Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trzcina na wietrze

Za pół roku ślub a ja chyba coś czuję do...jego brata.

Polecane posty

Gość trzcina na wietrze

Mój narzeczony ma 24 lata... Ja też. Jest artystą. Cudowny człowiek, ale niepozbierany, momentami nieodpowiedzialny i nieobecny na tym świecie. Zakochaliśmy się w sobie i jesteśmy razem dwa lata. Pochodzi z bardzo dobrej rodziny - rodzice to wzięci prawnicy... Ma brata, starszego o 5 lat. Brat pracuje za granicą - też jako prawnik - i właśnie wrócił do Polski na parę tygodni. Poznałam go dopiero teraz, mimo dwóch lat z moim narzeczonym... i to było jak grom z jasnego nieba. Podałam mu rękę na powitanie i przez moje ciało przeszedł dosłownie PRĄD. Przez niego również, widziałam to w jego spojrzeniu, po podaniu mi ręki spojrzał na mnie tak jakby mnie pierwszy raz na oczy widział... Rodzice są z niego bardzo dumni. Piotr to, Piotr tamto. Znałam jego legendę z licznych pobytów u nich w domu, ale teraz się przekonałam dopiero ile w tym prawdy. Wczoraj było przyjęcie zorganizowane na jego, nazwijmy to, cześć. Była cała rodzina, przyjaciele. Zaprosił mnie do tańca... Tańczyliśmy może z minutę, ale byłam tak skrępowana, rozedrgana... przeprosiłam go i zwiałam. Mam wyrzuty sumienia przed moim narzeczonym. Za pół roku bierzemy ślub... a tu takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzcina na wietrze
Piotr przyjechał i pojedzie a ja zniszczę swój związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
noto sioę złap stalowej rułki i wyruwna sie napiecie prad sie rozładuje proste .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzcina na wietrze
proszę o normalne komentarze... może jakieś wypowiedzi osób z podobnymi doświadczeniami. Jak zapanować nad instynktem? Nie chcę zranić narzeczonego. Zawsze byliśmy wobec siebie lojalni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogięło cię? chcesz wyjść za artystę? Taki to tylko ma głowę wiecznie w chmurach :o nie chciałabym mieć takiego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzcina na wietrze
Owszem, artysta, ale to moralny, dobry człowiek. Mój przyjaciel. Dlatego nie chcę mu robić świństwa... Wiem, że podobam się jego bratu. On wyczuwa to samo napięcie co ja. Boję się, że jego rodzice coś zauważą, nie są głupi. Na tym przyjęciu wczoraj była cała rodzina! A ja przerwałam taniec i uciekłam... Udałam, że mam migrenę. Nie wiem kto mi w to uwierzył... ehh co robić? Jak nad sobą panować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzcina na wietrze
rozmawiajcie ze mną, proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
jakie to romantyczne :) A tak serio to przecież nie znasz tego faceta, nie wiesz jaki jest, może to tylko takie zauroczenie, bo nie widzisz jego wad (nie znasz ich)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzcina na wietrze
Owszem, to jest zauroczenie. TYLKO zauroczenie na razie... ale - nigdy wcześniej czegoś podobnego nie czułam. Nawet w początkowym - motylkowym okresie związku z moim narzeczonym. Nigdy wcześniej nie uginały mi się kolana. Starałam się na niego nie patrzeć wczoraj... jednak odruchowo oczy same kierowały się ku niemu. Zawsze nasze spojrzenia się spotykały... To takie trudne. Przyznałam się sama przed sobą, że on mi się podoba. Jest jak młody bóg... i jest taki męski. Dojrzały... nie to co ten dzieciak, z którym planuję ślub. Dobry, kochany i czuły - ale dzieciak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
dlaczego planujesz ślub w tak młodym wieku? Dlaczego tak Ci się spieszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensi**kim**
opowiedz więcej takich sytuacji w których braliście udział (Ty i Piotr) jakies rozmowy, spojrzenia... itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzcina na wietrze
oświadczył mi się a ja się zgodziłam... dzieci nie planujemy na razie. W tym roku kończę studia, odbywam staż... sam ślub w niczym nie przeszkadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawialas z Piotrem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
widać jednak ślub przeszkadza skoro nazywasz swojego narzeczonego "dzieciakiem", a sama nie jesteś pewna tego ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złap się rułki i wyrównaj se napięcie.:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz dać d**y jego bratu bo poczułaś przy nim kasę a nie żaden prąd.To wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie, jak ty sobie to wyobrażasz . Rzucisz jednego brata dla drugiego ? Lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzcina na wietrze
ja JUŻ ZARABIAM. A po stażu będę zarabiać jeszcze więcej. Moi rodzice też biedni nie są... więc z tym, że lecę na kasę to nie trafiliście :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chooyowe prowo 1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantastyczny temat!!
Przeczytałam tylko tytuł tematu i słowo drukowanymi PRĄD - wiec krótko - elektrowstrząsy to ciebie czekają jak się narzeczony dowie i to dosłownie z kontaktu, za to co robisz nielojalna niewdzięcznico.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzcina na wietrze
Zresztą jak mi nie wierzycie że Piotr jest zarąbisty to wystarczy że spojrzycie na jego zdjęcie w stopce. On tu często pisze i zakłada tematy jako Przemek22 :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzcina na wietrze
podszywy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermionaona
skoro wszyscy zaczęli sprowadzać Cię na ziemię to i moja kolej. Cokolwiek by się stało brat zawsze stanie za bratem. I żaden nie zrobi nic przeciwko drugiemu. Jeśli jednak aż tak Cię zauroczył i nie jesteś dzieckiem żeby znów uciec - porozmawiaj z tym bratem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adoioi
Podszywy 10/10 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ograniczeni ludzie stawiają opinie czyiś ludzi nad swoje szczęście :o Pół roku to sporo, mogłaś go poznać dopiero na weselu :P nie bierz tego ślubu jak się wahasz, bo te małżeństwo nie ma szans przetrwać i się rozpadnie, a chemia, namiętność, pożądanie może przerodzić się w silne, głębokie uczucie, które nie wygasa latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko.Nie widzę problemu. Najwyżej w noc poślubną zrobicie trójkąta. Twój przyszły mąż w końcu to artysta więc to z pewnością zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze nie jestes jeszcze gotowa na stały zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzcina na wietrze
Byłam dzisiaj u nich na obiedzie... Siedziałam jak poparzona, odzywałam się tylko zapytana o coś... jego rodzice śmiali się ze mnie, że chyba się nie wyspałam, bo to nie mój dzień. Jednym słowem zachowywałam się jak idiotka. Mój narzeczony niczego nie widzi. Piotr nadal śle mi ukradkowe spojrzenia a kiedy ja na niego spojrzę odwraca wzrok. Raz tylko przytrzymał spojrzenie dłużej...około 5 sekund... które ciągnęły się niczym wieczność. Co się ze mną dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, bo Ty wiesz co on czuje i co poczuł przy tańcu. Żałosna jesteś.Po prostu wyobraziłaś sobie że on do Ciebie coś poczuł, boże, jakie te baby są wstrętne ; DD okłamujecie same siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×