Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie rozumiem kobiet nie pracujących kiedy ta praca by im sie przydała

Polecane posty

Gość gość
z jego pensji oplacasz przedszkole,dojazd i zostaje.. A z rodzinnego co? Pampersy kupisz? Ty praca on praca i razem wyciagacie ok 2500 dając że każde zarabia po 1250zl. chociaz są i prace za 1400-1500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak on sam wyciąga 1200 i co za to robicie? Dalej ty zbierasz w tramwaju reszte śpiewając? Czy trzymając dziecko na rękach i prosząc o 1zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wam powiem chociaz sama pracuje a maja praca lekka nie jest ale zarabiam rowniez marne 1250 zł . Chodzi o to ze jezeli kobieta pracuje, to pracuje na dwa etety ! Przychodzi z pracy i musi zajac sie domem i dziecmi ,ma czas tylko na spanie, a tej ich pracy w domu rzeczywiscie nikt nie docenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no kochana 106zł otrzymuję na dziecko do tego zniżkę na przedszkole i 100zł na wyprawkę we wrześniu więc co mc ok 250zł więc idąc twoim tokiem myślenia 250zł to majątek i racja bo mój mąż dostał na umowę zlecenie 1000zł netto z czego dojazd do pracy kosztuje go średnio w mcu 300zł więc zostaje 700zł ale.. to nie wszystko bo chciał się ubezpieczyć więc 180 daje na ubezpieczenie więc jest już nie 700 a 520, do tego je więcej poza domem i lekko idzie o 100zł więcej niż jak był w domu więc kolejna stówka mniej zostaje 420 a zabrano mi ok 250 więc czystym rachunkiem wychodzi ze jego praca to wkład do budżetu ok 200zł być może mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa i jeszcze jedno nie liczę tego że moje dziecko i tak chodzi do przedszkola, a gdyby tak nie musiało? to kolejne 200zł by było zaoszczedzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podam wam moj przykład , wstaje o 4 -30 myje ogarniam siebie i dzieci , ktore o tej porze są oczywiście nie do życia... odprowadzam je do babci dochodze do pracy przed 6, koncze o 14, wracajac do domu robie zakupy, odbieram jedno dziecko z przedszkola po nastepne lece do babci, wracam do domu gotuje obiad robie pranie zmywam sprzatam miedzy czasie , wymyslam zajecia marudzacym dzieciom , wieszam pranie , chowam po szafach to co juz wyschło uprzednio prasujac , znow sprzatam to co nabałaganily dzieci, karmie je , kąpie , kłade spac potem sama sie kapie jest 22 i musze isc spac zeby nie zaspac na 4 -30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego rozumiem kobiety ktorym sie nie chce pracowac, bo sprzatanie pranie prasowanie gotowanie i opieka nad dziecmi to tez jest praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej ty od rodzinnego a nie mozesz mezowi jedzenia do pracy zrobic i po choooj sie ubezpieczal,niech w posredniaku sie zarejstruje i juz wiecej grosza,ale jestes bezmyslna i w tej biedzie bedziecie gnic A ty wyzej a gdzie w tym kieracie jest twoj maz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele :-/ że wam się jeszcze nie znudziło :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z wami w zupełności, nie rozumiem takich głupich kobiet. ja pracuje w sklepie, w umowie mam kasjer sprzedawca 1600 brutto, ale wyciągam z premią i czasami jakieś nadgodziny wpadną po drugiej zmianie około 1700zł. A pracowałam napoczątku za 800zł na umowę zlecenie, teraz zarabiam dwa razy tyle. Dziecko chodzi do przedszkola. Można się pozamieniać na zmiany,żeby wszystko grało. Nie narzekam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście netto 1700;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moje konto mąż co miesiąc przelewa mi 2000 - to są pieniądze tylko i wyłącznie na moje cele.Mąż wychodzi z założenia, że lepiej matka zajmie się dziećmi niż najdoskonalsza opiekunka.Mnie też to odpowiada, zainwestowałam te pieniądze w działki na Mazurach. Robię to co kocham, czyli zajmuję się dziećmi, mąż szczęśliwy bo może spokojnie pracować. Na życie, kosmetyczkę, przysłowiowe waciki jest inne konto. W domu spokój, dzieci dopilnowane, obiadki na czas [najczęściej przez męża przygotowane , reszta - zmywarka myje, pralka wypierze i wysuszy, prasowanie - to moja domena, nie umknę przed tą pracą. Zakupy - często razem, ale samochód do swojej dyspozycji mam. Nie powiem, lepiej nam się żyje teraz, kiedy ja zajmuję się dziećmi niż kiedy usiłowaliśmy dzielić obowiązki. Mąż - renomowany hotel - ok. 9000, ja szef zmiany w tym samym hotelu [ 1,5 roku temu, po urodzeniu pierwszego dziecka i przed następną ciążą] - 2.300. Wolę zająć się dziećmi, domem niż za darmo pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walnieta jestes skoro chwalisz sie w topiku gdzie ludzie na chleb nie maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy u nas się nie kalkulowało, moja pensja 1800zł - 1900zł ale praca w różnych godzinach tzn 7-14, 11- 18 , 15-22. Czyli poza zamianą 7-14 nie miał kto dzieci odbierać z przedszkola, żadnej świetlicy nie mamy. Na pomoc nikogo nie mogliśmy liczyć. Wymagało to oprócz opłat przedszkolnych 350zł x 2 = 700 zł + dodatkowy angielski dziewczynek 300zł miesięcznie, wynajęcie Pani która posiedzi z dzieciakami od 16 do 19 lub do 20-stej i odbierze je z przedszkola a czasem i zaprowadzi - płaciliśmy jej rożnie 300-450 zł w miesiącu kiedy wypadały nam tak zmiany że siedziała z dzieciakami również w soboty. Do tego moje dojazdy do pracy około 150zł miesięcznie. Nie muszę mówić że przy takim trybie pracy tygodniowej + 2 lub 3 soboty pracujące + zakupy i robienie obiadów i sprzątanie nie miałam w ogóle czasu na zabawę z dziećmi. Przy pracy do 18stej czy 22 drugiej to nawet nie było okazji. Mąż też w pracy albo od 7 do 18stej albo jeszcze dłużej z dojazdami. Także podjęliśmy decyzję że na razie rezygnuje z pracy i zostaje w domu. Córy od stycznia nie chodzą do przedszkola. Pani nie jest nam potrzebna, angielskiego uczę je sama codziennie. Wychodzimy nam prawie na to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej, co to maz 9 tys zarabia Nie rozmawiamy na tym topiku o ludziach majacych pieniadze na przezycie. Mowimy o sytuacjach, kiedy na chleb brakuje i babsko pozycza kase lub wpada w dlugi ale do pracy nie pojdzie. Rozumiesz tlumoku? Masz sporo czasu to wez sie za doksztalcanie bo tepa jak but jestes, nawet czytac ze zrozumieniem nie umiesz :O Dno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wole pracować i brać 1300 zł z tego opłacę przedszkole i rachunki. A Ty ze swoich rodzinnych 100 zł co zrobić? Mąż zarabia 1000 zł Ty 100zł rodzinnego. Więc jak wy żyjecie? Jak za 1000zł robicie opłaty,kupujecie inne nie zbędne rzeczy? Mój mąż zarabia 1500 zł. Ja zarabiam 1400 zł. Nie rzuciłabym swojej pracy dla rodzinnego które wynosi smieszne 100 zł. Za które nie wiele kupię w dzisiejszych czasach. To śmieszne że rodzinne traktujecie jako pretekst. Moja koleżanka też powiedziała,że do pracy nie idzie bo jej zabiorą zasiłek na dziecko szkolne. Jej mąż zapieprza i wyciąga ok 1900zł netto. Ale co z tego jak ciągle im brakuje,pożyczają. Nie raz jej mówił,że jakby poszła do pracy to będzie lżej. A ona,że pracy nie ma,że kto dzieckiem się zajmie tłuk :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie wasi mężowie? Sorry ja pracuję i owszem jak pracuje do 14 to wracam gotuję obiad,ale mąż dba o czystość,zmywa po sobie,wynosi śmiecie. A wy wzięłyście takich debili na mężów to tak macie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie one zabawne są
-nie pójdzie do pracy,bo przecież ona lepiej zajmie się domem,dzieckiem a nie przedszkole czy niania. - nie pójdzie do pracy,bo jej się nie opłaca -nie pójdzie do pracy pomimo,że nie ma na chleb Co za wariatki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co do przedszkola dziecko
dałas,skoro wolisz i tak siedzieć w domu?! Przez takie oszołomy moje dziecko się nie dostało,bo nie pracuje. A bardzo bym chciała pójść do pracy bo by nas to bardzo uratowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąż pomaga ale jak pracuje od 7 a wyjeżdża z domu o 6 stej i czasem do 18-stej albo lepiej ( jest poza domem lekko 12 godzin ) to raczej nie wymagam od niego żeby gotował obiad jak ja pracuję 7 h na dobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A siedzcie k***a w domu biedo Polska. Tylko zapamiętajcie ja wam nic nie wrzucę w tramwaju czy pod kościołem! Bo pracować wam się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WalRysuje sie nam wspanialy obraz spoleczenstwa polskiego,biede przede wszystkim tworzy lenistwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale Wam żal d**ę ściska że ktoś w domu siedzi a kto Wam broni puste jesteście, lepiej idźcie do tej roboty albo się szykujcie jak ja w ogóle macie a nie siedzicie tutaj i głupie tematy zakładacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biede mamy bo te szuje są leniwe. Szkoda że ich mężowie poczytać nie mogą jak one piszą o nich,że pracować musi bo sobie wziął kobietę. Dopiero po d***e by dostały i by się skończyła laba. Mąż tyra martwi się a ona udaje że szuka pracy,albo udaje że wielce przy dziecku pracuje które ma 16 lat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one jedzą makaron z ketchupem
po to aby mieć na rachunki. A im niech odłączą prąd i niech siedzą przy świeczkach z biedronki. Albo niech idą żebraczki do sąsiadki po sól do makaronu z ketchupem bo na nic lepszego nie mają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONE ZA DARMO MAJĄ WSZYSTKO
Jak kogos stać niech siedzi,jak nie to jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale musicie byc glupie, zeby myslec ze od tego mamy biede w kraju :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtghet6
kraj sam w sobie jest biedny,bo urzędnicy nas okradają tzn was bo ja sie wyprowadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Narobią dzieci i siedzą. Jeszcze kłamią,że ich dzieci na emerytury zarobią,skoro z biedy złodziejami zostaną !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co Ci do tego przecież to najwyżej ich nie stać na to czy tamto a nie Ciebie co Ci do tego?? NIE ROZUMEM KOBIET które zakładają takie durne tematy i tych które odpowiadają na to takimi błyskotliwymi postami ----- Narobią dzieci i siedzą. Jeszcze kłamią,że ich dzieci na emerytury zarobią,skoro z biedy złodziejami zostaną ! ----co ma piernik do wiatraka ??? CIEMNOGRÓD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×