Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Zgadzam sie z Toba Lulika ja trafilam na takiego parszywca pare dni temu mialam usg i nic nie powiedzial ze cos sie dzieje a pare dni poznie moje dziecko niezyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka=> ja miałam leżaczek fisher-price taki, jak ten pierwszy, który wkleiłaś. Bardzo mi się przydał. Wkładałam malucha już od pierwszych tygodni życia. Nie spał w nim. Zasypiał przy piersi i przekładałam go do łóżeczka. Potem wykorzystywałam leżaczek do karmienia i nie wyobrażam sobie karmić stałymi pokarmami bez tego. Młodzi do co najmniej 2 roku życia z niego korzystali, bo potem służył jako fotelik np., gdy oglądali bajki. Wibracji w zasadzie wcale nie włączałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaAnusi właśnie cały czas między innymi przez swój i Twój przypadek boję się tak tej pępowiny. Pytałam na usg lekarza czy oni w trakcie badania np. w 30 tyg usg jakoś zwracają uwagę na tą pępowinę, to mi odpowiedział, że w ogóle na to nie patrzą :( W trakcie porodu jak mi robili usg to nic nie było widać, że dziecko jest owinięte pępowiną. Pamiętam, że RudaMagda masz cesarkę i strasznie Ci zazdroszczę... A masz jakieś wskazanie, bo nie pamiętam akurat tego? Wiecie..., znam taki przypadek i to całkiem świeży z tego roku. Jak moja znajoma rodziła to miała wskazanie do cesarki (na piśmie od swojego lekarza) ze względu na budowę ciała tj. wąską miednice. I to nie była ściema, ani żadne załatwianie na lewo. Ok 40 tyg trafiła do szpitala z bólami a ordynator oddziału powiedział "nie", musiała rodzić naturalnie. Biedna męczyła się kilka godzin i nie dała rady, właśnie ze względu na tą miednicę, aż w końcu zrobili jej cesarkę. Co lekarz i szpital to inne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulika=> u mnie w szpitalu w 1 fazie porodu robili usg. Ja się boję, że moje dziecko będzie duże i będę miała ciężki poród. Pierwszy syn ważył 3,5kg, drugi 4kg. Kiedyś mi gin powiedział, że jak będę miała 3 dziecko, to pewnie ok. 5 będzie ważyło... A usg na porodówce lekarz robił i stwierdził,l że mały nie będzie ważył więcej niż 3,5. A urodził się 4kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurka ze 2 godziny temu napisałam posta i patrze, że go nie ma. A więc jeśli chodzi o leżaczki to ja poprzednio miałam pożyczony od kuzynki no i oddałam jak ona była w ciąży, więc nie wiem czy teraz go dostanę czy w ogóle jeszcze ma. Jak nie to pomyślę o zakupie, tzn. przemyślę zakup bo poprzednio używałam ze 2-3 miesiące. Jak byłam 2 miesiące na zwolnieniu w poprzedniej ciąży to dostałam normalną wypłatę, żadnych dodatków. Premię miałam taką do ręki, więc to normalne, że później nie była brana pod uwagę, ale dziwię się że pisałyście, że niepotrącone ode mnie składki też są wypłacane, bo ja tak nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie robią usg przed porodem, rodziłam sn i było wszystko dobrze. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Moja znajoma pojechałam na cesarkę w 38 tygodniu, lekarz robi usg i nie ma tentna płodu, a była 2 dni wcześniej i podobno było ok. Robili jej 3 cesarkę, ale niestety dziecko nie żyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisze w skrocie co sie wydarzylo jak ostatnio lezalam w szpitalu.Z wieczora przyjechala kobieta z mezem bo wody odeszly.Polozylli ja na porodowke(obok mojej sali )meczyla sie przez cala noc i nic o7 z rana zmiana a kobieta dalej jeczy płacze prosi pielegniarek zrobcie coś!Aone gluche mowily nie ty pierwsza rodzisz dasz rade i w pewnym momencie ktos krzyknął POSZŁO!A tam pepowina wypadła i zaczela dziecko dusić to wtedy nareszcie wszyscy na nogi i natychmiast cesarka.Zdazyli w ostatnim momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja chciałabym mieć prywatną położną... czułabym się bezpieczniejsza. Chociaż ostatnio prywatna tez nawaliła, bo mimo że mnie nacięła, z 2 str. mocno pękłam. No i nie chciała mi zrobić lewatywy. Nie i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sa straszne historie i najgorsze jest to ze czlowiek jest zdany na laske badz nie laske innych...u mnie z 3 tyg temu rodzila znajoma byla po terminie a skurczy zero oboje maz i ona mieli jakies dziwne przeczucia nic konkretnego ale czuli niepokuj... Poszli porozmawiac z dyrektorem szpitala bo to byl jakis znajomy a on do nich ze moze zejsc i kazac podlaczy jej oxy... ale wtedy moga byc pewni ze personel udowodni rodzacej co to znaczy bol porodowy...Wystraszeni zdecydowali sie dac w lape poloznej ta zerkajac na zegarek powiedziala "no musimy sie w 4 godz wyrobic" Polozna przebila pechez podala oxy potem znow i w 3 godz bylo po porodzie i cale szczescie bo okazalo sie ze mala miala 2 wezly na pepowinie i kazdy dzien dalej powodowal by ich wieksza ciasnosc a co za tym idzie brak przeplywu :-( Malo tego ta sama polozna wymieniajac zdanie z pielegniarka powiedziala " no wlasnie rano cos mi sie to ktg nie podobalo" nosz kurna ale sama z siebie nie zrobila nic :-( Na szczescie mala jest cala i zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę Dziewczyny, nie ma co się nakręcać takimi historiami...:( Jak świat światem ZAWSZE były takie przypadki, i nic na to się nie poradzi...Niestety...Pozostaje wierzyć,że będzie dobrze.Czasami wina leży po stronie lekarza, czasami po stronie Losu, tak czy tak nie mamy na to wpływu... Ja nie jestem zwolennikiem tzw.cesarki na życzenie i wcale się z tym nie kryję.Rozumiem kobiety w sytuacji kiedy cesarka już była, bo faktycznie poród sn może doprowadzić m.in. do pęknięcia macicy.Rozumiem też Aniołkowe Mamy jak MamaAnusi-sama bym wtedy robiła cesarkę(w sensie życzyłabym sobie).Cesarka w sytuacji zagrożenia życia, też nie ma co dyskutować,że jest niezbędna.Ale jak kobieta jest zdrowa, to jej pierwsze dziecko i nic złego się nie dzieje, to nie ma powodu robić cesarki! Mam nadzieję,że nikogo nie uraziłam moim postem-to po prostu moje zdanie... Goplana, ja właśnie miałam "swoją" opłaconą położną i teraz też zamierzam mieć.Czułam się bezpieczniej. A co do wielkości dziecka, to pytałam o to moją ginkę(mój Synek miał prawie 4kg, więc się bałam,że drugie będzie większe;P) i ona mi powiedziała,że to sprawa genów, a nie tego czy to pierwszy czy kolejny poród...Podniosła mnie na duchu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RybkaPlum zgadzam sie z Toba.Cesarka moim zdaniem to ostatecznosc przeciez to jednak operacja.Znieczulenie sie nie tak poda i czlowiek kaleka zostac.Z drugiej strony jesli jest taka mozliosc yo czemu nie?Tylko czemu nie robia wtedy jak ona jest naprawde konieczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do cesarki jestem tego samego zdania co Rybka... Ale chyba czesc z tych cesarek zalatwianych wynika z tego ze jest u nas male zaufanie do lekarzy kobieta czesto czuje sie niezrozumiana traktowana jak kolejna itd i pewnie czesto chodzi tez o to co napisala mamaAnusi ze czasami trzeba zrobic a oni nie robia Ale nie ma co dziewczyny musi byc dobrze :-) Ja tylko uwazam ze trzeba miec kogos przy sobie nawet jesli nie przy samym porodzie to te godziny przed by miec oparcie opieke i kogos kto tupnie noga gdy nam bedzie dziac sie krzywda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaAnusi, niestety nie umiem Ci odpowiedzieć na pytanie dlaczego lekarze nie chcą robić cesarki...Moim zdaniem często bagatelizuje się sprawę i odwleka z powodu kasy.Smutne to bardzo, ale każda cesarka to kasa, którą szpital musi wyłożyć. Jestem za cesarką z konieczności, a nie na życzenie, bo cesarka to operacja.A czy ktoś sobie usuwa wyrostek na życzenie?Nie. Szkoda,że mamy taką służbę zdrowia jaką mamy.Jak nie zapłacisz to nie masz.A błędy w sztuce lekarskiej zdarzają się nie tylko przy porodach.Każdy zabieg i każda operacja jest naznaczona takim ryzykiem... Lulika, dokładnie-przy porodzie powinna być jakaś przytomna osoba, która w razie czego pogoni kogo trzeba;) Bo w bólu człowiek nie myśli racjonalnie i nie ma siły o siebie zawalczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam pytanko co do prywatnych położnic ja bym chciała taka mieć tylko ja mieszkam w dosć małej okolicy i ja nie słyszałam o prywatnej.Kogo pytać sie?W wiekszych miastach to inaczej a u nas kazdy kazdego zna i by se dziwili ze wielka pani, połoznej sie zachcialo ale mam w nosie gagania byle moje dziecko mialo dobra opieke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaAnusi=> ja miałam namiary na swoja od koleżanki. Popytaj znajomych, które rodziły. Ewentualnie zapytaj gina, jeśli w jego szpitalu chcesz rodzić. Tle że to sporo kosztuje. Ja mam problem. W gdańskich szpitalach od 3 lat nie można już mieć swoich położnych. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplano no moje znajome nawet nie pomyslały o tym.Pewniedam sie na spokoj moja gin.to fachowa osoba moze nie pozwoli skrzywdzic mojego skarba najwiekszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplana u mnie tez jest zakaz ladnych pare lat...i zastanawia mnie z jakiej to przyczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o bujaczek to mialam, dostalam w prezencie od menadzerki z pracy, I synek wogole go nie uzywal, wrecz darl sie jak chcialam go tam umiescic, oddalam kolezance, tera drugie dziecko w drodze, ona mi juz planuje dac ten bujak spowrotem ale nie wiem czy sie przyda, zobaczymy. Kazde dziecko inne. Jesli chodzi o cesarke , ja mialam robiona przy pierwszym dziecku ze wzgledu na brak wystarczajacego rozwarcia, a dodatkowo maly byl zle ulozony, I teraz w tej ciazy mam juz ja na zyczenie ze tak powiem, I ciesze sie ze moge wybrac. A dlaczego lekarze nie robia cesarek zawsze, bo jest duzo drozsza niz porod naturalny I jesli np robia komus na zyczenie a pozniej jest tak ze ktos musi miec, a szpital nie ma kasy, wiec oni juz tak z przyzwyczajenia jak nie musza albo przynajmniej staraja sie nie robic. Ciagle sie slyszy o jakichs przypadkach ze cos nie tak, I dalej sie bedzie slyszec. co czwarta kobieta w ciazy ma pierwsza ciaze poroniona, niestety trzeba sie z tym pogodzic I zyc dalej. Wiem, ze latwo powiedziec, I nie mowie ze sie o tym zapomni, bo nie, zawsze sie pamieta o swojej stracie, ale czas leczy rany, to prawda., A kto jest twardszy niz babka, no same powiedzcie :) my wszystko przetrzymamy prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie anitia- ja "swojej straty" nigdy nie zapomne jakzrobili cesarke i moje dziecko nie plakalo, byla kompletna cisza.Nigdy nie zapomne swojedo dziecka.I czas nie leczy ran choc minelo 14 mies.od śmierci boli jeszcze bardziej.Jak przyjdzie na swiat moj maly to ciagle bede myslała ze moglby sie bawić ze soja siostra.To jest błedne myslenie ze czas leczy rany w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie powiedzialam ze zapomnisz, napisalam ze nie, nie zapomnisz, ale zobaczysz ze czas Teraz nie wierzysz, ale za kilka lat bedzie latwiej. 14 miesiecy to jeszcze malo. Ja w przeciagu trzech lat stracilam I dziecko I oboje rodzicow. Uwierz mi bedzie lepiej. WIem ze teraz jeszcze nie uwierzysz moze od razu, ale naprawde poczekaj jeszcze kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że nic zlego nie miałaś na myśli i przepraszam Cie.Ja w tym samym miesiacu stracilam dziecko i tate i o naprawde wiem ze to zbyt malo czasu mineło.Ale zmienmy temat bo my mamy z czego sie cieszyc nowe zycia w nas rosna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaAnusi nie masz mnie za co przepraszac, takie jest zycie I kazdy doswiadcza czegos innego, tak bywa niestety. Ale masz racje cieszmy sie tym co mamy, tym jak rosna nasze malenstwa w brzuchach, a juz niedlugo bedziemy sie nimi cieszyc.. Ja jeszcze nie wiem jak to dotrze do mojego starszego synka, bo z tego co widze to on jest dosc zadowolony z bycia jedynakiem, heh, tlumacze mu co sie dzieje ale nie wiem czy on juz rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona oliwkaa
Dziewczyny nie piszcie tych smutnych historii. Zupełnie nieświadomie można przez to kogoś przestraszyć. Ja mam nadzieję że urodzę naturalnie, nie chciałabym mieć cesarki. Co do leżaczków to my mamy taki 3555629522, kupiłam używany na allegro za pół ceny, wyprałam i wyglądał jak nowy i nadal jest w świetnym stanie. Moja córeczka nie spała w nim tylko się bawiła. Kładłam ją w nim od 2 do 8 miesiąca... pod koniec już raczej sadzałam a nie kładłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytała któraś z Was dlaczego cesarkę niechętnie robią. Otóż dlatego że to kosztuje. Nfz daje za poród okresloną kwotę i nieważne czy był to długi poród z masą leków czy taki 15 min czy cesarka kasa jest taka sama więc nie opłaca się cesarek. Tak mi położna tłumaczyła. A ja chcę cesarkę i to jest moja decyzja, każda ma na ten temat swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
To ja wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle się dzieję że już nie wiem co komu:) masaya ten leżaczek fajny ale ja chyba i tak zdania nie zmienię, dobrze że ma regulowany kąt położenia. zielona też między innymi o takim myślałam, i też tylko o używanym:) goplana,po raz kolejny uspokoiłaś mnie:) tym razem co do leżaczka który mi się podoba wiktoria pewnie piłka wyskoczy Ci z dnia na dzień:) już wcześniej pisałam o tym że boję się porodu.. tego że coś pójdzie nie tak i ciągle rozważam w głowie co by tu zrobić.. za cesarką taką "bo chce" jakoś szczególnie nie jestem ale to pewnie dlatego że wcześniej nie rodziłam, nie mam doświadczeń. Boję się ale dochodzę do wniosku że muszę dać radę i że tak jak to napisała anitia- kto jak nie my to przetrwamy. Mój będzie ze mną na 100%. Zapytam też mojego lekarza czy nie chciałby ze mną rodzić, ale nie nastawiam się na to że się zgodzi.. nie jest już ordynatorem ani nie pracuje w szpitalu, a szkoda.. nie cały rok temu robił koleżance cesarkę.. pewnie wszystkie znajome które rodziły w tym szpitalu były pod jego skrzydłami, 22 lata temu był przy mnie i mojej mamie gdy się rodziłam.. przeszłam dziś ponad 10km, mój stwierdził że jestem sapiąca helenka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem za tym by ten kto chce robił cesarkę i gdy nie ma wskazań płacił za to. Bo tak lekarze dostają do kieszeni a nie szpital. Tak jest np na Madalińskiego w Warszawie. I myslę, że gdyby w Polsce podawano znieczulenie w każdym szpitalu to nie byłoby tyle chętnych na cesarki. RudaMagda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzis jestem tragicznie nie wyspana. Zeby chociaz synek chcial pospad dluzej a tu gdzie tam 6.30 pobudka codziennie, o ktorejby nie poszedl spac. Coraz krocej w nocy spie, za to nad ranem jestem wykonczona I padam na twarz. A rano maz zazwyczaj w pracy wiec zostaje sama z malym. Tylko rano wstal od razu "mama pierogi".No to przygrzalam, ale normalnie na spiaco. Zaraz musze sie zbierac do pracy a malego do zlobka. A poza tym u mnie jakos pochmurnie dzis za oknem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasia123
witam was dziewczynki jestem w 2 ciazy i okropnie sie czuje bola mnie plecy kosci w pachwinach glowa non stop banka powietrza w brzuchu te zaparcia mam dosc...1 ciaza byla szybka latwa i przyjemna a teraz ...lekarz mowi ze wszystko okey usg dobrze ale to samopoczucie napawa mnie lekiem ze cos jest tu dziwnego...teraz jestem jeszcze przeziebiona leze non stop no zero zycia zamiast zadowolenia z dzidzi-chociaz ono jest bo jest zdrowe ciesze sie -ale watpliwosci i martwie sie najzwyczajniej w swiecie!co slychac u was w 15 tyg ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tvn temat szczepionek jest. Jak macie czas to zerknijcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×