Nie rozumiem kobiet nie pracujących kiedy ta praca by im sie przydała

pracodawcy skurwiele potrafia wywalic wzorowe pracownice nawet po 20 -30 latach pracy

I co z tego? Jaki wniosek? Taki, że należy siedzieć w domu, narzekać i klepać biedę? Można napisać kontrargument: wielu absolwentów szkół różnego typu ma super prace.

Nie znam ani jednej osoby po moim kierunku studiow ktora tyra za grosze. Ale na studiach trzeba bylo zapierniczac.

w pracy kobiety sa traktowane jak gówno i śmieci -nie ma nie bylo i nie bedzie ani jednego prawegp sprawiedliwego i uczciwego pracodawcy ktory placilby pracownicom równa płace za równa prace , nie poniżałby ich nie wyzyskiwal nie dyskryminował nie mobbingowal nie molestował

Jeśli taki poziom sobą reprezentujecie jak widać w poście powyżej (a skąd Ty możesz wiedzieć jak jest u każdego pracodawcy na świecie?) to nic dziwnego, że jesteście dyskryminowane. Albo inaczej: wynagradzane stosownie do poziomu.

kobiety zawsze zarabiaja mniej niz faceci za te sama robote i w kazdej chwili moga zostac wyrzucone jak zuzyte chusteczki do nosa w pracach nie wymagających specjalnych kwalifkacji jak prac ana kasie przy tasmie kobiety moga zarabiac nawet o 65 % mniej niz faceci -molestowania seksualnego doswiadcza w kazdym kraju od 50 do 75 % pracownic

Ja znam jeszcze lepszy przypadek,kobieta(28lat) nigdy nie pracowała w wieku 18 lat urodziła dziecko wyszła za mąż, po paru latach kolejne dziecko. Mąż cały rok w delegacji, ona w domu, jedno i drugie dziecko w wieku szkolnym, więc połowę dnia spędzają w szkole a resztę dnia spędzają sami biegając po osiedlu. Ona----> solarium, tipsy, sztuczne rzęsy, kolczyk nad wargą, papieroski... Nic dodać nic ująć, obydwoje skaczą w bok,on w delegacjach ona co weekend na imprezach . Sama mam 30 lat, pracujemu obydwoje z mężem, źle nie zarabiamy,ale każdy grosz odkładany jest na budowę domu, mamy 2 dzieci i niczego im nie brakuje. Też nie rozumiem, kobiet które mają problemy finansowe i zwyczajnie nie chce im się ruszyć,ze zarobić chociaż na opłaty,żeby chociaż minimalnie podnieść jakość życia dzieci i swój.

gość dziś kobiety zawsze zarabiaja mniej niz faceci za te sama robote i w kazdej chwili moga zostac wyrzucone jak zuzyte chusteczki do nosa w pracach nie wymagających specjalnych kwalifkacji jak prac ana kasie przy tasmie kobiety moga zarabiac nawet o 65 % mniej niz faceci -molestowania seksualnego doswiadcza w kazdym kraju od 50 do 75 % pracownic x Tak samo facet może zostać wyrzucony, więc co to za argument? Poza tym ciekawe co powiesz córce jak kiedyś zapyta: mamusiu, a dlaczego moją koleżankę stać na to żeby coś mieć i gdzieś pojechać, a nas nie stać? Czy różnica polega na tym, że jej mama pracuje, a moja nie? Dlaczego tak jest i dlaczego jestem gorsza?

kobiety stanowia wiekszosc bezrobotnych zwlaszcza dlugotrwale - praca to miejsce kaźni dla kobiet - wyzysk jak w sredniowieczu

To nie pierwszy temat zaśmiecany przez jakiegoś bezmózga monologami o tym, że "każda praca kobiety to dramat". Nie przejmujcie sie opowieściami nieudacznika, trzeba ignorować :). siedzi zgorzkniały babol w domu i trolluje :)

ogromna wiekszosc kobiet pracujacych zarabia grosze w podrzednych robotach - niskoplatna praca to tragedia dla kobiet

Jaki Twój poziom taki sam poziom znajomych :) i podobne doświadczenia z pracy :)

pieklo jest zarowno wsrod wyksztalconych ludzi w korporacjach biurach jak i w fabrykach -wszedzie pracodawcy i przelozeni to skurwiele wobec pracownic

Jakoś nie zauważyłam tego piekła ani u siebie, ani u swoich znajomych. Bądź łaskawa przestać oceniać innych swoją miarą. Zresztą - po co ja to piszę, widać, że wszystkie te jęki to wpisy jakiejś frustratki.

kazdy szef to kanalia wobec pracownic

A co? Chciał Ci zrobić krzywdę? Nie kłam nikt by się nie chciał zadawać z taką idiotką...

TZW utrzymanki

praca uszlachetnia,ma sie swoj grosz, nie liczyc na jalmuzne od faceta dla mnie to babska bez ambicji

jaka praca uszlachetnia? z a grosze, fizyczna -po nascie godzin dziennie?-hahahah -to maskara -zdrowie niszczy i

praca jest tylko tragiczna koniecznoscia by przezyc a pracodawcy skurwiele to wykorzystuja

gość dziś jaka praca uszlachetnia? z a grosze, fizyczna -po nascie godzin dziennie?-hahahah -to maskara -zdrowie niszczy i x Ktoś wyżej już poradził: trzeba było się uczyć. Nie znasz wykształconych, dobrze zarabiających kobiet? Z plebsu pochodzisz, w plebsie zostaniesz. Tylko się nie rozmnażaj.

skoro te kobiety (pomimo narzekania czyli naszego sportu narodowego) nie idą do pracy to znaczy, że je jednak stać na luksus niepracowania a takie topiki zakładają sfrustrowane dziewuchy, którym faceci grosza nie dają a wykorzystują jako sprzątaczki i kucharki za darmochę!!! zawiść, jad i zazdrość!!!

Zazdrość o co? O to, że kasy nie daje mi facet tylko mam własną? O to jestem zazdrosna?

gazet nie czytacie tivi nie oglądacie? przeciez tysiace wyksztalciuchow plci obojga ląduja w gownianych zawodach -biora te robote by przezyc- zwykle sa to smieciowki -praca to tragedia robi sie ja tylko by przezyc

gość dziś gazet nie czytacie tivi nie oglądacie? przeciez tysiace wyksztalciuchow plci obojga ląduja w gownianych zawodach -biora te robote by przezyc- zwykle sa to smieciowki -praca to tragedia robi sie ja tylko by przezyc x A inne tysiące mają fajną, ciekawą pracę i zarabiają przyzwoite pieniądze zajmując się czymś więcej niż narzekaniem :)

byc popychadłem i wycieraczka szefa za grosze- no rzeczywiscie super -praca to masakra dla kobiet poza tymi na wysokich stanowiskach , dobrze zarabiajacych ale to elita kobiet pracuajcych reszta tyra za grosze i jest traktowana jak gówno i smieci

Był kiedyś taki topik o tym, czy lepsza jest niskopłatna praca czy siedzenie w domu. Topik ciekawie się rozwijał do momentu, gdy nie pojawiła się jakaś jęczydupa z tekstami podobnymi do tych, które czytamy dziś rano. Monologi o koszmarnej robocie. Trzeba poczekać aż skończy.

frajerki chwalące prace zawodowa -czy sie nie boicie z e kiedy skonczycie 40 a tym bardziej 50 lat i stracicie jędrnosc atrakcyjnosc smukłosc świeżość - szef powie wam -spadac stare prukwy i zatrudni mloda dziunie nawet jesli baba pracowala wzorowo przez 20 lat?pracownic eumyslowe tez to czesto spotyka - nie ma co liczyc na lojalnosc i wdziecznosc szefa

przeczytałam kilka ostatnich stron i mam wrażenie, że odpisuje tu praktycznie jedna i ta sama skrzywiona psychicznie kobieta, wypisująca o gnębieniu kobiet przez pracodawców. Wyobraź sobie, że nie każda kobieta jest nieudacznikiem bez żadnego wykształcenia, nadająca się jedynie do prostych fizycznych robót na 12-godzinne zmiany. Pochodzisz chyba z jakiego marginesu społecznego, jeśli definicją pracy jest dla ciebie odmożdzająca fizyczna harówka Ja się uczyłam, studiowałam i nie miałam problemu ze znalezieniem dobrej pracy, która daje mi satysfakcje i pieniądze.

jesli po studiach wyląduje sie jako sekretarka szeregowa biuralistka asystentka referentka z niska pensją-to raczej nie jest to wygrana n loterii- pracodawcy to skurwiele i kanalie wobec pracownic -zero sprawiedliwosci chyba zaden nie przestrzega zasady rowna płaca z a rowna prace