mama nie akceptuje mojego faceta

w tym roku idę na studia,a od dwóch lat jestem w związku z dojrzałym już 34-latkiem.ma świetną pracę jako lekarz,jest przesympatyczny,zabawny,choć mimo swojego wieku zachowuje się czasem jak gimnazjalista.chce wszystkiego spróbować,korzystać z życia.mama narzeka na różnicę wieku jaka nas dzieli.nieważne dla niej jest to,że bardzo się kochamy.rozumiem że może boi się że zajdę w ciążę i nie skończę studiów,przez co stanę się zależna od TŻ,ale najgoszej przejmuje się tym co ludzie powiedzą.oni gadali,gadają,będą gadać,ale życia za mnie nie przeżyją.ja wiem,że to szaleństwo taki związek.on też za mlodo nie wygląda,ale nie najważniejszy jest przecież wygląd.jak przekonać do niego mamę?dla mnie to równie ważna osoba jak mój facet.miłość inna,ale tak samo silna.nie chcę żeby zerwała ze mną kontakt,ale pewne jest,że nie zerwę z TŻ.

to straszne :O 17 lat i TŻ prosze cie........... :O:O:O:O:O:O

najgorzej*

nie 17,a 19.wtedy nie uważałam tego za poważny związek,teraz owszem.

Przecież mama nie zerwie z tobą kontaktu

17-latka z 32-latkiem? To nie jest normalne, nie dziwie sie mamie.

Mama ma rację. Przyjmij to do wiadomości.Jesteś jakaś siksa, a ten niby lekarz jest niedojrzały emocjonalnie, skoro nie umiał sobie znaleźć kobiety na poziomie i w swoim wieku. Niestety ale Mama słusznie się obawia.

zerwie.ona już się do mnie rzadko odzywa.raz na miesiąc?i to krótka 2-minutowa rozmowa,a raczej kłótnia nt. naszego związku.

nie pouczajcie mnie,proszę.

Dziwna ta matka

Matka ma rację.

sorry ale jak koles 34 letni zachowuje sie jak gimbaza to ja dziekuje :D

Jeeli matka sie nie odzywa prawie bo nie akceptuje Twojego wyboru to nie najlepiej o niej świadczy. Duza roznica wieku moze przeszkadzać ale jednak powinna szanować Twoje zdanie

powiedziałam już,bez pouczeń!na tym forum same matki polki styrane życiem,co tylko morałami sypią choć za młodu same były nie lepsze?msza w kosciele się skończyła?ksiądz tam na nocnym czuwaniu na was czeka. ;)

Hoho, dziewczynka tupie nóżką. Piszesz na forum, to licz sie z komantarzami na temat swojego zachowania. Boli, że nie uslyszałas tego co chciałaś?

nie boli.kończę ze swoim wątkiem.jesteście paskudne,współczuję waszym dzieciom.

* z nerwów.

Z czym macie problem? Sa ze soba 2 lata i się podobno kochaja. Jeżeli nie wyjdzie to trudno, dziewczyna jest bardzo młoda, więc i tak będzie miala duzo czasu na znalezienie innego faceta.

no dokładnie.

Idź za głosem serca jak to się mówi. Mama pewnie będzie chciała miec kontakt z Tobą i wnukami jeżeli się pojawią. Czy jedynym problemem dla niej jest znaczna różnica wieku? Jeżeli tak to kiepski powód na nieodzywanie się do Ciebie

w końcu ktoś z kim można pogadać. mama pracuje w miejskiej bibliotece,tak więc ma styczność z wieloma ludźmi,znają naszą rodzinę i dla niej problemem są plotki rozsiewane przez emerytki bez życia.zawsze wiedzą co,gdzie,jak.jakiś tydzień temu chłopak (o ile mogę nazwać go chłopakiem) wziął dzień wolnego i pojechaliśmy do rodziców.co prawda miałam przyjechać sama pociągiem,ale chciałam żeby bliżej się poznali.wywaliła nas oboje za drzwi po wejsciu do korytarza.300 km do domu w płaczu.było mi bardzo przykro,jemu też jak widziałam.to zmotywowalo mnie do napisania chociażby na kafeteríí z prośbą o rady.nie wiem co mam zrobić z nienawiścią mamy do tż.zależy mi na mamie,całe życie miałyśmy bardzo dobry kontakt,to ona była moją najlepszą przyjaciółką.teraz wszystko się posypało co było między nami.

ja się dziwie szczerze mówiąc tobie a nie twojej mamie. jestem rok starsza od ciebie jak chciał mnie podrywać 30parolatek to go wyśmiałam że uważa że wgl ma jakieś szanse. jestem z facetem zaradnym ale mniej więcej w moim wieku, facet musi mi dorównać kroku, nie chce się za parę lat zastanawiać że facet nie nadąża w życiu i seksie bo się szybciej starzeje. ale jeśli go kochasz miłość jest najważniejsza.

ale stało się,kocham go i ja już nie potrafię żyć bez niego.nawet nie myślę o przyszłości,gdy będę chciała mieć dzieci,a on spokoju,albo już nie będzie "mógł".nie odejdę od niego,to na pewno.mieszkamy razem,wybieram się na studia w jego mieście i zaczynam pracę od września.chcę być niezależna,mieć swoje pieniądze i nie prosić o nie tż.myślę,że uda nam się.

co oznacza skrot TZ?

chłopak,towarzysz życia dokładniej.

up

Ciężko coś doradzić. Może mama w końcu zrozumie, że jesteś dorosła i nie powinna tak natarczywie wchodzić w Twoje życie. Jak ona sobie to wyobraża? Dorosła kobieta rzuci faceta którego kocha dlatego, źe mama tak każe? Nikt nie jest w stanie przewidzieć czy bedziesz w tym związku szczęśliwa na dłuższą metę. Tak samo związek z rówieśnikiem moźe okazać się nie tak satysfakcjonujący jaj z twoim obecnym facetem. Fakt, źe po 2 latach mimo takich przeciwnosci ciągle chcesz z nim być o czymś świadczy i Twoja mama powinna to wziąć pod uwagę. Prawdopodobnie z wiekiem róznica między Wami będzie się zacierać więc również czas działa na Waszą korzyść. Czy Twój facet dba o sprawność fizyczną? Jeżeli tak to o sprawność w łózku powinnaś być spokojna, ale nigdy nic nie wiadomo. Poza tym sport potrafi odjąć kilka lat i wtedy różnica będzie mniej wyraźna

taaaaaaaaaaaaa- 34-letni lekarz i nawiedzona małolata w poważnym zwiazku, a wy łykacie jak głupki

Nie przejmuj sie trajkotaniem matki. Sama pewnie jakby sie zakochala to oczekiwalaby ze wszyscy to zaakceptuja. 3pare lat to jeszcze mlody wiek jak na faceta. Ja jestem minimalnie starsza od Ciebie i nie chcialabym faceta w swoim wieku, to zalosne. Tez mam mezczyzne 10 lat starszego i nie zamienilabym go na zadnego szcżeniakowatego podlotka. Na dodatek Twoj jest lekarzem, to juz wogole

biega wieczorem,czasem też i ja się dołączam.lat mu w wyglądzie raczej nie odejmie.to specyficzny typ urody.niestety ma to nieszczęście,że w wieku 20-paru lat zaczął łysieć,ale przecież na mądrej głowie włos się nie trzyma.dodatkowo nosi okulary.wybierał najmodniejsze,czarne oprawki,ale to też lat dodaje.to nic,najważniejsze że mi to nie przeszkadza.to mój brzydal. ;) no pewnie.takie studenciki piją do porzygu,"rwą panienki" i chwalą się kolegom swoim powodzeniem.to typowe zachowanie 19-latka.za to mój facet ma już ustabilizowane życie.pracuje,ma własne mieszkanie,zainteresowania.z równolatkiem bym się zanudziła,bo na jaki temat mielibyśmy rozmawiać?o sobotniej imprezie?kacu i niezdanych sesjach?