Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Rybka, a nie budzisz Poli na karmienie? mi w szpitalu kazali co trzy godziny, co się kłóci z "na żądanie" przez ten szpital w którym był brak opieki ciągle mam wrażenie że mały się nie najada, chociaż zje i jest spokojny "nie szuka cyca" te położne mówiły tak każdej kobiecie i tak zostało mi to w głowie :( ogarnę się tylko i napiszę skargę na opiekę poporodową w szpitalu jak i napiszę to wszędzie żeby ostrzec i przygotować psychicznie matki które zamierzają tam rodzić, dla mnie była to trauma, do tej pory nie mogę zrozumieć dlaczego tak kobiety po porodzie są traktowane powinni mi zapłacić odszkodowanie za uszczerbek na psychice ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka, współczuję takich traumatycznych przeżyć:(Pisz skargi, a co!Ja nie budzę Poli na karmienie, bo wychodzę z założenia,że niemowlaki tak mają poustawiane w główce,że budzą się jak są głodne.Mała przybiera, więc nie zamierzam jej po nocach męczyć.Z Synkiem robiłam tak samo, bo też lubił się w nocy wyspać;) Swoją drogą mega mnie wpieniła położna w pt.Przyszła zważyć Małą.Kuźwa, stara baba, problemy ma z chodzeniem i jak się okazało ze wzrokiem.Na wadze pokazało 410, więc ona do mnie,że Pola waży 4010 i przybrała tylko 100g, więc ona to musi jeszcze skontrolować, bo to za mało.No to ja do niej czy 410, to nie jest przypadkiem 4100?A ona,że 4010.I poszła sobie.To ja się pytam Męża, jaką wagę on widział i jak to interpretować. I on do mnie,że 410 widział i że to 4100.No to dzwonię do tej baby, a ona do mnie,że na wadze było 401 i ona to widziała.Się wkur... i poszliśmy do przychodni zważyć Polę, bo jakoś nam nie pasiło,że je jak wariatka, a na wadze za mało.No i jak byk wyszło 4100.Ale się z babsztylem kłócić już nie zamierzam.Starych ludzi ciężko przekonać,że nie mieli racji.Ale ja swoje wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka=> ja nie budzę Kondzia na karmienie. I położna mówiła, żeby nie budzić. ______ Rybka=> faktycznie baba się uparła i specjalnie musiałaś do przychodni iść :-O Ja mam wagę w domu, bo dostałam od kumpeli i nawet nie wiecie, jak mnie kusi, żeby ważyć codziennie! Ale ważę raz na tydzień. Mały przybiera w normie, ale szału nie ma - 200g tygodniowo. Mam wagę, ale nie mam ogródka ;-) Rybka - pomyliłaś mnie z kimś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podwojna ja tez przyklad z ciebie wzielam z tym tankowaniem hihihi Rybko dobrze ze sprawdzilas i nie uwiezylas babie....eh....i pomyslec ze mamy do 67 roku zycia pracowac..brrrry Moj Patryk dzis caly dzien spi powinnam sie cieszyc a ja sie martwie..rano troche sie porozgladal a potem zasnal i budzi sie tylko na jedzenie ale zjada tylko z jednego cyca na pol spiaco i spi dalej...nie wiem czy to wplyw pogody czy cos go bierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może i ja budzić go nie będę.. nie mam wagi w domu, ale ta w szpitalu była dla mnie bardzo stresująca, te położne bardzo się czepiały że spada, a przecież w pierwszych dobach zawsze spada, dopiero później w górę idzie, w każdym bądź razie przez spadek wagi początkowy Czarusia trochę przepłakałam, wszystko przez te położne i teraz mam bzika na punkcie karmienia, wpychałabym mu ile się da. Czasami je z jednej i jest najedzony, a czasami z dwóch i dopiero zasypia, ogólnie szybko się najada, nie przysypia w trakcie i zawsze gdy już ma dość to wypluwa cyca :) wysłałam zdjęcia :) Goplana, Lulika a Wy synkami się pochwalicie? :) Podwójna też by mogła :) Brzuchowata co u Ciebie? Patka będzie dobrze, trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplana, no tak, oczywiście z tym ogródkiem to do Podwójnej;P Ale i Tobie życzę:D I sobie też, a co!:D Helenka, olej wagę, jak Mały je, nie płacze z głodu i dobrze wygląda, to nie ma co się stresować:) Chociaż gdybym była świeżą mamuską, to bym się pewnie bardziej zestresowała i kto wie czy nie skoczyłabym po mm... Lulika, ta babka ma z 65 lat i krzywe nogi.O mało mi dziecka nie upuściła:/ A na nawał dawała rady w stylu-proszę tyle nie pić wody:///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paatka- mam nadzieję, że Marcinek raz dwa wyzdrowieje i już nic się do niego nie przypałęta. Trzymam kciuki! podwójna77- ależ te Twoje chłopaki dają w kość. Oby z czasem maluszek dał Ci więcej czasu na odpoczynek. heelenka- fajnie, że już w domku urzędujecie :) Zobaczysz, szybko Czarli się przestawi na nowym lokum :) kalina82- my też przez weekend na spacerki nie wychodziliśmy. Okropnie się zrobiło i nie chce małego na taki wiatr i deszcz wystawiać. A i Filip też potrafi często kupki robić, ale jak czerwona pupka mu się robi to sudocrem działa bardzo szybko. Rzeczywiście na razie trochę pusto mi się wydaje. Choć dziś nie jest aż tak źle, bo mąż ma wolne w pracy, ale od jutra sama z małym w naszym lokum zostaje. Ale ja szybko przyzwyczajam się do nowym miejsc, więc myślę, że i tu tak samo będzie :) lutowamama- współczuje kolek, bo to przez nie pewnie maluszek tak upodobał sobie noszenie, zasypianie na rękach itp. Może z czasem powoli zmieni te przyzwyczajenia, ale chyba nie wszystko na raz. Życzę dużo sił i oby z każdym dniem było lepiej. Nasz synek zasypia często przy cycu, ale od jakiegoś czasu potrafi też sam w łóżeczku usnąć. Ze spaniem różnie, jak go brzuszek męczy to w nocy co dwie godziny się budzi, a jak wszystko jest ok, to potrafi prawie 5 godzin przespać (jego rekord :) ). W dzień śpi po 2-3 godzinki. Goplana- oj bałam się tych zmian na początku. Ale męża mam mądrego i wspierającego, więc daję radę :) heelenka- wiesz nas ciągle sytuacja z bratem męczyła, a ostatnio przeginał na każdym kroku. No i gdy tylko nadarzyła się okazja to w jeden dzień podjęliśmy decyzję o przeprowadzce. I nareszcie malutki jest spokojny, a my żyjemy bezstresowo :) A smoczek i dla nas jest wybawieniem :) RybkaPlum- ja nie wiem jak to robisz, że orientujesz się po czym małą brzuszek boli. Ja czasem nie ogarniam i niby jem wszystko to co zwykle, to jednak te bóle go dopadają :( Już nawet myślałam, żeby ograniczyć jedzenie do kilku produktów, od nowa dietę rozszerzać i baczniej małego obserwować. A ja nawet nie wiem ile mały przybiera, bo żadna położna się nie pofatyguje do nas :( Dopiero pewnie na szczepieniu się dowiem.. A i rozpuszczalne szwy też się jakoś podcina? Kompletnie nic nie wiem o tym, a czuje cały czas jakiś dyskomfort i nawet nie ma kto tego sprawdzić. Dopiero u ginekologa za 2 tygodnie pewnie się dowiem gdzie byłam cięta, ile szwów zakładali i w jakim stanie jest to wszystko na dole. Normalnie ciemna masa ze mnie w tym temacie. Wkurza mnie ta niewiedza.. A i co do przeprowadzki, to na razie super się nam mieszka :) Będę relacjonować co i jak później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masaya, ja miałam rozpuszczalnego szwa i położna mówiła,że jakym czuła dyskomfort, to ona podjedzie i go przytnie.Ale u mnie było okey i wcale go nie czułam:) A ból brzucha rozpoznałam dlatego,że zaczął się z chwilą kiedy zjadłam drożdżowe bułki-wcześniej ich nie jadłam , a i w tamtym momencie nic nowego do diety nie wprowadzałam.Generalnie jak jem coś nowego, to tylko 1 rzecz,żeby w razie czego wiedzieć czy zadziałało na nią...Mój M też od jutra w pracy, ale póki co jest u mnie Teściowa...A w niedz Mama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka ja te bym nie budziła na karmienie, w nocy maluch powinien mieć dłuższą przerwe. xxxxx Dziewczyny mam pytanie, chyba Goplana pisała że jej Konradek robi luźne i wodniste kupki. Mój Mikołaj właśnie takie robi i od wczoraj walczymy z odparzeniem :( Normalnie nic nie pomaga, już sama nie wiem czymoże powinnam zmienic diete żeby te kupki były bardziej gęste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcówka
do monika 110. Czy Ty już po że nic się nie odzywasz? Ja dalej w dwupaku,niby postep jest, szyjka skrócona miękka rozwarta na 2 cm mały bardzo nisko ale objawów brak, żadnych :( pozdrawiam wszystkie mamusie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia110
do marcówka jeszcze nie jestem po i nic się nie dzieje jutro mam wizyte u gina to zobaczymy co powie,na dzisiaj mam termin no chyba ze cos się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina=> no mój robi wodniste. I w zasadzie, co zaglądam do pampersa, to jest choćby mały kleks. Jeśli ma trochę dłużej kupsztala, to od razu odparzenie, ale dosyć szybko znika. Ja stosuję na zmianę sudocrem, mąkę ziemniaczaną (u starszych działała rewelacyjnie, u Konradka lepiej działa sudocrem) i krem na odparzenia Ziajki. Co do diety, to pewnie tez powinnam coś zmienić, bo mały czasami się męczy i widzę, że go brzusio boli, zanim wyciśnie qpę. ______ Karmiące=> jecie banany, jabłka, słodycze z czekoladą? No i czy pijecie kawę? Mam taka ochotę na 3w1, ale wiem, że to "zestaw małego chemika" ;-) więc nie piję. Ale czytałam, że słaba kawę można pić... _____ Masaya=> mi położna zdjęła rozpuszczalne szwy 3 tyg. po porodzie. Jeśli niepokoi Cię waga dzidzi, to możesz podejść do przychodni bez rejestracji do pielęgniarek i Ci zważą Filipka. _____ Rybka=> najbardziej mi się podobał zarzut do położnej, że ma krzywe nogi!!! :-D :-D _____ Podwójna=> a konkretnie jaki masz smoczek? Bo Kondzio nie chce Chicco i chyba spróbuje coś innego. Może mu kauczuk nie pasi? Może silikonowy lepszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplana, no ma krzywe nogi i ledwo chodzi-o mało co się z Polą nie wywaliła...;) Ja sobie pozwalam teraz na więcej niż z Synkiem i odpukać jest oki.Kawę piję raz dziennie, banany i jabłka jem.Wszystko próbuję do południa i obserwuję co się dzieje.Czekolady,orzechów, wzdymających, cytrusów oraz smażonych nie jem.Próbowałam migdały i jest luzik. Kupkę mamy raz dziennie musztardową z białymi grudkami, rzadką.Raz dziennie,ale za to jaką!;D Czasami jakiś kleksik czy dwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, mój tez robi takie wodniste kupki i za każdym razem jak zmieniam pampersa to jest mały kleks. Do tej pory sobie radziliśmy z lekkim zaczerwienieniem na pupie, ale od 2 dni walczymy z poważnym odparzeniem, wydaje mi sie ze schodzi, ale boje sie ze zaraz znów będzie przez te kupki. Podobno takie częste ich robienie świadczy o tym ze mleko matki jest niecałkowicie trawione, czyli układ pokarmowy malucha cŁKOWICIE NIEDOJRZAŁY. xxxxxxxx Goplana ja jem slodycze i własnie postanowiłam je wyeliminwać. Musze jesc wiecej warzyw, no i banany postanowiłam wypróbować bo jabłka sie troche boje. Pierwszą kawe wypiłam wczoraj, bo wczesniej to tylko inka. Starsza córa robiła takie luźne kupki, ale bez tych kleksów pomiędzy, a Mikołaj ciągle w kupie leży :( . Przewine go nakarmie i np. zaśnie robiąc w tym czasie kleksa, więc tak śpi z godzine :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Jej to u was tak widze mocno. Marcin robi jedna kupke dziennie, czasem co dwa dni. Po espumisanie problemy ze wzdeciami zniknely. A oskrzela tez juz ciut lepsze. Jutro kontrola. No i w najblizszych tygodniach chirurg. Musimy cos z ta przepuklina zrobic. Dla odmiany teraz ja chora jestem. Chyba od malego zalapalam. Tak mysle czy aby nie przez ten aspirator? Odciaganie smarkow ok ale zarazki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina=> no mój dokładanie z kupkami jak Twój. Takich dużych to jest ok. 3x na dobę, a poza tym zawsze kleks. Starsi kleksów nie robili. Jabłka, banany jem od 1 dnia i nic mu nie było. Słodycze od niedawna. Może wyeliminuję te owoce, chociaż położne mówiły, że można jeść. A! Jogurty jem. Może po nich te kupsztale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez robi takie i tyle kup, w szpitalu rozmawialam o tym z lekarzem i powiedzial ze sa one normalne, a kup tyle ile karmien powinno byc Helenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowa26
Dziewczyny powiedzcie jakich pieluch używacie?? Bo ja podobnie jak przy synku mam pampers new baby, ale wydaje mi się, że jakieś mniej chłonne są teraz. Nie wiem z czego to wynika, zmieniamy pieluchę co 2-2,5 godziny, ale mam wrażenie że na wierzchu za każdym razem jest mocno wilgotna, a Ninka wcale jakoś dużo nie siusia, sądząc po ciężkośc****eluchy. Zastanawiam się nad zmianą, tylko na jakie?? Bella happy strasznie grube są, bo miałam od położnej próbki. Zna może któraś z Was pieluchy dada z biedronki? Warto wziąć pod uwagę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My uzywamy dada, moge porownac tylko do rosmanowskich. Sa lepsze, tamte jakies takie sztywne Helenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) komp mi wczoraj padł :( --- Czekoladowa - ja mam happy i pampersy. Używam na zmianę. Happy owszem grube, ale po pierwsze masz naturalne dodatkowe pieluchowanie bioderek, po drugie zdecydowanie kupki trzyma z dala od pupy małego. Pampersy szybciej puchną, dziwne jakieś teraz są ogólnie. Niestety kupa przy samej pupci. Ogólnie przeszliśmy na 2 jednych i drugich, bo 1 juz nam przepuszczały. I niestety nadal mały się budzi co jakiś czas przemoczony:( ja taka lewa, czy z tymi pieluchami coś nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wspominałyście, że inhalujecie maleństwa. Ale to charczenie u Waszych dzieciaczków to z powodu sapki i suchego powietrza czy tego, że dziecko zaciaga sie pokarmem? Bo u mnie to drugie, mały okropnie zaciąga w nos. Wodę morską stosujemy, trochę pomaga, ale trochę. --- Gościu - gratuluję rozwiązania, ale w sumie nie wiem komu:) ---- miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka - ogródek i dom maja swoje plusy i minusy. Nie masz pojęcia co ja wyprawiam teraz przy tym maluszku, który za bardzo nie śpi w dzień żeby napalić w piecu ech:( sama całymi dniami. Wczoraj na zakupy ze starszakiem polecieliśmy i jeszcze w kólko między pepco a biedronką jeździłam, żeby Julek padł choc na chwilkę, bo już sily nie miałam :( ---- Goplana - ja w sumie z owoców tylko jabłka i banany. Dziwne, bo normalnie nie piję mleka i do nabiału mnie nie ciągnie, ateraz i mleko i biały ser, którego normalnie się nie tykam, wciągam ze smakiem:D. COś młodego uczuliło, nie wiem co - cala buzia wczoraj zesypana, ale podejrzewam też cytryne, bo połozna kazała język obłożóny wodą z odrobinką cytryny przecierać i chyba przesadziłam:( Ja w sumie jakiejś superdiety nie trzymam. Nie jem smażonego i unikam czekolady i orzechów ziemnych. A dziewczyny po zjedzeniu kaszy dramat u mnie trwał 2 dni:( mały za przeproszeniem posrany po same pachy i kolki 2dni. Tej nocy tfu tfu wstał o 24 po tym jak usnał o 20, później po 3 i o 6 sama go wziełam, bo coś go mordowało już. Powiedziłam mu, że takie nocki to ja poproszę na co dzień:) w sumie nawet się nie wybudził, mimo, iż o północy było przebieranie całego ubranka bo się przemoczył. --- Heelenka - no mogłabym, zaraz spróbuję zrzucić:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekoladowa, my najpierw używaliśmy Pampers New Born, potem opakowanie Dadów, a teraz znowu Pampersy, bo jednak wg nas najlepsze i najwygodniejsze dla Małej...Happy były w szpitalu i okropnie grubaśne, a Dady jak dla mnie mega sztywne, jak karton.Ale to oczywiście moje odczucia:) Helenka, mi tłumaczyli przy Synku,że na mleku matki dziecko wcale nie musi kup robić, bo jest tak dobrze przyswajalne.Ale może robić i co karmienie.Synek walił kupy za każdym razem jak był u cyca.A Córcia raz dziennie, albo wcale;)A jak tam Czaruś w domciu?Wysypiasz się?:) Podwójna, ale Cię Julek ćwiczy;) Współczuję...Ja miałam tak przy Synku-tak w du.ę dostałam,że do końca życia zapamiętam.Smok-nie,fotelik samochodowy-płacz do bezdechu, gondola-płacz do bezdechu, leżaczek-nie...Tylko cyc i noszenie.Butli nie-do 8 miesiąca...Masakra.Za to Córcia póki co aniołek(tfu tfu, nie chwalę, bo zapeszę)...Pola miała sapkę od suchego powietrza w szpitalu i od wód płodowych, ale już przeszło.Ale tak żarłocznie je,że masakra.I ja też sama na co dzień.Tylko teraz jest Teściowa,a potem Mama.Od kwietnia znowu radzę sobie alone-od 7 do 17-18...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka - to i tak anielskie dziecko w porownaniu ze starszakiem. Tamten po 20h na dobe koli miał:( szał pał po prostu. Teraz wróciłam z poczty i badań - śpi w wózku:) przełozony z fotelika. Na szczęście fotelik pasi i wózek też:) Starszak kochana ani smoczka, ani butelki, nic nie jadł do 2 lat tylko mnie!! Tym razem mam nadzieje bedzie lepiej. Ja stwierdzam tylko, że sily mniej niż 9 lat temu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laski! Nawet nie mam czasu Was czytać. Teraz piszę z małym na rękach. Budzi się skubany w nocy co 2 godziny, potem godzinę je i jak zasnie to i tak trzeba go bujać bo się wybudza. Najgorzej jest rano, ciężko mu zasnąć i płacze. A ja chcę ogarnąć dom, zrobić obiad. Nie mam czasu dla starszej córki w ogóle. Tylko pilnuję żeby zadania zrobiła. Krzyś je mleko z butelki ale tak po 60 ml co 2 godziny. NIe wiem czy nie za mało. W sumie przez cały dzien zje ok. 600ml. Może ktoś wie ile powinno takie dziecko zjadać. W czwartek konczy miesiąc. Ktoś pytał o pieluchy dada z biedrony. Ja je mam i uważam że są ok. Pasują nam, nic nie wycieka i w ogóle. A kupę to on robi po każdym jedzeniu oprócz nocy. Bo w nocy to nawet go nie przewijam . Dziewczyny został mi brzuch po porodzie i zakupiłam taką koszulkę wyszczuplającą ale nie wiem czy to coś daje. Kurcze co robicie żeby to zrzucić. I proszę jeszcze o odpowiedź kiedy się szczepi na rotawirusy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie moze by pieluchy zmienić, tylko na jakie. Juz wysiadam z tym odparzeniem, normalnie jak pupcie umyje, wysusze, uzyje bepanthenu, załoze pampersa a tu kleks, no to od nowa........ 20 pampersów na dobe to mało. Zaczerwienienie znikło, ale ranki zostały i wiem ze go szczypią jak zasika, kupe zrobi czy go myje, normalnie płakac sie chce. Juz sie zastanawiam czy na mm nie przejść, ale tak chciałam karmic, tym bardziej ze mam pokarm i małemu starcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowa26
Dzięki dziewczyny za opinie. Kupiłam dziś paczkę dady na próbę i kupiłam też większe pampersy, bo może te 1 już są na nią za małe? Sama nie wiem. Wydaje mi się, że pampersy jakościowo były lepsze jak używałam 3 lata temu przy synku niż są teraz. Chyba, że ja na jakąś partię wadliwą trafiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka no widzisz i tak to jest, każdy mówi co innego. Mały w nocy śpi, szkoda tylko ze z nami w łóżku tez go boli brzuszek wiec ja mało co jem mam w sobotę dwa zaliczenia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My używamy pampersów, próbowałam też dada, nie przemakają i są ok, tylko troszkę za sztywne, grubaśne jak dla mnie. Słyszałam, że rossmannowskie są też lekkie, może wypróbuję w tym tygodniu to dam znać jak się sprawdzają. Maksiu robi może ze dwie, trzy większe kupki i kilka kleksów, na pewno nie po każdym jedzeniu. Podwójna a jak odróżnić, że to sapka? Mam nawilżacz, ale nie wiem czy coś faktycznie pomaga:/ Też zjadłam kasze jęczmienna i miałam niestety dzień z głowy;/ Położna doradziła mi, bo lubię wszelkie kasze, trzymanie się kaszy jaglanej, nie szkodzi przy karmieniu piersią dziś dopiero spróbuję bo nigdzie nie mogłam znaleźć. Goplana jem właściwie wszystko, nawet raz, dwa razy w tygodniu coś smażonego. Nie jem tylko orzechów, nie pije gazowanych napojów i nie używam pikantnych przypraw. Pozwalam sobie na jedną poranna słabą kawkę. Na rozpisce, którą dostałam od położnej dotyczącej jedzenia a propo bananów cytuję: "banany tak ale tylko tzw. czikity, jabłka max 2 dziennie małe" Trzymam się teraz listy jem te banany nawet często i nic małemu nie jest:) Mogę sobie nawet pozwolic na 2 kosteczki czekolady mlecznej;) Brzuchatkowa84 jeśli zjada około 600 ml na dobę to jest prawidłowo, siostra karmiła Hipp Bio Combiotykiem i zaleca sie tam na opakowaniu 6-7 karmień po 100 ml. Na opakowaniu twojej karmy nie masz tabelki? Kalina 82 Może jak najczęściej wietrz mu pupkę, kiedy bedzie okazja podłóż dwie tetry pod pupkę i niech sobie leży choć kilka minut. Trochę kłopotliwe ale ranki na pewno szybciej się zagoją. Tylko niczym wtedy nie smaruj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuchowata- moja Amelka w niedziele skończy miesiąc ale je zdecydowanie wiecej. JA ściagam mleko do butelki to przewaznie zawsze zje miedzy 80-120 ml taki mój żarłoczek jeden, nie może się odkleić od butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×