Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamusia kochana

Rodzina wielodzietna- pogaduchy

Polecane posty

oczywiście są i rodziny patologiczne wielodzietne ale czy patologii z jednym dzieckiem nie ma ? Bo o patologiczności nie świadczy ilość dzieci ale stosunek rodziców do życia . A patologią może być alkoholizm rodziców jaki zbytnie uwielbienie przez nich pieniędzy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie tłumacz KRETYNKO tylko zjeżdżaj na bambus !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia kochana
Speak The Words I Want To Hear - To widać jak was matka wychowała wieczne kłótnie , widać że pragnełas swój pokój mieć tylko dla siebie co świadczy o twojej pazerności , nie umiałaś się dzielić , szkoda mi cię . A wyprosić a poprosić to 2 różne rzeczy . Nie chce mi się już pisać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gosciowi powyzej faktycznie kasa rosnie na drzewie:D naprawde pusta matka, ktora pisze ze miloscia nie nakarmi sie jest twoim zdaniem pusta? ty chyba zycia pustaku nie znasz. masz 5 dzieci, rodzice maja prace, a jutro ja traca. pytam co dalej?? mops nie pomoze wystarczajaco bo daje grosze. to moze pod kosciol prosic ludzi na kolanach o pare gr?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem. Jak ktoś chce to niech ma i 10 dzieci. Rzucacie się jakbyście to wy musiały na nie łożyć. Nie pasuje? Nie czytajcie, proste!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamusiu kochana a jak siostra poprosi brata o wyjscie, a on powie ze nie bo nie? prosic to sobie mozna czasami swinie. za to widac jakie ty masz poglady na rzeczywistosc. kazde dziecko ma swoj indywidualny charakter i jedno bedzie chcialo miec zielone sciany w pokoju, a drugie czerwone i co zrobisz? pomalujesz pokoj pstrokato?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kontrabanda a ty nie rozumiesz, ze jestes patologia bo seksisz sie przy dziecku w jednym pokoju z mezem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ty jesteś kretynką , ze nie umiesz przeczytać ze zrozumieniem tekstu ? Skończyłaś jakaś szkołę w ogóle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia kochana
Gościu a jeśli twoje dziecko powie ci że chce mieć w domu krokodyla to mu go dasz tak , czy wytłumaczysz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carbon 29
a jeśli? a jeśli? a jeśli? To już nie twój problem. Zachowujecie się jak stare dewoty co to się do wszystkiego wpierdala***.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carbon 29
to było do tych co są negatywnie nastawione do rodzin wielodzietnych oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carbon 29
Ja zaraz rodzę 3 dziecko i nic nikomu do tego. Nawet porozmawiać spokojnie nie dadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kontrabanda rzucasz sie o jakis tekst a o ktory ci chodzi? tutaj jest duzo tekstu. jakby ktos nie potrafil czytac ze zrozumieniem to w ogole na temat by nie odpowiadal. a juz w ogole nikt bezposrednio do ciebie by nie zwracal sie. zdecyduj sie kobieto o co ci chodzi. albo piszesz ze maz co splodzi jedno dziecko to nie facet, ze jedno dziecko to nie jest osiagniecie w wychowaniu...a jak ktos ma jedno dziecko schorowane, niepelnosprawne? to co tacy rodzice nie powinni byc dumni bo maja jedynaka tylko? masz ograniczone horyzonty a komus je wypominasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez sadze, ze mozna miec nawet 4 dzieci, ale powinny byc na to warun ki. carbon masz warunki na 3 dziecko, to nie ma sprawy. co innego jest pisac, ze dla 4 dziecka nie bedzie miejscu w pokoju, w ktorym jest matka, bo jej przeszkadza niemowlak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś patologią bo powinnaś juz mieć nie tylko pokój ale nawet mieszkanie dla dziecka .:) Większość wychowała się w jednym pokoju z rodzeństwem więc teraz przenosi swoje niepełnione pragnienia i tęsknoty na swoje potencjalne dzieci święcie wierząc ,ze dzieci śą przez to szczęśliwsze . a to za przeproszeniem g....o prawda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda mamaaaaa
Do tej co mi zarzuca że skończyłam pedagogika, którą kończy każdy - nie każdy kończy pedagogikę na dobrym uniwersytecie, nie każdy kończy pedagogikę mając 5,0 na dyplomie, nie każdy ma pracę po pedagogice - ale wystarczy chcieć i mieć głowę na karku. Jak się siedzi na tyłku i marudzi bo ciężko o pracę, bo ciężko o wakacje, czy jeszcze innych milion rzeczy, to nic się w życiu nie osiągnie, niestety. Przez całe studia starałam się ułatwić sobie start w zawodzie i moje starania zaowocowały. Ale gdybym miała podobne podejście do podejścia "gości" to pewnie szukałabym pracy po supermarketach, albo siedziała na kafe i narzekała, jak mam ciężko w życiu. Życie trzeba brać za barki, stawić mu czoła, a wszystko się uda! Byleby było zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam rodzinę z trójka dzieci, która mieszka w jednym pokoju z kuchnią, dzieci w wieku 16, 14 i 9 lat każde z nich marzy o swoim pokoju, nie raz słyszałam wypowiedzi najstarszej w tym temacie.... żal mi naprawdę, wszystko na kupie, jak rozłożą łózka to nie ma gdzie stanąć myslę, że ilośc dzieci trzeba zaplanować stosowanie do warunków, niestety takie realia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak wlasnie rosnie kolejne pokolenie konformistycznych swin. sorry za wyrazenie. kiedys bylo norma ze dzieci bylo sporo ( i to w czasach kiedy aborcja byla na porzadku dziennym), nikomu nie przeszkadzalo spanie z bratem/siostra w pokoju, ludzie byli zdrowsi, pogodniejsi, depresji tyle nie bylo co dzis mimo ze w klepach pusto i ustroj jaki byl kazdy wie..a teraz poprzewracalo sie w glowach, na komunie dziecku musza dac komputer, bo rower juz nie starcza, a moi znajomi mieszkanie dziecku kupili na komunie! miec kupe kasy ale myslec tylko o wlasnej doopie, zeby mi bylo dobrze, wygodnie, zebym mogla wydawac pieniazki na przyjemnosci zamiast na dzieci. dziecko? oczywiscie! ale po 40tce, albo krotko przed, kiedy podrozowanie i puste zycie sie znudzi, wtedy "zrobimy sobie dzidziusia". a jesli ktos chce zyc inaczej to mu uprzykrzyjmy to zycie. ma ciezko-niech ma jeszcze ciezej. w koncu jestesmy takie wspaniale i madre i oswiecone, nie mamy problemow z kasą, jedno dziecko (takie jak sie usamodzielni to juz praktycznie jest "z glowy"), patrzcie i podziwiajcie nas biedna patologio. a jak zajdziemy w ciaze to sie wyskrobiemy, bo dziecko zaburzyloby nasz idealny swiat z glosnymi orgazmami i musielibysmy nie daj boze cos z siebie dac zenujące potwornie.. Ja mam 2je dzieci, mamy dwa pokoje i nam dobrze! moja corka (ma 10 lat) pyta kiedy bedzie trzecie! bo ma brata a chce siostre. i niewykluczone ze kiedys sie postaramy, bo poki co opiekuję sie moją mamą i dzieckiem nei bylabym w stanie, ale jesli sie zdecyduje-wara wam od tego komentatorki cudzego zycia. pewnie wdzieczne za wygody dzieci oddadza was na stare lata do domu starosci, bo na mieszkanie chrapkę bedą mialy, ale kto wie-moze wam sie poszczesci :D nie przejmujcie sie dziewczyny tymi frustratkami :) Jestescie super i trzymajcie tak dalej! optymizm i milosc! ot co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci stosownie do warunków ?:) raczej na odwrót ,jak chcesz mieć dzieci to zmienia j warunki :) bo warunki możemy kształtować w mniejszym czy większym zakresie sami natomiast dzieci raz sprowadzone na świat nie znikną tylko dlatego ,ze warunki się pogorszą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 3 rodzeństwa. Nie było lekko, ale byliśmy przy sobie zawsze blisko ( między innymi przez ograniczenia mieszkalne), i to zostało nam do dziś. Mieszkaliśmy w jednym pokoju, razem z mamą, często kłóciliśmy się, że ten chce spać a inny oglądać TV. Jestem 6 lat po ślubie, mój brat miesiąc temu wziął ślub. Moja mama jest sprzątaczką, ale od zawsze powtarzała, że nic nie może nam dać jedynie wykształcenie. Tylko mój najmłodszy brat nie skończył wyższej szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to narob sobie dzieci a potem dostosuj warunki..... to że ty dałas radę chwała ci za to, ale wiekszośc szans nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje z mężem mamy wyższe wykształcenie. Gdy się pobieraliśmy, nie mieliśmy nic, ale chcieliśmy mieć dzieci. Mogłoby się okazać, że dorobić się dorobimy, ale dzieci nie zdążymy mieć ze względu na wiek, więc o to warto się starać najpierw. Dwoje urodziło się nam, gdy jeszcze mieszkalismy u teściowej, trzecie i czwarte, gdy już mieliśmy własne mieszkanie, ale małe- dwupokojowe. Gdy najmłodszy syn skończył rok, wyprowadziliśmy się do własnego domu- każdy ma swój pokój, trzy łazienki, świetne warunki. Gdybyśmy mieli czekać z "robieniem dzieci" na ten dom, to pewnie byśmy mieli raptem jedno. I pustkę dookoła. A mamy wesoło i naprawdę czujemy się szczęśliwi :-). Dziewczyny bez pieniędzy, nie dajcie się zwariować! Te da się zdobyć pracą i zaradnością, a dzieci tym bardziej motywują do dalszego rozwoju i nauki i szukania swego miejsca. Jest dla kogo żyć i zarabiać tę upragnioną przez niektóryc kasę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carbon 29
gość z 19:12 i wszystko w temacie! Drogie mamy nie czytajmy i nie odpowiadajmy po prostu na te wredne posty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno dziecko urodzone jak sie zbliża termin ważności ;) i to dziecko podrzucane żłobkom, przedszkolom, nianiom , świetlicom - każdemu byle nie z mamą , byle nie z rodziną . Bo mama karierę robi a później płacz - dziecko cierpi na rozmaite fobie , syndromy ,bulimie , i depresje a w wieku dorosłym odcina się od starzejących się rodziców . No jaki to niewdzięczny bachor ? a rodzice " wszystko dla niego poświęcili " Czyżby ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pieniądze są rzeczą nabytą . Przekonałam się o tym wielokrotnie . Są jednak wypadkową jeśli nie wykształcenia , zawodu i dobrej posady to chęci do pracy ,pomysłów na pracę ,często stworzenia własnej firmy . Ale jeśli pieniądze śa wszystkim co nas albo motywuje albo powstrzymuje to biedni jesteśmy i jako ludzie a jeszcze biedniejsi jako rodzice .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"KONTRABANDA dzieci stosownie do warunków ?usmiech.gif raczej na odwrót ,jak chcesz mieć dzieci to zmienia j warunki usmiech.gif bo warunki możemy kształtować w mniejszym czy większym zakresie sami natomiast dzieci raz sprowadzone na świat nie znikną tylko dlatego ,ze warunki się pogorszą usmiech.gif " ja ma 5 rodzeństwa, obecnie 1 dziecko, nie planuje więcej, poniewaz mimo dobrych zarobków z kredytem na 30 lat nie sądzę, abym dorobiła się ( a pracuję na 2 etaty, mąż też dwie firmy ciągnie) wielkiego domu dla wielkiej gromadki, którą potencjalnie teraz miałabym urodzić wiesz, nie wiem jakim sposobem zmieniłaś swoje M na dom z ogrodem, niektórym zostaje np. ziemia po rodzicach, dziadkach itp. ja mam rodziców zadłużonych po uszy i im tez muszę pomagać, a o żadnym spadku nie mam mowy, nie mówię, że nigdy mi sie nie uda zmienic mieszkania, ale realnie patrząc to na gromadkę maluszków mnie po prostu nie stać i tyle a rodziny wielodzietnie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam obrotnego męża z ogromnym zapałem do pracy i przedwojennymi poglądami na pojęcie męskości :) Ale zawsze zachęcam każdego kto chce zmieć swój los , kto pragnie dzieci - nie przeliczaj pieniędzy na dzieci i dzieci na pieniądze . Bo na robienie pieniędzy jest zawsze czas ale na dzieci ... niespecjalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawda, ale ty chyba dorabiałaś się w latach 90-tych dzisiaj są zupełnie inne realia dla młodych rodzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×