nie radze sobie z tym ze wyjechał za granice.....

tak mój narzeczony jest już prawie miesiąc ze mną,5 lipca ślub więc to zabiera nam wiele uwagi a zwłaszcza jemu xxxxxxxxxx tak?????????? ciekawe co "zwłaszcza jemu zabiera tyle uwagi"? - szukanie sukni ślubnej, restauracji, układanie menu, czy szukanie wzorów zaproszeń?

Ojej gratuluje ślub to cudowna sprawa. praca nie była najcięższa dobrze płatna czas nam bardzo szybko zleciał. teraz jeszcze kilka tyg będę się nim cieszyć bo pod koniec września mój wraca do pracy. cóż tyle wytrzymałam to wytrzymam jeszcze . mam nadzieję że wszystko będzie tylko lepiej się układać. no i jeszcze muszę zacząć teraz ostro ćwiczyć bo Przytyło mi się 2kg :/

no to do roboty papii jeśli zwątpisz i dopadnie cię lenistwo to postaram ci się pomóc:) mogę ci polecić jakieś ćwiczenia lub co kolwiek:) dziękuje:) cieszę się z tego bardzo że będzie moim mężem i mam też nadzieję że nic się nie zmieni po ślubie:) ale jeszcze mam trochę czasu do tego wielkiego dnia:) papi cieszę się że u ciebie jest ok ale panuj nad emocjami i nad dawaniem policzków, nie pouczam cię ani nic w tym stylu ale ze swojego doświadczenia wiem że nie panowanie nad emocjami przy kłótni z partnerem sprawia że się oddala i relacje są chłodniejsze :) jeśli będzie znowu taka sytuacja powiedz najspokojniej jak się da że należy ci się szacunku a jeśli nie umie ci go okazać to nie zasługuje na ciebie ani na żadną inną kobietę:) kibicuję Ci :)

teraz jeszcze kilka tyg będę się nim cieszyć bo pod koniec września mój wraca do pracy. xxxxxxxxxxxxxxxx czym się chcesz nacieszyć? facetem, który ma cię za nic???

przyjazd mojego obsunął się w czasie, będę musiała jeszcze trochę poczekać

a ja sie dowiedzialam wczoraj jak to "moj" sie swietnie bawil z inna przez 8 miesiecy jak ja tu czekalam, nie wierze w strzemiezliwosc zadnego faceta!!!!!!!!!!!!!!

a który "gość " to napisał ?

myśłę że to nasz przyjaciel.. jak to co się stało?

na pewno nie ja, wasz stały gość!

napisalam to ja, nie bylam tu wczesniej.. poprostu dowiedzialam sie od wspolnego znajomego co tamten mu mowil. czekam na c***a aby niech przyjedzie, narazie udaje ze nic nie wiem :(

weź sobie koleżanko wymyśl jakiś pseudonim, żeby mnie z tobą nie myliły!

co zamierzasz jak wróci ?

juz, nie panikuj.. zamierzam to skonczyc poniewaz ja nie toleruje zdrady i wkrecania

no i dobrze zrobisz :)

to byly nasze poczatki i skoro on juz tak odwala no to nie mamy o czym rozmawiac, przykro troche bo mi naprawde zalezalo ale widac ze tylko mi

a jak on się zachowywał wobec Ciebie przez ten czas ? o ile można wiedzieć

na poczatku idealnie, ale pozniej w sumie inaczej i dpopiero teraz jak skojarzylam rozmowy nasze i to co mi kolega wczoraj mowil to nabiera sensu wszystko, po paru miesiacach wlasnie stal sie inny i juz wiemy dlaczego

z******abym swojego gdy coś takiego odwalił

dlatego tez mam taki zamiar.. ale nie ukrywam ze jest mi cholernie zle :(

każdemu by było, trzymaj się

dzieki :) wraca za pare dni wiec wkoncu "pogadamy".

tylko nie daj się i trzymaj się tego co masz zamiar zrobić :)

ta jasne myślę że to jednak nasz przyjaciel...

bede bede sie tego trzymala, to juz postanowione, bedzie trudno - wiem to ale i tak szybko wyjedzie bo chce tam zostac na stale wiec szybko zapomne mam nadzieje, musze byc silna bo inaczej nie dam rady i bede plakala miesiacami

lepiej zajmij się swoim fikcyjnym ślubem, dyskretnie, bo jeśli chodzi o dedukcję to bardzo słabo ci idzie! jedynie niezapowiedziana wykazuje na tym wątku jakieś zawiązki inteligencji

d****i uważajcie bo ja od was jestem lepsza milady pewnie płacze po swoim papi tak samo a dyskretnie myśli że jest taka fajniutka głupie ... niezapowiedziana nie dziwie się że nie przyjedzie. ja mam faceta w porównaniu do was i moge mieć dzieci DYSKTERNIE

nie podszywaj się pode mnie, bo ci zupełnie nie wychodzi! gówniana składnie i chamski styl! poza tym ja nigdy nie piszę o swoim facecie!

blek blek ale ze mnie ćwek

dziewczynki sorry za uprzykrzanie wam zycia obiecuje poprawe

i znowu kicha podszywie! nigdy bym ich nie przepraszała za to, że piszę prawdę!