Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majka012345

KWIECIEŃ 2014 PRZYSZŁE MAMY

Polecane posty

Gość Mamaolcia
Motylekk planujesz coś na dzień ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józka1
mamaolcia piersią się karmimy i niczym nie dokarmiamy, nawet jej nie daje wody tylko pierś, bo boje się żeby butelki nie pokochala znowu a mamy nie mile wspomnienia z pierwszego tygodnia zycia jak nie chciała piersi za nic w swiecie, ile się namęczyłam żeby zechciała pierś ohhh, ale polozna mi mowila ze wystarczy jej spokojnie piers na razie :) Jak chce pić dostaje cycusia :) Co do spania to fajnie spi nie możemy narzekać naprawdę, są dni ze obudzi mi się miedzy polnocą a 1 ale teraz już odpuscila, przebudza się czasem i doi ręke starsznie glosno ale na spiocha tak, wtedy m daje jej smoczek i cisza :) Oooo wlasnie robi kupe, od czwartku nie robiła, ale na luzie nic nie stęka nic ja nie boli :) zapytam się na szczepieniu bo mamy w tym tyg jeszcze bo ostatnio z wrazenia zampomnialam czy musze jej cos podawać czy nie potrzeba :) Mój m mi się dziś pyta "co mi kupisz z okazji dnia ojca" :D aaa i całe to ząbkowanie na razie przechodzi bardzo żeby nie zapeszyć dobrze :) fakt ze to dopiero jeden malusi się wykluł zanim urośnie pewnie trochę potrwa :)) a gryzaków nie lubimy trzymać a raczej nie potrafimy jeszcze za długo :) po chwili jest bachhh za glowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaolcia
Ja też tylko cycusiem tak jak Ty:) moja teściowa jak były takie upały chciała jej wodę podawać, ale ja tylko pierś i nie pozwoliłam ńic więcej. Szkoda,że moja nie najada się na cała noc:( Ja mojemu nic nie kupuję na dzień ojca, synek w przedszkolu zrobił laurkę i tyle:) Ja dziś zamierzam odkopać garderobę, bo już niczego znaleźć nie mogę i ciuszki małej przejrzeć, bo już wyrosła, och jak mi sie nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkii
Nic nie planuje bo tatuś jak pisałam poleciał do pracy:( ale jak byłam w sobotę na zakupach to kupiłam m fajny kubeczek z napisem kochany tatuś czy jak tam i różne hasła pochwalne w stronę taty :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina0210
To kichanie to całkiem normalna rzecz, tak twierdzi pediatra mojej córki. Nie jest to objaw chorobowy. Nie ma się o co martwić, no chyba że z noska cieknie wydzielina. Moja kicha z 5 razy dziennie po 5 kichnięć ;-) Nie wiem co zrobić, by mała lepiej i dłużej spała w dzień. Przez te krótkie drzemki (20-30 minutowe) już około 16/17 zaczyna być bardzo marudna. Najbardziej denerwuje mnie to, że ma bardzo płytki sen. Jeden głośniejszy szelest już się budzi. Dziś pogoda straszna, znowu nie wyjdziemy na spacer. Teraz leje. W sobotę byliśmy chwilę, wczoraj w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123ewel123
moja tez kicha bardzo duzo, czasem nawet 3 kichniecia pod rzad. dzis spala od 21 do 2:20, potem do 5:20 i potem spaltsmy razem w lozku do 9:30. ta pogoda mnie wykonczy :-( o 5 slonce i bezchmurne niebo a teraz wiatr, chmury nisko wisza i wyglada jakby zaraz mialo padac. boje sie wychodzic zeby Hanula nie nalykala sie zimnego powietrza. pojdziemy na spacer ale pewnie pozniej. Dzis postaram sie nie wyszykiwac chorob u Hani - pomalu mysle ze piwinnam isc do jakiegos psychologa bo sama widze ze przesadzam a nie umiem sobie z tym poradzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkahaneczka
Paulina a powiedź a jeśli chodzi o ten sen twojej Małej to od dawna tak ma czy od jakiegoś czasu ? bo moja Hania też od 1,5 tygodnia ma problem z zasypianiem co chwilę się budzi i bardzo łatwą się wybudza też wystarczy najcichszy dzwięk i już nie śpi ,tyle że mi się wydaje iż to przez ten skok rozwojowy Dziewczyny czy karmiąc piersią mogę pozwolić sobie na sushi z gotowanymi krewetkami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewel ja też panikuje i jutro idziemy do pediatry bo boję się że mała podziębiona może być ,pokasłuje i kicha i nie wiem czy to od ulewania mleka czy co . Boję się że jestem złą matką ,że nie daję Hani wszystkiego skoro tak często marudzi i płacze to coś robię źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina0210
Ja też tak mam, szczególnie wtedy jak nie mogę jej uspokoić. Też się stresuję byle czym, jestem przewrażliwiona. Moja do tego ma jeszcze skazę białkową i muszę uważać na to co jem i każda mała krostka na buzi to już analiza co ja nie tak zjadłam, chociaż nie jem już prawie nic i nie wprowadzam na razie nowych produktów. Spadłam na wadze, już mam 9 kg mniej jak przed ciążą. Do tego dochodzi też stres. I znowu leje. Dziś ze spaceru chyba nici.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józka1
Kochane na pewno jesteście najlepszymi mamami jakie mogą być :))) Malutkahaneczka Hania pewnie tez przezywa tą orteze, i może dlatego marudzi :/ na pewno będzie coraz lepiej jak tylko z bioderkami się unormuje wszystko ;) i trzymam kciuki żeby to było jak najszybciej :))) aa i dzięki za info o kichaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina0210
malutkahaneczka, jak wróciłyśmy ze szpitala (byłam po porodzie jeszcze 9 dób w szpitalu) to spała pięknie, po 3 -4 godziny. Aż się bałam, że tak długo. Bywały dni, że spała krótko, ale w następne to nadrabiała. Na początku miałam jeszcze w domu wózek i spała w nim (teraz na dworze już w nim nie chce za bardzo spać). Teraz ją usypiam w koszu Mojżesza na kółeczkach, albo na rękach jak inaczej nie chce. Właściwie ten problem ma od początku maja, czyli jak miała 3 tygodnie. Nie wiem, może z tego wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkahaneczka
kurcze to rzeczywiscie problem i raczej to nie skok rozwojowy bo nie trwał by tyle czasu :( moja zawsze robi cyrki jak chce jej się spać i ma problemy z uśnięciem kiedyś to było tylko wieczorami ale teraz non stop Chyba musicie jakoś przez to przebrnąć i może wyrośnie z tego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123ewel123
malutkahaneczka - jestes moja bratnia dusza :-) mamy takie same obawy, nasze Hanie dzieli 4 dni roznicy (moja jest z 30 kwietnia) musimy sie koniecznie spitkac, tymbardziej ze jestesmy obie z Warszawy :-) bede czekac az wasze bioderka wroca do normy i licze na wspolny spacer :-) ja tez mam 8kg mniej niz przed ciaza, niby sie ciesze ale martwie sie o to ze dostane anemii i ze mleko bedzie kiepskie. ja najbardziej boje sie jakiegos zakrztuszenia, czesto przez sen mala wydaje taki dzwiec jakby cos jest stalo w gardle albo gleboko w nosku, a nosek ma czysty bo non stop sprawdzam. najczesciej taki dzwiek wydaje jak lezy w wozku lub lozezku, zawsze klade ja na boku. Wczoraj obudzila sie z krzykiem jakby siw czyms zadlawila, do tego ostatnio mocno sie slini i puszcza banki buzia. moj M moje obawy bo ze wszystkim latalabym do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja też bardzo się ślini i puszcza bańki buzią ;-) Też czasami tak jakby się krztusiła. Wystawia języczek i od kaszluje. malutkahaneczka moja w takim razie chyba cały czas przechodzi te skoki rozwojowe ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkahaneczka
Ewel bardzo chętnie tylko musimy poczekać jeszcze z miesiąc na to spotkanie :) no chyba ze wy do nas na Ursynów sie wybierzecie ,bo my samochodem na razie nie bardzo mamy jeszcze jak jezdzic Ewel jestes moze na fejsbuku ? To tam ewentualnie moglybysmy sie dogadać co do przyszłego spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agu1983
witam dziewczeta:) kolejny dzien bujania - pogoda do tylka wiec dlugiego spaceru nie bylo tylko na niecala godzinke wyskoczylysmy na male zakupy i rundke po osiedlu pomiedzy jednym a drugim deszczem...eh kiedy ta pogoda sie zmieni bo doznam zaniku miesni:( Milenka rowniez kicha dosc czesto ale si etym nei przejmuje - jak ma cos w nosku to kicha normalne dorosli tez kichaja i niekoniecznie jest to objawem choroby:) Jesli chodzi o Wasza nadwrazliwosc na to co dzieje sie z dziecmi ja wlasnie mam odwrotnie staram sie nie robic afery z krostki na brzuchu czy ulanego mleka albo zakrztuszenia...to m bardziej jest czuly on by z kazdym pierdnieciem do lekarza jechal..i nie raz tak sobie mysle ze moze nie jestem wystarczajaco dobra dla mojego dziecka moze powinnam byc bardziej czujna moze nie nadaje sie do roli matki...widzicie tak zle i tak niedobrze:( co wspomianego krztuszenia sie to Milena robi to permanentnie wlasna slna albo mlekiem w czasie jedzenia, czasem tez pcha sobie obie rece na raz do buzki i wtedy tez slini sie okropniscie...jak ja nosze bruszkiem w dol to slina czasem jej kapie musze co sekunde wycierac.... co do spania Milena w dzien prawie nie spi no chyba ze w wozeczku na spacerze i to tez czujnie albo w bujaczku ale oczywiscie bujac musze non stop...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogole mam ostatnio strasznego dolka...czuje sie strasznie samotna calymi dniami siedze w domu albo laze po okolicy z wozkiem cala w stresie ze milena zaraz sie obudzi i bede musiala wracac... m w pracy pol dnia drugie pol przed kompem/telewizorem/komorka...wiecznie zmeczony nie poczuwa sie do opieki na d dzieckiem i nawet chociazby udawania ze slucha co mam do powiedzenia o nawiazaniu jakiejkolwiek konwersacji moge pomarzyć, mowie mu ostatnio ze skoro Milena juz spi w lozeczku to moze wrocic do sypialni....znalazl milion powodow dla ktorych nie moze tego zrobic np. ze chrapie i pewnie by ja budzil a ja wiem ze chodzi o jego wygode ...spiac samemu oglada sobie filmy do nocy albo gra a potem sie skarzy jaki to on niewyspany na tej niewygodnej kanapie....eh... smutno mi kurcze pragne pojsc gdzies bez dziecka pogadac z kims doroslym o normalnych sprawach nie zwiazanych z kupa mlekiem ulewaniem...czy to takie straszne? jak powiedzialam m ze chcialabym odpoczac to on zaraz z fochem i ironia "no ok wyjedziemy sobie z milenka gdzies zebys mogla od niej odpoczac skoro az tak ci zle" w rzeczywistosci by nie wyjechal i nie zostalby z nia sam...:( nawet nie mam komu sie pozalic ...boje sie ze z m juz nie bedzie tak jak kiedys czasem jestem bliska rozstania no ale moze sie ulozy...on orzed obcymi zgrywa ojca roku w swoich opowiesciach zawsze mowi jak to "my" sie opiekujemy milenka gdzie na prawde opiekuje sie nia tylko ja - on mi tylko pomaga kapac czasem pobuja w bujaczku i od wielkiego dzwonu zmieni pieluche, jak cos sie dzieje to mnie opierdziela ze nie dopilnowalam :( eh...wybaczcie ze sie tak zale bo i moze Was to nie obchodzi ale mi jakos lepiej jak to napisze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina0210
Zmieniając temat. Do kiedy trzeba podawać witaminę D? Witaminę K do końca 3 miesiąca, a wit. D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina0210
agu spokojnie, on po prostu boi się odpowiedzialności. Sam jeszcze dzieciak ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkii
Aga to współczuję tego wypalenia w waszym swiazku:( a długo jesteście razem? Nie wiem co Ci o radzić. .. dobrze ze mój m się tak nie zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123ewel123
ja gadalam dzis z mama, sama byla w ciazy 8 lat temu (mam brata dzieli mnie z nim 18 lat roznicy),opowiedzialam jej o wsztstkim co mnie trapi i stwierdzila u mnie depresje i kazala isc do lekarza.... chyba to ten czas kiedy 2-3 m-ce po porodzie wychodzi zmeczenie, stres itp. Mi po rozmowie z mama duzo lepiej, wiec i Ty Paulina pogadaj z kims. a jak nie masz kogos takiego to pisz na forum wszystkie smutki a bedzie Ci lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkahaneczka
Paulina witaminę d daje sie nawet do 18 r.z. Agu bie martw sie moze porozmiawiaj z nim otwarcie o uczuciach ? U mnie tez za dobrze sie nie dzieje wiec rozumiem jak to jest samemu ciągle w domu ,jak masz potdmrzebe to pisz i wygadaj sie moze to trochę ci ulży :) buziaki i trzymaj sie ,Glowa do góry bo masz teraz dzidzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MP88
hej kochane, napisałam takiego długiego posta i go wcielo w cholere, a wiec nie odzywałam sie bo wkoncu zdecydowalismy sie pojechac w pt wieczorem w rodzinne strony, powiem wam ze meczace to jest dla malej, gdyz co chwile jest wyrywana i podawana sobie z rak do rak wkurza mnie to troche ale glupio mi powiedziec bo wiem ze wszyscy chca sie nia nacieszyc...ale szkoda mi tez corki bo sie tylko denerwuje... malutkahaneczka bardzo sie ciesze z poprawy bioderek waszej malej, jeszcze ciut sie pomeczycie a a wada sie wyprostuje calkowicie mam nadzieje, buziaki dla was. Jozka ale szybciutko wyszedl zabek Twojej Mai no to wspaniała wiadomość:)) chyba sama zaczne wy[ptarywac zabkow u swojej malej hehe Agu smutno mi ze Twoj m tak malo Ci pomaga wiem ze sa tacy faceci ktorzy tylko chca korzystac z przyjemnosci z dziecmi a odpowiedzialnosci i obowiazkow zero ale nie mozesz na to pozwolic tylko walcz z nim, no kurcze to wasze wspolne dziecko wiec niech tez pomaga!! musisz z nim o tym koniecznie porozm awiac jak sie czujesz itp i e on tez jest ojcem. Moj na szczescie duzo mi pomaga choc wiadomo moglby wiecej, np wkurza mnie ze jeszcze ani razu nie wzial malej samej na spacer gdzie ja w tym czasie moglabym sobie ladnie ogarnac mieszkanie, w2ogole on srednio lubi spacerowac wszedzie by autem tylko jezdzil...to mnie w nim irytuje na maksa, ale jesli chodzi o zmiane pampersow kapiele i inne obowiazki to na prawde nie moge narzekać a to na prwde odciaza dlatego agu zainicjuj rozmowe moze pomoze, 3mam kciuki i nie dus wszystkiego w sobie zebys na prawde w jakas depresje nie popadła kochana:* my na dzien taty z Izunia kupilysmy m kubek na allegro ze zdjeciem Izuni i z napisem super tata, drobnostka ale maz bardzo sie ucieszyl i wezmie sobie do pracy:)) my juz po 3h spcerku jednak pogoda ladna tylko wiatr troche wieje wiec na spacerze musialam mala porozbierac bo za grubo ja poubieralam, przy okazji zaliczylysmy zakupki Jesli chodzi o kichanie to moja tez non stop kicha i najgorsze jest to ze rodzinka mi wmawia ze pewnie jest przeziebiona jak sobie kichnie ale olewam to bo wiem ze poki nie ma katarau to wszystko jest ok, polozna mowial ze w ten sposob czyscisobie nozdrza:) Kochan eczy wy czyscicie uszka swoim malcom w srodku? bo moja ma juz taki miod a na szkole rodzenia babka mowila ze sie nie czysci? jesli czyscicie to jak? bo ja poki co tylko przemywalam wacikiem ale jakos musze dostac sie do srodka i chyba wloze jej paleczke zeby wyjac ten "miod" robicie tak? Mamaolcia czy Ty cwiczysz skalel? dajesz rade? bo wiem ze Ty tez jestes po cc. Wiktorowianko pytalas o miesiaczke a wiec ja mialam juz okres trwal ok 8 dni ale po jego skoneczeniu amm takie jeszcze plamienie lekko brazowe ktore utrzymuje sie do teraz, nie bylam z tym u lekarza. Jesli chodzi o potomostwo to ja bardzo chcialabym miec w przyszlosci 2 dzieci ale jeszcze nie tak syzbko gdyz musze pilnowac pracy, jak skoncze karmic piersia to planuje zalozyc sobie ta wkladke na 3 lata i moze po niej miec rodzenstwo dla Izuni:)ale na pewno nie tak od razu:) gdyby z nieba lecialo to jasne czemu nie:)) ach i jeszce chcialam napisac zabie o ile sie nie myle bo to chyba jej dziecko ma zapalenie oskrzeli ze bardzo dobrze zrobilas ze nie zgodzilas sie a szpital ja pewnie tez zrobilabym tak samo, poki nie ma az takiej koniecznosci lepiej byc w domu, na mnie szpitale tez bardzo negatywnie dzialaja:) duzo zdrowka dla was. Milego dnia kochan ide zaraz jakis obiadek na szybko zeobic o ile Izunia mi pozwoli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaolcia
MP ćwicze 5 razy w tyg skalpel i jeszcze na pupę ćwiczenia. Wszystko ok, nic nie boli, już czuje ze jest lepiej. MP kiedy na kawkę i spacerek sie spotkamy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MP88
wow musze sprobowac kiedys ten skalpel cholerka ciekawe czy dam rade:))) 5 razy w tyg pieknie:) mozemy sie spotkać, ale gdzie byśmy się spotkały? może w rynku w któryś dzień? albo nie wiem gdzie;) może któraś jeszcze z Wrocławianek dołączy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józka1
Aguu kurcze porozmawiaj z nim, na początku tez obawiałam się ze mój m będzie się tak zachowywał bo robil podobnie ale po rozmowie zmienilo się, usiadz z nim wyczaj dobry moment i powiedz mu to co napisałas nam, trochę Cie rozumie ale pamiętaj ze nam tu możesz się zalić zawsze, wiadomo ze wirtualnie to nie to samo co komus na zywo dlatego się nie dziwie ze masz ochote wyjść gdzies sama :) na szczęście mój maz zostaje z Majką sam nawet na 4h bo to najdluzszy czas mojej nie obecności (piers) :) MP wlasnie myslalam o Tobie bo tak cichoooo na forum, ty zawsze piszesz a tu tyle dni postoju ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaolcia
MP spróbuj, ja po pierwszych ćwiczeniach byłam podnieta, ale dałam radę. Możemy w Rynku albo w Magnolii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaolcia
Agu musisz z nim pogadać, bo oboje jesteście rodzicami i on musi Ci pomóc! Spróbuj zostawić Mała z M na godzinę pod pretekstem wyjścia np do lekarza. Niech zobaczy jak to jest z dzieckiem sam na sam.W tej chwili to moim zdaniem jest baby blues, i trzeba to zgładzić zanim sie pogłębi. Bardzo dobrze, że wychodzisz z domu, spaceruj, poszukaj czegoś co poprawi Ci humor i co będziesz mogła robić z dzieckiem. Szkoda, ze nie mieszkasz we Wrocławiu to byśmy sie spotkały. Ja problem depresji przerabiałam ponad rok, z pomocą psychiatry i leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MJ288
Hej dawno mnie nie było, ale naprawdę nie miałam czasu. Łatwiej mi na fejsie coś napisać :) Agu, strasznie mi przykro, moj m tez nie pomaga, mega szybko traci cierpliwość do małego. Pewnie jesteś już strasznie zmęczona, czy masz kogoś kto przyjdzie do Milenki byś mogła wyjść? Może fryzjer, zakupy, kosmetyczka? Niektórzy faceci tak mają, gdy dziecko jest większe dopiero czują się na siłach by ogarnąć. Gdyby nie smoczek to bym już dawno w psychiatryku wylądowała ;-) Paulina0210, ja jestem z Gdyni :) Też oglądam dokładnie każdą kupę i czytam w necie o chorobach, to chyba normalne. Dziewczyny, dużo cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×