Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Gość RudaMagda
Zaczęły się obelgi więc ja poczytam książkę. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc nieaninimowy
helenka nie pochelbiaj sobie...nie wiem skad wnioslas ze mnie zdenerwowalas...twoje wysokie mniemanie o sobie ma sie do rzeczywistosci jak swinia do siodla...a nicka sobie nadalam by pokazac ci idiotyzm twojego rozumowania ale jak widac nic to nie dalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochane dopiero teraz weszlam na forum.Domyslałam sie ze zostane zaataowana.Slonee po pierwsze pseudoonim moj mamaAnusi a nie asi, po drugiewiem ze nie oowinnam Was straszyc.Ja rok temu tez bylam szczesliwa nawet niewyobrazalam ze strace dziecko, nikt mi o tyn nie wspomnial ze dziecko umiera okrecajac sie pepowina , gdybym miala ta swiadomosc to byc moze uratowalabym swoja corke.Ja chcialam tylko ostrzec Was.Nigdy wiecej tu na forum nie wspomne o tym.Dziekuje tym dziewczynom ktore mnie rozumieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie jestem tymi wyżej, tylko jako 1 zadałam pytanie co z tym kalectwem helenka, mnie informowano, ze znieczulenie daje sie w miejscu gdzie nie ma już unerwienia, które mogłoby zaszkodzić, tak fachowo to nie wyjaśnie, bo sie nie znam, ale zagrozenia nie ma no, ale jeśli sie boisz mimo to to szanuję Twoje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneee
Dla zamknięcia tematu. Napisałam co sądze, To nie jest forum o śmierci. Każda osoba inaczej do tego pochodzi. Ja kilka lat nie mogłam dojść do siebie. Ale nie mówiłam o tym każdemu i w kółko. Każda z nas boi sie o swoje maleństwo- żeby urodziło sie zdrowe, ale nie wracajmy na każdej stronie do tematu śmierci. Miałam wśród znajomych też taki przypadek i mam go i ciągle przed oczami. Piszmy bardziej optymistycznie. Ignorujmy gościa - bo nie ma sensu czytać tych bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra to zmieńmy temat. Ja wczoraj cały dzień leżałam w łóżku ze strasznym katarem i ogólną niemocą ;))) I tu pojawia się pytanie: co można jeść w ciąży na przeziębienie? chodzi o leki. I jeśli np. wystąpi gorączka to co wtedy? Tylko nie mówcie o tym Prenalenie bo go nie tknę. Cały dzien mnie od niego ciągnęło na wymioty. Czosnku też nie zjem. Więc nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce, ot i właśnie, zamknijmy temat. A mnie dziś niesamowicie głowica napierdziela:/ Już Apap wzięłam, ale pomógł tylko na 2-3 godz:/ Teraz Synek śpi, ale tak se myślę,że może spacerek pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata, to ja polecam jeszcze tran.Nie tylko w przeziębieniu, ale i profilaktycznie.Ja bardzo ciężko przechodzę każdą chorobę, a przy tranie byłam przeziębiona dosłownie 2 dni.Mój Synek zaraził się ode mnie i był zakatarzony 1 dzień.Tran pijemy od 3 tyg.Ginka mi jeszcze poleciła herbatę z lipy-też ją piję. No i standard-mleko z miodem i czosnkiem , no i łóżko łóżko łóżko.Nic lepiej nie działa niż wyleżenie się w ciepełku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą, jakby producent tranu Mollers widział jak go reklamuję, to na bank by mnie zatrudnił:DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Tak mi się wydawało, mamy jakiegoś natrętnego hejtera. Ktoś nas czyta i tylko zbluzgać i dogadać potrafi. --- Tragedie zawsze mogą się zdarzyć, takie jest życie. MamoAnusi, Twoje porady są ważne, z tym że ja jestem osobą, szczególnie teraz w ciąży, którą bardzo takie historie przerażają. Chcę wierzyć, że wszystko będzie w porządku. Ja z jednej strony boję się porodu, bo nie wiem co mnie czeka. Z jednej strony wszyscy mówią, że pierwszy poród może trwać w nieskończoność a z drugiej strony, np. przykład mojej bratowej, która pierwsze dziecko urodziła w 4 godziny. Nie wiem co lepsze, czy cesarka czy naturalny. Z jednej strony nie cieszy mnie fakt nacinania, pękania a z drugiej, po cesarcie dłużej dochodzi się do siebie. Mam lekarza, któremu ufam. Wierzę, że on mi pomoże wybrać najlepszą drogę dla siebie. Choć trochę mnie przestraszyła ostatnia wizyta, gdzie lekarz stwierdził że przez ułożenie łożyska mogę czuć słabiej skurcze...zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaAnusi, nie udzielam się nic na ten temat bo wiem, że nie jest to dla Ciebie łatwe, a już sama czasami nie wiem jak zachować się w takiej sytuacji, sama nie lubię bardzo współczucia, chociaż może nie do końca jest to współczucie tyle co wsparcie, nie ukrywajmy że każda z nas czasami go potrzebuje. Chciałam Ci coś kiedyś napisać nawet parę razy, ale wiedziałam że którejś się to nie spodoba i odpuściłam. Mi też nie przeszkadza że piszesz o swojej córeczce, dzięki Tobie wiem i liczę się z tym że nie wszystko zawsze kończy się happy end-em. Zresztą forum jest dobrowolne jak się komuś nie podoba to nie rozumiem po co czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do gorączki to moja mama trafiła z takową do szpitala w ciąży, tyle że nie była to gorączka z przeziębienia. Taka z powodu choroby to ja raczej do lekarza bym się udała, to oni chyba najlepiej takie rzeczy wiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata, jest tran Mollers Baby i tam jest napisane,że przeznaczony jest dla małych dzieci i dla kobiet ciężarnych i karmiących piersią. Ja go mam, bo i tak Synkowi kupiła. Nie wiem czy jeszcze jakieś są.Zapytaj w aptece najlepiej.Albo w necie poczytaj:) A na zbicie gorączki można paracetamol(np.Apap).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paatka jesli Twoj prowadzacy lekarz jest lekarzem z powolania tak jak moj obecny to naprawde ci pomoze wybrac.A po cesarce to nie jest tak strasznie , no jesliby bez zastrzykow przeciwbolowych to inna sprawa.A tak jak boli rana dostajesz zastrzyk i jest lepiej.A na przeziebienie mi pomogly , jak chorowalam w tamtym roku, z pola narwane gałazki malin , zaparzone i poslodzone miodem.Zaproponowala mi to polozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz właśnie będzie najgorszy okres bo zbliża się jesień i zima. Okres chorób niestety. Ja zawsze byłam w miarę odporna, ale teraz co rusz mam katar i w ogóle. Dawniej to wzięłam jakiś thera flu albo gripex i przeszło. A teraz trzeba się pilnować. A mój mąż wczoraj mówi do mnie: trzeba chyba z każdej wypłaty coś odkładać zeby potem na zakupy mieć dla dziecka. No to ja mu mówię, że zamierzam kupić już teraz niektóre rzeczy. A on myślał ze żartuję, bo tak wcześnie? Kurcze przecież to prawie połowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuchowata mój podchodzi do tego inaczej, parę dni temu niespodziewanie łóżeczko zamówił, stwierdził że jak przyjdzie to je złoży i do pokoju nam wstawi:) oczywiście nie pozwolę na to, za ciasno mamy do tego kot pomyśli sobie że to dla niego i jak go później oduczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słońceeee
Napiszę Wam dlaczego ja tak bardzo chcę cesarkę. Przy pierwszym dziecku rodziłam ponad dobę. Nie mogłam urodzić. Byłam popękana i pocięta, Miałam 28 szwów, białka w oczach mi popękały a na rękach miałam siniaki od takich metalowych rurek które ściskałam. Tydzień nie mogłam podnieś się z łóżka, a przy ściąganiu szwów mdlałam. Więc z perspektywy tego co przeszłam przy porodzie, cesarka to dla mnie bajka Oczywiście są kobiety które rodza w 15 min i nawet nie są nacinane, dla każdego dobre co innego. Ktoś wyżej napisał że cesarek nie chcą robić że względu na duze koszty z tym związane. Wydaje mi się że dużo w tym prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata=> ostatnio przy okazji zapytałam pediatry, jakie leki na przeziębienie można brać w ciąży na początku 5 miesiąca. I byłam zdziwiona, że tak dużo. Tabletki do ssania - np. tantum verde, syropy ziołowe, np. Lipomal (pyszny w smaku), paracetamol na gorączkę. Z kolei mój gin na to, jak przerażona powiedziałam, że na początku ciąży brałam antybiotyk, powiedział, że w ciąży dla płodu większym zagrożeniem jest infekcja niż leki. _________________ Nadziana Ola=> ale fajny nick!!! :-D witaj! 🖐️ __________________ Emilia=> a co to kosz mojżesza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
To ja napisałam i taka jest prawda. Ja wiem, że część z Was tego nie rozumie. Ale cesarka to jest zabieg w którym bardzo rzadko coś zle pójdzie bo jest to rutynowy zabieg, wszystko po kolei. Lekarze robią je codziennie. Cięcie, wyjęcie dziecka, zszycie. Pod kontrolą. Ból jest ale do opanowania. Lekami do zwalczenia. Bliznę mam cieniutką jak włos niemal, niewidoczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słońce a to było z powodu komplikacji czy lekarzy? gdzie rodziłaś bo zdaje się że z dolnego śląska jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Słońcee a ja myślałam że Ty masz nik slonee i tak do Ciebie pisałam. Nie wiem czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słońceeee
Ja sądze że każdy powinien mieć prawo do decydowania o porodzie. Wiem że potrzbne jest zaświadczenie od jakiegoś lekarza o przeciwwskazaniach do do naturalnego porodu. JA jedno mam ale jeżeli trzeba będzie to i pójdę do psychiatry- strach i lęki przed porodem też są akceptowane - w moim przypadku nie muszę niczego symulować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
A nie, jest slonee i jest słońcee :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiktoria95
Witajcie Osobiście uważam , że nie ma co porównywać straty nowo narodzonego dziecka do straty męża i to rok po ślubie .Dla mnie obydwa są niewyobrażalną stratą więc nie mam prawa twierdzić która z forumowych koleżanek cierpi bądz cierpiała bardziej i której należy się większe wsparcie i zrozumienie . Jesli chodzi o mamęAnusi to ani przez chwilę nie przeszkadzało mi jej wspominanie o śmierci dziecka i ta wiadomość nie spowodowała u mnie większego strachu o moje dziecko . Współczuję Ci bardzo kochana i przytulam mocno :* słoneee, Tobie tak samo współczuję i cieszę się, że ułożyłam sobie życie na nowo :* To tyle ode mnie :) Jeśli chodzi o porody to również zamierzam rodzić przez cesarskie cięcie .Ja panicznie boję się porodu naturalnego i tego , że pęknę itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słońceeee
RudaMagdo nie szkodzi :) szczerze nawet nie zauważyłam - wiedziałam że to do mnie- ja też przekręcam :) Helenko mały nie mógł wyjść na świat- miałam silne bóle a male rozwarcie. Nic przeciwbólowego mi nie dali. Położna robiła mi masaże szyjki macicy - ból niesamowity - nic nie pomagało. Rodziłam w Wałbrzychu. A syn urodził sie malutki 2750.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Jak kobieta chce plastykę brzucha, powiększyć piersi, wyprostować nos, jak facet chce być kobietą i ptaka odciąć itd, itd to nie ma tylu przeciwników co do cesarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mysle ze nie warto psuc sobie tutaj atmosfery...wiadomo kazda z nas ma inne potrzeby, problemy i uwagi....co do pisania o tych nie fajnych historiach z porodowek to macie racje nie mozemy sie nakrecac...chociaz najczesciej wiekszosc z nas jesli cos opisuje to nie dla straszenia tylko czasami z checi wygadania czy wyzalenia sie.... Kazda z nas ma inne zycie inne doswiadczenia i dlatego tez pewnie mamy rozne zdania na rozne tematy...ale to przeciez o to chodzi zeby wymieniac sie uwagami i doswiadczeniami mamy prawo do swoich argumentow i moze dla niezdecydowanych bedzie to pomocne :-) Ja jestem i bylam zwolenniczka porodu sn ale to prywatna sprawa kazdego tak i jedna i druga str ma swoje racje Zazdroszcze tym dziewczynom ktore mieszkaja na wsi maja swoje warzywa mieso itd..zawsze tak chcialam ale moze kiedys chodz czesciowo spelnie swoje marzenia :-) Ja dzis jade na polowkowe...strasznie mi sie dzien przez to wlecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Powiedzcie mi jeszcze, bo na początku usłyszałam, że nie mogę brać ciepłych kąpieli - które uwielbiam. Teraz się zastanawiam czy to było w związku z moimi ówczesnymi problemami, czy może w ogóle kobiety w ciąży powinny unikać tego? --- Brzuchowata, mój ciągle chodzi i powtarza, że po co panikować, skoro do porodu jeszcze pół roku (jestem w 6 miesiącu). Łóżeczko stoi ale nie śpieszno żeby je poskładać, choć faktycznie potrzeby ku temu jeszcze nie ma. Choć, chce jechać w tym tygodniu większe części wyprawki kupić, żebym później nie musiała z wielkim brzuchem wędrować po sklepach, bo zdecydowanie za szybko się męczę a lepiej pewnie nie będzie. --- MamoAni, mam nadzieję, że ten mój lekarz to taki z powołania. Na prawdę po każdej wizycie wychodzę uspokojona i usatysfakcjonowa. Z tych opinii jakie czytałam w internecie jest bardzo pozytywnie opisywany, dwie znajome chodziły do niego i u niego rodziły też są bardzo zadowolone...czym innym się kierować? Szpital też ma dość dobrą opinię jeśli chodzi o położnictwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×