 6 tygodniu i 1 dniu a wg ostatniego okresu 6 tydz i 5 dzien tak wiec owulacja przesunela mi sie o kilka dni. Dostalam dwa zdjecia z malutkim babelkiem. Pobrali mi krew (4 probowki) i siku. Dostalam pelno gazet i darmowych probek witamin. Potem wizyta z lekarzem i badanie ulozenia macicy. Wszystko jest w porzatku. Moge cwiczyc i biegac tak jak przed ciaza ale wszystko w granicach rozsadku. Tak wiec dzisiaj wskakuje na bierzenie na pol godziny. Jezeli chodzi o te klucia z lewej strony to prawdopodobnie przez to ze owulacja byla z lewego jajnika i teraz wszystko sie wchlania i powinno powoli przejsc. Okazyjne skurcze swiadcza o tym ze macica sie przygotowuje i przyzwyczaja do ciazy. Teraz jak zobaczylam to 5-cio milimetrowe malenstwo z takim miniaturkowym serduszkiem bijacym tak szybko to dopiero dotarlo do mnie ze jestem w ciazy i to jest takie prwadziwe i teraz wszystko sie zmieni. I strach mnie oblecial czy sobie poradzimy, czy bedziemy dobrymi rodzicami. Tyle watpliwosci i tyle niewiadomych. Na razie o ciazy wiedza tylko siostra z mezem i dwoje najblizszych znajomych. Chcialabym tak strasznie powiedziec rodzicom ale lekarz powiedzial mi ze statystycznie ze wszystkich kobiet ktore przychodza w 6-8 tygodniu ciazy, 1/3 porania przed 12 tygodniem :( Powiedzial ze jak przyjde w 12 tygodniu do kontroli i wszystko bedzie w porzatku to da mi zielone swiatlo do ogloszenia calemu swiatu ze spodziewam sie dziecka. Tak wiec poczekam do polowy lipca zeby powiedziec rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropek 23
karolina cieszę się że na wizycie wszystko dobrze :) mam nadzieję że każda z nas dotrwa do końca ciąży i urodzi zdrowe dzieciaczki :) u mnie wiem tylko ja mój M jego rodzice moja mama ciocia M i jego brat a tak nie powiedzieliśmy nikomu powiemy dopiero około 14 tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. Ania_sz tak na wszelki wypadek chciałam się podzielić tą informacją ale jak wszystko wiesz to super. Jeśli chodzi o toksoplazmoze to sama jestem ciekawa jak to u mnie z tym jest, bo jeszcze w dzieciństwie miałam kota i to nawet kilka ale potem wyrosłam chyba haha bo teraz nie znoszę kotów-sama nie wiem czemu-jeszcze jak są małe to ok. A lekarz daje skierowanie na tą toksoplazmoze?czy nie zawsze?mam się o to dopominać jak coś? Karolina83 gratulacje,oby Twój bąbelek zdrowo się rozwijał. No i fajnie że możesz być aktywna jak wcześniej:) Do mnie też mimo wszystko nadal jakoś tak nie dociera że w środku mnie rośnie mój synek lub córcia, dopóki nie zobaczę tego na własne oczy i nie usłyszę serducha to nie uwierzę - tak więc oby do poniedziałku-strasznie nie mogę się doczekać:) Jeśli chodzi o rodziców to tak jak pisałam wcześniej,chcę im powiedzieć w pon.po wizycie u gina. Na początku myślałam o drugim tygodniu lipca bo wtedy mój tato ma ur.i byłby prezent ale nie wytrzymam tyle czasu, po za tym pracuje z rodzicami i często trzeba coś dźwigać itp.a długo się nie da wymigiwać tak bez podstaw:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropek i Malinowa - wiem ze ciezko trzymac ciaze w tajemnicy przed najblizszymi. Rodzice nasi co chwila jak sie widzimy to wrzuca jakis komentarz mama posadzila malinki dla wnukow lub tata planuje piaskownice w ogrodzie jak juz wnuki beda i takie tam. A my z mezem sie tylko smiejemy bo co nam innego zostalo. Termin mam obliczony na 24 stycznia :) Strasznie mnie wlasnie zmulilo i lece do lazienki na wszelki wypadek. Jestem w pracy przez nastepne 6 godzin :( ale jutro wzielam sobie wolne i wkoncu sie wyspie (nie zebym teraz sie nie wysypiala bo spie po 10 godzin dziennie...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana785
Hej. wrocilam niedawno od lekarza... ja to nie mam do nich szczescia. najpierw pojechalam do endokrynologa odebrac wyniki... okazalo sie, ze mam niedoczynnosc tarczycy (ok 2 lata temu mialam robione badania i bylo ok). ale coz... pozniej pojechalam do ginki. tak jak pisalam strasznie zle sie czulam a ona do mnie z pyskiem "przeciez jestes w ciazy"... ok.najpierw zaczelo sie od tarczycy. zaczela do mnie z pretensjami, ze mam to od dziecka, co ja oczywiscie mowie, ze wczesniej badalam sie i bylo ok... "niemozliwe" to zadalam gdzecznie pytanie "jakie sa objawy niedoczynnosci" nie potrafila mi odpowiedziec... nastepne... mam duzy niedobor witaminy D wiec tez gdzecznie zapytalam co mam jesc zeby bylo lepiej... tez nie odpowiedziala... to mowie do niej, ze boli mnie brzuch tak jak przed poronieniem a ona do mnie, ze wrozka nie jest i nie ma magicznej rozdzki... w koncu laskawie wziela mnie na USG ale znowu normalne, nie waginalne. nawet zarodka nie zmierzyla ( to 8 t 6 d) pytam grzecznie, ze chyba powinno byc widac juz serduszko a ona "nie wiem" noz kur...... !!! to byla u niej 2 wizyta a ona mi nawet krwi nie pobrala ani cisnienia nie zmierzyla!!! myslalam ze wstane i ja zbije. odrazu pojechalam do innego lekarza, zrobil usg zbadal wszystko.. komplet badan i ok 14.06 mam przyjsc do niego zalozyc ksiazeczke. mam nadzieje, ze Wy macie wiecej szczescia do lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak u was leci? ja leże dzisiaj nie mam siły na nic tzn mam lenia :D i nie chce mi sie nic robić. W pracy ledwo co wytrzymałam bo juz chciałam do domu a teraz nuda i nic mi sie nie chce gary w zlewie leżą itp a ja tylko siedze na komputerze jakąś straszną " śpiączkę " mam cały czas bym spała kładę się o 20 spać już i wstaję o 4.30 - niby się te 8 godzin ale wcale tego nie odczuwam :( pogoda do d**y raz parno duszno słońce parzy a za chwile deszcz wiatr i niewiadomo co jeszcze... ide te gary umyć bo aż wstyd mąż przyjdzie z pracy w nocy i zobaczy że nic nie zrobione. Ja też już bym chętnie poszła na te L4 i miała wszystko w d***e ale planuje pracować do 12 lipca chyba że nie będe mogła zdrowotnie to wtedy nic na to nie poradze.. jutro wizyta u endykronologa z tą moją prawie niedoczynnością tarczycy zobaczymy co mi powie - ma dać jakieś lekarstwa na to ale nie chciałabym się faszerować lekami w ciąży . Wszystko wam napisze co i jak jak wroce po poludniu z wizyty :) Trzymajcie się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliana wymiękam, co za lekarka ;/ ona chyba jakaś niepoważna jest ?! weź juz do niej nie chodź ;/ a u niej bylas prywatnie czy nie? ja od poczatku bylam prywatnie i jestem na razie strasznie zadowolona z lekarki. W 5 tyg potwierdzalam ciaze, zrobiła mi USG, dała fotke i od razu załozyla karte ciązy, zwazyła mnie tez wtedy, zmierzyła ciśnienie, dała liste badań do zrobienia. Zaplacilam wtedy 100 zł. I nawet kazała przyjsc za 2 tyg na samo USG sprawdzic tylko czy wszystko w porzadku, czy sie ciąża rozwineła. Bylam wtedy i NIE płaciłam niiic. Szok. No i teraz ostatnia wizyta normalna, znów mnie ważyła, ciśnienie mierzyła, czystość pochwy czy cos, USG. I rozmawiała ze mną długooooo o tym co czuje, jak się czuje, co jem itp. No mega super babka! Takiej zyczę wszystkim. Liliana koniecznie zmien ją na inną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana785
ania_sz juz dzisiaj pojechalam do innego lekarza... ten jak narazie okazal sie mily. zobaczymy jak dalej bedzie. mieszkam w de i tutaj nie mam opcji chodzic prywatnie. jak bylam w pl na wolnym to bylam prywatnie potwierdzic ciaze i dostac troche recept o ktore tutaj trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki, u mnie dzis samopoczucie od rana bylo calkiem dobre ale nie wiem czemu te niby poranne mdlosci mam zawsze wieczorem:( znowu mnie muli i juz wiem ze to tylko kwestia czasu i znowu bede wymiotowac. aaaa ale do rzeczy ,dzis mialam niespodzianke. zadzwonili do mnie od mojej Pani Gin i powiedzieli mi ze oni juz sa po urlopie i jutro jakas kobieta odmowila wizyte i zapytali mnie czy ja moge przyjsc w to miejsce:) ciesze sie niezmiernie bo jednak do 16.06 to jeszcze duzo czasu czekac. jutro mam na 11.00.Boje sie cholera nie wiem dlaczego ale sie boje,mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze. Liliana to zes lekarke trafila,moja tez jest niezbyt spoko,taka jakas roztargniona i roztrzepana i jak bylam na pierwszej wizycie to pytala kilka razy czy chce tego dziecka czy moze chce usunac bo pozniej to juz zapozno bedzie. No tak ale tu w Niemczech to normalne. Z tego zawsze lepsze pieniazki. Od 1.07 przenosze sie do innego lekarza bo tam mi powiedzieli ze lekarza moge zmienic ale dopiero po 3 miesiacach :P. Liliana a ten twoj lekarz to polski czy niemiecki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskiereczka31
dziewczyny jak piszecie o takich konowałach to aż mi się nóż w kieszeni otwiera wrrrrrrr tacy to powinni mieć zakaz wykonywania zawodu !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×