Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Egoocentryczna

Urlop tuż, tuż a waga ciągle duża. Wspólne odchudzanie :)

Polecane posty

Gość martini....
polecam naprawdę szybko się robi taki koktajl blenderem, lepszy od soku z kartonu np kiwi, pomarańcze, jabłko, banan wychodzi taki gęsty mus, można dodać słonecznik, sezam, owoce lub wodę z warzywami gorzej , bo za twarde, a sokowirówka jest koszmarna do mycia dlatego warzywa gotuję i mixuję..generalnie jestem leniem!!! a gdzie zagubił się nasz pan ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PięknaKobieta
Jak Wam poszł o ? Ja cos około 1000kcal..i mam nadzieje,ze na dzisiaj zakonczylam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo, jak miło jest po całym dniu usiąść na chwilę z Wami ;) tak naprawdę od rana mam dopiero pierwszą chwilę żeby spokojnie usiąść i do Was napisać. U mnie dziś dzień bardzo udany (pod względem jedzenia oczywiście). Na kolację zrobiłam piersi z kurczaka, posypałam ziołami i usmażyłam bez tłuszczu. Do tego sos tatziki, z samego jogurtu naturalnego i startego ogórka więc też niekaloryczny ;) martini bardzo mnie zainspirowałaś tymi kremami, do tej pory nie robiłam, ale mam ochotę spróbować. Myślałam, że konieczna do czegoś takiego jest śmietana albo serki topione żeby wyszło gęste, ale skoro nie to będzie idealne na dietę. A grzybową robisz z grzybów czy z pieczarek? jak z grzybów to z jakiś konkretnych? egocentryczna ja też stosują MŻ, na żadnej diecie długo nie wytrzymywałam, bo zbyt dużo zakazów to zbyt dużo pokus. Staram się poprostu zdrowo jeść. I wieczorem stawiam na białka bo najlepiej się trawią i potem w nocy spala się tłuszcz. Poczytajcie sobie trochę o diecie Sout Beach, oczywiście nie musicie jej stosować, ale warto trzymać się chociaż niektórych zasad ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jak narazie spoko, rano serek ziarnisty z 1/2 zoltej papryki, lyzka siekanego szczypiory, łyżeczka ziol prowansalskich i pieprzem- to sniadanko z diety 3 d chili. Później wypilam kawe, a na obiad zrobilam dzwonko łososia zapieczone z 1/2 kulki mozarelli i 1 pomidorem z ziolami- pychota, do tego mizeria z 1/2 ogorka i cebulki, bez smietany jogurtu itd. Na kolacje 1 mango.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi jaki obiad mmm, aż ślinka cieknie. Uwielbiam łososia, poszukuje od jakiegoś czasu w dzwonku, żeby chociaż kanapki sobie z nim zrobić, bo za takim w plastrach nie przepadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini....
poczytam o dietach.. grzybową robię tak mam grzyby suszone, nawet prawdziwki..gotuję je w wodzie, zimne mixuję, robi się gęsty krem, zagotuję z przyprawami lub rosołem, makaron lub lane kluseczki, można zabielić suszone zawsze są twarde, więc odkryłam,że z mixowanych szybko robi się zupę mam tez mrożone we woreczkach, robię tak samo..z jednego jedliśmy zupę cały tydzień, bo jakoś pęczniały :O łosoś- często robię...z Okrasy ..zrobiłam w migdałach i sezamie panierka normalna - mąka, jajko roztrzepane i do płatków migdałowych, smażę powoli na oliwie..super rumienią te płatki..wcale niedrogo to wychodzi, a z klasą...nawet tu nie liczę kalorii, smakuje wybornie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini....
Justi robilam dzwonko łososia zapieczone z 1/2 kulki mozarelli i 1 pomidorem z ziolami jak zapiekasz? na łososia kładziesz ser czy do środka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, zjadłam dziś bardziej pożywne śniadanie, bo wczoraj po tym arbuzie byłam bardzo szybko głodna. Tak więc dziś grahamka, z liściem sałaty i jajecznicą w środku ;) Jak u Was?też tak pada? zakładam, że wszystkie się trzymacie bo to dopiero 3 dzień tego tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini....
🖐️ pada?leje! przez te ulewy odpada rower...mniejsze spalanie ale cieszę się tym chłodem! nogi mi schudły okropnie opona nadal dominuje:P:P:P waga 67 miłego dnia😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też pada :( ja się nie cieszę z ochłodzenia bo kocham upały. A jeszcze dzisiaj muszę jechać do miasta, nienawidzę w taką pogodę wychodzić z domu. Najlepiej byłoby pod kocyk i spać. . Dietowo jest u mnie super, powoli zaczynam odczuwać ten cudny stan euforii który towarzyszył mi gdy odchudzałam się 3 lata temu. Teraz gdy się rano ubieram to nie myślę "Boże jakie okropne grube cielsko" tylko oglądam się w lustrze bo naprawdę widać, że chudnę. Wystarczy, że się nie objadam na wieczór a rano już brzuch o wiele bardziej płaski. I straciłam z oponki 2 cm! :) Wiem, że to nie dużo ale dobry początek :) Jejku już się bałam, że mój metabolizm się rozleniwił, ale na szczęście nie. Przyznam się Wam dziewczyny że ja bardzo szybko chudnę. Niestety równie szybko tyję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egoocentryczna, też mam tak z tyciem i chudnięciem. Zmiany widać od razu w jedną i drugą stronę. okrąglinka_a , no mówiłam Ci, że arbuz ma b. wysoki IG i szybko zgłodniejesz. Jajecznica na śniadanie jest super. Tylko zamiast grahamki polecam wielkiego pomidora i duuużo sałaty - spokój z głodem na 3-4 godziny :) Martini, też ubolewam nad brakiem możliwości jeżdżenia na rowerze. Ale zawsze można poćwiczyć w domu :) Chyba w całej Polsce leje, u mnie też beznadzieja. W dodatku jakoś nie spodziewałam się takiej temperatury i pogody i jestem dziś ubrana dosyć letnio i marznę. Wczorajszy dzień to klapa. Przed snem jadłam... czereśnie. Uznaję to za totalną porażkę. Już miałam iść pod prysznic przed snem jak je zauważyłam i mnóstwo muszek. Do rana byłyby do wyrzucenia. No ale nic, dziś już niskowęglowodanowo. Najgorsze, że nawet nie miałam na nie ochoty :( Wczoraj w ramach sportu koszenie trawnika. Dziś idę na zumbę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwonko łososia dalam dfo takiej fajnej glinianej miseczki z pokrywka co z grecji przytaszczylam, posypalam cale przyprawami, polalam cytryna, na to dalam pomidora w plastrach, tak oblozylam dookola, znow troche przyprawm czosnek w proszku tez, i na to plasterki mozareli, przykrylam, zapieklam, pychota. Dzis wyprobuje leczo z kurczakiem, zamieniam te obiady, robie takie na co akurat mam ochote albo co akurat posiadam. U mnie klapa jakas, wiem ze robie ten blad ze waze sie codziennie... kusi mnie poprostu. W pn. 51,7 a dzis 52,2 i co przez mango o 19 wieczor no bez przesady........ powiedzcie jak Wy macie przed okresem, bo do mojego ok. 1,5 tygodnia moze to dlatego przybieram na wadze. Podobno organizm wode wtedy zatrzymuje, jak sie jej pozbyc........ mimo diety nie zaloze na wesele tej sukienki co chcialam bo i tak bedzie opona i wystajacy brzuch :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tutaj dzisiaj tak cicho????????? ja wlaśnie robie żurek dla M i za chwile leczo z kurczakiem dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi też miałam dzisiaj leczo ;) z cukini, papryki, pieczarek i pomidorów. No właśnie co tu tak cicho? z kim mam pogadać przy kawie?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na chwilkę weszłam :) nie mam czasu jakoś na laptopa ostatnio. Ja nie miałam dzisiaj obiadu i zrobiłam sobie jajecznicę na szybko i jakoś strasznie się objadłam a porcja jak zawsze na śniadanie. Chyba żołądek mi się kurczy ;p Justi3d nie waż się codziennie, bo nawet jest różnica w kilogramach kiedy jesteś przed posiedzeniem na kibelku a kiedy po... ;) I czasem wody więcej w organizmie. Nie przytyłaś przez jeden wieczór, niemożliwe )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini....
jestem, jestem wypuściłam się do galerii, bo deszczowo umęczona, ludzi tłum.. kupiłam tylko torebkę teraz wypiłam kakao, zjadłam czereśnie...i mogę posiedzieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak w styczniu prowadzilam MŻ i zdrowo żreć :P to codziennie sie tez wazylam i kazdego dnia prawie bylo 10 dkg mniej, tak zeszlo prawie 3kg, zawsze waze sie o tej samej porze, zawsze po toalecie. Wydaje mi sie ze cos tu ma do rzeczy zatrzymanie wody w organizmie prezd miesiaczka, bo to sie stalo tak z dnia na dzien. W pn. 51,7 a juz dzis 52,2- czyli 0,5 kg wiecej. Czytalam dzis troche o tym zatrzymaniu wody i pisza wlasnie ze przed okresem mozna nawet 2 i nawet 3 kg wiecej miec, a po okresie wszystko schodzi z czlowieka :) i ze mozna chudnac a przez wode waga rosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak wogole to jak Wam dzien minal? jakos pustawo sie zrobilo dzisiaj. U mnie dzis troche skąpo, na sniadanie serek ziarnisty z papryka na bardzo ostro, potem kawa z mlekiem i pozny obiad leczo z kurczakiem, bez grzybow i tluszczu tez na bardzo ostro. Kolacji nie jadlam bo obiad byl o 18. To pierwszy raz jak tak wczesnie zakonczylam jedzenie w ciagu dnia. Zrobilam tez kilka nożyc i brzuszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, faktycznie szkoda, że tak tu poźno :( u mnie wczoraj mała wpadka, o 17 trzy pieguski, ale na tym jedzenie zakończyłam. Poszłam spać o 23, więc mam nadzieję, że się nie odłożyło. Dziś kontynuuję dietę, na śniadanie kawa i jogurt. Martini kakao o 21? kako to chyba w ogóle masa kalori? Justi nie waż się, kiedyś czytałam fajny artykuł o zatrzymywaniu wody i codziennym ważeniu się. O tym kiedy naprawdę zaczynamy spalać tłuszcz...i to chyba było dopiero po 2 tygodniach, czyli wtedy kiedy wszystkie z nas najczęściej przerywają dietę, zrezygnowane brakiem efektu. Przynajmniej ja tak robię. Jak tylko go znajdę do wkleję linka. Ja robie ten błąd, że za mało pije. Zawsze mało piłam, a teraz przy takiej pogodzie jakoś ciężko mi się zmusić. Dokończę kawę i lęcę do pracy. Miłego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini....
🖐️ wczoraj nie jadłam obiadu..dlatego późno kakao dziś znów walka z pokusami waga w dół może się uda i zaniżę oczekiwane kg..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) w końcu obudziło mnie słoneczko, wstawiłam pranie z nadzieją, że mi ładnie wyschnie a tu już jakieś podejrzane chmury nadchodzą... gdzie te upały ;( Ja też już po śniadaniu, kanapki z chleba żytniego, szok jaki ten chleb jest sycący. Nie to co zwykłe pszenne bułki. Szkoda tylko, że smak takich pełnoziarnistych wypieków szybko mi się nudzi i potem nie mogę już tego jeść. Wczoraj miałam wpadkę w postaci hot doga na mieście, ale potraktowałam to jako obiad, obiad jako kolację i myślę, że ostatecznie nie jest tak źle :) złamałam zasadę i zważyłam się przed poniedziałkiem ;p 68 kg jupii :) a więc już 3 kg mniej. Biorę linee, jakoś nie wierzyłam w te tabletki ale może faktycznie coś pomagają. Bo wyjątkowo łatwo mi wytrwać na diecie. . Dziewczyny a może opowiedźcie coś o sobie? Fajniej będzie się pisało jak się lepiej poznamy. Ile macie lat, czy macie męża, dzieci, czy pracujecie, z jakiej części Polski (albo i nie Polski :) ) jesteście? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi dziewczyny nadal jestem i o was nie zapomnialam:) tylko wczoraj mialam koszmarny dzien i w sumie od rana do nocy w pracy i nawet nie zdazylam zabrac nic do jedzenia i jedyny posilek to 2 jabłka, jogurt i 2 sucharki na caly dzien ale uwierzcie ze umieralam z głodu ale za to dzis porządne sniadanie już za mna:) a jak u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini....
Egoocentryczna gratulacje, jak Ty szybko chudniesz! słuchajcie, doznałam szoku! mierzę stare spodnie i w 3 szt wchodzę, zapinam a wydawało się, że ten brzuch sterczy i nie chudnę jednak to jakieś światełko w tunelu! aż na to konto piję kawę bez cukru 0 kalorii:P życzę i Wam spadu wagi zajrzę wieczorem... a..moja wczorajsza torebka jest super mała, czarna, materiał ,zgrabna pakowna /parasol, woda, książka..i masa kieszonek/ taka wersja do adidasów, na basen, wyjazd.. planowałam co prawda tekstylną Kadar , ale miały za dużo ozdób, łańcuszków...może kolejna kolekcja się spodoba.. jestem w 7 niebie:P czego i Wam życzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję Egoocentryczna, do poniedziałku może będzie już -4 :) Faktycznie szybko Ci waga leci. Martini, dla Ciebie też gratki :) Ja wczoraj się ważyłam wieczór w ubraniach i po całym dniu jedzenia i w ubraniach było 60 kg, więc też spoko. Trzeba by się pomierzyć, szczególnie, że codziennie coś ćwiczę. Z wpadek to wcz. była czekolada - 4 kostki. Nie wiem dlaczego, nawet mnie nie ciągnęło. Na szczęście ciemna, 75% kakao. Poza tym dietowo super. Coś o sobie, hmmm, to zacznę, jestem z Centrum PL, pracuję, mam męża, dziecko, psa, kota i dom, lat 28 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, jak miło ze dzis wiekszy ruch :) tez mam 28lat :) mieszkam obecnie w Niemczech, mam męża, nie mam dzieci, to chyba tyle :) wczoraj nie mialam zadnych wpadek, to chyba najlepszy dzien podczas calej mojej diety, tylko chyba wczoraj za malo zjadlam bo juz dzis do wc nie poszlam :/ a od poczatku diety nie mialam z tym problemów (przed dieta bywalo roznie), w tej diecie to chyba te przyprawy robia swoje :) poszlam wczoraj spac o 2 w nocy, nie moglam zasnac, wiec dzis spalam do 12 :D dopiero ide obczaic menu i wybiore jakies sniadanie :) oczywiscie boje sie nadchodzacego weekendu, ale tym razem nie ze wzgledu na grila, a na to ze wybieram sie do PL, zwykle podczas tej 12 godzinnej drogi zajezdzamy na cos cieplego zjesc, i do tego w PL moja mama ma imieniny, ona zawsze duzo pysznosci przygotowuje i ciasta. Jak mozna odmowic jak sie ja widzi raz na jakis czas :/ kurcze sie to poskladalo wszystko, za tydzien weselicho znowu. Mialam wracac dzien przed tym weselem wiec byloby extra z dieta, a tymczasem jedziemy tydzien wczesniej wiec i kuchnia mamy i imieniny. A jak jej mowie zeby nie piekla tyle, nie kusila to przynosi nam do domu bo mowi ze sie zmarnuje i zeby zieciu jadl (a ja mam pewnie patrzec). tak to z tymi mamami. Jeszcze was pokusze, na wyjazd najczesciej piecze nam paczki na droge bo robi pyszne, hehehe byleby do weselicha bylo choc te 51kg, a potem najwyzej wroce na diete po powrocie do Niemiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PięknaKobieta
Ego jak Ci zazdroszcze tepa:-)! Gratulacje. Ja chyba dopiero dzisiaj psychicznie przeszlam na diete. Jedzenie przestalo mnie interewowac. Ijem bo maz mi przypa, ze trzeba. Hm ja nie mam 28 lat:-):-):-) a szkoda chyba:-) 34 i od 5 w Niemczech ale chyba wroce do PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×