Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Gość zielona oliwkaa
Cześć dziewczyny! Wczoraj miałam wizytę, dzieciątko zdrowe. Waży już pół kilo. Z USG 22t i 2 dni Lekarz mnie nie zważył a ja zapomniałam zapytać czy przypadkiem nie za dużo już przytyłam. Jem jak szalona. Jeżeli chodzi o nianię, to ja używałam, mimo tego że mamy nieduże mieszkanie. Tylko że miałam taką nianię z kamerką. Jak Mała marudziła to patrzyłam czy tylko przez sen marudzi czy naprawdę mnie potrzebuje. Wiele razy dzięki temu nie musiałam do niej wstawać, bo przekręcała się na drugi boczek i spała nadal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Hej dziewczyny, paskudna u nas pogoda i nic się nie chce. Moi rodzice sprzedali dom i muszę mamie teraz pomóc pozbyć się części rzeczy, powoli pakować resztę, oni będą też remontować mieszkanie do którego się wprowadzą. Pewnie będą liczyli na moją pomoc a do remontu mi nie spieszno, nawet myslę czy na trochę do pracy nie wrócić ale też tam mi nie spieszno. Trochę mi to nie na rękę bo nie po to jestem na l-4 by zapieprzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Witajcie. Już mam internet i będę mogła udzielac się częsciej:) W końcu kończymy remont, jadę niedługo rozliczac się z majstrem i od jutra zabieram się za sprzątanie. Jestem mega zaskoczona postawą kuzynki która zaproponowała mi pomoc, no bo jak w ciąży można ręcę do góry podnosic:) Sukienki nie miałam typowo ciążowej- odcinana pod biustem i lekko rozkloszowana ale materiał bardzo elastyczny i dobry gatunkowo więc weszłam w nią bez problemu tylko musiałam stanik wszyc bo ma koronkowe plecy i beznadziejnie wygląda jak prześwieca się pod nią bielizna, jak znajdę chwilę wstawię zdjęcie. Ruda Magdo gratuluję synka, o ile się nie mylę to już jednego masz więc będziesz teraz w mniejszości:) Mamo Anusi cieszę się, że wszystko w porządku oby dalej bez komplikacji. Byłam niedawno w mieście i znalazłam śliczne kocyki dla dzieci po 20 zł, grube i bardzo mięciutkie chyba się skuszę następnym razem:) Kurcze ten remont pożarł całą kasę jaką mieliśmy, mąż przez to całymi dniami w pracy. Podsumowałam ostatni tydzień i przepracował ponad 90 godzin, zaczynam się o niego martwic... Na szczęscie przypomniałam sobie że możemy rozliczyc się z vatu od materiałów budowlanych, poszperałam trochę w necie i okazało się że będzie to parę tysięcy, mam nadzieję że do urodzenia dziecka wypłacą:) Coś ostatnio Truskava nic nie pisze... jak nas czytasz odezwij się bo chciałabym z tobą pogadac, a raczej poradzic w pewnej kwestii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! Joanna Czytam Was codziennie , choć fakt nie udzielam się na forum :) co masz do mnie za pytanie? :) RudaMagda - gratuluje synka!! zielona Oliwka- super, ze juz tyle wazy! moja mała w 21 tyg ważyla 310 to nie za mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Otóż chodzi o to że kiedyś pisałaś o tym że kilka miesięcy przed porodem zatrudni cię twoja koleżanka:) Poczytałam o tym trochę i też chciałabym tak zrobic, mój kuzyn ma firmę i zgodził się na taki układ tylko że nie wiem jak się za to zabrac? tylko nie wiem czy poruszac ten temat w takim miejscu, może podzieliłabyś sie tymi informacjami np na gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanno, Urząd Skarbowy na rozpatrzenie wniosku i zwrot pieniędzy z VATu na materiały budowlane ma 3 miesiące,jak chcesz dostać pieniądze przed porodem to lepiej się pośpiesz. Poza tym nie wszystkie materiały budowlane podlegają rozliczeniu, trzeba dokładnie sprawdzić które, oczywiście na wszystko musisz mieć fv z Twoim czy męża imieniem i nazwiskiem. xxx MamoAni cieszę się, że już wszystko dobrze. Patka trzymam kciuki za wizytę. Wiecie co zauważyła, że na przełomie zimy i wiosny rodzi się więcej chłopców, a latem diewczynek. Wszystkie koleżanki które rodziły w lipcu i sierpniu zeszłego roku mają dziewczynki ;) Oczywiście to nie reguła, ale jak się tak przyjrzeć to coś w tym jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Truskava odezwę się wieczorem, bo muszę juz uciekac:) Co do vatu to orientuję się, a formalnościami zajmie się księgowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulka123
duże już te Wasze dzieciaczki, bo moja w 20 tyg ważyła 280 g Ale lekarz zapewnial, ze wszystko w porządku więc staram się tym nie martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielona oliwka- duży już Twój bobas :) super, że wszystko ok.. RudaMagda - nie dziwię Ci się, że nie masz weny na żadne remonty.. Dziś śnił mi się powrót do pracy po macierzyńskim i to raczej był koszmar niż relaksujący sen.. Mam nadzieję, że w rzeczywistości będzie mi łatwiej wdrożyć się od nowa w obowiązki.. Już teraz się rozleniwiłam i zmuszam się do większej aktywności. Oczywiście w granicach rozsądku :) joanna6950- no to wracasz do świata :) dziś wypowiedziałam umowę na internet, który mam jeszcze do 25 listopada i szukam innych ofert.. Mam nadzieję, że coś na moim wygnajewie będzie działać lepiej. Miło ze strony kuzynki, że chce pomóc :) wiadomo, że przy sprzątaniu jest masa pracy fizycznej i dobrze, że ktoś w pewnym stopniu Cię odciąży.. Mój kochany kupił dziś na allegro pajacyki :) Cały happy dziś chodził, że sam wybrał i nawet z rozmiarem trafił :D W końcu od jakiegoś czasu mu trąbię, że kupujemy na razie z rozmiarów 56, 62 i kilka na 68.. Na coś się to zdało jak widać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Zdałam!!!!! Jestem super szczęśliwa! Już nie muszę w każdą sobotę zapier... 50km na zajęcia. I będę miała spokój. Teraz czekam tylko na certyfikat, mają wysłać w przyszłym tygodniu. Wreszcie pośpię dłużej, bo zawsze w soboty wstawałam o 5:30 rano żeby się ogarnąć i dojechać. No i będę mogła pomyśleć o zakupach dla dziecka i porządkach. Chcę kupić takie pudła kartonowe na wszystkie papierzyska w domu (notatki, kserówki i inne). Może macie jakieś pomysły jak zaplanować resztę. Wczoraj posprzątałam w szufladach z majtkami, skarpetkami i wywaliłam prawie wszystkie biustonosze. Chcę zagospodarować przestrzeń w szafie na dole, bo mam drążek na wieszaki a pod spodem pusto i tam mogłabym coś upchnąć. zielona oliwka - duża Twoja dzidzia, ale najważniejsze że zdrowa. joanna - wrzuć zdjęcie sukienki ktoś tu pisał o sprzątaniu że mu kuzynka pomorze. To nie wolno rąk podnosić do góry jak się jest w ciąży??? Bo ja nic nie wiem na ten temat. A muszę umyć okna kiedyś, zawiesić firanki, codziennie się czeszę w warkocza francuskiego więc też chwilę z rękami do góry stoję aż cierpną. O co chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Brzuchata gratuluję. Ja po studiach jedną podyplomówkę zrobiłam i nikt juz mnie na studia nie zaciągnie końmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniamonia78
Witajcie! napisałam tu kiedyś pare zdań. Byłam wczoraj u lekarza na USG połówkowym i też u mnie chłopiec. Pisałyście wczoraj o twardym brzuchu- miałam to samo i tak jak ktoś sugerował wpływ na to miały liczne bakterie w moczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm25
cześć ja co prawda nie luty i nie marzec ale styczeń...też mam mieć synka już nie mogę się doczekać końca ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuchowata84- super, że zdałaś! Gratuluję :) Ja też w dużej szafie miałam wolną, dolną przestrzeń i kupiłam 3 plastikowe pudła, które idealnie się tam mieszczą.. Dlatego przed zakupem dobrze wymierzyć ile masz tam miejsca, żeby cały dół był zagospodarowany, chyba że chcesz jeszcze tam wolne miejsce zostawić.. No i w jednym trzymam ubrania, których akurat nie noszę, np grube swetry w lato lub cienkie ubrania w zimę, w drugim rachunki i wszelaką pocztę, a w trzecim mąż ma akurat swoją graciarnie, która walała mi się po wszystkich półkach i komodach.. Tym sposobem zwolniłam 3 szuflady z komody i jedną półkę w szafie na ubrania..A i tak stwierdzam, że większa szafa by się przydała :D Zawsze dół możesz też na koce, pościel, ręczniki przeznaczyć.. Ale wtedy takie rzeczy w jakichś pojemnikach materiałowych bym trzymała. W każdym bądź razie możliwości jest sporo :) W sumie też pierwsze słyszę, że w ciąży do góry rąk nie można podnosić.. moniamonia78- gratuluję! Chłopaki w natarciu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Próbowałam wrzucic wam zdjęcia sukienki ale nie wiem czemu nie chcą wejśc na pokazywarkę, tak jest za każdym razem gdy wstawiam fotki z aparatu, a jak z telefonu nie ma żadnego problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno gdy podnosi się ręce wysoko do góry będąc w ciąży dziecko może owinąc się pępowiną. Moja przyjaciółka gdy zobaczyła, że myję okna szybko przybiegła do mnie powiesic mi firanki z w/w powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata z tym podnoszeniem rak do gory to jest tak ze nie powinno sie przesadzac wiadomo jak przypniesz 4 zabki i opuscisz rece na chwilke i potem dalej to nic nie powinno sie stac... Poprostu zbyt dlugie trzymanie rak do gory moze powodowac skurcze i dlatego nie jest wskazane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata - gratulacje :) Zielonaoliwka - wow, ale duże:) Ostatnio widziałam jakis program i nawet później czytałam artykuł, że ogólnie teraz rodzi się więcej chłopców niż dziewczynek. Odwrotnie niż za naszych czasów. Ciekawostką był fakt, że jak rodziłam mojego starszaka, to dookoła bylki sami chłopcy i widać to w szkołach teraz, a nad morzem było odwrotnie - tam przewaga dziewczynek w tym roczniku. Masaya - pogratuluj swojemu M:) rzadkośc chyba wśród panów:) A co do rąk do góry - to lulika ma rację. to z pępowiną to zwykły przesąd, nikt nie doszedł do tego dlaczego niektore dzieci sie owijają. Nie poleca sie pracy z rękami do góry zwłaszcza w 3 trymestrze. Ale znowu to sprawa osobnicza - mnie sie nic nie dzieje. Moja siostra 2 ciąże zagrożone donosiła i obie równiez przenosiła. Czego ona nie wyprawiała pod koniec - biegała po schodach, myła wszystkie okna po 2 razy, nic nie pomogło, dzieciaczki ponad 2 tygodnie poprzenaszane :). A mnie od wczoraj tak potworna zgaga męczy, że aż mi niedobrze :/. Migdały nie pomagają :(. Przy pierwszym też tak miałam, ale tak okropne dopiero pod koniec w ostatnim miesiącu. Znowu urodzę kudłacza :D - to też zabobon, ale w mojej rodzinie się sprawdza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podwójna=> na zgagę to mleko a nie migdały. Mnie ostanio codziennie wieczorem męczy :-O _________ Brzuchowata=> gratulacje! Emocje po zdanym egzaminie są nieporównywalne. :-) Nie zapomnę, jak miałam ustny egzamin. Siedziałam na uczelni od godz. 10., a weszłam jako przedostatnia o godz. 19. Egzamin był bardzo trudny, wszyscy oblewali. Ja zdałam!! I... nie miałam komu tego powiedzieć, bo (wstyd przyznać) wtedy nie było jeszcze telefonów komórkowych, a uniwerek już był pusty. I swoją radość wykrzyczałam wówczas portierowi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplana - juz miałam pytać gdzie się ukrywasz:) dzięki za radę:) za mlekiem nie przepadam, ale własnie spijam resztki, bo przyjaciółka podpowiedziala. Własnie się dowiedziałam, że poroniła:( buu, ale cóż, widać tak miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podwójna=> przykro mi, że twoja koleżankę to spotkało :-( ______ Generalnie nie pijam mleka odkąd skończyłam kilka lat, bo wtedy u babci na wsi z kuzynostwem byliśmy raczeni takim z pianką prosto od krowy i mam uraz ;-) ALE! W tej ciąży się coś zmieniło i aż tak mi smak nie przeszkadza, gdy mam zgagę. :-) Ale musi być zimne i 1,5% tł., nie więcej. Wczoraj o 22. poczułam, że łapie mnie zgaga, właśnie w chwili, gdy mąż kończył pić ostatnie krople mleka. Ale byłam zła!! A on do mnie... -Wiesz, może śmietany się napij... Myślałam, że go palnę! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka z niecierpliwością czekam na twoją wizytę u lekarza :) Brzuchowata przyłączam się do gratulacji, super :) xxxx Gotuje właśnie kapustę z grochem, lubicie? Zauważyłam, że w tej ciązy mam zachcianki na bigos, kapustę z grochem, generalnie na takie bardziej ostrzejsze potrawy. Wcześniej najbardziej smakowały mi słodycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Ja uwielbiam groch z kapustą! A jeszcze bardziej kapustę z grzybami. A jem tylko raz do roku w Wigilię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplana - mój wzrok by pewnie zabił:) śmietane.... hmmm :D ja za mlekiem nie przepadam, ale przeszło, więc będę musiała miec w domu. Kalina - ja lubię, ale u mnie kapusta z grochem jest zawsze z fasolka malinka i taka lubię, z takim typowym grochem łuskanym to nie. jakoś smaków nie mam wybitnych, ani w tej ciązy ani w poprzedniej. teraz tylko napoje gazowane jak są to musze, ale na szczęście nie kupujemy takich rzeczy zbyt często. I raz mnie na hamburgera naszlo jak głodna po wizycie lekarskiej przez miasto leciałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podwójna77- oj tak, też byłam w ciężkim szoku.. Ale wiem, że będę miała w nim niemałą pomoc przy kupowaniu ubranek, bo już załapał o co chodzi i nie muszę mu przy każdej rzeczy osobno tłumaczyć , czy jest nam to potrzebne. W ogóle rozczula mnie ta jego ciekawość co do tych wszystkich rzeczy dla małego i zaangażowanie jakie wykazuje w kompletowaniu wyprawki :) Mam nadzieję, że zgaga mnie ominie albo przynajmniej na razie da spokój.. Najzwyczajniej na świecie nie znoszę mleka i nie wiem co by mnie wtedy miało uratować. Goplana - to Cię mąż urządził ;) kalina82 - uwielbiam kapustę z grochem, ale u nas w domu jest tylko raz w roku - na Wigilię. Z pewnością w każdym domu są potrawy, które przyrządza się jedynie raz w roku.. U mnie trafiło m.in. na kapustę z grochem :) Ogólnie to lubię pikantne jedzenie, ale akurat w ciąży nie szaleję z takimi daniami.. Raczej wracam do smaków, które dawno nie jadłam.. Np. ostatnio zrobiłam rybę po grecku, której nie jadłam ładnych kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jem wszystko to co przed ciążą oprócz mięsa w dalszym ciągu, groszek jem tylko taki zielony z ogródka świeżo zerwany, fasoli nie jadam tez. Do mleka od krowy tez mam uraz ale do takiego z kartonu mnie teraz bardzo ciągnie, byleby zimne było. masaya mój mi nawet biustonosze kupuje wiec z ciuszkami dla dziecka na pewno by sobie poradził. nowych nie będziemy kupować wiec nie zobaczę go w akcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Dziewczyny jestem podłamana.... po raz pierwszy od 6 miesięcy szłam do lekarza pozytywnie nastawiona, przecież ruchy dziecka czuję, sama też jestem sprawna więc przecież będzie ok. Nawet ciśnienie mi mierzył na początku wizyty i po raz pierwszy u niego miałam normalne. Po czym lekarz mnie przebadał i okazało się, że szyjka mi się skróciła... ma niecałe 2 cm w efekcie trzeba było założyć krążek ginekologiczny na szyjkę. Przynajmniej z dzieckiem wszystko w jak najlepszym porządku, choć jest o tydzień starszy - powinien być 24 tydzień, 4 dzień a jest 25 tydzień, 2 dzień. I waży 802 g. Po wczorajszej wizycie jestem trochę podłamana. Znów powrót do luteiny - tym razem dopochwowo, plus jakieś globulki, żelazo no i ukochany magnez.... :( Oczywiście oszczędzać się, nie cały czas leżeć ale coś zrobić, położyć się itd. Kurcze od samego początku coś.... nie wiem czy przez tę macice dwurożną tyle komplikacji mam ale coraz bardziej dochodzę do wniosku, że druga ciąża to nie byłby najlepszy pomysł. --- Brzuchowata - Gratuluję zdanego egzaminu! --- Co do podnoszenia rąk to może nie tyle kwestia pępowiny owiniętej. Z tego co ja gdzieś widziałam czy czytałam - rąk nie powinno się w ciąży podnosić bo naciąga się mięśnie macicy. --- Też niewam koszmarne zgagi i na to najbardziej pomaga mi nawet nie tyle mleko co kakao, znacznie łagodzi. Mleko zawsze uwielbiałam - mieszkam na wsi i całe dzieciństwo piłam prosto od krowy, później już z kartonu ale i tak z mężem pijemy tego ogrom. Ostatnio się śmiałam, że taniej wyszłoby nam kupienie krowy bo w jeden weekend wypiliśmy 5 litrów w dwie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×