Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Gość truskava90
o losie ja tez nie zdawałam sobie sprawy z tych kosztów. Dobry pomysł z zapisywaniem ile co kosztuje. u mnie wizyta 100zł z cytologia 130zł ale lekarz naprawde bardzo sympatyczny i ma dobra renome. co do usg gentycznego, poki co nie mialam, wizyte mam 21.08 ale u innego lekarza na NFZ bo ide z ciekawosci, to moze przy okazji mi zrobią. co do humorków - ja miałam naprawde straszne, co było widać po reakcji innych, wpadałam w szał z byle powodu i nie mogłam sie uspokoić, ale na szczescie jest juz duzo lepiej, hormony wrociły chyba do normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja USG genetyczne miałam w 11 tyg 5 dniu. Wszystko dobrze, chociaż jak już któraś pisała maleństwo moje też się wierciło i fikało koziołki, ale lekarz miał naprawdę sporo cierpliwości. No i mam teraz masę zdjęć z tego genetycznego. Na badania z krwi nie poszłam, bo sam lekarz mówił, że się je robi wtedy kiedy kobieta ukończyła 35 r.ż., są jakieś nieprawidłowości w USG lub kiedy bardzo chcę. Nie upierałam się, samo USG mnie uspokoiło. xxxxx Ja również chodzę prywatnie i do ginekologa i do endokrynologa. Jeszcze badania, leki - kosmos. Ale dla maleństwa wszystko, jestem w stanie naprawdę poświęcić dużo i jeszcze więcej. To mój kochany, wyczekany, wymodlony cud! :) xxxxx Jeśli chodzi o wymioty współczuję, ja ani razu nie "przytuliłam wc". Smaki i apetyt wracają powoli, ale początki były trudne. Całymi dniami żywiłam się kanapkami z pomidorem plus owoce i monte. Teraz jest lepiej. xxxxx Humory mam za to okropne. Na początku tak nie miałam - byłam wyciszona, radosna. A teraz - byle co i uderzam w płacz. Mąż się śmieje ze mnie, ale ja sobie popłaczę i mi lepiej. Wczoraj np jem rosół i nagle mnie wzięło ni z gruszki ni z piertuszki. Mąż miał ubaw po pachy, a ja płakałam nad tym rosołem i ubolewałam, że jestem taka samotna (oczywiśie bzdury, ostatnio narzekałam, że za dużo gości w domu, a wczoraj nikogo nie było i o - powód do płaczu). Hehe :) xxxxx Pozdrawiam dziewczyny i zdrówka dużo. Zwłaszcza Patka, odpoczywaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Ja też prywatnie popylam do ginekologa...I badania we własnym zakresie...Ale nawet nie liczę ile mnie to kosztuje, bo nie chcę się załamywać... Alexis, rządzisz z tym płaczem:D Ja też mam humorki, ale takie w stylu "nienawidzę całego świata";P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskava90
hahahaa to sie uśmiałam "a ja płakałam nad tym rosołem i ubolewałam, że jestem taka samotna " alexis fajnie napisałas :D Dziewczyny mam pytanie z troche innej beczki. Kiedy wysyła się zaproszenia na ślub? Pół roku wcześniej czy 3 miesiące? Bo róznie pisze w internecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Goplana od początku miałam problemy z krwawieniem, plamieniem i wszystkim innym. Tej krwi malutko ale od tygodnia nie było w ogóle. I tak jest dużo lepiej niż było. Raz wylądowałam w szpitalu z takim krwawieniem i byłam pewna, że poroniłam, szczęśliwie, wszystko było ok. Truskawa, ja zaproszenia nosiłam wrzesień/październik ślub był w grudniu. Moja szwagierka też nosi zaproszenia teraz w sierpniu, ślub mają w październiku więc myślę, że 3 miesiące wystarczy. Wszystko zależ od tego ile masz gości i ile trzeba do nich jechać z zaproszeniem. My rozwoziliśmy 2 miesiące, bo mieszkaliśmy daleko od siebie i robiliśmy to tylko w weekendy. Ja ogólnie czuję się niezrozumiana w domu. Ryczę jak głupio a zawsze w jakieś takiej sytuacji, że wychodzę na jakąś wariatkę i beksę. Wczoraj miałam pomóc mężowi, zaznaczyć linię do tapetowania sznurkiem obtoczonym w fudze. I powtarza mi, że mam na sufit uważać, bo jest świeżo malowany a on już białej farby nie ma. Linie pozaznaczaliśmy, chciałam mu sznurek rzucić i pięknie w sufit trafiłam. Pięknie odbity sznureczek, mąż się wkurzył ale w sumie za chwilę z tatą moim coś zaradzili i naprawili to. A ja się zamknęłam w łazience i zaczęłam płakać jaka to ja beznadziejna jestem, że nic nie robię a jak już się za coś zabiorę, to spierniczę... W normalnej sytuacji, skończyłoby się na śmiechu i zamalowaniem tego choćby resztami farby z wiaderka lub pędzla ale nie ja wolałam się popłakać. Mój mąż do dziś za mną chodzi i się śmieje...Jak w telewizji widzę jakąś scenę gdzie dziecku dzieje się krzywda ryczę jak bóbr. A jakiś czas temu poryczałam się po wizycie u ginekologa, od tak, ciesząc się, że z dzieckiem jest wszystko w porządku. A powiedzcie mi jeszcze, stosujecie albo zamierzacie stosować kremy na rozstępy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło Matko, musiałam przerwać, bo Synek mnie do swojego "królestwa" zaciągnął;P Drożdżowca właśnie wsadziłam do piekarnika:D Truskava90, ja rozwoziłam i rozsyłałam zaproszenia 3 miesiące przed ślubem. Patka, to Ty też biedna cierpisz na płaczliwość;) Ech, przejdzie! Ja używałam w pierwszej ciąży kremu Pharmaceris na rozstępy i teraz też zamierzam.Rozstępów nie mam, ale i tak wierzę,że to sprawa genów.Kremy mogą ewentualnie nieco pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wtrącę się ja używałam mustelli, srelli, oliwek i bóg wie czego, niestety na brzuchu kilka sie pojawiło, ale jak zaczęłam ćwiczyć to przestały być widoczne i zbielały, to z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Rybka ja też kupiłam jakiś z Pharmaceris od 4 miesiąca. Zaczęłam już smarować. Spróbuję. Boję się tylko, że będę miała problem z systematycznością. Nigdy nie lubiłam kremów ani oliwek. Jakieś malutkie rozstępy z boku brzucha cały czas miałam. Boję się, że dużo przytyję w ciąży. Nie cierpię jak mam fałdki na brzuchu. Zobaczę co będzie po porodzie. Moja mama co prawda dopiero po drugiej ciąży przytyła. I z jednej strony nieustające smaki na niezdrowe rzeczy a z drugiej strony strach o rosnącą wagę. Dziewczyny, tak w ramach hormonalnej emocjonalności ciężarnej to podziękować wam chciałam. Miło mi tak z kimś porozmawiać o swoich obawach, lękach i smutkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczek831
ja kupiłam w Rossmannie tez na rozstępy i staram się dwa razy dziennie wsmarowywać. po poprzedniej ciąży nie mam rozstępów i mam nadzieje że tak będzie i teraz. a wogóle dziewczynki przytyłyście już coś, ja póki co 12 tydzień i 1 kg do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskava90
dzieki za informacje, w takim razie zaproszenia rozdam 3-4 miesiace wczesniej, martwi mnie tylko jedna rzecz. suknia slubna.. termin na poczatek maja to mi moga zostac zbedne kilogramy a chcialam miec sukienke raczej w stylu greckim czyli prostą;/ co do smarowania kremami na rozstepy ja nie uzywam, tylko balsamy poki co. a Jeśli chodzi o tycie to 1kg na + a to 15 tydzień także mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słońceeee
Hej dziewczyny. Ostatnio nie miałam czasu na dołączenie do rozmowy ale chwilami czytałam Was. Zazdroszczę tym które siedzą w domu i maja wolnego czasu w nadmiarze. Ja też tak jak Pataka jestem już po badaniach prenatalnych i teście papa- całe szczęście wszystko dobrze. Chociaz powiem że stres był straszny. Wczoraj byłam u lekarz i powiedział mi że najprawdopodobniej będzie chłopczyk:) Na 100% oczywiscie nie był pewien, chociaz nie wiem dlaczego czuje że będzie dziewczynka. Nie wiem co się ze mną dzieje ale ostatnio czuje się się fatalnie. W pierwszych tygodniach nie było tak źle jak teraz. Moje obecnie samopoczucie mogę porównać do tzw kaca zwiększonego dwukrotnie :) Alexis mam podobne humory do Twoich. Mnie za to nikt nie kocha, nikt nie rozumie, wszystko mnie boli a mój maż chyba myśli że sobie to wmawiam. Dziewczyny kiedy ten stan minie ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Cześc. Przeczytałam wasze forum od początku i chciałabym się dołaczyc:-) wcześniej pisałam na lutowym ale tam nic się nie dzieje:-( Więc jestem w 16 tyg ciązy-nieplanowanej, wręcz zaskakujacej ale kochanej niemal od pierwszej chwili:-) Termin porodu z miesiączki przypada na 3 lutego a z usg na 1 więc mogę zostac zarówno styczniową jak i lutową mamą (om 26 kwiecień):-) Początki były bardzo trudne: dokuczały mi mdłości, nudności, sennośc, zmęczenie, ból piersi ale byłam spokojna i radosna. Obecnie wszystko ustąpiło ale przyszła pora na ciązowe humorki i płaczliwośc:-( jak mój mąż to znosi, nie wiem :-) Bardzo bym chciała poznac już płec maleństwa, mam ogromne nadzieje na córeczkę, choc na ślubie wszyscy mówili, ze będzie chłopiec ważne że dzieciatko jest zdrowe. Byłam na badaniach prenatalnych i wszystko jest w porzadku teraz czekają mnie badania połówkowe. Tak jak większośc z was boję się tego co mnie czeka, nie tylko porodu ale i pierwszych tygodni po....ale pocieszam się myślą, że kobiety rodzą dzieci od milionów lat to dlaczego ja miałabym sobie nie poradzic?:-) Od początku ciązy przytyłam 2 kg, brzuch praktycznie nie zauważalny tylko wieczorami wychodzi, ruchów nie czuję jeszcze i pewnie poczuję póżniej niż wy bo mam łożysko na przedniej ścianie macicy. do lekarza chodze do publicznej przychodni. jak do tej pory jestem bardzo zadowolona, może to kwestia tego że moim lekarzem prowadzącym jest ordynator ginekologii tutejszego szpitala. Sprzęt pozostawia wiele do zyczenia ale usg mam zazwyczaj w szpitalu gdzie mają nowoczesny sprzęt.Do tej pory ciąza jest dla mnie praktycznie zerowym wydatkiem (prenatalne 300 zł), za to muszę kupic całą wyprawkę....wpisuję się do tabelki i pozdrawiam wszystkie forumowiczki :-) nick.................wiek..........skąd .......które dziecko...........imię.............data truskava90.......23..........pomorskie.........1......... ...Fabian/Amelia.....19.02.14 Alexis to ja......26.........warm maz..........1........... ... --- / --- ..............21.02.14 Zmeczona26....26.........warm maz............1...... .........--- / ---..............23.03.14 RybkaPlum.......29.........Poznań................2...... .......Pola/Leon...........25.02.14 Paaatkaaaa........24.......Śląsk.....................1. ...........--- / ---................6.02.14 Majowa_............27........Śląsk..................1.. ............Hubert/---............10.0214 joanna6950.......25........Podlasie..............1...............---/---..............1.02.2014

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Rośniemy w siłę :D Witamy dziewczyny i zapraszamy. Joanna, termin zbliżony do mojego, no i tydzień ten sam ;) Ciąża to specyficzny okres ale przy moich wszystkich problemach boję się o drugiej ciąży pomyśleć! Bo przy małym brzdącu ciężko byłoby leżeć. Pogoda jeszcze dziś taka dołującaaaaa......ratunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
A teraz pytanie z innej beczki:-) Jak ma się wasza kondycja? Ja po godzinie na mieście umieram. Przed ciazą jezdziłam bardzo dużo rowerem (ok 40 km dziennie lub co drugi dzień) dużo spacerowałam i chodziłam całymi godzinami. A teraz massakra. Już na 2 pietrze łapie mnie zadyszka, pocę się jak w reklamie perspi block czy jakoś tak ten preparat się nazywa:-) a najgorsze że zawsze miałam nieskie ciśnienie 110/100 na 80/70 a teraz 140/90 jak się badam u lekarza!!! też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Joanna, miło, że nas przybywa! Ja smaruję się olejkiem z Rossmanna, bo na zwykłą oliwkę dostałam uczulenie (przed ciążą nie miałam). Niby jest na rozstępy, a kupiłam go, ponieważ wszystkie dostępne preparaty z jakimi miałam do czynienia, były od 4 miesiąca ciąży (wtedy byłam w 10 tyg.). Póki co ładnie sie wchłania, brzuszko jeszcze nie rośnie mocno, więc jest ok. Joanna pisałaś o zmęczeniu - ja mam wrażenie, że jest coraz trudniej, ale może się mylę bo mam ciężki okres i w domu i w pracy. Truskava to nie powiedziane, że brzuszek zostanie. Dla przykładu - moja koleżanka dwa miesiące po porodzie wyglądała, jakby nigdy nie rodziła; moja siostra w dniu wypisu po porodzie miała brzuszko jakby się dobrze najadła; także nie ma reguły, trzeba wierzyć, że będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona oliwkaa
Hej! My właśnie wróciliśmy z małych "wakacji". Jestem zmęczona ale i zadowolona. Córeczka była zachwycona jeziorkiem, chlapała się w wodzie i była bardzo radosna. Ja ostatnio czuję się trochę lepiej. Wreszcie! Witam nowe dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helo Patkaa ja chodzę do dr Bebna w Knurowie i w tej samej przychodni miałam prenatalne tylko u innego lekarza. Ja też smaruje się oliwka z rossmana, póki co jestem zadowolona a brzusio malutki jeszcze ale już widać co nieco. Zadyszki nie mam ale szybko padam wieczorami :-) i też mam wahania nastrojów - głównie dotyczą tego ze nie dam rady z dzieckiem albo wkrecam sobie ze coś jest nie tak:-) Witam wszystkie nowe forumowiczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskava90
Witajcie :* jak tam samopoczucie? :) miałam dziś wizyte u gin ( 1 raz panstwowo) i jestem mega niezadowolona :/ lekarz opinie ma bardzo dobrą ale na samo wejscie mina nietęga wypytał co miał sie dowiedzieć, kazał usiąść na samolot sprawdził czy wszystko ok i powiedział "sprawdzimy czy żyje" po czym kazał na usg ,sprawdz tylko na monitorze tetno i tyle z badania nawet nie wiedziałam ile urósł , nie chciał mi nic powiedziec :/ jednak wole płacic te 100zł ale wiem wszystko co chce i wychodze wpełni uspokojona a państwowo to jakas wielka porażka przynajmniej dla mnie;/ u mnie z kondycją się pogorszyło - bardzo szybko się męcze gdy idę i szybko łapie kolki, chwile zwolnie tępo i jest ok. Witam wszystkie nowe, fajnie , że nas przybywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneee
Hej dziewczyny. Mam pytanie czy bierzecie oprócz witamin magnez?? Mi praktycznie od 2 miesiąca lekarz kazał brać prenatal clasick,oprócz tego luteinę przymusowo. Ale od kilku dni strasznie bolą mnie nogi.Wyczytałam wczoraj że przyczyną możę być niedobór właśnie magnezu. Kupiłam dzisiaj jakiś ale nie wiem w jakich dawkach brać. A z pierdołami też nie chce dzwonić do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie ja tez moge do was dolączyc?termin porodu mam22 luty mialam poronienie i w36t.c urodzila sie nieżywa coreczka rok temu.Teraz rowniez jest ciaza zagrozona ale jakos do przodu.Słoneee ja tez biore luteine nospe acard witamine a magnez w tamtej ciazy lekarz kazal brac jak pojawily sie skurcze na ktg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskawa=> w szoku jestem, że lekarz powiedział "sprawdzimy, czy żyje" :-0 co za cham!! On uważał, że to zabawne? :-( ______________________ U mnie też z kondycją źle. Poza tym mogę dźwigać tylko do 1kg, więc dziś nawet synka na huśtawkę nie mogłam podsadzić. Mam nadal mdłości i ogólnie czuję się do bani :-0 ______________________ Słuchajcie, w Cubusie jest fajna promocja na rzeczy dla dzieci. Kupujesz 3 ubrania, a płacisz tylko za 2. Kupiłam wczoraj dla synów bluzy, a dżinsy dla starszego miałam za darmo! Ponad 60zł w kieszeni! I tak musiałam kupić te ciuchy, więc się cieszę, że trafiłam na taką promocję. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powodzenia i wytrwałości dziewczyny! mamusiakwietniowa2013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneee
W C&A były spodnie ciążowe po 30 zł:) Byłam w weekend więc może jeszcze są:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka85
Witajcie dziewczyny - chętnie sie do was dołaczę (jak mogę) -fajnie bedzie z wami pogadac (lecimy na tym samym wozku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Truskawa, wiem co czujesz. Raz byłam z NFZ i miałam dość, jak powiedziałam lekarce o plamieniach, to bez badania stwierdziła, że mi wypisze zaraz skierowanie do szpitala. Jak wspomniałam, że moi rodzice mają problemy z tarczycą, u mnie nic nie wykryto ostatnio pół roku temu ale może warto byłoby to sprawdzić, to mnie zwyzywała, że głupia jestem, że najpierw miałam wszystko posprawdzać a potem w ciąże zachodzić. ---------------- Dziewczyny mam dziś straszne wahania nastroju. Boję się jutrzejszej wizyty u lekarza, od wczoraj mam jakieś złe przeczucia, choć specjalnych podstaw ku temu nie ma. Ja się boję, że całą ciążę to najwięcej złym stanem psychicznym przypłacę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka85
Kilka słow o mnie: mam 28 lat, 13 tydzien ciązy, jestem z woj. dolnosląskiego, ostatnia miesiaczka 19 maja, termin porodu 01 marca 2014, choc po badaniach genetycznych lekarz twierdzi ze 25 luty 2014. Dopiero teraz moge cieszyc sie ciażą-wczesniej mdłosci, wymioty, plamienia i do konca sierpnia L4. Niestety nadal biore d*phaston (jestem juz po jednym poronieniu) Mam nadzieje ze jakoś sie miedzy wami odnajdę Widzę ze tworzycie juz zgraną paczkę, ale mam nadzieje, że przygarniecie kolejną towarzyszkę rozmów :) :) :) !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneee
Paatka te wahania nastrojów też mnie strasznie męczą. A najgorsze są czarne myśli. Już myślałam żeby do jakiegoś psychologa pójść bo jak tak dalej będzie to się wykończę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneee
Kajka- witaj. Ja też z dolnośląskiego jestem. A Ty dokładniej z jakiej części??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka85
o jak fajnie- mieszkam w Legnicy od 6 lat a pochodze z wałbrzycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneee
A ja właśnie w Wałbrzychu mieszkam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×