Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Egoocentryczna

Urlop tuż, tuż a waga ciągle duża. Wspólne odchudzanie :)

Polecane posty

Ale cisza, no kurcze :( co z Wami... u mnie dzis sniadanie jajecznica z 2 jaj na 1 łyżeczce oliwy z oliwek, do tego pol pomidora i 2 "deski żytnie", potem kawa z mlekiem, obiad taki jak wczoraj bo mi zostalo wiec tylko dorobilam. A na koniec o 20 najadlam sie sucharkow bo jakos mnie smaki nabieraly, wiec zjadlam 5 i narazie sie trzymam, ciagle popijam wode z cytryna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak mi gratulujecie a ja dzisiaj tak zawaliłam... chipsy i michałki ;p no ale nic, to wcale nie oznacza, że się poddaje, po prostu miałam chwilę słabości :) cały czas trzymam dietę i oby więcej takich wpadek nie było. Oczywiście jak siedzę sama w domu to jest spoko no ale dzisiaj mój przyjechał i no cóż... Ja mam 21 lat, obecnie szukam pracy, uczę się zaocznie (kosmetyka) i mieszkam w Wielkopolsce. Dzieci nie mam, mam póki co chłopaka, piszę póki co, bo ostatnio miałam sobie zmierzyć palec u jubilera...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, Nie zaglądałam wczoraj wieczorem, bo wiem, że wieczorem to Was tu raczej nie ma. Na śniadanie właśnie jem jogurt. Gubi mnie to, że nie mam ostatnio czasu przygotowywać posiłków no i wtedy dochodzi do tego, ze jestem głodna i jem rzeczy, których nie powinnam. Muszę też wyeliminować pieczywo albo znacznie je ograniczyć. A ja jak nie przygotuje obiadu do pracy to co? to kanpka! ale jestem takiego zdania jak Egocentryczka. Po jednej kanapce czy ciastku nie ma co się poddawać. Ważne żeby nie wpadać w kompulsywne jedzenie tylko dalej kontynuować dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini....
Cześć wczoraj zaliczyłam zaliczyłam rower, zmarzłam i poległam, jadłam krakersy... w końcu zasnęłam przed monitorem.. ale dziś mogę to spalić... mieszkam w PL z tż i kotem, w dużym domu z pięknym ogrodem sam romantyzm:P od czasu do czasu...:P cierpię na chroniczny brak czasu i gotówki ..od dziś .. dalej trwam na żmudnej nudnej diecie! Miłego dnia, dziewczyny..u mnie leje, leje, roje komarów! zapowiada się nieciekawe lato🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini....
wypiłam kawę na prawą nogę na lewą nogę i..zbieram się do życia... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzis jeszcze popisze bo jutro mnie juz nie bedzie na kafe, chyba jutro pojedziemy wlasnie do PL wiec juz dzis planuje co mam sobie przygotowac na droge zeby nie dac sie zlapac. Ale mam bardzo dobre wiadomosci, tamta waga co pisalam 52,2 to ja nie wiem co to bylo- chwilowy podskok jakis hahaha, dzis sie zwazylam, bo zawsze tak robie przed wyjazdami, zeby ocenic ile przytylam lub schudlam na wyjezdzie przy jakim trybie zycia i obzarstwa :) i moja waga pokazuje 50,6kg. Wiem ze mnie nie oszukuje bo mój M sie wazyl i ma jaka mial, wiec wynik jest wiarygodny. Ciesze sie ogromnie, bo nie sadzilam ze tyle poleci w 2 niecale tygodnie, jeszcze wtedy z tym grilkiem i piwkami :) dobrze. a wiec 50,6 to moje nowe osiagniecie, jesli bede miala dostep do wagi w PL to podam, a jak nie to dopiero za 2 tygodnie sie zwaze. Postaram sie jednak zagladac od czasu do czasu i dzis na pewno jeszcze tez. Mój plan na dzis i jutro, zrobic posilki z pozostalosci w lodowce :D a wiec śniadanie - jajecznica z 2 jaj na ostro z bazylia i z 1/2 pomidora + 2 deski, potem kawka z mlekiem i cynamonem (pomaga w trawieniu), nastepnie jogurt maly naturalny z 1 pomarancza i 1 kiwi posypany rowniez cynamonem z dodatkiem otrab pszennych, na pozny jak zwykle obiad planuje dzwonko lososia male z 1 cala grilowana cukinia z duza iloscia pieprzu. JAk wieczor zlapie mnie glod, mam jeszcze kefir i sucharki wiec....... ale oby nie :) a plan na 12 minimum godzinna jazde jutro: 1 ziarnisty serek umieszany z 1/2 papryki z pieprzem, papryka i ziolami prowansalskimi, przekaski to kawa z mlekiem i jogurt z duzym jablkiem z cynamonem i otrebami, a obiad makaron po wlosku ze szpinakiem, polowka mozarelli i 1/2 pomidora na ostro z pieprzem. Mysle ze plan nie glupi. Moze komus sie przydadza pomysly na przekaski :) a ja ide pomalu ogarniac rzeczy do zapakowania i zrobic liste tych najpotrzebniejszych :) nienawidze tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :) okrąglinka_a ja teraz siedzę w domu i dlatego mi tak łatwo wytrwać bo jak pracowałam to też nie dawałam rady na diecie. Wiadomo, że najłatwiej i najszybciej zjeść kanapkę... . martini... widzę, że nie tylko ja zaliczyłam wczoraj wpadkę : ) u mnie już pogoda duużo lepsza, nadal niezbyt gorąco ale słoneczko świeci od wczoraj. Justi3d gratuluje spadku wagi : ) te wagi to takie zdradliwe są, moja pokazuje zawsze inną wagę jeśli postawie ją w innym kącie łazienki, dlatego muszę uważać, by ważyć się zawsze w tym samym miejscu. Masz szczęście, że póki co w Polsce upału nie ma, nie pojedzie się Wam tak źle :) . U mnie dzisiaj dietowo ok, na razie jestem tylko po śniadaniu, nie wiem co na obiad. Myślę, że dam radę, nie mogę się doczekać poniedziałkowego ważenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini....
weekend.. oby wytrzymać oby nie jeść za dużo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
extra tyle sie przedtem sopisalam 2 wiadomosci a tu nic, trudno, chcialam sie was doradzic cos, ale teraz to juz moge meza sie poradzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do diety, zjadlam prawie 2 godz temu jogurt z pomarancza kiwi, otrebami i duza iloscia cynamonu, ze slodkimi pomaranczami pychota. Poza tym pichcilam wlasnie obiad dla meza, do tego sobie robie zaraz rybke i cykinie na grilu- pieprzne. No i na jutrzejsza trase przygotowalam juz jablko w jogurcie z otrebami i cynamonem, serek ziarnisty z paprtyka i ziolami prowans. na sniadanie, oprocz tego zrobilam sobie makaron żytni z szpinakiem, pomidorem i mozarella. Zastanawiam sie czy wystarczy. w drodze lubie cos przekaszac. Mam w sumie jeszcze ogorka i kefir, czy z tego mozna zrobic mizerie taka, ze zamiast smietany troche kefiru czy to juz przesada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, martini racja! weekend, strzeż się kto może, najmniej odpowiedni czas do odchudzania. Ja nigdzie nie wyjeżdzam, żadne grile, spotkania rodzinne itd., więc powinnam trzymać się diety. Justi od ogórków z kefirem nie przytyjesz, śmiało! ;) jakieś plany na weekend? ja przyniosłam z pracy mnóstwo roboty papierkowej, więc będę dziobać...eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja weekend spędzam u chłopaka, ma wolny pierwszy raz od 3 tygodni :) Oj tak, byleby trzymać się w weekend. Ja już po kolacji, byłam z bratem trochę na rowerze. Zawsze troszkę spalonych kalorii. Justi3d myślę, że na przegryzanie mogą być dobre te ogórki. Kalorii mają tyle co nic, a najgorsze jest właśnie to, że jesteśmy przyzwyczajone, żeby często coś przegryzać i potem często tak się trzymać tylko tych posiłków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tak! jesteśmy nauczone jeść, jeść i jeść. i to nie z głodu ale dla samego jedzenia. Ja czasem już nie mogłam ale jadłam, chore!...takie kompulsywne żarcie. Wstydzę się tego, ale taka . Dlatego teraz może nie zawsze będzie idealnie i zgodnie z dietą, ale obiecałam sobie, że nawet jak zjem 3 ciacha to nie od razu paczkę i, że nie rzucę się z rozpaczą na wielkie ilości jedzenia po każdym nieudanym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*ale taka jest prawda* miało być napisane, ale ucieło nie wiem czemu. Dziś od 18 już nic nie jem, nie podjadam, przekąsam itd ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini....
tak nie w temacie... jak przeczytałam historię zakatowanego Danielka, o której od wczoraj głośno, odeszła mi ochota na jedzenie dziś bez kolacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okrąglinka_a Tak jak piszesz, nie jest grzechem mieć chwilę słabości na diecie i rzucić się na czekoladę. Grzechem jest wtedy rzucić się w wir jedzenia i zaprzestać odchudzania. . martini... ja widziałam tylko fragment tych opisów w telewizji i chyba nie chcę więcej, to nie na moje nerwy takie historie. . Dietowo u mnie ok, na wadze ciągle 68 ale i tak jest dobrze. Boję się dzisiejszego wieczoru i jutra, oby w poniedziałek ciągle było 68... Zaraz pędzę do fryzjera podciąć włosy bo mam fatalne końcówki już. I muszę w końcu zabrać się za brwi, wyregulować, zrobić hennę bo się zapuściłam strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello ;) jak Wam minęła sobota? ja zrobiłam ten błąd, że nie zjadłam śniadania. Wypiłam tylko kawę i poleciałam załatwiac ważne sprawy, Na obiad była sałatka z kurczakiem, kukurydzą, sałatą i żółtym serem. A na kolację 2 kromki żytniego z serem i pomidorem. A no i galaretka na moim koncie dzisiaj. Uznałam, że ze słodyczy to i tak najmniejsze zło, w porcji tylko 70kcal. O dziwo udany dzień, bez weekendowego obżarstwa. Zobaczymy jak będzie jutro...trzymam za wszystkie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egocentryczka powiem Ci, że ja też mialam dzisiaj jakąś taką chwilę spadku wartości. Tyle spraw ostatnio na głowie, że się zaniedbalam. Ale zrobiłam sobie kąpiel, pomalowałam paznokcie na kolorowo, wyregulowałam brwi i już trochę lepiej ;) tyle ciągle te nadprogramowe kg...tego tak szybko nie da się naprawić jak całej reszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! jak dajecie rade? ja dzis troszke sobie pofolowalam i zjadlam troszke wiecej ale oczywiscie w normie za to przeszlam ok 8km wiec mam nadzieje ze cos spalilam:) jutro juz zamierzam sie oszczedzac oczywiscie w jedzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w niedziele :) Nie wiem o jakim Danielku piszecie, bo pewnie jakas historia w TV byla, a ja nie ogladam telewizji w ogole, ale chyba nie chce wiedziec... Jak sie ma dziecko to historie o dzieciach baaaardzo poruszaja :( Ciesze sie, ze sie trzymacie, ja w sumie tez nie najgorzej. Postanowilam, ze dla przyspieszenia (bo lato juz w pelni) od jutra jestem na 1000-1200 kcal. Oczywiscie wszystkie zasady zostaja. W sumie jadalam tylko troche wiecej, ale musze zaczac pilnowac kaloryczności, bo wolno mi idzie to chudnięcie, a ubrania czekają. Udanej niedzieli Wam życze, odezwe sie jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello ;-) taka ładna, słoneczna niedziela, a ja spędzam ją nad papierami...eh od jutra ubędzie mi trochę obowiązków więc też bardziej zadbam o dietę. Może będę miała czas przygotowywać posiłki i wtedy nie będzie kończyło się na kanpkach. Bo nawet najbardziej dietetyczne pieczywo to jednak pieczywo... a dziś jestem po kawie i śniadaniu. Śniadanie nie za bardzo dietetyczne, bo M zrobił chałkę z dżemem i kremem czekoladowym. No ale jak odmówić śniadania do łóżka skoro zdarza się to tak rzadko? dziś niedziela..., jutro nowy tydzień, nowy miesiąc. Może kogoś to zmobilizuje, może ktoś do nas dołączy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini....
chodzi o dziecko zakatowane przez konkubinę pasem w 81 r a teraz afera, bo ona jest nauczycielką w W-wie to bardziej jest roztrząsane na internecie po artykule M. Szczygła p.Tusk oświadczył,że dzieciobójczyni nie może pracować z dziećmi, trzeba zmienić prawo ...gorąca sprawa od czwartku ... mnie to b. poruszyło, wręcz nie mogę na niczym się skupić... jak macie słabe nerwy, nie czytajcie tej smutnej historii ❤️ a w temacie mniej jem i waga spada rano 66 kg, zaczynam wyglądać jak człowiek właściwie, to nic nie robię, bo cały czas pada, leje, burze... wczoraj udało się okna umyć, po czym im dolało z roweru nici dziś zakupiłam krótkie spodenki, koszulki...mam nadzieje ,że lato i słońce wrócą! z talii jeszcze z 5 kg muszę zgubić, więc zostanę tu na dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini....
jem głównie owoce, warzywa świeże, troszkę mięska, małokalorycznie; nie jem śmietany, tłuszczu, ciastek, słodyczy i zero alkoholu! kawa rano, potem bez cukru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu Chiński meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu Alli, Term Line, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex NOVOSLIM, ASYSTORSLIM, Meridia i itp- trucizny. TO TOKSYCZNE CHIŃSKE CHEMICZNE SRODKI. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo naprawdę. Ja przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu schudłam 16 kilogramów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebaMotywacji
Hej dziewczyny. Fajnie, że się trzymacie. U mnie tak średnio niestety. Wyjazd nad jezioro osłabił moją silną wolę bo zgrzeszylam. Jutro wazenie po dwóch tyg i ciekawe jak to będzie. Będę zadowolona z byle czego aby w dół... A następny tydzień nie ma przebacz... Dzisiaj też się trzymam bo w domu. To ile do tego urlopu czasu wam zostało'? Mi zaledwie. 3 tyg. Do tego czasu bym chciała tak 3 kg. Czyli kg tygodniowo. Nie poprawi to zbytnio mojego wyglądu ale zawsze coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie głupio mi się przed Wami przyznać, ale najadłam się...chyba sama niedziela daje mojej psychice pozwolenie na zjedzenie więcej były ciastka i dwa kawałki kurczaka z KFC, a nie powinny być. Cały tydzień się tak ładnie trzymałam, a dziś co? eh...mój weekend zawsze się tak kończy, zawiodłam... przyznaje się i jest mi głupio, ale walczę dalej, nic już dziś nie jem, a na jutro gotuje krem z warzyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bardzo ladnie sie trzymam w zasadzie same owoce, warzywa i troszke mieska natomiast zero slodyczy i moich ukochanych fast-foodow :) i juz zaczynam widziec efekty a to pierwszy tydzien. W prawdznie troszke wczoraj zgrzeszyłam bo wypiłam piwo ale za to rano zrobilam ok 5km za kare:P do urlopu 2 miesiace ! cel1--->65kg cel2 60kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa to dobrze, gratuluję ;) a jak kobitki Wasi mężczyźni podchodzą do Waszych diet? bo ja właśnie zrobiłam na jutro krem z warzyw, po czym mój M stwierdził, że to papka dla dzieci i, że on poprosi normalną zupę, bo czegoś takiego nie będzie jadł ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martini....
okrąglinka_a nie przejmuj się jutro zjesz mniej ja się trzymam ze słodkim a to za sprawa gorzkiej czekolady, tylko to sobie pozwalam zjeść w ramach deseru i kusi mnie, ale nie wiem czy wytrwam, taki dzień bez jedzenia, np. sam jogurt lub kefir

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×