Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emi8444

Poród Piła

Polecane posty

Gość Kajka

Urodziłam 4 lata temu. Teraz jestem 2 raz w ciąży i termin na grudzień.  Za pierwszym razem Ktg nie działało usg nie zrobili gaz niby się skończył... dopiero po 10 godzinach porodu stwierdzili że dziecko jest źle ułożone. Wpychali rękę żeby dziecko obrócić i nic z tego. Skończyło się cesarka.  Gdyby użyli sprzętu np usg to od razu by wiedzieli że dziecko źle ułożone. W pile jest nacisk na rodzenie naturalne. Wczoraj urodzila moja koleżanka. Zrobili cesarke po 17 godzinach porodu kiedy już dziewczyna odjechała z  bolu i zmęczenia...     Opieki po porodzie również nie miałam. Gdy spadły mi okulary  z szafki na podloge usłyszałam od babki: jaki burdel.  Najlepiej dla tych pan gdy Leżysz i nic nie chcesz.      A już szokiem dla mnie było to , że robią Ci lewatywe przed porodem A w łazience papieru nie ma.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aika

Witaj Kajka.  To co piszesz jest przerażające.  Jaki szpital w takim razie chcesz wybrać teraz do porodu?  Trzeba też wziąć pod uwagę że gdyby się coś działo z noworodkiem to czasem i tak będzie przewieziony do Piły.  Ja Rodziłam tu dwa razy, powiem tak -opieka na porodowce nie była zła co w dużym stopniu na pewno zależy od położonej.  Ale już opiekę nad dziećmi po porodzie to wspominam jak koszmar.  Każde miało zapalenie płuc a syn dodatkowo złamany obojczyk. Ja po prostu mam wrażenie że oni tam coś specjalnie robią z dziećmi żeby utrzymać oddział neonatologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aika

Ciekawa jestem jakie opinie na dzień dzisiejszy ma oddział w Trzciance i Wałczu.  Dajcie proszę znać dziewczyny bo w końcu Piła nie jest taka mała jak Wy wspominacie porody w tym roku? Interesuje mnie to gdyż po raz trzeci zostanę mamą 😉 i nie chciałabym znów martwić się o maluszka bo urodzić i tak trzeba gdziekolwiek to będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka

Aika ja co prawda nie rodziłam w Trzciance chociaż bardzo chciałam, ale koleżanka rodziła. Poleca. Wszystkie położne są w porządku. Jest ochrona krocza. W Pile jak trafisz. Ja akurat trafiłam tak, że położną interesowało tylko czy dziecko żyje. Ja równie dobrze mogłam tam zdechnąć. Do Trzcianki jeździłam do szkoły rodzenia. Możesz wybrać sobie pozycję do rodzenia, jest ładnie, czysto i domowo. W Pile wiadomo jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabelka

I jeszcze w Trzciance nie musisz mieć nic dla dziecka poza ręcznikiem. To jest bardzo dobre, bo mniej bakterii przywieziesz do domu po wyjściu. Nie musisz się mat=rtwić o pieluchy, czyste body czy inne pierdółki. Bierzesz rzeczy tylko dla siebie. W Pile jak nie masz ubranka to dadzą, ale jakbyś nie miała pieluch albo chusteczek, to już krzywo patrzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajka

Hej. Będę rodziła w pile mimo wcześniejszych doświadczeń. Będzie co ma być. Bo gdyby coś poszło nie tak A rodzilabym w okolicznym szpitalu to i tak do pily by zawiezli A czas jest kluczowy gdy coś się złego dzieje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aika

Kajka daj proszę znać jak już będzie dzidzia na świecie jak wspominasz poród i opiekę a ja życzę Ci wszystkiego najlepszego i czekam na swoje szczęśliwe rozwiązanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kajka

Hej. Ja już po 2 porodzie w Pile. Tym razem udalo się urodzić własnymi siłami. Skurczy dostalam o 2 nad ranem a po 2h i 40 minutach miałam już Córeczkę w ramionach. Sam poród w szpitalu trwał 40 minut. Panie na porodowce kompetentne, pomocne, mówiły jak i kiedy przec. Po porodzie przystawily Mala do piersi, pomogly wstac, przyniosly herbaty laktacyjnej. . Zaproponowaly prysznic z którego skorzystałam. W związku z tym że szybko mi poszedł poród, nawet nie było czasu o myślenie o piłce i innych takich. Na sali poporodowej przyszła Pani pielęgniarka i dopytywala co i jak z dzieckiem. Że przyniosą mała jak się obudzi że ja mam odpoczywać. Jestem miłe zaskoczona bo pierwszy poród nie był dla mnie łatwy A i Panie nie były zbyt miłe. Jedno było takie samo, nie zbadali mnie nie zrobili usg nie dali gazu ani lewatywy nie zrobili. Wtedy nie wiem dlaczego. Teraz bo juz nie bylo na to czasu gdyz do szpitala trafilam z pelnym rozwarciem. Kończę Mamuśki. Tak to u mnie wygladalo za 2 razem. Trzymam kciuki i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×