Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcowa

MARCOWE MAMY NA START!

Polecane posty

Gość jasieńka
Wczoraj zaczelam 6 tydzien :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atena C.
Zapachu kwiatów kawy - musiałaś się przerazić, co? Cieszę się, że lekarze są dobrej myśli - koniecznie daj znać, jak w czwartek, choć intuicja mi mówi, że będzie dobrze :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
Jasieńko, bardzo się cieszę, że wszystko jest ok :) oby tak dalej i żeby bóle przeszły Ci zupełnie. Zapach kwiatów kawy, szkoda, że jesteś w szpitalu, ale skoro lekarze są dobrej myśli to na pewno będzie dobrze! Trzymam kciuki, żebyś razem z maleństwem wyszła z tego bez szwanku :) Patija, oby i u Ciebie wszystko było ok. Oszczędzaj się dziewczyno, 7 godzin w aucie to i nieciężarną może zmęczyć! Wiecie o tym, że organizm kobiety w ciąży w spoczynku pracuje intensywniej niż organizm mężczyzny w trakcie ćwiczeń? Jakie macie plany na dziś? U mnie jest taki upał, że za chwilę pakujemy manatki i jedziemy na wspaniały odkryty basen, na cały dzień. Dziwnie mi tylko będzie, bo uwielbiam się opalać, a z opalania w ciąży nici :P Pozdrawiam Was i życzę udanego, nie za gorącego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atena C.
Jasieńka - to bardzo dobre wiadomości, cieszę się razem z Tobą :) Ja w czwartek zacznę już 9 tydzień:) (tak, wiem, ze dopiero poniedziałek :P ). Według USG ciąża jest młodsza o tydzień, więc teraz moje dziecię ma pewnie z centymetr. Nieźle daje czasu z tymi mdłościami jak na taki niepozorny wzrost :) U nas dzisiaj pada i jest arcyprzyjemnie. Synek w przedszkolu (już od samego rana mnie poganiał, żebym go zawiozła), a ja do pracy - ale o ile przyjemniej się pracuje w takiej pogodzie :) Miłego dnia i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem już w 7 tyg:) planowany termin na 27 marzec.. i dzisiaj zaczęły się wymioty, samej mi się szkoda i mam nadzieje ,że nie potrwają długo. nadal nie mogę oswoić sie z myślą,żę będę mama;D to takie dziwne uczucie, człowiek stara się o dziecko a jak ten moment następuję to jest taka panika hehe ,, ciąża o boże"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasieńka
Dziewczyny-wychodzę do domu!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś w pracy do 19. Jest spokój więc odpoczywam. Do środy chodze do pracy a później do niedzieli wolne,,:) Jasieńka ciesze się że wychodzisz do domu i wszystko już w porządku..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sieja_wędrowna
cześć dziewczyny! Miałam straszną noc. Obudził mnie lekki skurcz, wstałam do łazienki i okazało się, że krwawię. Poleciał taki jeden mały skrzep, było sporo świeżej krwi, ale to trwało moment. Teraz plamię tak, jak zwykle. Prawie nie wstaję z łóżka. Wizytę mam dopiero 07.08. Lekarz mi powiedział, że jeśli płód jest mocny, to nawet silne krwotoki mu nie zaszkodzą. Generalnie mam doła, ale próbuję nie panikować. Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczynki! czy mogę do Was dołączyć? Ja właśnie dziś rozpoczęłam 5 tydzień ;-) Termin na pierwszą dziesiątkę kwietnia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
Sieja, biedactwo... Strasznie Ci współczuję! Mam nadzieję, że fasolka przetrwa. Nie masz możliwości pójść wcześniej do lekarza? Ja bym chyba ześwirowała do tego czasu :( Dostałaś jakieś leki? pappsi85, zapraszamy, ale skoro będziesz mamą w kwietniu, to może lepiej Ci dołączyć do mam kwietniowych? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sieja_wędrowna
Koczet, cały czas biorę d*phaston. Wczoraj miałam ważną funkcję - zostałam matką chrzestną. Spędziłam jakieś cztery godziny poza domem, w tym piekielnym upale. Przez cały dzień nic się nie działo. Teraz też już spokojnie. Normalnie, o tej porze miałabym okres, może to jakieś wahnięcie hormonalne? Wyniki morfologii mam prawidłowe. Czekam. Byłam już raz w szpitalu, ale odesłali mnie do domu, zalecając przyjmowanie leków oraz odpoczynek i leżenie. Nic więcej na razie nie zrobimy. Nie chcę też narażać dzieciątko na USG raz w tygodniu (przecież te fale nie mogą być tak całkiem obojętne). Po ostatniej wizycie było ok. Trzymajcie za mnie kciuki. I dziękuję, że mogę się wygadać. Trochę lżej na duszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sieja a może bete zrób jutro i w czwartek zobaczysz czy ci się zwiększa czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej - odebrałam dzisiaj wynik bety - 130- termin z kalkulatorów wychodzi na 04.04 więc już raczej zaliczam się do kwietniowych mamuś ale chciała zapytać Was kiedy byłyście na pierwszej wizycie u lekarza, bo ja się zapisałam na 07.08 to będzie 42 dzień ciąży, czy będzie juz coś widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
Anielica, ja mam teraz 43. dzień ciąży, jak miałam 6 dni temu usg to było widać tylko pecherzyk i się zmartwiłam, chociaż to podobno norma. Pani dr kazała mi powtórzyć usg za przynajmniej 7-10 dni, czyli między 44 a 47 d.c. Ale być może będzie u Ciebie już widać ładnie wszystko w 42, nie ma reguły. Jeśli zrobisz wcześniej to masz przynajmniej ten komfort, że wykluczą ciążę pozamaciczną, a to już dużo, nawet jeśli nie widać zarodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molajk
cześć dziewczyny, ja dopiero po pracy:( ale muszę z kimś pogadać, tak jak już mówiłam mąż pracuje za granicą więc jestem w domku sama:( i tu jeden z moich problemów ...jakby coś się działo to nie mam znikąd pomocy, chociaż wiem że moi rodzice są blisko i zawsze mi pomogą to jednak już nie to samo ... nawet nie ma z kim pogadać, bo każdy ma swoje rodziny, sprawy itd... a do tego dziś mam strasznie głupie myśli i nie mogę sobie z nimi dać rady:( jutro mam usg w 41 dniu ciąży liczonej od ostatniej @ i boję się że znowu nic nie będzie widać albo.... nawet nie chcę o tym pisać... tak się boję powtórki z przeszłości:( Przepraszam że tak wam tu smucę, nie musicie odpisywać wystarczy że mogłam komuś się wygadać... pozdrawiam was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
molajk, ja też miewam podobne obawy. Ale postanowiłam myśleć pozytywnie. Kiedy zaczynam się martwić mówię sobie, że pozastanawiam się nad tym godzinę przed wizytą :) a w wolnym czasie myślę o mojej fasolce, wyobrażam ją sobie w brzuszku i cieszę się z tego, że mimo, że jej nie widziałam, wszystko wskazuje na to, że jest :) Brzuch mi zaczyna rosnąć dziewczyny! Miałam do tej pory bardzo wąską talię, a tu wcięcie mi powoli ginie. Nawet mój mąż zauważył. A w ramach radości z naszych fasolek, wybrałyście już imiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja trochę schudłam.. Ciesze się bo do najszczuplejszych nie należę.:) W necie jest kalendarz chiński płci dziecka wierzycie w to? mi wychodzi dziewczynka...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
Czesc dziewczyny. Moge do was dołączyc? Jestem w 8 tc, prawie zaczynam 9. Termin porodu według usg wychodzi mi na 13 marca, ale lekarz powiedział ze to sie moze jeszcze zmienic. Widziałam juz zarodek i słyszałam bicie serduszka :) To jest moja pierwsza ciąża o którą staraliśmy sie półtora roku. Jak zobaczyłam 2 kreski na tescie nie mogłam uwierzyc. Od 26 dnia cyklu miałam plamienia przez 4 dni i bol brzucha wiec byłam pewna ze okres mi sie zaczyna. Byłam juz u trzech różnych lekarzy i miałam robione 3 razy usg bo miałam bóle brzucha i pojedyncze bardzo skąpe plamienia. Jeden z nich mnie nawet nastraszył ze to moze byc poronienie wiec jechałąm do niego z płaczem ale okazało sie ze wszystko jest ok. Teraz juz bede chodzic do swojego gina. Brzuch mnie czasem pobolewa. Mam brac nospe i d*phaston bo mam troche za niski progesteron. Narazie wszystko jest bardzo dobrze i modle sie zeby tak zostało. Pozatym mam koszmarne mdłosci i wymiotuje prawie codziennie. jestem przez to bardzo osłabiona i lekarz kazał mi odpoczywac, duzo leżeć a gdybym wymiotowała bardzo często to bede musiała jeździc do szpitala na kroplówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Koczet, jakoś mi ten kwiecień nie leży, wolałabym się zatrzymać na marcu ;-) U mnie się zaczął 5tydzień. Samopoczucie ok. Wczoraj próbowałam się zapisać do lekarza i co? Wyobraźcie sobie,że wszystkie Panie na urlopach i pierwsza wizyta dopiero za miesiąc 28.08....Porażka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Anielicaaaaaaa- Kurcze ja ma prawie identycznie jak Ty, 10.08 będzie 41 dzień i liczę, na to ,że będzie już coś widać a może raczej słychać ;-) Serce mojego synka słyszałam wcześniej w 6tygodniu więc może się i tym razem uda ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Nieśmiało do Was dołączam :) Wczoraj zaliczyłam wizytę u gina, ciąża potwierdzona, 7 tydzień i 1 dzień, serduszko bije:))))))). Cieszę się niezmiernie. Jestem mamą Dominiki, która we wrześniu skończy 2 latka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasieńka
Hej Dziewczyny, U mnie narazie OK, mam jeszcze delikatne bóle brzucha (najczęściej wieczorem między 20-22 i rano między 4-6) ale już nawet nie biorę no spy :D Zapomniałam Wam napisać że w szpitalu zbadali mi progesteron i wyszedł 60 - mówili że bardzo wysoki, co uznaję za dobry znak ;) To USG robili mi w 5 tygodniu i 3 dniu ciąży i serduszka jeszcze nie było, ciałko żółte ma 3mm :) Teraz nic tylko czekać do nastęonego USG :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
Dziewczyny ja kolejną wizyte u mojego gin mam za 2 tygodnie. ;;;; jasienka myśle ze progesteron masz rewelacyjny. Ja tydzien temu robiłam badanie i mi wyszedł 27. Lekarz powiedział ze powinien byc na poziomie 40 i kazał bac d*phaston. Martwie sie tym progesteronem ale z usg wynika ze dziecko rozwija sie bardzo dobrze. Zarodek zagnieździł sie wysoko w macicy co jest podobno super, szyjka macicy jest długa. Dziecko na drugim usg miało niecałe 3mm a na ostatnim 7 mm i serduszko waliło jak szalone :) Wiec widac ze ciąża sie rozwija i jest wszystko dobrze. Modle sie zeby tak zostało. Gin powiedział ze cały czas rośnie zapotrzebowanie na progesteron i walnął mi niezłą dawke. Najpierw brałam 3 razy po 1 tabletce a teraz biore 3 razy po 2. ;;;; Dziewczyny a jak wy sobie radzicie z mdłościami? Jesli je macie? Ja sie męcze potwornie, raz juz nawet zemdlałam. Nie mam na nic siły i cały dzien leze plackiem. Lekarz kazał mi jesc często malutkie porcje i tylko lekkostrawne rzeczy. Doradzał tez imbir i sok z grejfruta ze to moze pomóc, ale mi nie pomaga. Dzisiaj juz dwa razy oglądałam kibel od środka :O Jedyne po czym nie wymiotuje to suche ziemniaki i banan w małych ilościach, ale przecierz nie moge sie tak ciągle odzywiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasieńka
anna123 - a w którym tygodniu jesteś? Ja biorę teraz luteinę 3x2, ale że bóle brzucha mi trochę przechodzą to myślę że od soboty wrócę do 2x2, bo progesteron ładny :) Ja czekam na bicie serduszka z niecierpliwością !!! Nie mam mdłości ani nic takiego, w sumie o ciąży świadczą tylko te bóle brzucha i to że z rana chce mi się bardzo siusiu. Aha, no i może jestem trochę bardziej senna (zasypiam już po 20stej) i trochę szybciej się męczę - ale teraz staram się wypoczywać więc w sumie nie mam "szansy" sprawdzać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
jasienka ja juz prawie 9 tydzien a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasieńka
anna123 - ja dopiero zaczęłam 6 tydzień i ciałko żółte też miało 3mm, serduszka jeszcze brak, ale lekarz powiedział że to normalne i że na nastepnym USG (w 9 tygodniu będę miała) powinno już być. To może mnie mdłości i inne przypadłości też jeszcze złapią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
Oj kochana nie zycze tych rewelacji najgorszemu wrogowi. Mdłości mam okropne i te wymioty. Nie jestem w stanie normalnie funkcjonowac. Ciesz sie ze nie masz takich objawów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasieńka
anna123 - właściwie wcale za tymi dolegliwościami nie tęsknię ;) Mam nadzieję że i tobie szybko miną !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w poniedziałek zaczełam 7 tydzień. W czwartek idę pierwszy raz do ginekologa. Jak myślicie będzie już serdszko? Jak wam zazdroszczę że mogłyście usłyszeć bicie serca fasolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×