Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

heelenka- "rozm.56: 10body, 10pajaców, 2 śpiochy, na rozm.62- ta sama ilość co wyżej, na rozm.68- 7 body, 3 pajace, 3 śpiochy do tego jeszcze 6 bluzeczek, 4 spodenki, 6 bluz i sweterków.." Pamiętałam, że była o tym mowa zaraz na początku grudnia, więc szybciutko odnalazłam, str.168 :) Gdybym miała taką możliwość to też chętnie poszłabym dorobić.. U nas w firmie chcieli wprowadzić taka politykę prorodzinną trochę :P miał być żłobek przyzakładowy, kobiety mogłyby wrócić na początku tylko na pół etatu, karmiącym piersią należy się dodatkowa przerwa itp. ale nic z tego nie wyszło i widzę, że tylko na gorsze idzie niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu, jak widać, nie czytasz nas regularnie albo masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Stawiam na to drugie :-P Pisałam, ile mam lat i to nie raz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to z tej strony 168: to lista ile trzeba ubranek na początek? Ja nawet połowy nie mam. Ale myslę że dam radę, najwyżej dokupię już po urodzeniu. Jakoś dziś mam bojowy nastrój w sensie stres przed pracą (i szefem). Muszę im to jakoś powiedzieć że będę już nie tak czesto i zeby się przygotowali do tej sytuacji. Ale ja nie lubię takich rozmów, taka c***a ze mnie. Kurcze czekam na ten śpiworek i jeszcze go nie mam. I na komodę. A tak już chciałam wszystkie ciuszki wyprać i poukładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to niestety ciężka praca i w ciąży odpada zupełnie, nie wiem jaka prace będę miała po zasiłku, a niestety studia drogie są żłobki przy zakładowe- super! ale duzo chyba takich nie ma ja swoje nie wiem kiedy poprasuje, najpierw muszę wygrzebać te najmniejsze masaya Ty tak wszystko pamiętasz gdzie co na jakiej stronie? podziwiam mam głupie pytanie, goście mogą wyśmiać- gdzieś to mam czy torba do szpitala to musi być torba? nie możne być walizka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata=> wymyśl, że w weekend zaczęłaś mieć problemy i musisz bardzo się oszczędzać. Nie tłumacz się. Ewentualnie powiedz tym bardziej wścibskim, że masz przedwczesne skurcze i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masaya dzięki za namiary na użytkownikow allegro, już przejrzałam ich oferty i na pewno skorzystam. xxxxxx Gościu z Nowym Rokiem może tak mniej jadu by się przydało, powtórzę to po raz kolejny ciekawe dlaczego tak regularnie czytasz topik skoro my takie nieudolne siroty, bez żadnego doświadczenia z głupimi pytaniami i problemami jesteśmy? :P xxxxx No i po długim weekendzie, jutro popracuję trochę a w środę wizyta u gina i tak się zastanawiam czy brać już zwolnienie czy jeszcze poczekać do 4 lutego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplana - dobry pomysł. Ale najgorsze jest to że obiecałam szefowi na początku jak go informowałam o ciąży że będę chodzić do końca. W tamtym tygodniu po świętach były ustawione dyżury i chodziły tylko jednostki, a on podobno pytał koleżanki czemu mnie nie było bo coś tam chciał żeby mu zrobić. I przez to się denerwuję że mi coś powie. No wiem niby że mogłabym go olać, ale potem to ja mogę mieć wyrąbane przez niego, a to jedyna sensowna praca w okolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuchowata84- spokojnie, to tylko moja lista i sama uważam, że sporo tego.. Taki ładny zapas nagromadziłam :) Na 68 pewnie będę coś dokupować, ale to jak już synek będzie w ten rozmiar wchodził. Bo nawet nie wiem czy to akurat w lecie przypadnie czy jak, a wiadomo, że do pory roku trzeba rzeczy dobierać. Poradzisz sobie na rozmowie, nie daj sobie w kaszę dmuchać. heelenka- czasami pamiętam :) ale to wtedy, gdy wiem, że później jeszcze wrócę do tych tematów. A czasem kojarzę mniej więcej kiedy o tym pisałyśmy i łatwiej mi wówczas szukać :) Chyba walizka może być. Choć ja wolałabym tego uniknąć i zmieścić się do torby.. W przyszłym tygodniu mam nadzieję mieć już wszystkie rzeczy to wtedy będę się pakować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalina82- teraz jeszcze będę korzystać z r_p77 jeśli chodzi o rzeczy dla mnie. Już sobie je odkładam w koszyku ;) Ja to chcę tylko w dwupaku dotrwać do 4 lutego. Sama najlepiej wiesz czy jesteś jeszcze w stanie pociągnąć miesiąc bez zwolnienia. Odpocząć też kiedyś musisz. heelenka- to może lepiej zacznij sobie prasować te rzeczy. Sama żałuje, że wcześniej się za to nie wzięłam. A Ty jednak masz tego więcej niż ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka ja też polecam torbę, choć to przecież nie przymus. Walizka to jakoś mi się ze szpitalem nie kojarzy, choć to w sumie nie reguła. xxxx Brzuchowata może zapytaj szefa jak to będzie z Twoim wynagrodzeniem za ten miesiąc kiedy już dostaniesz pieniadze z ZUSu. Teraz no ok, w zasadzie mogł sobie pomyśleć, że czujesz się dobrze a na zwolnienie poszłaś bo cię poprosił, ale żeby później nie myślał sobie że jak już ci zus zapłaci to on nic nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masaya tej mój system pracy jest dość wygodny, bo jak poprostu mam ochotę na godzinną przerwe to sobie ją robie a popracuje później wieczorkiem. Do tego szef też teraz nie zawala mnie jakoś robotą, więc nie chciałabym w zadadzie palić za sobą mostów tymbardziej że zamierzam wrócić do tej pracy. Można powiedzieć że w pewnym sensie rozumie Brzuchowatą, choć też uważam że szef powinien jej dorzuciś parę groszy. Uważam że takie sytuacje należy ustalać wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina - nie zapytam go, bo mi głupio. Moim zdaniem to mógłby sam wyjść z propozycją. On wie, że ja się nie upomnę. I tak mu wygodnie. Więc jeszcze pochodzę do 15 czy 20 powiedzmy i to nie na całe 8 godzin, i tyle. Trudno. Chcę sobie posprzątać w domu, umyć okna, podłogi, przygotować sypialnię. No ale najpierw niestety obowiązki. Boże, moje dziecko patrzy teraz na Kevina , a mnie już mdli od tego filmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata zawsz możesz powiedzieć ze jest c**przykro i wiesz że ustalaliście inaczej ale lekarz kazał ci odpoczywać bo inaczej wcześnie urodzisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za rady. Macie rację, może czasem nie warto się przejmować? Tak w ogóle to muszę obczaić na necie te wnioski o macierzyński, bo nie mam pojęcia jak to się składa i co trzeba wypełnić. Podobno na 14dni przed porodem, ale co więcej to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 1234566
Helenka-ja do szpitala mialam walizke na kolkach:-)salowej latwiej byla ja ciagnac.no i pozniej jak z sali pooperacyjnej na normalna mnie przeniesli to tez walizke bez problemu przeniesiono(mialam planowane cc) Brzuchatkowa-dziwna sytuacja z szefem.ale pomysl ze to ty ryzukujesz a nie on w razie kontroli.tak wiec powiedz mu lepiej ze boisz sie bo juz doszky cie sluchy ze jestes obgadywana ze l4 masz i dodatkowa kase:-P(a niech ma do myslenia)i boisz sie kontroli zus.albo po prostu zapytaj czy nie mozesz dokonczyc projektow w domu bo boisz sie przychodzic do biura lub ze musisz sie oszczedzac bo masz skurcze/skrocona szyjke/rwe kulszowa itp.wymysl cos.ja na twoim miejscu balabym sie chodzic do pracy.tym bardziej ze to mala miejscowosc i wszyscy sie znajam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brzuchowata l4 i sobie dalej pracujesz? idiotka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opierdziel szefowi laske moze cie ulaskawi heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Też zamawialam u r_p77 i czekam dziś na kuriera. Brzuchowata ją też mam taki charakter jeździłam do pracy z brzuchem na L4, ba nawet siedzialam sama w biurowcu do 22 żeby tylko pomoc, dziecko miałam chore musiałam kombinować z niania dowozić do niej małego kupę km i co nikt tego nie docenił :-( Była na dniach premia i mnie pominięto chociaż szef baknal że mi to wynagrodzi finansowo i co olal mnie. Przeczuwał że tak będzie i już od jakiegoś czasu tam nie jeżdżę mam ich w d.. tel. milion na dzień ale to się urwie jak mały przyjdzie na świat. Mam żal mogli mi chociaż symbolicznie coś rzucić aby chociaż niania mi się zwróciła :-( Także nie warto kochaną pomagasz a oni jeszcze Cię obsmaruja że specjalnie w ciążę zaszła :-( Oj narzucacie tempo dziś biorę się za pranie w dziecięcych proszący ciuszkow i ich prasowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podwojnaewcia
Hej. Podpatruje was juz dłuższy czas :) Szukam waszej wyprawki do szpitala i nie moge jak na zlosc znalezc moze ktoras z was pamieta na ktorej byla stronie ? Tremin mam na 18 luty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za odpowiedzi. Torbę mam mała, walizki o rożnych wielkościach. Wiem ze nie muszę wszystkiego do torby brać bo można dowieźć, ale po co się stresować podwojnaewcia my chyba listy jako takiej nie mamy, ale szukaj na poprzednich stronach, nie dawno o tym pisałyśmy my kobitki to dobre istotki jesteśmy, ale uważam ze nie ma co dawać się wykorzystywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35plus
Witajcie po weekendzie :) Dziewczyny, uważajcie z tą pracą na L4 bo "życzliwych" wokół nie brakuje. W razie wpadki kupa kłopotów, a przecież lada chwila będzie macierzyński, poza tym dobrze byłoby nie spędzać ostatnich tygodni ciąży na bieganiu do ZUS-u i nerwówce. W pracy poradzą sobie bez nas lepiej niż nam się wydaje, teraz jest czas na dbanie o siebie i maleństwo. Ja mam inną sytuację bo mam własną działalność, teraz mam 2 tygodnie zwolnienia z powodu nadciśnienia, leżę i koniec. U mnie sprawa prosta: nie pracuję, nie zarabiam :) Ciuszki poprane i poukładane, spakowana moja torba do szpitala (gdybym musiała teraz się położyć na patologii ciąży), zostały zakupy dla małego i dla mnie po porodzie. Czy bierzecie laktator do szpitala? Ja chyba kupię taki zwykły, ręczny, na wszelki wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:) Mój wybrany szpital zmienił cennik: Poród siłami natury w podwyższonym standardzie (poród rodzinny z indywidualną położną) - 5000 zł! Po prostu połozna tzw dodatkowa - 1000 zł. Nie wybrana przez rodzącą tylko z firmy, która ma umowę podpisaną. Raju:/ ------ Wracając do tego czy warto się poświęcać dla pracy - jak widać po doświadczeniach wielu z nas - nie warto! Jest cudnie póki nas potrzebuja przed porodem, później juz niekoniecznie, a kłopoty z ZUSEM prawie jak ze skarbówką są, więc serdecznie odradzam. ----- Ewcia - witaj :) ----- Heelenka - Ty się pozbierasz, gorzej z nockami może byc jak karmić piersią będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35plus - ja nie biore laktatora, maleństwo samo załatwi. A nawał najczęściej od 3 doby się zaczyna i wtedy już w domu się jest. Jak tam Twoje ciśnienie? Unormowane? Obrzeki masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama2
nadzieja_81 Dziękuję Ci za cenną informację, na pewno skontaktuje się z ordynatorem (lub jego zastępcą, słyszałam że też jest dobry). Mam nadzieję, że jak nie do jednego to do drugiego się dostanę. Szkoda, że nie jestem z Krakowa, czytałam na stronie szpitala, że mają 11.01 dni otwarte i z chęcią bym poszła, ale niestety... Do krakowa wybieram się prawdopodobnie między 15-20.01. Zatrzynam się u kochanej przyjaciółki, która mnie "przygarnie" :-) i będę czekać. Mam nadzieję, że do tej pory nic się nie będzie działo, bo sprint do krakowa jak zacznie się poród będzie niebezpieczny. podwojna Na chcwilę obecną przygotowuję sie do porodu i pierwszej operacji w Krakowie. Chciałabym urodzić na Ujastku, bo słyszałam, że mają tam dobry oddział patologii noworodka lub intensywną terapię noworodka i przewiozą Olusia do Prokocimia. Jeśli stałby się cud i do porodu uzbieramy potrzebną kwotę to o ile mój stan na to pozwoli (np nie będzie niebezpiecznie jechać) to pojedziemy do Niemiec. Jeśli na pierwszą operację nie dojedziemy to pieniądze zostaną na kolejną. Namiary na fundacje: corinfantis.pl/index.php?text=538 są już informacje o 1% podatku siepomaga.pl/f/corinfantis/c/1136 Powiedzcie czy liczyła któraś z Was ile razy dziennie macie skurcze Braxtona-Hicksa, zastanawiam się czy u mnie są częste czy w normie. Wczoraj z moją córą piekłyśmy tort, dzisiaj ma urodziny i będziemy świętować jak wróci ze szkoły. Powiem Wam , że pieczenie jeszcze nigdy mnie tak nie zmęczyło :-) Pozdrawiam Was wszystkie i Wasze maluszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35plus
Podwójna, wow, niezłe stawki :) 15 lat temu na Żelaznej w Wawie płaciło się 500 zł za pojedynczą salę (bo tylko tam można było rodzić z mężem), mąż i położna zajmująca się tylko Tobą byli w gratisie :) Dodatkowo 600 złotych za znieczulenie zewnątrzoponowe - tu mogę napisać naszym pierworódkom "ku pokrzepieniu serc", że pieniądze mieliśmy przy sobie i jak już było mnie dość głośno słychać na całym oddziale to kilkakrotnie proponowali, a ja nie chciałam, bo bardzo się bałam tego zastrzyku w kręgosłup. Wniosek: nie takie straszne były te bóle, naprawdę :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35plus
Ja wezmę laktator, bo pamiętam, co przeżyłam z moim mały leniuszkiem, który nie chciał ssać. Zostawili mnie na trzecią dobę "bo ona nie umie przystawiać dziecka do piersi" i przez trzy dni doświadczyłam "karmienia naturalnego", czyli jedna położna zatyka dziecku nos, druga mi gniecie pierś i kieruje strumyk mleka do otwartej buzi małej, która oczywiście wrzeszczy wniebogłosy. Ja upłakana, gorączka, piersi jak kamienie, mała głodna, o nie, nigdy więcej... Ciśnienie lepsze, chociaż jeszcze czasem skacze, leżę i to chyba też sporo daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podwójna=> 5000??? Toż to tyle, ile w prywatnej klinice!!! Powariowali!!! :-O ________ A ja biorę laktator do szpitala. przy 1 dziecku dopiero w domu potrzebowałam, byrozbujać laktację. Przy 2. synku już na drugi dzień po porodzie miałam nawał, potrzebny był i laktator, i okłady z mrożonych pieluch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamamama2 - a nie chcesz od razu w Prokocimiu? Ujastek ok, ale ponoc taki przerób tam teraz mają, że drzwi wiecznie otwarte na porodówce. W zeszłym miesiącu dwie znajome postanowiły rodzić gdzie indziej, chociaz miały właśnie tam. Kurcze widzę, że ciężka sprawa z tą zbiórką pieniędzy. Sama wpłaciłam ile mogłam i rozesłałam gdzie mogłam. Teraz ew 1% zostaje. Skurczy nie mam w ogóle, mój brzuch lekko twardnieje jak za dużo chodzę, ale wg mnie to nie skurcz, bo połowa miękka. W pierwszej ciąży też nie miałam ani przepowiadających, ani obniżenia się brzucha. ----- 35plus - no szok, bo miesiąc temu ceny były inne. I dowolna połozna, później cennik zniknął i pojawił sie ten. Pewnie za chwilkę będzie jak u Goplany - zakaz i tyle. Dzwoniłam na porodówkę dzisiaj podpytać o wiele rzeczy i superpołożne ze mną rozmawiały i na bloku i na noworodkach. odpoczywaj, może sie unormuje na tyle, że juz ok będzie. ja też potwornie sie boję znieczulenia zewnątrzoponowego i nie zaryzykuję, no chyba, że z jakiegoś powodu trzeba będzie cesarkę robić. Ale to już inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama2
podwojna Z tego co wiem i widze na stronie szpitala to w prokocimiu nie ma porodówki i odziału położniczego dlatego dzidziuś jest tam przewożony po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×