Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Gość Paatkaa
Wiecie, ja w sumie zaczęłam czuć w 17 tygodniu ruchy i poza kilkoma dniami to czuję je codziennie. A wczoraj i dziś to już w ogóle się wierci niemiłosiernie :) Ja się na ten pas poporodowy chyba zdecyduje, przy tych wszystkich wydatkach te 40zł większej różnicy mi nie zrobi. Powiedzcie mi czy kupujecie kombinezony zimowe? Takie grube? Bo poważnie zaczynam się zastanawiać, co prawda ostatnimi laty szczególnie luty/marzec są mrozy ale dużo z dzieckiem wychodzić nie będę, może wystarczy jakaś kurteczka, przy wyjściu ze szpitala kocykiem jeszcze dobrze otulić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
Witam dziewczyny :) ja też jestem marcowa :) termin waha sie od 11 do 13 marca co wizyta to inaczej mówią :) widzę że większość Was będzie miała córeczki :) gratulacje, Ja jeszcze nie znam płci dopiero za 17 dni :) już mamy 17 tydzień i 3 dzień. ruchy to chyba czasem czuję ale nie jestem pewna na 100% bo to bardzo sporadycznie. jak na razie mam tylko 1,5 kg więcej ale zobaczymy co dalej będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, gratuluje cór:) ja chyba jako ostatnia płeć poznam Wiktoria masz szczęście że się jakoś usprawiedliwiłaś bo poszłaś na wizytę i zaginęłaś! podwójna gospodarowanie nieruchomościami witaj molo, Twój termin jest bliski mojemu według @ bo na usg to początek marca pokazuje, 1,5kg to malutko, ja 2kg i coraz częściej zastanawiam się czy tak powinno być bo mi się wydaje że to za mało, te dwa kg to same piersi i brzuch! wczoraj na uczelni dziewczyna z nowej grupy pyta mnie gdzie pracuje to ja że nie pracuje bo w ciąży jestem, a ona wpadła w szał bo nie wierzyła, śmiała się ze mnie że jaja sobie z niej robie, mówię że to pierwszy tydzień 5msc i tak się śmiała że aż sama zwątpiłam w to że w ciąży jestem :) masaya wczoraj czytałam was cały czas ale nie miałam siły pisać.. dziś nie jadę na wykłady.. nie dam rady, wczoraj aż płakać mi się chciało, po trzy godziny bez przerwy siedziałam! jeszcze mam takie tępe blondynki w grupie zadaniowej że myślałam, że je tam wszystkie rozniosę, na następne ćwiczenia coś wymyślę.. krzywdę sobie tylko zrobię przez takie siedzenie. Miałam ochotę stać, ale babki prowadzące były takie nie miłe, że bałam się. po uczelni byłam jeszcze w szpitalu u taty, znowu napatrzyłam się na biedę i cierpienia.. zdołowałam.. Patka byłam obejrzeć te wózki, mimo wszystko tez tej firmy kupię, obojętnie jaki bo wszystkie są fajne byleby był 3w1 i oczywiście używany na allegro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaAnusi ja do tej pory ze swoim jestem na okrągło, jak to jest? czasami śmieje się do znajomych, że nie tylko nie on! albo że mam go dosyć! ale tylko się tak śmieję:) on jest strasznie za mną jak mnie długo nie ma to wie że u mamy siedzę, przychodzi i już mnie do domu ciągnie:) albo jak gdzieś wyjeżdża na pół dnia to wraca i oficjalnie przy obojętnie kto akurat obok mnie będzie mówi że się tak stęsknił i tuli.. śmiesznie to też wygląda, taki duży starszy facet a takie uczucia:) raczej na długo się nie rozstajemy, teraz ma iść do nowej pracy, tylko wieczorem będziemy się widzieć. Nie będzie fajnie no ale niestety takie życie, pracować musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słońceeeee
Cześć dziewczyny. Czytam Was cały czas ale brak czasu na pisanie. Byłam w czwartek na połówkowym tzn jestem w 23 tc więc po połówkowym:) ale lekarz twierdził na poprzedniej wizycie że za wcześniej więc czekaliśmy do czwartku. Z malenstwem wszystko dobrze. Na 100% synuś, Tą ciąże znoszę strasznie, ciągle mnie coś boli. Kręgosłup i jelita tak mi dają dokuczają że czasem z bólu płacze. A lekarz na moje dolegliwości stwierdził, że jelita powinny się uspokoić ale z kręgosłupem lepiej nie będzie. A niestety na to nic nie ma. Śmieje się że będę miała odleżyny bo ponoć najlepsza pozycja do odpoczynku to na lewej stronie:) Może i dla jelit tak ale nie wiem czy dla kręgosłupa też- bo boli w jakiejkolwiek pozycji bym nie leżała. Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka "tej firmy" czyli X-Lander czy Bebetto? Ja chcę jeszcze do jakiegoś sklepu podjechać, żeby zobaczyć inne wózki. Dziewczyny! Jestem załamana wagą.... :( do tej pory fajnie szło, 4kg na plusie jak weszłam na wagę dziś rano to zdębiałam, teraz to już jestem 8 kg w porównaniu do wagi wyjściowej...A nie objadam się, nie wiem co jest grane, czy to waga brzucha, wnętrzności, wody w organizmie? Kupiłam sobie w Lidlu sweterek, zawsze bez mierzenia brałam M i było idealnie dopasowane, więc stwierdziłam, że teraz może być za mała, więc wzięłam L i jest stanowczo za duża, a powinna być lekko obcisła. Normalnie do tej beznadziejnej pogody idealnie dopasowuje się moja jesienna chandra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slońce no proszę, a mówi się że to z dziewczynką gorzej znosi się ciąże, co do kręgosłupa to mi lekarz powiedział że już tylko gorzej będzie, jak brzuch będzie mnie przechylał do przodu to pas podtrzymujący kupię. Patka chodziło mi o bebetto, co do Twoich kilogramów to akurat chyba w normie jest, dzieciątko masz o co najmniej miesiąc starsze od mojego. Pisałam kiedyś tu o zatrzymanej wodzie= 3kg, objętość krwi= 1kg więc właśnie może nie widać ale gdzieś tam się czegoś więcej nazbierało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słońceeeee
Paatka ja mam 6 kg więcej i też nie wiem skąd - bo naprawdę nie mam zachcianek i nie jem więcej niż wcześniej. I zły nastrój towarzyszy mi każdego dnia. Nie wiem kto sądzi że ciąża to najpiękniejszy czas. Bo dla mnie to ciągły strach, stres i odliczanie dni do końca. Jak patrze na te nasze celebrytki z ciąży i czytam ich wypowiedzi jaki to piękny okres w ich życiu to sądzę że ze mną coś nie tak. Bo ja nie mam siły na nic. Wczoraj zabrałam się za prasowanie ciuszków, wcześniej je poprałam. 2 h przy żelazku a potem kolejne 2h leżenia. Muszę powoli zabrać za segregowanie tych rzeczy,bo jak ma być coraz gorzej z moim kręgosłupem to potem nie wiem czy dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce ja też nie wiem co za idiotka wymyśliła i wyśpiewała całemu światu że ciąża jest super! usiąść nie mogę na d***e! tak mnie boli książka która czytam całe szczęście opisuje właśnie ciąże, którą ja przechodzę, ciąże okropną! płacze i śmieję się z tą książką, dzięki niej wiem że nie jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słońceeeee
No właśnie Helenko co za idiotka to wymyśliła:) Chociaż są osoby które w ciąży czują się rewelacyjnie. Zazdroszczę im. Ja nie miałam dnia w którym coś by mnie nie bolało. Tak sobie już wymyśliłam że zostało mi 100dni. Byleby do stycznia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jak słyszę " o jak Ci dobrze, ja też bardzo chciałabym być w ciąży" to normalnie z zaciśniętymi zębami myślę sobie no zobaczymy czy będziesz taka szczęśliwa jak zajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słońce 100dni w ciąży to wieczność! ja codziennie mówię do brzucha żeby rósł szybciutko i nie bolał i wychodził już bo doczekać się nie mogę kresu tej ciąży, oraz samego dzieciątka.. poprostu już nie chce, nie mam siły :( a to dopiero nawet nie połowa, jeszcze schylać się mogę i spać w nocy.. lepiej to już chyba nie będzie, straciłam nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! :) mlo88- cześć, zapraszamy do nas :) heeleenka - współczuje tych zajęć, po wczorajszym dniu miałam ochotę wyciąć sobie kość ogonową, część miednicy i prawy pośladek :P pewnie za Tobą też chodzą takie myśli.. Mąż jak mnie zobaczył jak ja chodzę, a właściwie sunę po podłodze w tempie ślimaczym ze łzami w oczach to chciał ze mną na pogotowie jechać.. Strasznie przeżywa jak mnie coś boli. Dziś już jest lepiej :) słońceee- jak widzisz nie jesteś sama - łączymy się z Tobą, słowa Twojego lekarza wcale nie napawają optymizmem, ale że nadzieja umiera ostatnia to ciągle mam nadzieję, że dolegliwości całkiem miną :D Paatkaa- ja się też boję takiego nagłego skoku wagi, na razie mam niecałe 3kg na plusie, ale gdzie tu jeszcze do końca ciąży, jeszcze licznik mi nabije :P Nie martw się, jednego miesiąca tyjemy po kilka kg, drugiego ledwo kilo do przodu.. Dziewczyny! Zgadzam się, że ta co powiedziała, że ciąża to najpiękniejszy czas w życiu kobiety itp. to jakaś nienormalna.. Jak dla mnie sporo kasy za tą wypowiedź musiała dostać :D Ja to się cudnie w 4 miesiącu czułam i na tym koniec :D Teraz szara rzeczywistość, jedynie ruchy mojego synka sprawiają mi ogromną radość i o bolącym półdupku na moment zapominam :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się zastanawiam jak to z tymi gwiazdkami, które tak kwitnąco w ciąży wyglądają, w szpilkach do 8 miesiąca biegają i w ogóle takie to super... Doskonale rozumiem wasze problemy z kręgosłupem. Boli mnie od kości ogonowej do odcinka piersiowego. Nie wiem co zrobię jak będę miała duży brzuch... Spać nie umiem, na lewym boku boli, na plecach jak się położę to potem nogą ruszyć nie umiem a na prawym w ogóle nie umiem leżeć... Waga mnie przeraziła, choć w ubrania jako tako się mieszczę, tzn nie pasuje mi większość ubrań w brzuchu i biuście ale na pośladki wszystko normalnie wciągnę, więc to może waga, która po ciąży zejdzie... Boję się tego, moja mama po drugiej ciąży dużo przytyła i tak jej zostało. A osobiście całe życie unikałam nadmiernych kg więc wolałabym, żebym nie musiała z nimi walczyć... Helenka, fajne te wózki Bebetto nie? Duży plus wg mnie, że bardzo fajnie i łatwo się składają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć niedzielnie :) Helenko, zgodzę się z osobami które mówią "ale ci dobrze, że jesteś w ciąży, ja tez chciałabym być" bo są osoby które nie mogą w tej ciąży być i uwierz mi, że wolałyby mieć te wszystkie dolegliwości byleby tylko mogły za 9 miesięcy przytulić swoje maleństwo. Mam koleżankę, która urodziła dziecko będąc 10 lat po ślubie, w wieku 32 lat. Przez pierwsze 5 lat poprostu próbowali naturalnie, później zaczęło się jżdżenie po lekarzach, leki, inseminacje, pierwsza próba nieudanego in vitro, późiej po 2 latach znów in vitro i wreszcie mają wspaniałego synka w którym są zakochani po uszy. Ale ile o niego walczyli wiedzą oni sami ( nie licząc pieniędzy ). Mam drugą koleżankę, ale z nią nie mam już takiego dobrego kontaktu by sobie opowiadać o takich intymnych rzeczach, która tak jak ja jest 9 lat po ślubie, ma 33 lata i wiem, że też bardzo by chciała mieć dziecko, ale jeszcze się niestety nie doczekała. Nie piszę tego złośliwie, poprostu chce Cię uświadomić że Ty jesteś szczęściarą, że możesz mieć dziecko bez tego wszystkiego co przechodzą inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słońceeeee
Helenko-ja się bardzo cieszę że jestem w ciąży -bo u mnie to była długo wyczekiwana i miałam straszne problemy żeby się udało. Tylko po prostu, źle ją znoszę. W moim przypadku może to też wiek. Przy pierwszej byłam dużo młodsza i bardziej nieświadoma:) Wcześniej jak nie mogłam zajść w ciąże też zazdrościłam innym którym to łatwo przyszło. Teraz nie żałuje żadnego dnia- tylko bardzo bym chciała czuć sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I żeby nie było, nie mam jakiś poważnych jak na razie dolegliwości ciążowych, ale wczoraj tak mnie du..psko bolała, że ze łzami w oczach zamknęłam kompa i poprostu położyłam się spać, a miałam jeszcze jedno zlecenie wykonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masaya hahah ja któregoś wieczora ostatnio wstałam z łóżka i wykrzyczałam na całą chałupę że wytnę sobie tą kość nożem! mój na to zaśmiał się i powiedział że chciałby to zobaczyć:D on wie że boli i boleć będzie i tylko się śmieje pod nosem, a jak ostatnio aż wyłam że dlaczego ona mnie tak boli to powiedział mi że mój organizm przygotowuję się do postawienia ogromnego klocka:) z jednej strony denerwują mnie takie teksty ale z drugiej to humor mi się odrazu poprawia jak takie coś słyszę:) patka tak fajne są.. lekkie w porównaniu do innych.. a o tych kółkach ze hałasują co czytałam to nie prawda bo jeździłam wczoraj tym wózkiem tyle że solaris po całym sklepie i nawet nie pisnął :) zastanawiam się nad takim 3570116695

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgodzę się z wami że jest to inaczej jeżeli ciąża wyczekiwana jest kupę lat, ja nie miałam takiego problemu, chciałam więc mam, nie wiem tylko dlaczego nikt nie powiedział mi jak to jest naprawdę być w ciąży zanim zaszłam.. inaczej bym do tego podeszła. Nikt mi nie powiedział bo matki chyba o tych najgorszych rzeczach w ciąży to zapominają .. liczy się efekt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słońceeeee
Kalino zgadzam się z Tobą. Napisałaś to co ja przechodziłam. I chociaż teraz narzekam - to swojego stanu nie zamieniłabym na ten sprzed ciąży. Testów ciążowych to zrobiłam setki w oczekiwaniu na tą drugą kreskę. Chciałbym po prostu czuć się lepiej, by cieszyć się tą ciążą a tak czuje ciągły strach- czy wszystko jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz słońceee ja mimo że w każdą z moich ciąż zaszłam bez problemu to też się bardzo boję, bo nigdy Wam nie pisałam, ale mam niepełnosprawnego brata. Nie jest to wada genetyczna więc każdy lekarz uspokaja mnie, że nie powinnam się martwić, ale jednak ja nie mogę i przestanę się bać jak urodze, jak powiedzą że dziekco jest zdrowe i ma 10 pkt. Zawsze chcialam mieć 3 dzieci, co prawda ta ciąża była trochę zaskoczeniem dla nas, bo śwaidomie to albo bym poczekała jeszcze rok czy dwa, albo wcale bym się nie zdecydowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie racje z tym, że wiele osób oddałoby wszystko za to żeby być w ciąży i dolegliwości nie miałyby dla nich żadnego znaczenia. Myślę, że kobiety które już mają dzieci inaczej do tego podchodzą, bo są bardziej świadome tego co może ich spotkać.. Ja np. każdego dnia odkrywałam coś nowego o czym nie miałam pojęcia wcześniej. Miałam w głowie wizję pięknego okresu ciąży, jedynie trudnego w pierwszych miesiącach (mdłości) i ostatnich(dźwiganie takiego dodatkowego ciężaru ciała).. A jednak w każdym miesiącu coś nas może dopaść. Dlatego jak zaczynało mnie coś boleć to panikowałam, bo przecież to jest nienormalne, tak nie powinno być! Gdzie tu te piękne miesiące ciąży, kiedy kobieta aż promienieje?! A jak widać jest na odwrót i te wszystkie dolegliwości z dnia na dzień mogą się pojawić i wcale nie znikną za parę dni.. Teraz już spokojniej do tego wszystkiego podchodzę, co wcale nie oznacza, że mniej boli :P Po prostu jakaś pokora mi się chyba uaktywniła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słońceeeee
Nam sie niestety nie udało naturalnie. Ale najważniejsze że się udało. Ale czuje presję z każdej strony., to dziecko jest tak wyczekiwane. Jakby coś się stało to nie wiem co by było.Może to też tak wpływa na mój nastrój. Ale wiem że będzie dobrze:)Musi być- tak sobie tłumaczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Tu się zgodzę z Kalinką. Sama tej ciąży nie planowałam ale jestem szczęśliwa i niech te dolegliwości sobie będą. Ja akurat to nie mam jakiś dokuczliwych. Przynajńiej na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu każda z nas przechodzi ciążę inaczej, na swój sposób.. I sobie i Wam życzę, aby ciąża przebiegała jak najbardziej spokojnie i z jak najmniejszą ilością dolegliwości ;) W końcu wszystkie z utęsknieniem czekamy na maleństwa, do których przecież wszystko się sprowadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka fajny :) My zostajemy przy Luca - bo z wszystkich wózków jest najwyższy a my też dość wysocy jesteśmy więc, będzie dla nas wygodniejszy :) Z tą ciążą...prawda. Swoją drogą dolegliwości ciążowe, narzekać można, nie jest to najpiękniejszy okres w życiu kobiety, że czujesz się piękna, kwitnąca itd. tylko każda dzielnie to znosi mając w głowie myśl o kochanym dzieciątku :) Ale widzę z jaką troską podchodzi do mnie mój brat, który przez 8 lat starał się z żoną o dziecko. Każda moje nieroztropne zachowanie kończy się reprymendą, bo jak ja mogę na siebie nie uważać! Dla niego to prawdziwy cud, a my z mężem, owszem cieszymy się ale chyba za szybko nam się udało żeby to jakoś docenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka gdzieś doczytałam, że to kółka hałasują jeśli są źle przymocowane albo jeśli łożyska są nie zakonserwowane lub brudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja Wam powiem, jako ta niby "dośwaidczona" jako, że 3 raz jestem w ciąży. Tak jak pisałam w żadnej z nich nie przyjmowałam żadnych leków oprocz witamin, w żadnej jeszcze nie leżałam w szpitalu ( i mam nadzieję że tak będzie), powinnam więc należeć do grona tych co to właśnie mówią, że ciąża to piękny okres. Ja jednak tak nie uważam, miałam mdłości 4 miesiące w każdej ciąży, no ok, można znieść byle by z dzieckiem dobzre było. I tak ciągle jak coś strzyknie, zaboli itp to człowiek wytrzymuje byle by z dzieckiem dobrze było. Ciąża dla mnie to okres pełen niepokoju, strachu, obawy czy będzie dobrze i to całe 9 miesięcy. Będę dopiero szczęśliwa jak urodzę, bo wtedy się o wszystkim zapomina jak się tuli zdrowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina no ja mam taką nadzieję że wszystko mi minie i o wszystkim zapomnę jak będę dzieciątko na rękach już trzymać Patka, nie wiem o co chodzi z tymi kołami ale właśnie specjalnie poszłam do sklepu żeby to sprawdzić i nic nie zauważyłam, w tym solaris co oglądałam akurat to tylko rączka była jakaś wyrobiona albo źle skręcona bo się ruszała.. ja nie jestem wysoka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina=> rozumiem Twoje obawy... Mój kuzyn ma synka z autyzmem. Mały ma 5 lat i mówi zaledwie kilka podstawowych słów, ale jest taki kochany. Do tego na co dzień w pracy mam kontakt z dziećmi niepełnosprawnymi, więc boję się, czy u mnie wszystko będzie w porządku. Bardzo bałam się badań prenatalnych. Skończyłam studia podyplomowe - oligofrenopedagogikę, co dodatkowo uczuliło mnie na zagrożenia związane np. z wiekiem kobiety w ciąży. Naprawdę odetchnęłam z ulgą, gdy się okazało, że wyniki mojej dzidzi są ok. Mimo wszystko boję się powikłań przy porodzie itp. _______________ Patka, Słońce=> ja tez dużo przytyłam - 7kg. Ale jak już wcześniej pisałam, w ciążach bardzo dużo tyje, a później szybko gubię, więc staram się tym nie przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×