Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samajedna

SAMOTNOŚĆ

Polecane posty

Gość gość
a ja chcialabymk na stare lata zaszyc sie gdzies zdala od zgielku,marzy mis ie domek z wiokoiem na morze,gory,, mieszkam z rodzina,ale najlepiej wypoczywam sama, Na ludziach kolezankach,mezu.osobach z ktorymi prowadzilam interesy zawiodlam sie okropnie,,przekonalam sie ze dla ludzi liczy sie tylko szmal,i dla niego sa zrobic w stanie wszystko,,Licza sie dla mnie jedynie dorosle dzieci. niestety na innych nie moge polegac,,,nikomu tez nie wierze,,nie zalujcie ze jestescie osobami samotnymi,moze to lepiej nikt Was nie skrzywdzi,nie upokorzy,nie zrani,nie okradnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w lewą stronę
jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w lewą stronę
pisałam tu jako gość ale gości tyle! więc tak krótko ...lubie moją samotność mam ten dom z ogrodem, o którym wielu marzy chcę się go pozbyć, bo nie mam już siły, jednak przerosła mnie robota! finanse i trawa co tydzień do koszenia! ale taki ogród to plusy można się zamknąć, odizolować, odpocząć ja mam kotkę moja wierna przyjaciółka; wychodzi na spotkanie , gdy wracam , czeka na głaski, smaczne kąski,..ona uwielbia ogród..zawsze mi towarzyszy..gdy cos robię, jest obok, czeka, obserwuje.. mam też koleżankę, niestety, dowiedziałam się,że po operacji onkologicznej i powiem wam, życie mnie już nie cieszy... planowałyśmy na stare lata i g***o!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R23
Hm... to smutne co tu dziewczyny pisza:( samotność jest okropna, czasem człowiek jest z kims ma rodzine a i tak sa momenty kiedy czuje się samotny... Zawsze można wlasnie zajrzeć na taki portal jak tu i popisac z kims, wiele osob ma taki sam problem! swiat niestety zmienia się na gorsze i coraz więcej jest osob samotnych:( Zwierzaka polecam zakupić:) umilacz czasu:) no i wyjść do ludzi, wkoncu się kogos pozna:))) trzymam kciuki!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samajedna
zatwardziała samotna wilczyca Czy Ty mieszkasz z rodziną czy sama? Pomoc uzyskałaś od obcej osoby, bo rodzinę nie obchodziły Twoje problemy? Rozumiem, że jesteś samotną z wyboru, ale ciekawi mnie czy mieszkasz sama? Bo dla mnie mieszkanie samej jest największym problemem. Bejse Tak jak napisałam - nie potrafię mieszkać sama. Nie mam problemu z wychodzeniem gdzieś czy spotykaniem się ze znajomymi. Robię to ale zawsze trzeba wrócić do pustego domu i to jest dla mnie straszne... zakręcona w lewą stronę Ty mieszkasz sama, ale to lubisz, zazdroszczę. Czy zawsze tak było, czy się przyzwyczaiłaś po prostu? R23 Ja akurat w swoim otoczeniu nie widzę osób samotnych. Czasami wydaje mi się, że tylko ja mam taki problem, choć to oczywiście nieprawda, bo sa ludzie w gorszej sytuacji niż ja. goście Piszcie, piszcie, czasem to pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w lewa stronę
samajedna niby... miałam rodzinę, część wymarła, część się wyprowadziła więc jestem po części sama mnie od zawsze praca męczyła,szukałam w domu spokoju i wypoczynku, dużo też pracowałam w domu a wiesz, masz dom i ogród, to brakuje czasu na koleżanki czasem się spotykamy czasem jadę sama za granicę, gdzie spotykam wiele singielek, starych panien lub poprostu osób, które lubią swoje towarzystwo, biorą pojedyncze pokoje, czasem zagadają... nie wiem czy moja psychika jest taka, że mi samotność nie przeszkadza..fakt na ile mogę, unikam ludzi, może i z powodu pracy, ruchu, stresu.. od dziecka dużo czytałam, pamiętam,że to w domu przeszkadzało...ale cóz taka jestem...samotnica nie lubię pustych dyskusji, seriali,ścisku i tłumu msze wybieram wieczorem ,kiedy mniej ludzi! wakacje poza sezonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samajedna
zakręcona w lewą stronę Właściwie Ci zazdroszę, gdybym ja miała takie nastawienie, to nie miałabym problemu z moim samotnym mieszkaniem. Kiedyś wydawało mi się, że jestem samotnicą ale okazało się, że nie! Trochę mi pomaga jak sobie tutaj piszę i czytam wasze wypowiedzi, ale mojego problemu to nie rozwiąże. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu zbliża się weekend - koszmar dla samotnych!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee, tam koszmar poprostu, trzeba zagospodarować czas .może mam psychike kota? przywiązuję się do miejsc, a nie ludzi? chociaż wydawało mi się, że kocham ludzi!!! ale mnie oszukiwali, zdradzali, przekręcali... więc wolę kota i storczyki 🌼 aa. na samotność kupcie sobie storczyki, będziecie o nie dbać! i czas milej spędzicie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samajedna Sa ludzie którzy szukaja mieszkania. Moze wynajmij pokój. Zamieszkanie razem to trudna decyzja i nie wiadomo na kogo sie trafi a wynajecie osobie o zblizonym wieku to: 1. kazda moze isc do swojego pokoju. 2. z taka osoba mozna ustalic warunki .itp Co Ty na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samajedna ᠋ Tak mieszkam wreszcie sama, już u siebie :D I to mi chodziło. Jestem przeszczęśliwa że mam w końcu własny kąt i nie muszę się dostosowywać do innych. O rodzinie nie chce pisać bo to bolesny temat a trauma z przeszłości i tak powraca i pewnie długo mnie nie opuści. I nie planuje z nikim zamieszkać, tak sobie wszystko urządziłam żeby mi było wygodnie. Nie widzę żadnego uzasadnienia by cokolwiek zmieniać. ᠋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale trauma z przeszłosci nie da Ci zyc,a skad masz kase na samodzielne mieszkanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samajedna
No to gratuluję własnego gniazdka. Ja też mam swoje mieszkanie ale urządzone dla osób, które tu kiedyś mieszkały. Jeszcze nic nie zmieniłam. Lubię to mieszkanie ale jest dla mnie za duże i zwiększa poczucie samotności. Do niektórych pokoi wcale nie wchodzę. Myslę o sprzedaży i kupnie mniejszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno to dobry pomysł samajedna...zmiana która spowoduje że nie będzie wspomnień związanych z miejscem zamieszkania, a więc tak jakbyś zaczynała coś od nowa :D może właśnie takie działanie zmieni Twoje samopoczucie...będziesz się teraz urządzać z myślą tylko i wyłącznie o sobie...choć nie wiem czy tego chcesz ? uważam że potrzebne są takie życiowe zmiany, wiem też że ludzi ogarnia czasem strach bo niewiedzą czy będą w stanie się zaaklimatyzować w nowych warunkach...ale przecież nie możemy być konserwami :D monotonia zabija...przynajmniej mnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość No ale trauma z przeszłosci nie da Ci zyc,a skad masz kase na samodzielne mieszkanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mają ludzie problem, byście sie wstydziły, zajmijcie się pomocą dla innych i już samotność odejdzie, to tylko leniuchy narzekają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja cię rozumiem i zrób jak radzi wilczyca sprzedaj kup mniiejsze ja również miałam duzo wspomnień, raniacych...i powywalałam graty, szmaty,żeby do tych wspomnień nie wracać kupiłam cos nowego, lekkiego..bo tak niewiele człowiek potrzebuje, w sumie można w walizce mieszkać :P na pytanie skąd ..pieniądze? nie warto odpowiadać! jak się pracuje , to się zarabia i ma się pieniądze... można zyć oszczędnie! wilczku🖐️, kojarzę cię z innego tematu... i tak trzymaj, oby do przodu , samotnie, bez balastów!!!! miłego popołudnia[kwiatek jestem tak zmęczona pracą,że padam... 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad masz kase na samodzielne mieszkanie?? wystarczy wziąść w banku kredyt pod hipotekę mieszkania i masz...na małe zawsze starczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna lubic samotnosc,ale tak ciagle byc samemu i samemu to na glowe moze cos pasc:O ani geby do kogos otworzyc w domu,ani podzielic radoscia,problemem,swieta samotne gdy wszyscy rodzinnie w domu lamia sie oplatkiem,Sylwestry,andrzejki,co to za przyjemnosc ciaglych samotnych wakacji?dla mnie to straszne,przepraszam jesli kogos urazilam,ale ja nie chcialabym samotnej starosci....mialam chrzesna,ktora cale zycie byla sama,miala dom z ogrodem,koty,psy,ale zdziczala strasznie na starosc,ciagle sama,przykre to bylo...ani pogadac z kims,ani przytulic sie do kogos,nie wyobrazam sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepsza samotność niż facet pijak przemoc w rodzinie zero partnerstwa oj, mało w życiu doświadczyłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie lepszy kochajacy facet i wspolne przezywanie radosci i smutków,wspolnie we dwoje zawsze przyjemniej,człowiek jest jednostka społeczna i sam nie moze funkcjonowac przwidłowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny Nie odpowiadam...bo pytanie wydaje się dalece niestosowne :p [to uprzejma odpowiedź] Ja wcale nie jestem samotna, od dawna pracuje na siebie, decyduje o sobie, nie jestem przyzwyczajona do tego aby z kimś omawiać, to na co mam ochotę, bo nigdy nie wiem co danego dnia mi wpadnie do głowy ;) i na co przyjdzie smak :D Nie muszę spieszyć się do domu, mogę siedzieć dwie godziny w parku i pusto patrzeć się w niebo :D albo buszować w lumpach a potem na kolację jeść oliwki z migdałami zawinięte w sałate :classic_cool: Nikt mnie do niczego nie namawia, nie wywiera presji, nie mówi " powinniśmy pójść" czy "wypada się tam zjawić" Czas spędzam jak lubię i wcale nie potrzebuje osoby towarzyszącej do kina czy teatru, bo ja idę na film, przedstawienie czy koncert a to mi daje tyle zadowolenia i tyle przyjemności że zupełnie nie ma potrzeby się dzielić dziejącymi się we emocjami. Całkowicie starcza że jestem rozanielona i szczęśliwa, że spędziłam czas zgodnie ze swoją potrzebą. ŻYJE SOBIE SPOKOJNIE, NIE SZKODZĄC NIKOMU...nie wtrącam się w niczyje życie...mam kilka fajnych koleżanek i jedną bardzo zaufaną osobę i wystarczy. Żeby tylko z moim zdrowiem nie było gorzej...ale niestety rokowania są niekorzystne:( ale jeszcze żyję !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano widzisz,to wcale nie jest tak jak opisujesz,bo choroba oznacza ze w Twoim zyciu nie jest całkiem dobrze,wiec widac wyparłaś miłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość? jaką miłość ? Gdzie ja pisze coś o braku miłości ? Przecież ja nie mam 16 lat i rozumu nastolatki...swoje przeżyłam wiem co czym pachnie ale również wiem co chcę wąchać :D:p Potrzebuje wygód i komfortu psychicznego, szczególnie teraz po wielu latach ciężkiej pracy...a nie skakania koło faceta :p Nie mam potrzeby żeby się komukolwiek przypodobać. A co do świąt i innych uroczystości to nie wszyscy obchodzą i celebrują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No włąsnie nic nie mówisz o miłości,a za to o chorobie,która jest odbiciem twoich wewnetrznych niespełnionych potrzeb,a człowiek jest istota która potrzebuje miłosci cale zycie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samajedna
zatwardziała samotna wilczyco Można wiedzieć na jakich jeszcze wątkach się udzielasz? Wydajesz mi się być super babeczką, z rozsądnym podejściem do wielu spraw. Tak trzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zatwardziała samotna wilczyca,nie prawda,nie kupuje tego,sama siebie oszukujesz,miłośc to poczatek i koniec,nie wazniejszej rzeczy w zyciu,zreszta ta choroba tewz to potwierdza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×