Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Paatka, oszczędzaj się, zobaczysz że będzie dobrze, najważniejsze to że z dzieckiem dobrze. My musimy wszystko przetrwać. Co do ciąży to w drugiej może być zupełnie inaczej. Kuzynka też miała skróconą szyjkę, założony krążek, a teraz w ciąży nic jej nie jest, może robić wszystko i nawet nie bierze dodatkowych leków. Ach ta ciąża, ciagle człowiek się o coś martwi. xxxxx Moja kapusta wyszła całkiem całkiem, nie jadłam za dużo co by nie mieć wzdęć, ale zachciankę zaspokoiłam :) Staram się wszystko jeść i nie przesadzać, zresztą jak gotuje to nie może byc za bardz pikantnie bo dziewczynki jedzą to samo co my ( młodszej niektórych potraw jeszcze nie daje, kapusty z grochem nie jadła).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paatkaa - uszy do góry, dzień brzydki to i humor i podejście gorsze. Jak nie kazał Ci leżeć to nie jest tak źle. Nie znam się na dwurożnych macicach, więc nie wiem jakie problemy są z tym związane. Prawda jest taka, że każda ciąża inna tak jak każdy człowiek inny, więc nie załamuj się dzisiaj i gdy będziesz kiedyś gotowa na 2 dzieciątko to wtedy się skonsultuj z jakimś mądrym lekarzem. To co mogę Ci teraz doradzic to jak będziesz odpoczywać to zadbaj o to żeby szyjka była odrobinkę w dół. Mąż mojej kumpeli podniósł im nogi łózka na okres ciąży o dosłownie kilka cm. Oni tego nie odczuwali, a dla jej szyjki zbawienne było i skończyło się bez ingerencji chirurgicznej, bo taka jej groziła. A dzidziuś duży, a nie starszy :) na tym etapie, na którym jesteśmy po prostu dzieciaczki mają różne wymiary i nie należy sie tym przejmować. i tak będą się rodzić wtedy, kiedy uznają to za odpowiednie:). Na zgagę pomagały mi zawsze migdały, pół pierwszej ciazy przenosiłam je w torebce, ale wczoraj faktycznie mleko mnie wybawiło. Muszę na zakupy, bo wypiłam ostatnie pół szklanki. U mnie mleka się w sumie nie pije, tylko naleśniki, do ciasta i ja czasami mam ochotę na ukochany czekoladowy budyń, ale nie jadłam od chyba 2 miesięcy. Masaya - jeszcze raz gratuluję męża:) może dlatego, że synuś będzie?:) Ja przerabiam 2 faceta, ale do zakupów się nie rwie:). Może się boi?:D hihi masz jakiś dobry przepis na tę rybę? Kurcze smaka mi zrobiłaś. Roztyję się w tym domu jak nic:( A powiem Wam dziewczyny, że siedzę dopiero od poniedzialku, a już widzę negatywne skutki. Dłonie puchną mi coraz bardziej, mniej ruchu to i kręgosłup siada. W nocy przykurcze i cierpnę. Dzisiaj leje jak z cebra znowu więc tylko na zakupy skoczę, ale w weekend ma być słonecznie to muszę na jakiś spacer chociaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski!! Ja jakaś taka zawsze z doskoku piszę do Was. Bo też w pracy nie mam czasem jak. O skróconej szyjce tez nic nie powiem bo nie wiem. Ja mam tyłozgięcie macicy. Tak mi lekarz jeszcze wcześniej powiedział. Ale nie wiem co to znaczy. Kiedyś czytałam że trudniej w ciążę zajść z tyłozgięciem, a u mnie za każdym razem przy pierwszym podejściu się udało. Denerwują mnie w pracy, muszę się pożalić. Dlatego że pytają a ile przytyłaś? Nikt nie zapyta jak się czuję albo czy coś pomóc. Im się wydaje że kobieta w ciąży to nie ma dolegliwości. Nosiłam duże pudła do archiwum z papierami i nikt mi nie pomógł, a były ciężkie. Może źle zrobiłam bo mogłam poprosić, ale ja się nie lubię prosić. Oprócz tego ciągle komentują mój brzuch, ile jeszcze przytyję i w ogóle. A to już 22 tydzień. Przecież nie będę płaska, wiadomo. A tak w ogóle to 22 tydzień to koniec 5 miesiąca? A od kiedy będzie 6? Co do porządków to wczoraj poukładałam papiery w tych pudełkach, mąż musi je na szafę wyłożyć. Chcę kupić wąską komodę z szufladami, żeby zmieściła się koło dużej szafy. Taką z szufladami. Przynajmniej miałabym gdzie chować ciuchy dla maleństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heelenka- oj mój to na pewno nie kupiłby mi biustonosza :P Sama mam czasem z tym problem :) Paatkaa - nie podłamuj się, na pewno sobie poradzisz.. Przecież to wszystko dla Waszego dobra, masz dla kogo się tak starać i uważać :) Mam nadzieję, że będzie u Was już tylko lepiej. podwójna77- w sumie to robiłam rybkę tak jak zawsze przygotowywała ją moja babcia.. Smażyłam 2kg ryb (zawsze wybieram filety, może być mintaj, morszczuk, dorsz itp) oczywiście przyprawionych, solą i przyprawą do ryb, obtoczonych w mące i jajku. A ten warzywny farsz jest z marchewki (8szt), pietruszki (5szt), selera(1szt), pora(1szt-biała część z kawałkiem zielonej), cebula(1szt). Marchew, pietruszki i selera tarłam na tarce o dużych oczkach, pora kroiłam w pół-talarki, cebulę w ćwierć-talarki.. Podsmażyłam cebulę na oleju, aż do miękkości, dodałam resztę warzyw.. Dusiłam na oleju kilka minut, dodałam trochę wody, żeby bardziej zmiękły (mieszałam żeby się nie przypaliły, albo dodawałam jeszcze odrobinę wody) i doprawiłam vegetą, pieprzem, liściem laurowym, dwoma zielami ang. Na koniec dodałam 3łyżki przecieru pomidorowego i trochę ketchupu.. Można dodać też trochę innych ulubionych przypraw.. I później w naczyniu (ja miałam akurat takie duże żaroodporne ) układałam warstwami ryby i farsz warzywny. Niektórzy jedzą rybkę od razu na ciepło, ja akurat zajadam ją na zimno na drugi dzień :) brzuchowata84 - faktycznie tak nieładnie z ich strony interesować się tylko Twoja wagą i tym jak wyglądasz..Mnie na szczęście zazwyczaj pytają się o samopoczucie lub ogólnie o dziecko.. Ta komoda to fajny pomysł, można mieć wszystkie rzeczy dziecka w jednym miejscu i pod ręką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też pytają zawsze jak się czuje.. Masaya mój nawet kiedyś bolerko mi kupił :) teraz ostatnio też prosiłam go żeby biustonosze mi kupił bo sama już nie umiem, nie potrafie się przyzwyczaić do tego że są takie duże i kupił mi dwa, bardzo wygodne i jeden taki sportowy, taki że nawet nie czuje że mam go na sobie. Brzuchowata nie dźwigaj! krzywde sobie zrobisz tylko! w ciąży wolno tylko podnosić do 2kg jeżeli jest wszystko ok, lub cztery razy na godzinę po 5kg, tak jest w przepisach BHP, ja dlatego z pracy odeszłam bo dawali mi kartony po 8kg! dla mnie początek 20 tyg to 6msc Patka, współczuje.. ciągle coś nie tak.. Zmartwiłam się trochę bo kiedyś czytałam że czasami pierwszym objawem skracającej się szyjki jest ból dolnego odcinka kręgosłupa promieniujący na pośladek.. Ciebie bolał kiedyś kręgosłup, pisałaś też ostatnio że czujesz że mały kopie Cię po szyjce, a ja wczoraj miałam takie wrażenie że szyjkę mi okopuje i to tak że parę razy poczułam taki dziwny ból:( no nic.. we wtorek wizyta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogóle ostatnio gorzej się czuje, wczoraj wszedł mi jakiś ból w plecy na wysokości klatki piersiowej, taki że dziś w nocy nie mogłam się ruszyć, nie wiem od czego to ale strasznie boli :( jutro mam znowu siedem godzin siedzenia na ćwiczeniach, jak myślę o tym to aż płakać mi się chce.. jak sobie przypomnę jak ostatnio cztery dni po ćwiczeniach dochodziłam do siebie i usiąść nie mogłam w żaden sposób:( zastanawiałam się nad urlopem dziekańskim ale wolałabym go uniknąć. Tak boję się jutrzejszego dnia że aż jakiegoś doła złapałam :( wieczorem pewnie znowu odbiorę wyniki i znowu pewnie wyjdą te bakterie i znowu stres..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heelenka - nie martw się, może macie jakieś przerwy na tych ćwiczeniach chociaż, albo uda Ci się wyjść wcześniej. Ja też siedziałam na tym kursie ale po 5 godzin. A w pracy też muszę się czasem przejść, bo bym nie wytrzymała ciągle siedzieć. Jak na razie mnie omijają żylaki, opuchnięcia. Ale trudności z oddychaniem to i owszem. Czasem nie mogę nabrać głębszego wdechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata czasami mam bloki 3- godzinne i nie robią nam przerw, a jeszcze te babki prowadzące działają mi tak na nerwy. Jak mnie coś boli to zaraz taka zła się robie i wszystko mnie wkurza. Najwyżej wybuchne, powiem Śliwie żeby ten goły pępek schowała bo jest obrzydliwy i wyjdę. Wyobrażacie sobie? starsza babka prowadzi ćwiczenia z gołym pępkiem, rzygać mi się chce jak patrze na nią tym bardziej że zawsze w pierwszych ławkach siedzę, a jeszcze od nas projektów nie przyjmuje bo gada że mail w treści musi mieć wpisane chociaż "pozdrawiam" i jak się nic nie wpiszę to nie przyjmuje pracy:D i też nie życzy sobie żeby w "od" był jakiś nick wpisany haha musi być imie i nazwisko:) walnięta. Po zaliczeniu napiszę jej w "od" schowaj pępek to się ździwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny najprostszy sposob obliczania miesięcy kalendarzowych polega na tym, że każdy kolejny miesiąc zaczyna sie tego dnia kiedy przewidywany jest dzień porodu. Podam przykład: Data porodu 15.03.2014 15.09. - 4 miesiąc 15.10 - 5 miesiąc 15.11 - 6 miesiąc 15.12 - 7 miesiąc 15.01 - 8 miesiąc 15.02 - 9 miesiąc Jest to chyba tak logiczne, że trudno sie nie zgodzić. Co innego jeśli chodzi o miesiące księżycowe, ale to inna bajka Czyli np. Ty Helenka zaczynasz 6 miesiąc 12 listopada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Profesorowie nie podają studentom swoich maili:) pracuje od 17 roku życia:) to ona powinna mi być wdzięczna bo to ja jestem jej pracodawcą:) zresztą chodziło mi o to że babka wymaga kultury od studentów, a sama przychodzi na zajęcia z gołym pępkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość mi jest to bez różnicy jak to się liczy, jak ktoś mnie pyta który to miesiąc to mówię który tydzień właśnie ze względu na różne metodologie liczenia miesięcy w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc nieaninimowy
helenka reprezentujesz poziom studenta, który napisał ostatnio do gazety wyborczej list, że jak w ogóle profesorowie śmią zadawać na obronie pytania o pracę. Studiuj sobie wielka pracodawczynio. Miej jednak świadomość, że prawdziwi pracodawcy twoim dyplomem będą się co najwyżej podcierać. Taka jego wartość będzie. Mówi ci to pracodawca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heelenka - a co studiujesz? Może pisałaś , ale mi umknęło. Ja chętnie poszłabym na mgr, bo mam na razie tylko licencjat i tyle. No i te kursy w skwp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzuchowata nieruchomosci. Nieanonimowy nie musza tego mi mowic. Jakbys czytal ze zrozumieniem to tak bys nie pisal, bo nie raz pisalam ze studiuje bo nie chce byc gorsza od mojego. Tylko dla papieru to robie, takiego papieru ktory wazny jest dla rodziny i to nie mojej. Do niczego innego te studia nie sa mi potrzebne. nie znam artykulu z wyborczej ale znam ludzi ktorzy mowia jak to ja mam sie uczyc? Przeciez im place. Pisze z telefonu i napisalabym wiecej ale nie lubie przez tel a pozatym to jest topik o ciazy Helenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie studia są dla papieru, bo znam studentów u których obowiązuje zasada 4Z: zakuć, zdać, zapomnieć, zapić. Ja też, szczerze mówiąc, to, czego się uczyłam x lat temu to już zapomniałam. Nawet wczoraj znalazłam książki ze studiów jakieś podstawy prawa, ekonomię i stwierdziłam że z tych podstaw nic nie pamiętam. Ale papierek ważny. Bez tego trudno pracę znaleźć. Ja właśnie jak urodzę i odchowam do 3 lat to pewnie zrobię te uzupełniające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata u mnie pewnie będzie to bez przerwy. Jak mój mężczyzna pójdzie od razu na mgr to ja też pójdę. U mnie w ogóle kierunek studiów to on wybrał, pamiętam że dużo wtedy pracowałam, a on truł i truł mi głowę więc powiedziałam wybierz mi cokolwiek, oby matmy nie było i tak znalazłam się na zarządzaniu. Co się później okazało słowo matematyka zostało zastąpione nazwą metody ilościowe w zarządzaniu :) ale dałam radę za pierwszym razem:) teraz na studiach zaocznych nie za wiele uczą.. np przedmiot Pracodawca i pracobiorca na rynku pracy jest jakimś nie porozumieniem jak średnia wieku studentów na uczelni to 30 lat:) a czy pracę z papierkiem lepiej znaleźć to nie wiem , sądzę że tak samo jak bez. Skończyłam policealną i była to świetna szkoła, do dziś pamiętam nie które definicje i na pewno też do takiej szkoły wrócę. Dla przyjemności:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak przy temacie szkoły. Będziecie wysyłać dzieciaczki do przedszkola? u mnie na wiosce żadne dziecko do przedszkola nie chodzi, pewnie dlatego że dziadkowie się nimi zajmują podczas nie obecności rodziców, ale zauważyłam że do szkoły wysyłają je wcześniej. Ja chciałabym żeby moje wiedziało co to przedszkole i chociaż na rok myśle że pośle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty helenka lepiej pomysl w ktorym roku chcesz wydac swoje dziecko za mąż bo to powazna sprawa a jeszcze na jakie studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata - olej niewychowanych współpracowników. Ja tam kocham swój brzuszek i już, duzy jest i będzie jeszcze większy. Ważne, że Ty się dobrze z nim czujesz. Podnoszenie ciężarów tez olej, nikt nie może Cię do tego zmuszać. Masaya - dzięki, chyba spróbuję, bo nieźle brzmi. Moja była teściowa robi, ale wali tam maggi, rozgotowuje rybę i mnie nie smakuje w ogóle taka. A w mojej rodzinie nikt nie robi. Heelenka - poćwicz trochę ten kręgosłup. Może da się część zajęć odpuścić? A pępek - hmm cóz... pracodawca powinien zmyć głowę za coś takiego. Ale niestety często jest to pozostawiane odłogiem, a świadczy o prestiżu danego miejsca. Heelenka - fajnie mieć babcie, ciocie itd, które pomogą. Ja miastowa i moje dzieci skazane na przedszkole, ale w sumie wg mnie lepiej nawet czasami dziecko do przedszkola dać niż do babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podwójna w moim przypadku to i tak byłaby to koleżanka, która jest nianią, a nie rodzina.Też myślę że przedszkole lepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem też za przedszkolem, moja córka chodziła od 3 roku życia i nawet nie płakała jak pierwszy raz ją przyprowadzono (bo to moja teściowa ją odprowadziła po raz pierwszy). Ale nie wybiegam aż tak daleko myślą. Nawet nie mam imienia dla dziecka. Mój mąż pyta kto będzie chrzestnym a ja mówię że jeszcze się nie urodziło. Ja mam w ogóle schiza, nie chcę nic planować. Nawet nie mam ciuchów i akcesoriów. Zacznę może w grudniu kupować. Oprócz tego czekam na to usg za tydzień i pozostałe badania, żeby było wszystko ok. Potem mogę coś pomyśleć. I mam nadzieję że potwierdzi płeć, bo jak powie odwrotnie to ja już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata sądzę że spokojnie zdążysz wszytko kupić Anitia co tam? dziewczynka? ostatnia w tym sezonie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paatka dbaj o siebie, ze skrocona szyjka tez spokojnie donosisz ja. jest mozliwosc ze bedziesz miala cesarke z tydzien lub dwa wczesniej. helenka ja mialam taki bol promieniujacy na posladek a nie mialam skroconej szyjki, tylko lekarz tlumaczyl ze dziecko gdzies musi nerw uciskac. Ja dzis od rana mialam ostry bol zoladka, nie wiem , czy to dziecko gdzies mi uciskalo zoladek, czy zgaga czy cos innego. Jesli chodzii o maile to u nas na uczelni kazdy student mial maila do wykladowcy be wzgledu czy to byl zwykly magister czy professor habilitowany. ale to u nas byla taka praktyka. Jesli chodzi o zlobki, przedszkola, moj starszy syn od 10 miesiaca chodzi do zlobka, teraz przeszedl na mlodsza grupe przedszkolakow I ja sobie bardzo chwale, dodatkowo to, ze jakbym go nie puscila tak wczesnie to pozniej jakby poszedl do szkoly to na poczatku by mial problem z jezykiem, a tak to od razu sie przyzwyczaja I w domu mowimy po polsku a w zlobku ma po angielsku wiec pozniej bedzie luzik. A teraz ostatnia sprawa, juz po usg, wszystko w kompletnym porzadku, cale dzieciatko wymierzone, wszystko super, wyglada zdrowo, dlugo nie chcialo rozchylic nozek tylko trzymalo skrzyzowane, ale ostatecznie ukazal sie Chlopak, no wiec moj synek bedzie mial braciszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMUSIAa
Witajcie, mogę się dołączyć? :) Termin mam na koniec lutego, jest ktoś z okolić Bielsk Podlaskiego? Jak tak to do jakiego lekarza prowadzącego ciąże wybraliście, bo ja chodzę do dr. Brzostka ale ostatnio nie jestem zadowolona z wizyt :( Może jakiegoś polecacie bo zastanawiałam się nad zmianą ale bardziej mi chodzi żeby był z NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Tak nt studiów. Moje też są do tyłka, bo co 2 student robi ten kierunek a ja przyjmując kogos do pracy totalnie na dyplom nie patrzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Hej mamusia. Ja jestem z okolic Bielska i mam tego samego lekarza prowadzącego:) Nie jest jakiś super ale zmieniac nie zamierzam bo boję się że potem dadzą mi do wiwatu na porodówce...Napisz czemu masz takie odczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć ja też mam termin na luty 15 tylko mój maluch już chce wyłazić i muszę leżeć po tygodniu nie ma kości która by mnie nie bolała poroniłam już dwa razy i mimo nastawieni na sukces sto procent dopadła mnie nerwica lękowa a każdy pociesza tylko w jeden sposób nie użalaj się nad sobą weź się w garść najgorsze są wieczory tylko płakać zero zrozumienia już nawet nie wiem czego ja tak płaczę co ze mną jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMUSIAa
joanna6950 - nie wiem czy zmienię bo też tego się boję że na porodówce będę miała źle ale zraził mnie ostatnio tym pytaniem który to tydzień wedle pani i nic mi nie powiedział czy wszystko w porządku z dzieckiem ,a kiedy zapytałam czy już widać płeć dziecka to powiedział że za wcześnie, nic więcej nie usłyszałam jak jest dziecko ułożone itp. a jak chodziłam do dr. Kowalczyk w 1 ciąży to dużo mówiła, jak jest dziecko ułożone że wszystko w jest dobrze itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anitia Gratuluje! co do bólu kręgosłupa promieniującego na pośladek to czytałam że czasami jest to objaw skracania się szyjki więc też sobie tego do serca nie brałam. Ruda bardzo dobrze robisz, teraz nie którzy studia przechodzą "na farcie" poprawki zdają za trzecim razem lub powtarzają semestry i nic nie umieją. witaj MAMUSIAa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×