Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wy tez czujecie sie zle gdy przyjezdzacie do Polski

Polecane posty

Gość gość

np w odwiedziny do rodziny i chcecie jak najszybciej wrocic za granice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
w tym roku jakoś nie - było fajnie, cały czas natomiast czuję ulgę jak opuszczam granice, że kolejny raz udało nam się przeżyć i nikt nam auta nie skasował, za granicą czuję się bezpieczniej na drogach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ex w twoim nicku
nie ma prawa bytu sądząc z twojej wypowiedzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
bo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ex w twoim nicku
ręce opadają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak przyjezdzam do PL to ludzie pytaja jak mi sie tam zyje gdzie jestem , jak opowiadam ze jest fajnie i lepiej niz w PL, to pozniej mi dvpe obrabiaja ze sie wywyzszam i chwale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to po kiego tu przyjeżdżasz
dla podbudowania twojej ledwo zipiącej psyche? podlansujesz się w Polsce i po takim urlopiku łatwiej wrócić na zmywać czy też do innej równie świetnej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie ze od kilku lat juz nie przyjezdzam a twoja wypowiedz jest doskonalym przykladem tego co napisalam ( kazdy wie lepiej jak mi tam jest, jak ZLE mi tam jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kocham Polskę całym sercem ale rzeczywiście pod pewnymi względami w Pl jest mi gorzej, choć są to bzdety ale z nich codzienność się składa Śmieszny przykład- jak wchodzę do marketu to mam wrażenie że inni kupujący to chcą mnie zabić wózkiem, ten pośpiech jakby towaru miało zabraknąć a potem przy kasie nie zdążę spakować zakupów a ekspedientka już przesuwa zakupy kolejnego klienta Za granicą czegoś takiego nie ma, wszystko spokojnie i z kulturką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gadasz sama z sobą
po co siedzicie na polskim forum? języka swojej nowej ojczyzny nie znacie? przecież otaczają was tam sami przyjaźni ludzie z którymi można podyskutować i poplotkować o wszystkim, choćby o tym jak opędzić się od pracodawcy, który co tydzień prosi o podpis na aneksie do umowy o prace, oczywiście z podwyżką. Zazdrość mnie skręca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to rób zakupy w kasku
może przeżyjesz :D kretyński wpis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie,no co Ty piszesz! Do Polski bym pojechala,ale znajomi sie odwrocili,nawet przyjaciolki.Jak przyjezdzalam,to nie opowiadalam o rzeczach,o ktore nie pytali.Ogolnie,to malo pytaja,nie interesuje ich to.Kiedys mialam taka sytuacje w PL,ze kol.poczestowala mnie papierosem(konkretnie pojara,ale nie o to chodzi),a ja od 10 lat pale tylko sporadycznie i wylacznie mentole.Odmowilam i powiedzialam,ze zapale swojego.Jej oburzenie trwalo kilka lat i co sie upila,to mi gadala,ze dalam jej do zrozumienia,ze gardze jej fajka,no i jestem bogata,a ona pali smiecie.Kontakt jakos sie zatarl,ciagle narzekala,jak jej ciezko i od 10 lat roboty nie moze znalesc.Mowie,ze u mnie ma drzwi otwarte,ale potem okazalo sie,ze jej nie o robote,a pozyczanie kasy,na wieczne nie oddanie chodzi.Ja mam Euro i ludzie patrza zawistnie.Dalam przyklad 1 osoby,ale jest ich wiele. Tesknie za Polska,ale to juz nie to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
no jak się nie potrafi uzasadnić to opadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładniejsze jest Durex
to ja ci wyjaśnię, wyrzucasz ex ze swojego nicka i zostaje ci w nazwie debil po wakacjach kapewu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam sie dobrze czuje w Polsce, niby dlaczego mialabym sie zle czuc we wlasnym kraju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
rebus jest tak marny, żę przedszkolak rozwiąże go, ale skoro sądzisz z wypowiedzi mojej, że jestem debilem to uzasadnij dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam normalnie sie czuje. troche mnie wkurzaja pytania sasiadow - a jak tam jest, a jak tam sie czujesz, a nie chcesz wracac. to jest troche denerwujace, ale to chyba normalne pytania wg nich, bo dla nich to zagranica, a dla mnie juz drugi dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie ex,a debil po wakacjach?Strasznie niemadrze piszesz :-D A odpowiadajac na pytanie autora-ja czuje sie swietnie i dlatego do Polski jezdze.Masochista nie jestem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byl 1 rok emigracji tesknilam , a znajomi a znajome miejsca a to a tamto teraz na wakacje cze4sto zastanawiam sie pl czy zagranica i wymarzone wakacje, bo lpl to nie wakacje a dentysta, rodzina, znajomi, pytania odp ja juz bym ie umila zyc wp,k gdzie tylko temat dzieciaczkowo-kredytowy!aby dostac kredyt i zaciazyc aby umowa itp/bieda brak kasy, jakas presja dziwna tu mam co chce stac mnie na wszystko , na wkacje dobre zarcie kosmetyki nie musze az sie przepracowywac:) do pl nie wroce FAJNIE BYLO ALE W WSPOMNIENIACH:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie moge czytać takich debili co sie zle w polsce czują niedługo to sie wyprą samych siebie jak ktoś wczesniej napisał o tych zmywakach to mi sie bardzo podobało bo taka jest prawda udają kogoś innego a w uk jadą po nich jak po swini i to jest ich dom? prostaki. ja też mieszkam za granicą ale w niemczech i mysle ciągle o polsce. jedno co może każdego tu denerwować to ceny są naprawde kosmiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mow na innych, ze sa debilami.. nie wiesz co mowisz. Jak mozna sie dovrze czuc w Polsce jesli po pobycie za ganica znajomi sie odsuwaja, albo po prostu kontakt zanika. Rodzina jest zazdrosna i z ciekawoscia wypytuje. Najlepiej gdyby komus sie noga podwinela to wtedy bylaby przeszczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do odoby ktora pyta czemu przyjezdzam do Polski, proste mam tutaj rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm jakos ja sie w Polsce czuje najlepiej, to moj jedyny ukochany dom. Niestety sytuacja zmusila mnie do wyjazdu. Co prawda zyje na lepszym poziomie niz w Polsce, ale ojczyzny nic nie zastapi. A jak komus zle to niech nie przyjezdza do Pl. Jaka lepsza kultura za granica? Po marketach ludzie na zachodzie nie biegaja i nie ciskaja sie? Dobre sobie hehe a moze tez mniej kradna? =P co wy wogole opowiadacie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. W ubieglym roku latem, w Warszawie, przechodzac przy zielonym swietle, na pasach uniknalem uderzenia przez rozpedzony samochod. Odskoczylem, samochod pomknal dalej. Dlugo nie moglem dojsc do siebie. Dlaczego kierowcy jezdza po miescie tak szybko. Jest to niebezpieczne I bardzo nieekonomiczne. Kierowcy w Warszawie ruszajac, rozpedzaja auto do predkosci 80 km/godz. a za chwile szybko wyhamowuja bo zapala im sie czerwone swiatlo. W Kanadzie, gdzie mieszkam, rusza sie wolno, jedzie sie plynnie i mozna przejechac kilka zielonych swiatel bez zatrzymywania. A benzyne mamy duzo tansza. Szybko jezdzimy za to na autostradzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, jakoś tak nieciekawie się czuję. Trochę przez rodzinę (różnice pokoleń/poglądów), trochę przez to, że się nikt nawet na uśmiech nie odpowie, a jeszcze potrafią obrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exdebill_po_wakacjach
ale oczywiście od kilku postów nie potafisz napisać gdzie piszę niemądrze i dlaczego - typowe trolowanie:) ja akurat potrafię przeanalizować co mi się w Polsce nie podoba, co mnie denerwowało na wakacjach i dalczego w tym roku jakby nie, natomiast nadal w Polsce nie prowadzę auta i stresuję się jak gdzieś jeździmy, a jeździmy ciągle - w tym roku przez pierwsze 3 dni kiedy zrobiliśmy trochę km, minęliśmy 3 stłuczki, dwa poważnie wypadki, o pruciu aut przez wioski z zawrotną prędkością nie wspominam:) gdyby ktoś coś znowu chciał napisać o byciu ze wsi - tak pochodzę ze wsi, mam tam nadal rodzinę, w sumie coraz więcej, bo wszyscy się wynoszą gdzie spokój, nigdy się tego nie wstydziłam, a im więcej czytam postów od mieszczuchów tym bardziej się cieszę, że tam wyrosłam:) problem polega na tym, że Wam nie można nic powiedzieć - bierzecie do siebie narzekania na durnych kierowców, źle funkcjonujące urzędy, brak polityki prorodzinnej, wysokie podatki, łapówkarstwo, służbę zdrowia, w której ciągle jesteś przedmiotem, a nie podmiotem i bronicie jak niepodległości, nie rozumiem dlaczego naprawdę... co jest dobre w kraju to jest dobre, wiele się zmienia na lepsze, ale z masą rzeczy Polska nadal jest do tyłu i żeby nie było - sporo rzeczy irytowało mnie jeszcze jak mieszkałam w Polsce;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cena za brenzyne w pl ok 6zl cena u mnie 1, 60 w pl na godizne max 10zl zarobisz /kupisz litr z kawalkiem beznzyny tu zarobie 10e - zaleje pol baku maacie pytana?? jebbia was tam na wszystkim jak sie da ceny macie jak w europie z zarobki jka na rumuni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinkoeona
Pewnie najbardziej krytyka Polski sa oburzeni Polacy, ktorzy nigdy za granica nie mieszkali. Wystarczy pomieszkac nawet rok w innym kraju by potem zaczely nas denerwowac pewne rzeczy, osoby, sytuacje. Polska mimo, ze jest pieknym i rozwijajacym sie krajem nadal ma duzo komunistycznych nawykow. Ludzie sa wscibscy, urzednicy nieuprzejmi, sklepowe robia laske jak serwuja klienta itp,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja im dluzej mieszakam za granica tym bardziej boje sie jechac do Polski. Jak czytam jakie prawa tam powstaja to masakra. Wymyslaja jakies kamizelki odblaskowe dla pieszych. No wyobrazcie sobie przyjezdzasz do Polski wieczorem i idziesz na przystanek autobusowy, a tu policja "Dobry wieczor, a gdzie pani ma kamizelke odblaskowa, przeciez juz ciemno jest". A ty "????", no juz pierwszego dnia masz mandate. Nastepne, wypozyczasz samochod z wypozyczalni co by tu sie nie tluc po rodzinie autobusami i pociagami. Nie ma szans, zebys przejechal z jednego konca do drugiego Polski, zebys nie mial kontroli drogowej i oczywisci beda szukac tak dlugo, az znajda... Do tego fotoradary ustawione co 100-200 metrow, usytawione tak, zeby cie capnac. W UK jestem juz 9 lat i nie mialam ani jednej kontroli drogowej przez ten czas... Podobno w jednej wsi (zapomnialam nazwy) jest nawet 14 fotoradarow... Paranoja... No i na pewneo jak juz objezdzisz cala rodziene, to bedziesz mial odebrane prawo jazdy i 2 tys, albo wiecej do zaplaty z mandatow. Takze starch jechac samochodem w Polsce. Nastepne, wprowadzono dla rowerzystow limit przekroczenia predkosci, a skod taki rowerzysta ma wiedziec, czy przekroczyli predkosc, jak nie maja predkosciomierza? Wezmiesz rower od rodziny i nim pojedziesz, a tu za chwile policja "Dzien dobry, ile to zesmy jechali?, a ty "????". Nawet za to, ze przejdziesz przez ulice w niedozwolonym miejscu, a np zaden samochod nie jechal, to masz mandate. Musisz isc do swiatel i czekac na zielone, bo na czerwonym, chociazby pusta ulica byla nie mozesz przejsc, bo zza krzakow wyskoczy policja albo straz miejska. W UK moze przejsc przez ulice, jak nie jedzie samochod, nawet na czerwonym swietle i jakos nie ma z tym problemu. Nastepne, idziesz do sklepu, w UK mozna wejsc do sklepu z siatkami, ze swoimi zakupami, z sokiem, ktory wlasnie pijesz. W Polsce nie, musisz wszystko wlozyc do szafek, nie mozesz wejsc z zaplaconymi w innym sklepie zakupami, bo inaczej bedesz zlodziej, ochrona zaraz bedzie grzebac w twojej torebce, kieszeniach, siatkach, przeszukiwac cie, zadzownia po policje i jeszcze zostaniesz aresztowany za zakupy, ktore kupiles w innym sklepie. Paranoja. W zeszlym roku moj syn, ktory wyjechal z Polski w wieku 8 lat, wiec nie do konca wie jak sie tam zachowywac, o malo nie zostal aresztowany przez ochroniarzy w sklepie, bo wszedl na luzaka z sokiem, ktory pil. W UK wolno to zrobic, a dziadkowie w Polsce zapomnieli mu to powiedziec, ze w Polsce musisz miec puste rece. No i wszedl, kupil pare rzeczy, a kasierka do niego, bo trzymal pusty kartonik po tym souk, a nie chcial go poprostu od tak wyrzucic, gdzies w sklepie. I mowi, ze on wszedl z tym sokiem, to jego, ze kupil go w innym sklepie. A ta kasjerka twardo, ze to pewnei ukradl i wypil tutaj, ze musi za niego zaplacic, a on, ze juz za niego zaplacil i wszedl z nim. A ona do niego, ze skad on sie urwal, ze do sklepow nie mozna wchodzic z wlasnymi zakupami, a on ze nie wiedzial, przyjechal do Polski na wakacje i sie tlumaczy. A kasjerka ochroniarza wezwala i zaczeli mu kieszenie przeszukiwac, czy czasami jeszcze czegos nie mial co oni tez sprzedaja, ale nie mial. Obszukali go jakby byl jakims bandziorem, syn zadzwonil po dziadka, dziadek natychmiast przyjechal i tez tlumaczy im, ze syn od dziecka mieszka w UK i nie zna tutejszych realiow. A oni, ze ich to nic nie obchodzi, bo tu jest Polska jak sie przyjezdza do Polski to trzeba przestrzegac prawa. Dzidaek juz chcial zaplacic za ten sok, aoni, ze teraz to juz za pozno, trzeba zadzwonic po policje. Zadzwonili po policje, ludzi juz w kolo pelno, dziwne ze telewizja nie przyjechala. Kasjerka mowi do nich, ze chcial ukrasc sok ze sklepu, a dziadek i syn mowia, ze syn wszedl z tym sokiem i ze mieszkajac w UK, tam tak mozna zrobic, nie wiedzial, ze nie mozna tutaj. Cale szczescie trafil sie policjant "z mozgiem" a nie orzeszkiem w glowie i powiedzial prosze pokazac kamery. Okazalo sie, ze syn mowi prawde, wszedl do sklepu z tym sokiem, niczego nei ukradl. Zostal zwolniony do domu, ale oczywiscie nie obylo sie bez pouczen, zastraszen, ze nastepnym razem bedzie aresztowany, byc moze bedzie mial sprawe w sadzie itd itp. Zakupy wszystkie zostawil w sklepie. Jeszcze tego samego dnia, zadzwonil do mnie,"mamo, wykup mi wczesniejszy bilet do domu, chce wyjechac jak najszybciej z tego faszystowskiego kraju..." Napisal ta przygode kolegom Brytyjczykom ze szkoly, wszyscy byli w szoku i nie zamierzaja juz odwiedzac Polski, chociaz wczesniej syn namawial ich do tego, bo pamietal Polske "w rozowych okularach" jako dziecko. Teraz nam mowi, ze zaczyna rozumiec, dlaczego wyjechalismy z kraju i na wakacje bedzie wyjezdzal za granice, ale juz nie do Polski. A jego dziadkowie, zeby go zobaczyc musza przyjezdzac tutaj, bo syn powiedzil, ze juz tam nie pojedzie, boi sie, ze za byle co bedzie przestepca. Polska to piekny kraj, jest wiele w nim do zwiedzania, ale niestety za sprawa rzadzacych, pociotkow w urzedach, kretynskiej i chciwej policji, i strazy miejskiej ( sprawa pana Emila), ten kraj sie zwija i cofie, a wrecz zaczyna odstraszac. A juz jak sie czyta, wpisy na forach Polakow w Polsce, o nas emigrantach, to juz wogole odechciewa sie tam jechac. A przeciez powinno im zalezec, zebysmy przyjedzali do Polski, bo wtedy zostawiamy kase, oni zarabiaja, a i tez mozemy tez reklamowac Polske u naszcyh zagranicznych znajomych, ktorzy zamiast jechac na Cypr, czy do Hiszpanii przyjada do Polski i tez sostawia kase. Ale na tym widac Polakom w POlsce nie zalezy. Nie zalezy im, wiec dlaczego ma na tym zalezec nam, przeciez to na nas "matka -ojczyzna" sie wypiela, a "macocha" je jesc nam i naszym dzieciom, wiec kogo bardziej powinnismy wspierac?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×