Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama :)

Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Polecane posty

GoHa, doliczając koszt przesyłki to wyjdzie mi na jedno. Na razie mam dwie awaryjne buteleczki i cichą nadzieję że już się nie przydadzą. Od kilku dni Mały nie histeryzuje na piersi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj Lenka już płakała przy kąpieli. W kołysce dobrze śpi, ale ostatnio śpi w niej coraz rzadziej, bo w ciągu dnia prawie wcale nie śpi. Wczoraj cały dzień chciała być na rękach, wysiada mi kręgosłup i ręce, a ona waży dopiero niecałe 5 kg. Co będzie później? ;(. O 17 byłyśmy jeszcze na spacerze, bo tylko w wóżku jest spokojna. Nie chcę się tak użalać nad sobą, ale naprawdę mam już tego wszystkiego dość ;(. Nie umiem jej w żaden sposób pomóc, szkoda mi jej strasznie. Dziewczyny, noc była straszna. Mała nie spała od 21 do 4 rano. Jestem na skraju wyczerpania. Jedziemy dziś do pediatry, bo to nie jest normalne, żeby takie małe dziecko tak mało spało, poza tym boli ją wciąż brzuszek, męczy się i przy bąkach, i przy kupie. Nie wiem już co robić ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Floraska fajnie, że w końcu się odezwałaś :-) Zazdroszczę Ci trochę, że dalej podajesz tylko pierś, też bym chciała, ale mała drze się przy przystawianiu i już chyba nie odnowię laktacji :-( Dużego masz synka! Ola - chyba nie, kleik kukurydziany wygląda inaczej niż kaszka. Z resztą sama nie jestem do końca pewna, ale wydaje mi się, że to nie to samo :-P Jak tam kolki? Nie bój się podawać jej leków, skoro jej pomaga i przynosi to ulgę to podawaj tak często jak jest to konieczne. My podawaliśmy małej Espumisan 4 krople 3 razy dziennie, wraz z wagą więcej kropelek. Gdy my przeszliśmy na HIPP zadziałało prawie natychmiast. 3 dni i kupki śliczne. Agata szczepiłam tymi darmowymi. Amelka coraz grzeczniejsza, bawi się sama już dość dłsugo, ciekawią ją zabawki i lubi się bawić, rozmawiać i często się wtedy śmieje :-) Dziewczyny, dacie radę z kolkami, one w końcu miną. Ale cieszę się, że nas ten problem nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a co potrafią już Wasze dzieciaczki? Jak trzymają główkę leżąc na brzuszku? Mój Misiek robi "kołyskę" jak leży na łóżku na brzuszku, ale jak trzymam Go w pionie albo kładę sobie na moim brzuszku to ładnie podnosi główkę i trzyma ją sztywno. Często też ma rączki zaciśnięte w piąstki, ale coraz rzadziej. Zdarza się też, że trzęsie się Mu bródka - z bratem śmialiśmy się, że to taki rozrusznik, bo zwykle trzęsie się ta bródka jak Mały zaczyna ssać smoka. Zauważyłyście to u Waszych Pociech? Jest też strasznym śmieszkiem i często śmieje się do ściany, na której wisi tapeta w wyraźne kwiaty. Dużo z nami rozmawia i wodzi wzrokiem za przedmiotami, ale na przykład na macie edukacyjnej za długo nie poleży mimo, że zabawki wiszą tuż nad Jego główką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I zauważył, że ma ucho, często się za nie łapie i po prostu trzyma przez chwilę. Jak trzymam Go na rękach tak w pionie jak do odbicia, to też łapie mnie za ucho albo za włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata - Amelka na rączkach w pionie też podnosi i trzyma główkę sztywno. Na brzuszku nie lubi leżeć, a jak leży to główką kręci z boku na bok i lekko unosi, ale zaraz się denerwuje i trzeba ją podnieść. Rączki wkłada do buzi i trze oczka, smieje się do zdjęć na scianie i do poduszki we wzory. Gdy z nią się rozmawia to się śmieje, zazwyczaj tylko do mnie, czasem do taty, babci i dziadka. Bardzo mocno kopie nozkami. Gdy wloze jej w rączkę grzechotkę to czasem potrzyma chwilę i zagrzechocze raz lub dwa ale puszcza, ale na to ma jeszcze czas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I też wodzi wzrokiem np. jak leży w lozeczku i ja sprzatam to za mną się oglada, na macie też nie chce leżeć, ale podobno jeszcze jest na to za mała (wg. mojej mamy). Lubi też jak jej się grzechocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,długo mnie tu niebyło :-( tez mialam problem z kupkami niezmieniałam mleka (nan) pediatra mi przepisała dla malej priobiotyki rewelacja, nawet za bardzo .. na drugi dzien juz byla kupka i tak juz codziennie niepłacze i robi sama bez pomagania co do kolek kropelki niemieckie rzeczywiscie super do tego poradzono zeby mleko mieszac łyzeczka a nie potrząsac butelka wtedy u dziecka niezbiera sie powietrze ktore tez ten bol powoduje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tych małych buteleczek tez je kupowałam ( z wygody) ale chyba lepiej opłaca sie zakupic duze opakowanie i samej rozrabiac o wiele więcej buteleczek wyjdzie w niektorych sklepach maja tez saszetki na jeden raz tez sie to bardziej oplaca:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja i ja podawałas moze malej bobotik? na bąki jest bardzo dobry a na kupke tak jak napisalam wczesniej moja mala raz dziennie dostaje priobiotyk 5 kropelek do bużki i kupy jak niewiem juz niewiem co gorsze brak ich czy zmiana pampersa co chwile :-D Te kropelki na kupke i bąki nazywaja sie BIOGAIA cena ok 50 zł( tylko ja mialam na nie recepte czy normalnie mozna zakupic tego niewiem) ale powaznie pomaga ja jestem zadowolona bo od 4 dni ma normalne kupy a tak caly czas sie napinala wyginała, w nocy sie budzila i stękała sama nierobila musialam jej brzuszek masowac no i pomagac w zrobieniu teraz jak zasnie o 23 to śpi do 7 rano w nocy ja tylko przebiore nakarmie o spi dalej...:-) wczesniej mialam pobudki co 2-3 godziny jak dobrze poszlo a teraz wszyscy spimy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sowiczek, pewnie że bardziej opłaca się kupić puszkę i robić samemu mleczko, ale my podajemy Małemu mm sporadycznie, więc innej możliwości niż jednorazowe buteleczki nie mamy (tych saszetek nie widziałam). Na początku kupiliśmy całą puszkę, otworzyliśmy, użyliśmy raz i trzeba było wyrzucić, bo puszka mogła być otwarta 3 tygodnie :) Kasia, muszę spróbować dać Małemu grzechotkę do rączki, jeszcze nie próbowałam. Umie sobie potrzymać chwilę smoczek, ale on jest leciutki :) a właśnie, jak Twoja Mama i najmłodszy braciszek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to tak ,my tylko na mm lecimy na poczatku kupowałam ale 25 zł dziennie to przegięcie i musza byc puszki bo bym zbankrutowała ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja i ja jak po wizycie u pediatry przy kolkach dziecko lubi byc noszone tez bym niewyrobila na Twoim miejscu moze pomysl o chuscie dla małej to tez dziecko uspokaja i z kregoslupem napewno nic sie niedzieje tak jak to wszyscy straszą tylko trzeba umieć tą chuste wiązać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj pojechałyśmy do pediatry. Pediatra obejrzał małą i powiedział, że kieruje nas do szpitala, bo podejrzewa u Lenki zapalenie płuc, bo jej zdaniem Lenka ma zasinioną skórę, słabo bije jej serduszko i nie podobał się jej oddech Lenki. Byłam w szoku- przyjechałyśmy z kolką, a ona mówi, że to płuca. Lenka nie miała (jak dl mnie) żadnych objawów, ale stwierdziłam, że lepiej dmuchać na zimne i pojechałyśmy od razu do szpitala, w którym obejrzało ją dwóch lekarzy. Byli zdziwieni, że pediatra dokonał takie rozpoznania, bo mała nie miała ŻADNYCH objawów zapalenia płuc i nie widzieli żadnego zasinienia, serduszko bije dobrze, oddech ma normalny. Powiedzieli, że ma po prostu mocne kolki, a pediatra mówił, że jest za mała na kolki.Nie muszę Wam mówić co przeżyłam, całą drogę ryczałam, że pewnie doprowadziłam Lenką do zapalenia płuc, wyrzucałam sobie itd. Pediatra uznała jeszcze, że mała jest uczulona na Pampersy i że mam używać pieluch tetrowych (ona w ogóle jest zwolenniczką medycyny naturalnej- żadnych leków itd.), a w szpitalu powiedzieli, że żadnego uczulenia nie ma. No szok! Na wszelki wypadek kazali nam jeszcze przyjechać jutro, żeby jeszcze raz na nią spojrzeli. Agata- moja Lenka od niedawna zwraca uwagę na zabawki zawieszone na pałąku na leżaczku-bujaczku, ale jeszcze się nimi nie bawi. Jeszcze nie gaworzy, ale ona jest chyba trochę młodsza niż Michaś (ma 5 tygodni i 2 dni). . Główki nie trzyma jeszcze sztywno, ale od urodzenia sama przekłada ją z boku na bok, np. w łóżeczku- w szpitalu się śmiali, że taka mała i główkę umie obróćić, a cycka złapać nie umie ;). Zaczęła też patrzeć na nas i troszkę wodzić wzrokiem za czymś/kimś co ją zainteresuje. Sowiczek- o tym mieszaniu łyżeczką nie słyszałam, wypróbuję. Zamówiłam teraz butelki antykolkowe dr Browna, podobno dobre, mamy póki co antykolkowe Tommee Tippee, ale jak widać średnio się sprawdzają :/. O Bobotiku słyszałam, ale nie podawałam (jeszcze). O tych kropelkach Biogaia też słyszałam, ale w szpitalu kazali nam podawać na razie jednocześnie i Espumisan, i Delicol. Ja zamiast Espumisanu podaję Sab, powiedzieli, że może być. Tylko trochę mnie martwi jedna rzecz- na ulotce jest napisane, żeby podawać do każdej butli, ale co 4-6 godzin i że w razie potrzeby można dawać więcej(ale chyba więcej kropli, a nie częściej...). A Lenka je zazwyczaj co 3 godziny. I nie wiem, czy jej nie szkodzę, ale będę jutro w szpitalu, to zapytam. Chustę mam i czasem z niej korzystam, mała się w niej uspokaja i czasem nawet usypia. Położna mówiła właśnie, że przy kolkach dobrze jst dziecko nosić, bo jak leży, to ciężej puścić bąka ;). Dziś Lenka dała nam pospać :). Tylko raz w nocy nie zasnęła od razu po jedzeniu i trzeba było ją nosić przez godzinę- dla nas (wiadomo) rewelacja :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata spróbuj :-) a mama jeszcze nie urodziła. Lekarze nie dawali jej szans na donoszenie do 1 stycznia, a tu już 11 i cisza :P Bartek się obraził i nie chce wyjść hehe. Ola zmień pediatrę! Ta kobieta jest jakaś dziwna... tyle strachu. Współczuję Ci. I super, że mała dała Wam pospać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola, współczuję takiego strachu. Ja to bym chyba zdążyła osiwieć. Na szczęście na strachu się skończyło, ale po takiej akcji zmieniłabym pediatrę. No Lenka młodsza, mój Misiek ma skończone 8 tygodni (wczoraj skończył). Mój Syn też od początku obracał główką i od początku strasznie silny był pod tym względem. Przez pierwsze dni uważałam, żeby za bardzo nie dźwigał i nie odchylał tej głowy, ale położna powiedziała, żeby Mu pozwolić, On ma ćwiczyć mięśnie :) Kasia, ja też miałam urodzić przed terminem, a dopiero 3 kroplówka z oksytocyną tydzień po terminie wywołała skurcze :) Zazwyczaj jest tak, że jak kobieta jest na podtrzymaniu to później rodzi po terminie. W każdym razie znam wiele takich przypadków. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez posiadam sab ale jak narazie podaje biogaie w masz i na kolke i na kupke łacznie z bąkami takze wszystko w jednym i naprawde pomaga takze jest warte tej ceny a chyba kazda oddala by wszystko by jej dziecko sie niemęczyło a co do mieszania łyżeczką w butelce tak własnie poradziła mi kolezanka która przysyła mi kropelki niemieckie i jak narazie ok ,jak trzepiemy butelką robia sie tam pęcherzyki z powietrzem i dziecko to pózniej połyka i tez to moze byc powod do kolek ,napewno nietylko to jest przyczyną ale musimy lapać sie wszystkiego żeby dziecku pomóc :-) a kupki już robi normalnie? jakie mleko jej podajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pediatre rzeczywiscie trzeba zmienic ja tez mialam taka potrzepaną babe...jak przyjechała na wizyte patronażową to zamiast zająć sie dzieckiem to w książeczce zdrowia oglądała reklamy kremów dla dzieci i podniecała sie okolicą w której mieszkam...brak słów ja niewiedziałam jak mam zareagować a na koniec z tekstem "ona jest ruda?..."normalnie żal...moje dziecko jest jeszcze łyse :-D więc skąd wzieła sobie rudą to niewiem :-D a jesli nawet to było troche nie na miejscu co rude to gorsze? pojexxxx babsko, ale tak naprawde teraz znalezc dobrego lekarza to cud

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sowiczek - ja tez podaje te same probiotyki. Co prawda maja nazwe handlowa reuterin, ale jest napisane - produkt biogaia. Maly robi kilka kup dziennie, ale czesto sie wierci i prezy, bo chcialby wiecej! Ja i ja - w nocy nie odbijam Martina - poczatkowo gdy go trzymalam w pionie, to sie wybudzal. Teraz karmie go na lezaco i od razu zasypia. Staram sie go trzymac pozniej jeszcze na boczku - na wypadek gdyby mu sie ulalo... Ze wzgledu na to nocne karmienie wlasnie odsuwam wciaz w czasie mm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jv1
CZesc dziewczyny pisze tu poniewaz jestescie juz mamami i orientujecie sie w tych sparawach:) otoz sprawa wyglada tak: dwa tygodnie temu robilam test ciazowy tylko ze kreski byly obok siebie dostalam okres i po okresie powtorzylam test jakies 2 dni temu i znowu to samo dwie kreski tyle ze obok siebie? czy ktoras z was tak miala?? prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za kazdym razem odbijam chocby miala sie obudzic, mialam przykry przypadek i wole sie męczyc z nią i ja do rana usypiać niż przeżyć to samo co miała i nawet leżenie na boku niepomoże jak sie dużo uleje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do kolezanki ktora pyta o ciąże to zazwyczaj dwie kreski oznaczają ciąże a dlaczego przy tym pojawił sie okres ,niewiem moja kolezanka miala podobna sytuacje i okazało sie ze jest w ciazy i do tego ma jakis kobiecy problem ktory leczyla w szpitalu wiec chyba najlepiej jesli udasz sie do lekarza zeby Ciebie zbadal,nigdy nic niewiadomo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia- zastanawiam się właśnie nad zmianą, ale tak dziś rozmawiałam z mężem i sobie myślimy, że może to nie tak źle, że jest taka nadgorliwa. Niech mi daje skierowania do specjalistów do oporu, póki nie będzie trzeba małej naświetlać, to może i dobrze, że różni lekarze ją przebadają. Mówiła, że nie podoba jej się jak bije serduszko i że w razie czego da nam skierowanie do kardiologa. Sama już nie wiem. Zmienić na szczęście mogę w każdej chwili. Dzisiejsza noc też cudna- zasypiała po każdym karmieniu. Wczoraj znajomi nam powiedzieli, że skoro lubi być podczas kolki noszona i bujana, to żebyśmy kupili piłkę gimnastyczną, więc wczoraj przed 21 jechałam jeszcze do Tesco, bo wolałam się zabezpieczyć przed nocą ;), ale na szczęście piłka nie była potrzebna :) Sowiczek- teraz dostaje Bebilon Pepti, pytałam dziś w szpitalu o Hipp Bio Combiotik, lekarka mówiła, że też jest dobrym mlekiem i że jeśli przez tydzień nie zauważę poprawy po Pepti, to żebym kupiłam Hippa. Co do kupek- w pt w szpitalu odpowietrzali małą za pomocą rurki i po powrocie do domu zrobiła 2 kupki, ale od tamtego czasu nic. Lekarka dziś mi powiedziała, że na mm dziecko powinno robić kupę codziennie, ale jak nie robi, to nie ma tragedii, ale w razie czego podać czopek glicerynowy i oczyiwście napar z kopru włoskiego (ale taki słabszy) z glukozą. Dziś w szpitalu drugi raz wykluczyli u Lenki zapalenie płuc. Ufff :) floraska- u mnie z odbijaniem w nocy było to samo! W pionie wybudzała się i nie spała 2 godziny lub dłużej, więc teraz też układam Lenkę na boczku, albo karmię w takiej pozycji siedząco-leżącej (podobno dobra na kolki), ale bardziej leży niż siedzi, bo wiadomo, że nie mogę jej jeszcze normalnie posadzić. Po jedzeniu zawsze kładę ją na brzuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, dziewczyny. Zupełnie inaczej wygląda macierzyństwo, jak się jest wyspanym hehehe :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sowiczek - a rzeczywiscie odbija sie jej w nocy? Ja na poczatku probowalam - pol godziny trzymalam w pionie, klepalam, chodzilam i nic - tylko go obudzilam, a odbic sie nie chcialo. Teraz widze, ze musze go odbic jak marudzi przy jedzeniu, placze, zachlystuje sie powietrzem. Wtedy to potrafi beknac jak stary chlop! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona na śpiocha tez beknie , a tak naprawde teraz robi jakos dziwnie bo pije polowe tego co ma językiem wypycha smoka wtedy ją podnosze ,beka i dalej stęka ze jest glodna znowu jej daje i przy drugim razie zasypia ale jak ja podniose to ją odbije normalnie inaczej bedzie marudzic calą noc ,niby zasnie a za chwile placze i tak bym miala do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś dała mi popalic to nakarmiłam ją na śpiocha i nieodbiłam ale jeszcze nieposzłam sie położyc tylko patrzyłam jak śpi i nagle bez żadnego głosu otworzyła oczy i zobaczyłam że niemoże oddychac*****szło jej i ustami i nosem takze juz nigdy nieklade sie spac bez odbicia jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Floraska- u mnie podobnie, jak widzę, że marudzi przy jedzeniu, to wiem, że chce odbić i jak się jej odbije, to jak staremu właśnie :D. Dziś Lenka zrobiła zieloną kupę, nie wiem, czy to po Bebilonie Pepti, czy po herbatce koperkowej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
floraska, a Martino beka po każdym jedzeniu? Bo mojemu Miśkowi nie zawsze się odbija po piersi, za to po mm za każdym razem i to od razu jak Go tylko podniosę. W nocy też nie odbijam, Misiek potrafi całą noc przespać na boku - raz na jednym, raz na drugim. Sowiczek, straszna ta historia. Ja też bym panikowała po takiej akcji. Teraz też się tego boję, znaczy zakrztuszenia, ale pocieszam się tym, że Miśkowi baaardzo rzadko się ulewa. Ola, mój brat z bratową tak uspokajali swojego Syna, znaczy na piłce. Oni siadali, trzymali Go na rękach i się kręcili niczym na porodówce :P Z tym, że Syn mojego brata to w ogóle był ewenement, na rękach musiał być jakieś 18h/ dobę i zawsze musiał być bujany. Brak bujania = płacz, rozpacz, histeria :) Teraz jest wspaniałym trzylatkiem i każdemu życzę tak fajnego dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×