Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monbiaa

Styczeń 2014 :)) NOWE FORUM zapraszam świeże ciężarne :)

Polecane posty

Maja nie urodzilam czekam na Ciebie az mi opowiesz jak bylo :) dostepu do maila nie mam. Kawusia wspolczuje tego co prxeszlas ale na szczescie wszystko szvczesliwie sie zakonczylo.Mnie zawsze nurtowalo pytanie dlaczego przed samym porodem lub w trakcie nikt nie robi usg? Wtedy by widzieli ze dzidzia owinieta pepowina i by zrobili cesarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaem - cos wiem na ten temat, moja hanka sie przestawiila i w nocy co 20 min sie budzi, a co ja przebieram to mi w powietrze siusia i wszystko mmokre, a ona zadowolona ;) tez co chwila pralka chodzi, ach slodkie uroki bycia mamusia :) :.... Majaaa trzymam kciukasy za szybki porod. ...... Oj dziewczyny pakukjcie sie, mnie 2 tyg wczesniej zlapalo i cale szczescie, ze bylam spakowana. ..... Kawusia GRATULACJE, cale szczescie, ze wszystko dobrze sie skonczylo, zdrowka dla ciebie i malenstwa. Ach pamietam jak sie denerwowalas ze lada moment urodzisz, atu szczesciaro 1 stycznia doczekalas ;) :..... aw77 - nie ma za co i dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawusia Gratuluję! I piękna data narodzin maluszka, ale po twoich przejściach to mi krew w żyłach zmroziło. Na szczęście Bóg czuwa. Teraz życzę Wam zdrówka i wytrwałości. Wrzucajcie dziewczyny fotki maluszków. - Rena jak chcesz hasło to napisz maila na mamusiestyczen2014@o2.pl wtedy dziewczyny wyślą hasło do zalogowania bo ja chyba nie zdążę już dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miskapyska80 przy mojej pierwszej ciąży było tak że niedość że urodziłam 3 tyg przed terminem to akcja była tak szybka że z ledwością zdążyliśmy do szpitala a gdzie tam jakieś pakowanie torby. O 1.00 w nocy odeszły mi wody w domu a o 1.30 urodziłam w szpitalu mam 15 km i to było tak wszystko na styk. Więc różnie z tym bywa. Ja bym tam nie zwlekała z tym. Kawusia gratuluję synka, ale współczuję przeżyć, ale dobrze, że wszystko się dobrze zakończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
Kawusia miałaś chyba najbardziej przerażający scenariusz porodu jaki ja sobie wyobrazam i jakiego panicznie się boję. Pisałas kiedyś, że ta pępowina gdzieś tam się pałętała koło szyi i tu taki rozwój akcji :( Bardro sie ciesze, ze wszystko zakończyło się tak dobrze, bo sama na Twoim miejscu chyba bym osiwiała. Usg czasami robią przed samym porodem, ale jak nie włączą doppleta to tej pępowiny owiniętej nie widac (tak miała moja kolezanka). Też mnie ciekawi skad wiedziałaś ze rodzisz bez skurczy? Gratulacje !! ..... Oj ja to jakoś wewnętrznie czuje,ze urodze przed terminem niz po, w zasadzie to każdy dzien zaczelam traktowac jak ten ostatni przed porodem i nic juz nie odkladam na pozniej, nawet golenia czy mycia głowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez styczniowka
Witajcie:-) urodzilam w poniedzialek sn, porod przebiegl szybko, bez komplikacji, jestem najszczesliwsza mama pod sloncem, tule w ramionach moja slodka pszczolke:-) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok dziewczynki może macie rację zdejmę ta torbę i zacznę coś tam pakować. choć nadal uważam że to za wcześniej, ja wbrew pozororom dobrze się czuje, nie mam skurczów, nie boli mnie kręgosłup chyba że długo stoje przy desce do prasowania, albo przy kuchni, a doktorek powiedział że wszystko zamknięte na 4 spusty i wg niego przez najbliższe conajmniej 4 tygodnie nie ma szans abym urodziła. Aa wiece co teraż mnie olśniło, jak byłam na KTG to dostałam ulotke od położnych i tam jest o przygotowaniu do porodu i jest napisane że prosza o nie golenie się na 2 tygodnie przed porodem nawet jak robimy to regularnie, Wg tej ulotki co najwyżej można użyć kremu depiliacyjnego, ale tylko w przypadku jak używamy go regularnie. W tej ulotce proszą o przywiezienie ze sobą 2 jednorazowych maszynek, gdyż powstają wtedy mikro urazy i gorzej sie to goi. najlepiej jak ogolimy się 30 minut przed porodem i to pod prysznicem hmm to chyba wejde pod prysznic z połozną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, no to ja też już spakowana jakby co :) ... kawusia1 -> ciężkie chwile przeżyłaś :( na szczęście to już za Wami ... GraTULuję rozpakowanym szczęśliwym Mamusiom no i TrzYMamy KCIukASY za kolejne porody bez komplikacji ma się rozumieć! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę to do końca miałam wątpliwości czy to już. Miałam skurcze ale takie co 12 min. (cztery) nie były silne, później kilka godzin spokoju, o ok. 11 poszłam pod prysznic i zobaczyłam strużkę krwi, więc pomyślałam, że warto to sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalijka27
Witajcie:-)byłam dzisiaj na ktg,lezalam 50 minut i ani jednego skurczu .termin miałam na drugiego.lekarz mnie zbadał i żadnego rozdarcia,wszystko pozamykane .w poniedziałek idę do mojego lekarza i chyba dostanę już skierowanie do szpitala.miałam też usg zrobione i wg niego mały waży 3950.:-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalijka chyba we wtorek;) U mnie ok, odpoczywam sobie po ciekawym poranku. W skrócie, wyszłam na badanie krwii na 10 min o 9-tej, wróciłam po 14-tej. W międzyczasie byłam w dwóch przychodniach, w drugiej położna zrobiła mi KTG, oczywiście źle wyszło bo byłam na czczo, pobrała krew, odpowiedziała na kilka pytań i pojechałam coś zjeść na mieście, wróciłam powtórzyła KTG, potem konsultacja u lekarza (a cieszyłam się że odwołałam wizytę). Tym razem inny dr, mój był zarobiony. Najlepsze było jak zapytał z jakiego powodu przyszłam, zatkało mnie:) bo tak naprawdę podeszłam do położnej tylko po to by wpisała mi wyniki z USG do karty ciąży i nie przypuszczałam, że ta wizyta tak się rozrośnie. Po badaniu przypomniałam sobie o tym półpaśćcu i zrzuciłam to na krótką pamięć w ciąży, lekarz jak najbardziej przytaknął i dał mi skierowanie na badanie, na które oczywiście spóźniłam się 10 min, więc teraz dopiero we wtorek je zrobie. Tylko że już nie na czczo:) Mimo badania powiedział, że jeśli chorowałam na ospę to mogę zapomnieć o zarażeniu. Poza tym atakuje raczej starsze osoby przeżywające ogromny stres. Co do porodu, nadal jestem pozamykana na 4 spusty. X Dziewczyny co myślicie o tym? http://sporothrix.wordpress.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja juz odpuscilam z tym polpasccem, za 10 dni rodze wiec bede sie tylko obserwowac. natomiat z paciorkowcem przy cc bede drazyc temat. Jak ktoras z Was bedzie miala wizyte i ma cc to prosze podpytajcie sie, bede mega wdzieczna. dobrej nocki- spokojnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki w niedzilny poranek. Kawusia1 osłabiłas mnie opisując swój poród szczere współczucia takich przeżyć. na szczęście wszystko dobrze się skończyło i z Maluszkiem w porzadku. Wszystkiego dobrego dla ciebie i Małego. OK dziewczynki podjęłam decyzje zdejmuje dzisiaj torbę z pawlacza i powoli zacznę coś tam wkładać, tak żeby było coś tam spakowane. Różka dlaczego poszłasz na badanie krwi na czczo?? miałaś glukozę robioną? bo mnie zarówno lekarz jak i laborantki powstarzaja że przed badaniem kobieta w ciązy powinna zjeść lekkie śniadanie i wypic szklankę lub dwie wody przegotowanej. Poza tym powinna mieć ze soba kanapkę i wodę i po wyjściu z gabinetu badan ją zjeść. Wyjątkiem jest badanie na próbę cukrzycowa lub badanie glukozy na czczo. Poza tym z tego co ja kojarzę KTG ma być po jedzieniu, przynajmniej tak było w szpitalu jak leżałam najpierw połozne mnie pytały, czy zjadłam śniadanie lub kolację a później i wtedy podpinały KTG. z resztą teraz jak byłam na kontroli w szpitalu to tez mnie pytała tylko dwa razy, czy jestem po śniadaniu. Hmm z tym że półpasiec atakuje starsze osoby... nie powiedziałabym moja siostra ma dwadzieścia kilka lat z resztą mój tato też kilka lat temu chorował wg mnie osoby z dużym osłabieniem odporności. z resztą mam koleżanke która w 13 tygodniu ciązy dostała półpaścia urodziła 2 miesiące temu i malutkiej nic się nie stało. a wszyscy ją straszyli że w pierwszym trymestrze ciąży półpasieć, to powoduje uszczodzenia płodu. wiec wg troszke mniej stresu z tego powodu tego półpaśca. AW77 będę drążyć temat paciorkowca w środę bo tez mnie to interesuje, koleżanki mały zarazil sie paciorkowcem co prawda przy porodzie SN i leżeli tylko 10 dni w szpitalu, więc wolałabym zminimalizować możliwość zarażenia Młodego tym " dziadostwem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aw przy paciorkowcu dadzą Was tzn Tobie i dziecku antybiotyku i będzie dobrze. Nie panikujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalijka27
Mój lekarz przyjmuje w poniedziałek:-):-) a co do paciorkowca ,ją od kilku dni przyjmuje antybiotyk .lekarz mi zapisał,chociaż mówią,że podaje się okoloporodowo.no ale biorę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
miskapyska80 ja pierwsze słysze zeby badania krwi robić po posiłku. Sama robię w różnych laboratoriach i zawsze mnie pytali czy jestem na czczo, można wypić tylko wodę. Z resztą nawet po drobnym posiłku jest wzrost leukocytów stąd wynik nie jest wiarygodny. Za to przed ktg trzeba zjeść śniadanie. ... aw77 moje lekarka tez potwierdza ze przy paciorkowcu, antybiotyk nawet przy cc .... Różka a czemu pytasz o Boreliozę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karla poniżej boreliozy są wcześniejsze artykuły o szczepieniach właśnie dla maluszków, jak zjedziesz w dół to chyba po wściekliźnie się zaczyna. Ja byłam wielką przeciwniczką szczepień dzieciątka, ale teraz już nie wiem.. Miskapyska ja zawsze jestem na czczo, a to że kobieta w ciąży na czczo być nie musi dowiedziałam się właśnie wczoraj od położnej, szkoda że przy ostatnim badaniu krwii. Nawet wtedy na IP jak byłam to połozna mi robiła badanie krwii i się zdziwiłam czy to ma sens bo mialam tylko na KTG przyjechać i być po śniadaniu, więc nie byłam na czczo, to nie powiedziala mi ze to norma, tylko że lekarz kazał to jednak krew pobierze. Jak miałam zawsze leukocyty, żelazo i inne to wydawało mi się badanie bardziej miarodajne na czczo. Mi zaś lekarz o antybiotyku na paciorkowca powiedział, że to walka z wiatrakami, każdy ma bardziej albo mniej aktywnego i że go się tylko zalecza więc antybiotyk ma sens wyłącznie przy porodzie w celu eliminacji zagrożenia właśnie dzieciątka. To już kolejny lekarz mi to powiedział. Tym bardziej aw77 pogadaj jeszcze z lekarzem, czemu nie chcą ci dać tego antybiotyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karla sama się zdziwiłam jak mi pierwszy raz lekarz powiedział, że nalezy zjeść przed badaniem krwi lekkie śniadanie, a panie w laboratorium zawsze pytaja który tydzien ciązy i mówia ze to jest informacja dla lekarza że niektóre wartości mogą być zmienione ze względu własnie na lekkie śniadane. podobno uważa się ze bezpieczniej jest zjeść lekkie sniadanie niż być na czczo. nie wiem nie znam się powtarzam co mówiły mi panie w laboratorium zarówno w diagnostyce jak i w luxmedzie. a u lekarzy w sumie byłam 3 różnych i każdy mówił mi to samo zjeść coś przed badaniem w ciązy nie można wychodzić z domu na czczo. Co do szczepień jakby tu powiedzieć jestem przykładem na to że byłam szczepiona w wieku dziecięcym na wszystko co w tamtych czasach było dostępne i zachorowałam praktycznie na wszystkie choroby wieku dziecięcego (błonnice też przechorowałam), natomiast moja siostra nie była szczepiona praktycznie na nic, a w dzieciństwie zachorowała aż na ospę i świnkę. Więc podchodzę do szczepień trochę z dystansem, ale uważam że raczej warto przynajmniej na te, które są w kalenarzu obowiązkowe. Dlaczego tak uważam bo wiem, ze moje dziecko będzie chodziło do przedszkola, a może nawet żłobek też odwiedzi. natomiast my z siostrą nie musiałyśmy uczęszczać do takich miejsc zaczełyśmy dopiero od podstawówki. A niestety w takich miejscach jak żłobek przedszkole, klub malucha stężenie różnych zarazków i chorób jest dość duże no i mamy teraz super- i hiper- markety, których w czasach mojego dzieciństwa nie było a tam skupisko chorób też jest nagromadzone. Dziewczynki możecie być ze mnie dumne powoli zaczełam wyjmować rzeczy, które są na liście do zabrana do szpitala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po obiadku, pyzy mięsko i surówką :) chyba mi nie zaszkodzi. Dziewczyny ile przytylyscie w ciąży, ja mam 18 kg na plusie ;\ lekarka mnie zamorduje na wizycie we wtorek xd a wcale grubo nie wyglądam pomijając brzuch w którym mam chyba pilke do koszykówki xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przytyłam 8-9 kg i nadal zastanawiam się jak to możliwe tym bardziej, że modelką to ja z pewnością nie byłam i jadłam normalnie. Co prawda apetyt mi siadł i czasem się zmuszam aby coś zjeść. .... Dziękuję za wieści o paciorkowcu- dam znać co zdołałam wynegocjować ;-) .... Ja już jestem prawie spakowana. ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc ;) . My juz tez po obiedzie. U nas ryz plus mieso z warzywami diszonymi. A mielismy isc do rodziców na obiad. . Pierwsza milusiowa wyprawa wozkiem.. ale pogoda u nas do kitu.. i moj maz jakis niewyrazny.. wiec przelozylismy na jutro A dzis nudzimy sie w domu . Miskapyska aw77 no! Pakujcie torby. Ja spakowalam wcześniej i na szczescie. Nigdy nic nie wiadomo.. . Kawusia chyba jeszcze ci nie gratulowalam! Dzielna jestes bardzo! Jak sie czujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przytylam 14.. teraz mam 6 na plusie sprzed ciazy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze w grudniu byl falstart a teraz przestoj:-) Kobietki do roboty bo lutowki juz czekaja w kolejce:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Różka. Nawet nie wiesz jak mój Mąż jest z tego dumny, że wreszcie coś zaczęłam robić w tym kierunku. My też po obiadku odpoczywamy sobie, deska rozłożona, więc może zmobilizuje się i troche poprasuje. Co do wagi ja mam 15,5-16 kg na plusie, wg doktorka stanowczo za dużo o około 2-3 kg. Ale co ja poradze, że w ciąży moim ulubionym daniem były frytki :). AW77 gratuluje spakowanej torby mnie jeszcze troche brakuje, ale dam radę, widzę, że coś zaczęłyśmy się nawzajem mobilizować z tymi torbami. Różka, a jak Twoja toba nadal rozpakowana, czy znowu zaczęłaś się coś do niej pakować. Co do prania rożka, którym pisałaś jakiś czas temu, to nie wiem bo nie mam, mam za to kocyki i polarowe i wełniane i już sama nie wiem jaki spakować, bo polarowy milusi i fajny, ale znowu wełniany cieplejszy, ale może uczulać i najchętniej spakowałabym obydwa, żeby M zadecydował z położną, którym Młodego okryć. tylko jak pozostałe rzeczy będę tak pakować wariantowo, to wyjdzie mi walizka na 3 tygodnie wakacji, a nie torba do porodu. I takie są moje dylematy przy pakowaniu torby do porodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahhaha zaczynam mieć niezły ubaw myślałam, że tylko ja mam torby jak na wakacje...ale lepiej wziąść więcej niż mniej ;-) nawet sobie zakupiłam kosmetyki takie miniaturki.. buteleczki hahhah. wogóle to już mammy tak wszystko kupione, ze rodzina jak weszła do pokoju to stwierdziła, ze nam dziecka brakuje tylko.... a ja to bym jeszcze kilka rzeczy dokupiła ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny mi w nocy cisnienie podskoczylo na 150/92 do tego bolala mnie glowa wiec wyladowalysmy w szpitalu pocieszyli mnie ze jak do wtorku wszystko bedxie ok to do domku trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rena najwyższa pora że cię do szpitala wzięli, bo ten Twój lekarz to jakiś luźny Bolek, inne dziewczyny ze 140-145 do szpitala kierowali a ten Ci kazał się wyluzować. Toż to o życie dziecka chodzi! Miskapyska zmobilizowałaś mnie! Torba dla mnie prawie spakowana, brak pomadki, koszul nocnych, majtek (ale mam skarpetki) i wyników ostatnich badań na WR itp. i chyba wszystko, aaa podkładów na łóżko nie mam, ale nie kupiłam wcześniej na allegro i teraz nie wiem skąd mam je wziąć:/ I słodyczy/przegryzek/kanapek brak, ale to jeszcze nabędę, a jak nie to gdzieś na stacji się kupi. Piersiówkę powinnam jeszcze mieć na tą porodówkę dla siebie i męża;) Dla dziecka wszystko leży na stole do prasowania na jutro. Pieluchy spakowałam, nie wiem co z kosmetykami, czy mam brać czy szpital ma na wyposażeniu. Co wy bierzecie? Ja spakowałam pieluchy i gaziki do pępka, coś jeszcze? Fridę i cążki chyba zostawie. Szczotki nie mam, może grzebyk? Tak więc na tydzień przed terminem chyba będę miała sprawę zamknięta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×