Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marlenka123487

Czy zamieszkac z tesciami po slubie? mega dylemat..

Polecane posty

Gość marlenka123487
taa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm a nie ma takiej możliwości, żebyś zamieszkała tam na 1 mies. na próbę? na takich warunkach jakby było to po ślubie? w sensie dzielicie sie kasą na życie, utrzymanie itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brytyj
Cos tu smierdzi coraz bardziej.Jakoś tak utknęły mi słowa kogoś powyżej,ze to może nie super facet pomagający rodzicom,ale kryptosuper facet,który tak naprawdę jest ma minsynkiem. Prawdziwy,odpowiedzialny partner,najpierw dba o swoja rodzinę, a dopiero potem o rodziców.U was to jest jakieś chore.Mowie z zewnątrz.I wydaje min się,ze tez to wiesz,ale szukasz potwierdzenie na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwy,odpowiedzialny partner,najpierw dba o swoja rodzinę, a dopiero potem o rodziców.U was to jest jakieś chore.Mowie z zewnątrz.I wydaje min się,ze tez to wiesz,ale szukasz potwierdzenie na forum. xxxxxxxxxxxxxx no też dba o rodzinę!!! mamę i tatę!!! z nią nie jest żadną rodziną!!! nie mają ślubu, nie mają dzieci - jaka z niej dla niego rodzina???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brytyj
O Boże,no planują założyć rodzinę.Wybiegł am w przyszłość.Na razie jest narzeczona.A jak tak dzalej pójdzie to zostanie albo sfrustrowana zona,albo rozwódką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka123487
jeszcze nie jestesmy rodzina to fakt. I chyba nigdy nia nie bedziemy. Smutne ale prawdziwe. Wiecie co , chyba przejrzalam na oczy. Jesli teraz sie z nim nie rozstane to po slubie i tak to zrobie (jesli bedzie mi zle).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka123487
tylko zzera mnie mysl co jesli to facet z przeznaczenia, a ja go zostawie i trafie na jakiegos d*pka i bede zalowala ze tego zostawilam.... wiem ze to glupie tak myslec ale juz czuje sie przytliczona tym wszystkim...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co nie da rady na miesiąc się przeprowadzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćććććć
jeżeli chcesz w to brnąć, to niech narzeczony już dziś załatwi sprawę notarialnie i "majątek" rodzice przepiszą na niego; wtedy przynajmniej będziecie mieli pewność na czym stoicie; ale gwarantuje Tobie, że jego rodzeństwo od razu zaprotestuje i będzie chciało swoją dolę; im jest na razie tak wygodnie i mówią, że to będzie jego, rodzicom zresztą też jest dobrze w tym układzie;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bierz ślub, najwyżej się rozwiedziesz.Zobacz ile osób tutaj napisało,a Ty zawsze masz coś nie tak.Źle razem, osobno też źle, bo może przeznaczenie, a to pewnie sobie nikogo nie znajdziesz.No to piszą osoby,że się poświecisz, a może odnajdziesz się w tym układzie, ale też nie.Sama nie wiesz czego chcesz, boisz się cokolwiek zdecydować, nie podejmując decyzji, też ją podejmujesz, będziesz tak tkwić w tym układzie i wymyślać. Sama nie wiesz czego chcesz,znaczy chcesz jakiegoś nierealnego w tej sytuacji rozwiązania, zupełnie jak dziecko. Obstawiam,że mieszkasz na wsi, albo w małym miasteczku a 26 lat, to już czas wyjść za mąż i rodzić dzieci. Zobacz jak żyją Twoi rówieśnicy, jakie mają problemy, wybory. Kto ma takie dylematy jak Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
acha, czyli dla was ten PRAWDZIWY facet zostawia rodzicow w potrzebie i wyprowadza sie do kobiety?? Faktycznie prawdziwy z niego...gnoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stanowczo odradzam. mieszkalam 4 lata a ostatnie 2 to tylko siedzialam w jednym pokoju 24/h bo nie chcialam patrzec na facjaty tesciow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brytyj
do powyzej-kto mówi o zostawianiu w potrzebie?Jak będzie potrzeba,to ich odwiedza,pomogą,okna pomyja itd.Ale powinni mieszkac sami.Idąc tym tokiem myślenia,to on do ich śmierci będzie z nim mieszkał.I nie przesadzajmy,z opisu myslalam,ze ono są grubo po 80tce.Ale60 lat to jeszcze nie zgrztbiali starcy. Do autorki-rob jak chcesz,ale nie działaj pod wpływem emocji i chwili.Może faktycznie,zamieszkajcie z nimi na miesiąc na probe i zobaczysz wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta cała rodzina Twojego chłopaka, to jakaś patologia.Rodzice bez środków do życia, bracia co mają ich w d***e, Twój chłopak toksycznie związany z tą sytuację, warunki lokalowe fatalne. Co to za ludzi, gdzie Ty chcesz się pchać, z kim i na jakich zasadach mieszkać? Chłopak też jakiś nieprzystosowany społecznie, ale to często w rodzinach patologicznych, nie wie, co to samodzielność itp, coś plecie o pomocy rodzicom, a to nie żadna pomoc tylko ich regularne utrzymywanie.To wszystko jest chore i nienormalne. Mieszkać w ruinie, mieć na utrzymaniu 2 starszych osób, zarabiać wspólnie 3500 i nie wiem na co liczyć, chyba na mannę z nieba. Ta cała rodzina jeszcze Was wykiwa, pomyśle teoretycznie, rudera nie jest przepisana na Twojego chłopaka, chyli jak zrobicie remont, kupicie coś za swoje, to potem i tak idzie do podziału na 3, ten Twój chłopak chyba jest nienormalny, na co on liczy, niech siedzi i finansuje rodziców, i żadnej dziewczynie gitary nie zawraca, bo nie wie co to związek, małżeństwo i własna rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna bajkopisarka: acha, czyli dla was ten PRAWDZIWY facet zostawia rodzicow w potrzebie i wyprowadza sie do kobiety?? Faktycznie prawdziwy z niego...gnoj Masz faceta, męża który utrzymuje swoich rodziców oddaje im cała swoja kasę? Nie masz, tak myślałam. Skoro facet chce utrzymywać swoich rodziców i przeznaczyć na to 100% swoich dochodów, to niech nie zakłada rodziny, tylko się rodzicami opiekuje. Skoro nie uwzględnia w wydatkach żony, Dzieci, a nie uwzględnia, bo nie będzie miał już dla nich ani złotówki, to niech nie sępi na dziewczynie.Cała kasę oddaje rodzicom , skoro tak się poświecił, to niech zostanie starym kawalerem, nikomu wtedy krzywdy nie zrobi. Ma któraś tutaj męża, co całą kasę oddaje na utrzymanie rodziców? Oczywiście, ze nie ma, dlatego tak wam te bajki łatwo spod palca wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brytyj
A dlaczego oni nie maja w ogóle emerytury?Nic a nic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie , pisałaś,że są w wielu około 60. Czyli matka powinna już mieć świadczenia, ewentualnie ojciec ma kilka lat. Czy oni będą mieć jakiś emerytury w ogóle?Jeśli tak to kiedy? Może to stan przejściowy w tym ich utrzymywaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji? Skoro Twój partner tak bardzo związany jest ze swoimi rodzicami, to niech będzie nadal! Będąc na Twoim miejscu pod żadnym pozorem nie zgodziłabym się na takie warunki! Z jakiej racji masz utrzymywać jego rodziców?! Jest sporo niejasności w tym poście.Oboje są w wieku 60-tki, teśc nawet ponad i nie mają emerytury? W taki razie z czego zyli gdy Twój facet był mały? Bajery jakieś! Niech sobie mieszka ze swoimi rodzicami,a ty powinnaś mieszkać u siebie.Spotykać się z nim towarzysko, nic poza tym.Takie jest moje zdanie.Szczerze mowiąc ja bym go olała, nawet gdyby był ze zlota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowo, przecież żadna laska nie zamieszkałaby w jakimś starym domu, razem z rodzicami chłopaka którzy będą na ich utrzymaniu. No takich durnych dziewczyn to nie ma. Też widzę jakieś niejasności, za co właściwie żyli, skoro teraz nie mają emerytur? Dodatkowo mają 3 dzieci, co to za rodzina? Ten gość to jakiś psychiczny? Też nie ma takich facetów, którzy całą kasę przeznaczają na rodziców i to jeszcze wieku 26 lat zarabiając 2000 zł. Z czym on chce się żenić, masz jeszcze dokładać do tej nienormalności? Nie, to nie może być prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety to jest prawda aa nie zadne prowo. Otoz gdy moj facet byl maly to jego rodzice pracowali. A teraz nie maja emerytury bo jak wiadomo od 65 mozna miec a oni jeszcze nie maja. A do pracy nie sa w stanie isc bo stan zdrowia im nie pozwala tzn problemy z poruszaniem sie i wiele innych. Zadntch swiadczen tez nie maja bo: a to tu zabraklo pol roku pracy a to tam okres skladkowy jest taki a mial byc taki... nie wiem dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A długo już tak nie pracują?kto ich utrzymuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak twój facet była mały" to co , pracowali tylko dajmy na to 5 lat?A potem co?Prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalamburcia
A renta? jak tacy schorowani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warmia
Autorko czytałam topik na początku i tam Ci dobrze radzili, żebyś z nimi nie zamieszkiwała itp. Ten chłopak którego opisujesz strasznie mi kogoś przypomina powiedz mi proszę czy on jest spod znaku Lwa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warmia
Co Wy piszecie z tym prowo, nie wiecie, że można np na czarno pracować? Zasiłki, zapomogi. Albo nie mają lat pracy, bo mają np, 20 lat pracy przepracowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty-gona
ja nie rozumie dla czego nie porozmawiasz z nim, zeby on zwolal rodzenstwo i porozmawial z nimi, zrzekl sie tego rzekomego spadku i nie razem ustala co dalej...uwazam, ze to dziwna rodzina, zwalac obowiazek utrzymania rodzicow na najmlodsze rodzenstwo i jego ewentualna Zone... porozmawiaj z nim, zeby cos z rodzenstwem ustalil, ja chyba dala bym mu miesiac na zalatwienie tej sprawy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można nie mieć okresów składkowych, ale 2 osoby bez świadczeń to aż dziwne, na co liczyli, na najmłodsze dziecko?To jacyś dziwni ludzie.No i właśnie jest jeszcze rodzeństwo, jakaś niepewna ta rodzina. Niczego nie mają, niczego nie chcą poruszać, tylko na najmłodszym żerować? Tym bardziej trzeba uważać. anty-gona dobrze też pisze, w postach wcześniej dostałaś sporo logicznych informacji. Tak siedzieć i nic nie robić to można i wieli i nic z tego mądrego nie będzie. Może to o dobry chłopak, ale jakoś niepoważnie to wszystko sobie w głowie układa, nie ma tam dla Ciebie miejsca, ie mówiąc już o dziecku. Nie mówię,że ma nie pomagać rodzicom, ale wszystko poświęcić dla nich to też przesada, całe dochody, przyszłość. Może mino 26 lal jeszcze nie dorósł do zakładania własnej rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie mają ubezpieczenie, jak chodzą do lekarza, kupują leki? To wszystko jakieś dziwne, tak jak wcześniej ktoś pisał. ZUS-U raczej nie mogą mieć, bo przecież musieliby pracować, albo prowadzić działalność i samodzielnie opłacać składki, a KRUS ? Oni żyją za kasę Twojego chłopaka? Znaczy On utrzymuje swoich rodziców i dom? Nie mogą pracować, a renta? Zasiłki itp? Nic zupełnie? To aż niespotykane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1
powiem tak,,,, 19 lat temu poznałam męża ,super facet,przed ślubem myślałam że świata pozamną nie widzi, szukaliśmy czegoś dla siebie i wynajeliśmy mieszkanie zaraz wzieliśmy ślub,, 1,5 roku potem przekabacił mnie żebyśmy poszli do niego na wieś, na dole tescie i 2 braci dziś starzy kawalerzy, dziś tego żałuje ciagłe kłótnie wtrącania się ,najpierw mąż był naprawdę za mną teraz nie jest, całe życie podporządkowałam mężowi, wszystko jest jak on chce bo to jego dom, ile łez wylałam , mamy 3 dzieci, bardzo kocham męża i żałuje że zgodziłam sie u niego mieszkać ,gdyby nie dzieci dawno bym odeszła ale nie mam odwagi,,,,,,,,,,, tak że dziewczyno nie decyduj sie na to, na samym początku postaw na swoim , no może ,że wam sie uda, ale jak raz ulegniesz już zawsze będziesz ulegała nie radzę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wioluszka1
powiem tak,,,, 19 lat temu poznałam męża ,super facet,przed ślubem myślałam że świata pozamną nie widzi, szukaliśmy czegoś dla siebie i wynajeliśmy mieszkanie zaraz wzieliśmy ślub,, 1,5 roku potem przekabacił mnie żebyśmy poszli do niego na wieś, na dole tescie i 2 braci dziś starzy kawalerzy, dziś tego żałuje ciagłe kłótnie wtrącania się ,najpierw mąż był naprawdę za mną teraz nie jest, całe życie podporządkowałam mężowi, wszystko jest jak on chce bo to jego dom, ile łez wylałam , mamy 3 dzieci, bardzo kocham męża i żałuje że zgodziłam sie u niego mieszkać ,gdyby nie dzieci dawno bym odeszła ale nie mam odwagi,,,,,,,,,,, tak że dziewczyno nie decyduj sie na to, na samym początku postaw na swoim , no może ,że wam sie uda, ale jak raz ulegniesz już zawsze będziesz ulegała nie radzę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×