Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kura domowa na życzenie

Polecane posty

Gość gość

witam wszystkich, zacznę od tego, że jesteśmy z mężem młodym małżeństwem, mąż bardzo dobrze zarabia, dlatego ja postanowiłam nie pracować- bo po co mam się pocić w pracy jak mogę być z córką w domu i prowadzić dom. Moja sprawa. Tylko, że jestem obgadywana notorycznie, nazywana leniem, księżniczką itp. rodzina, znajomi. Mam tego dość! i mówię otwarcie, mam ochotę nie pracować to nie pracuje!! myślę sobie, że te babsztyle, które zapieprzają po 8-12 godzin dziennie i nie mają nic są po prostu zazdrosne. co o tym myślicie? Mam wrażenie, że zaraz mnie zjeździcie tekstami typu, że jestem tępa itp. /ukończyłam studia, mam dużo zainteresowań, znam 2 języki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2929292929
myślę, że to niekoniecznie kwestia zazdrości, po prostu niektóre kobiety są jakieś chorobliwie ambitne i chciałyby, żeby cały świat był taki jak one, i będa udowadniać całemu światu, że lepiej tyrać w warzywniaku za 1000pln niż być na utrzymaniu faceta, który zarabia 15000 :) x ja ogólnie Cię rozumiem, chociaż sama pracuję mimo że własnie nie muszę , ale lubię po prostu, nie mam dzieci a pracę mam bardzo przyjemną i dobrze płatną, pewnie zanudziłabym się nie pracując

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jakbym mogla to bym nie pracowla , matko ile spraw mozna robic, ale nie stac mnie na to wogole i musze dymac do konca mych dni, na dziecko nawet nie stac ehhh ciesz sie a zazdrosne sa i tyle tak prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nienawidz epracy ludzi klientow, szefow, wstawania, zmeczenia dymana bleeeeeeeeeeeeeeeeeee praca to koszmar dlka mnie ja chcilabym nie pracowac i miec kase , moze niedlugo to sie zmieni bede zyc z wynajmu boze tyle lat stracila na beznadziejna prace za grosze obudzilam soi po 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje życie , Twoje sprawa jak je przeżyjesz po co w ogóle zwracasz uwagę na innych , polaczki już tak mają że muszą i się nigdy nie oduczą wtykać nosa do innych . Olej innych żyj jak Ty chcesz, abyś była szczęśliwa,a innym nic do tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest jedno "ale" w tym obrazku
dla którego pracowałabym zawodowo, nawet gdybym nie musiała (a muszę, nie będę się zgrywać na bogaczkę). Tym "ale" jest stopniowe całkowite uzależnienie od męża, która nasila się wraz ze starzeniem się i powolną eliminacją z rynku pracy. Potem ten mąż już tak nie kocha, kończą się motyle, praca w domu kobiety jest traktowana jako oczywista oczywistość, a nie coś, za co należy się pochwała. Wtedy dobrze jest mieć niezależność, choćby dla komfortu psychicznego i poczucia faceta, że nie ma zony w garści. Uwierz autorko, z latami podświadomie zaczyna się lekki brak szacunku (w lepszym przypadku) lub totalne lekceważenie (w gorszym) nie tylko męża, ale i dzieci. Znam to z własnych obserwacji, z opowiadań, życie po prostu :) Teraz jesteś śliczną, młodą, domową żonką, seksowną panią domu. Z czasem rzeczywiście będziesz ta kurą, tyle że już nie z wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest jedno "ale" w tym obrazku
A tak w ogóle to zazdroszczę, jasne, nie wypieram się :) Pracę mam w zawodzie, nieźle płatną, ale i tak wolałabym nie pracować (stres i w dodatku słodkie lenistwo jest cudne) :) Tyle że obawa o przyszłość i tak by w moim przypadku zwyciężyła (nigdy nie zaufałabym mężczyźnie na tyle, by się dać ubezwłasnowolnić, ten kochający człowiek za 20 lat może być kims innym i rypać laski na boczku) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jedno ale to w życiu akurat różnie bywa . Mam dwie ciocie które nigdy nie pracowały - ale były tak obrotne że sporo w życiu przyoszczędziły . Jedna kupiła mieszkanie synowi za gotówkę właśnie ze swoich oszczędności :D a ... nie pracowała nigdy . Zawsze powtarzała mi jak byłam na wychowawczym/ macierzyńskim , ze z pieniędzy na życie się odkłada na druga kupkę część - na swoja kupkę . Pracuje , owszem , ale nie mam ciśnienia jakiegoś wielkiego, mam swoje oszczędności, dość duże na swoje wydatki tylko, w tamtym roku zrobiłam sobie pól roczny urlop - dodatkowe certyfikaty w międzyczasie , lepsza prace znalazłam. Gdybym w sumie chciała nie musiałabym pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest jedno "ale" w tym obrazku
Jeśli jesteś tak zaradna, żeby stosować potajemną (najczęściej) metodę "osobnej kupki", to spoko ;) Wychodze z założenia, że "przezorny zawsze ubezpieczony" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest chore. Robić się nie chce, a jeszcze okradać rodzinny budżet i odkładać na jakieś osobne kupki. Wy nie macie za grosz szacunku do własnych mężów i ich pracy. To nie jest żadna asekuracja to jest zwykłe złodziejstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak w prawdziwym małżeństwie na miłość i szacunek męża można zasłużyć jedynie z***********c na dwóch etatach bo jak nie to należy się bać tego że znajdzie sobie kochankę..... chore jesteście kobiety, same dajecie się wmanewrować w takie myślenie, że kobieta jest warta tyle ile zarobi i ile zrobi, czyli tak z zasady mniej niż facet więc musi starać się podwójnie i za dwoje, w pracy na etacie, w domu jako gospodyni, jako matka i jeszcze w sypialni ma robić za profesjonalną kurtyzanę....a i jeszcze trzeba teściowej dogodzić by nie mogła się do niczego przyczepić i skrytykować facet jak jest gnojem to zdradzi i nie będzie szanować nawet jak będziecie na 2 etatach zapieprzać robić dwudaniowe obiady, piec ciasta i w sypialni na rurze tańczyć myślicie że facet docenia i szanuje gdy widzi jak kobieta mu w tyłek włazi i bierze wszystkie obowiązki na siebie ? gówno prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy kiedykolwiek widziałyście by faceci zakładali temat o tym że ojciec musi się opiekować i interesować własnym dzieckiem pomagać w domu bo jak nie to go żona w d**ę kopnie, zażąda rozwodu ? nie, bo w mentalności facetów utarło się że wystarczy że mąż przynosi do domu pieniądze i już wtedy jest pan i władca i nie musi się parać jakimikolwiek dodatkowymi obowiązkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małżeństwa nie rozpadają się dlatego że kobieta nie przynosi do domu pieniędzy, ale dlatego że ze strony mężczyzny zabrakło zaangażowania i starań o ten związek czy to że kobieta dba o dom, męża, dzieci to za mało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w domu zajmuję się nim i zwyczajnie uwielbiam to! nic podobnego wymienionego powyżej ze strony męża u mnie nie ma miejsca! zwyczajnie drogie panie nie pozwalam sobie na to! jest mi dobrze ,kocham swój dom mam swoje pasje zainteresowania mam na nie czas ,mam zwierzęta którymi się zajmuję i nie jest to tylko kot czy pies :) piękny ogród i sad ...tera pora gdzie mogę robić przetwory a to też bardzo lubię nic złego w tym ,że ktoś nie pracuje i zajmuje się domem ja osobiście jak mam przebywać z ludźmi w pracy to mi nie dobrze jest ,te wiecznie plotkujące baby obgadujące jedna drugą te sztuczne uśmiechy sztuczna uprzejmość rzygać się chce! po stokroć wolę takie życie jakie mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkładać na kupę to chore ? Ja pracuje, a też tak robię, a później coś się stanie nie daj boże (jakaś choroba, strata pracy, rożnie w życiu bywa ) i płacz wielki jest . Mamy wspólne oszczędności i mam swoje oszczędności - żaden problem przewalić całą kasę na bzdury , albo przejeść , i pytanie ale po co ?Dostaje od męża kasę na dom i co na sile mam cala wydać bo jak coś zostanie to go okradnę? Kobieta odkładała i za to kupiła mieszkanie synowi . Faktycznie fest okradła rodzinę i męża a niech mnie ;) Ciekawe ile osób ma możliwość tak wyciągnąć kasę i pomóc dziecku . Gospodarna babka i tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyrzutki społeczne i tyle. Jak się boisz jakiś nieszczęść to z...j do roboty i odkładaj sobie swoje zarobione pieniądze, a nie zarobione przez męża. Mam nadzieję, że oni wam robią tak samo, by mieć parę złotych na jakieś d...y na boku. A ta co rzekomo odłożyła na mieszkanie dla dziecka, to zwykła złodziejka. W normalnym małżeństwie to rodzice wspólnie odkładają pieniądze dla wspólnych dzieci, chyba , że jakaś patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prostaczka w sadzie i przetworach się realizuje, hahaha. Zarób na etacie wypłatę to odłożysz na dwa mieszkania. Ciekawe, która pracująca nie ma dzieci i obowiązków domowych. Koleżanki plotkary przeszkadzają w pracy, a sąsiadki wypijające z tobą hektolitry kawy to już nie tak? Do pracy nie chodzi się dla koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciągle nie mogę zrozumieć czemu tak lubicie pouczać innych jak mają żyć!!!!! niech każdy żyje tak jak chce! co za głupia mania wyniesiona z wiochy zabitej dechami!!! i co najgorsze dziedziczna genetycznie!!! chcecie być światowcami, europejczykami a tak lubicie wszystkim zaglądać do portfela, garnka i pod kołdrę? i ta ciągła krytyka! co za dziadostwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipowa panna
A ja autorkę rozumiem i gdybym tylko miała taką możliwość to też zajmowałabym się domem. Argumenty powyżej o 'okradaniu' mnie rozwalają. Skoro mąż daje na utrzymanie to dlaczego nie odkładać?? Jakby mąż zatrudnił gosposie/ nianie do córki to by jej płacił! Skoro woli, żeby żona zajmowała się domem a nie jakaś obca baba to jego (ich) decyzja. Ludzie są poprostu zazdrośni że Wam się tak dobrze układa autorko i tylko dlatego coś tam mruczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli twoje życie ci odpowiada, jesteś spełniona i szczęśliwa, to jest najważniejsze, nie wiem dlaczego przejmujesz się "gadaniem" innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno,rób jak uważasz...nie przejmuj sie zawistnymi najczęściej babolami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 10.00...brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj Ty tam powyżej gość od "Prostaczka w sadzie i przetworach się realizuje, hahaha. " ścierwo zakuty łbie tępy :) tak należy się do Ciebie zwracać zapewne debilu żebyś pojęła krowo obleśna co się isze do Ciebie kurwo dymana ....no to pojechałam ale u nas w mieście tak się mówi hahahahah Słuchaj no Ty zjebie nadterminowy .....w sadzie i w ogrodzie i w domu sto razy lepiej jak Ty murzyński pomiocie z**********z jak skórwiały niewolnik :) Mąż dyma Cię również jak niewolnicę?? Pewnie tak bo wole jeden z**********z do pracy potem obowiązki w domu a potem obsługa pana ...i jak niewolnico??? z***biste życie co??? hahahahah Lepiej w sadzie i w ogrodzie jak służyć uniżenie jak to ty robisz :) ehhhh....jaki piękny dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko superrrrrr !!!!! takie życie w domu :) masz rację też bym tak chciała gdybym tylko mogła sobie na to pozwolić :) gość z góry dałeś czadu hahahaha ale faktycznie takim się należy 100% trafne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie czasy nastały ze rodzina, wspólne życie, wspólne dorabianie się nie liczy . nie dziwie się że jest tyle rozwodów , i tyle .. singli co to nie umieją być razem w związku . Ludzie biorą ślub i już przed ślubem myślą o rozwodach , nie ma czegoś takiego jak wspólnie , jest moje i tylko moje i ba rusz to wydrę z gardła. Przerost ambicji nad możliwościami , zawiść zazdrość , zwiewanie jak tylko się lekko noga powinie jednej osobie . I wszędzie wylewający się Jad bo ktoś żyje inaczej , lepiej, szczęśliwiej , po swojemu . no ale w sumie co się dziwić takim kobietą , jak zapierdzielają w byle jakich pracach po kilkanaście godzin, zarabiając na opiekunkę tudzież jakieś grosze, wracają zmęczone do domu i zasuwają na druga zmianę bo samo się nie zrobi , to z tej zawiści i zazdrości jadą po innych którzy mają lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 10.30- określenie prostaczka to jednak za mało. Niech twoje wypociny każdy zinterpretuje po swojemu w stosunku do swojej inteligencji i poziomu kultury. Pozdrawiam wszystkie niezależne i ambitne pracujące kobiety, nie będące pasożytami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym przypadku z 10 to jest jasne, dlaczego trzeba być ogrodowym robolem. Przecież taki wiochmen nie nadaje się do pracy z ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry wybór, tylko pamietaj, zeby spedzac w domu czas pozytecznie, efektywnie,skoro masz szanse,zeby robic, co mozesz i lubisz - nie zmarnuj tego. No i koniecznie musisz oplacac skladki ubezpieczenia emerytalknego, zdrowotnego , wypadkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno odprowadza, jeśli mąż dobrze zarabia to cóż to jest zapłacić 1000 zł miesięcznie Zusu. No chyba nie jest, aż taka biedna, i głupia, żeby liczyć na ubezpieczenie męża. Zeby siedzieć w domu to trzeba pływać w kasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co Ci autorko, te studia i dwa jezyki, skoro ich nie wykorzystujesz? Mnie tam nie obchodzi kto jak sobie zycie układa- jego sprawa. No ale jak ktos pisze, że każdy kto mysli inaczej jest zazdrosny to sorry ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×