Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tere fere mamusi

mama nie akceptuje mojego faceta

Polecane posty

Gość gość
A to, że się kochają ma znaczenie czy nie? Czy ważne jest tylko to co oznajmia pismo, stare babcie tudzież niezrównoważona emocjonalnie matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chora jesteś?słuchasz się matki?ona cię nie szanuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaborcza miłość matki ... a co to konkretnie znaczy ? że matka jest tą złą bo ma swoje zdanie na temat " związku " swojej " ledwo dorosłej córki z dorosłym facetem ? Gdyby facet miał lat 45 a dziewczyna lat 30 - można to uznać za różnicę we wieku ale różnica pomiędzy 19 a 34 latkiem to różnica pokoleń . Matka go nie zna ? a dlaczego ? dlaczego dziewczyna p rzez 2 lata nie znalazła okazji ,zeby ich ze sobą zaznajomić skoro jej zdaniem wszystko z ich związkiem jest w porządku ? A skoro facet jest taki porządny , taki na poziome dlaczego siedzi jak d**a i czeka na zaproszenie od strony rodziców dziewczyny ? Sam nie potrafi ? czy mozę nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz coś dla Waszego gadania:). Ja brałam ślub mając 19 lat z facetem starszym o 13 lat. O zgrozo z miłości a nie "bo w ciąży". Multum było "dobrych ciotek", które gadały, że się nie uda, że się mną znudzi, że za duża różnica wieku. I wiecie co? I g**** prawda! Stuknęła nam 10 rocznica ślubu, mamy syna, ja skończyłam studia razem z rówieśnikami i jestem pewna, że z nikim nie byłabym tak szczęśliwa. I żeby nie było-mój maż zboczeńcem ani pedofilem nie jest. Gdybym słuchała takich wszystkowiedzących bab to straciłabym cudownego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytająć posty wielu z was możan by wysnuć wniosek ,ze w miłości uchodzi wszystko, wszystko jest dozwolone, wszystko wolno, - bo ... oni sie kochają . A jaka to jest miłość ? że ona mieszka z nim , na j ego utrzymaniu , coś tam bajdurzy o zarobkach ale na razie grosza nie zarobiła - jedynie korepetycjami dla poprawkowiczów , o niczym nie może zdecydować , o niczym stanowić , w imię tej miłości olewa rodziców ... Skoro tak się kochają- niech się pobiorą . Zdanie matki z pewnością się zmieni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allium czytaj ze zrozumieniem-mama ich wyrzuciła z domu, kiedy przyjechali w odwiedziny. Jezu, kobieto współczuję Twojemu dziecku jeśli uważasz, że szantażowanie zerwaniem kontaktów jest normalnym sposobem wyrażania swojego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to bardzo ise cieszymy i gratulujemy rocznicy -ale co to m a do rzeczy ? tu każdy zna jakieś historie i przykłady , I co ? jeden przykład - kto wie czy nie wyssany z palca na potrzebę chwili - i uważasz , ze w porządku jest związek dorosłego meżczyzny - z ledwo dorosłą panną ? och, pewnie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo to pewnie w wiekszosci dziewczyny niewiele starsze od autorki, ktore zyja romantycznym przekonaniem, że miłosc wszytsko rozwiaze. Owszem, milosc jest koniecznym elementem zwiazku, ale z pewnoscia nie jest elementem wystarczajacym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też myślę ,że większość opowiadających to panny nie wiele starsze od autorki a nawet młodsze - stąd ich przekonanie , że miłość to wszystko czego nam potrzeba w życiu . No ,niestety , tak rózowo nie jest i panie przekonają isę o tym jeszcze nie raz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Allium mówisz jakby Cie bolało, że ona me pracuje. Gdzie napisała, że o niczym nie decyduje? Wcześniej tez pisala, że mama ich wyrzuciła kiedy przyjechali do niej w odwiedziny. Czemu go nie poznała? Bo nie chce. Bo upiera się głupio opierajac się na gadaniu innych. Gdyby zależało jej na córce to chcialaby chociaż go poznać żeby przekonać się jakim jest człowiekiem a nie słuchać gadania innych. Matka chce postawić na swoim za wszelką cenę nawet człowieka nie znając. I takie zachowanie jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
praca - szczególnie w związku nieformalnym daje pole manewru . A o czym może decydować osoba bez pracy, bez pieniędzy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere mamusi
allium,skąd tyle u ciebie zawiści?żyj swoim życiem.przez ciebie wyszłam na wariatkę przed facetem.zaczęłam myśleć twoim tokiem myślenia i oskarżyłam go o pedofilię po czym rozpłakałam się.wyśmiał się i stwierdził,że chyba za wcześnie na okres.przytulił,pocieszył,wyjaśniłam dlaczego się spytałam.wyjdź z tego wątku,proszę cię.nie potrzebuję twoich rad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matak jest pewnie niewiele starsza od potencjalnego zięcia - to pewnie dziwnym i niebezpiecznym wydaje jej sie pomysł ,żeby taki ktoś sypiał z jej córką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matematyka się kłania:). Pani od 13 lat starszego męża ma więcej niż 19 lat:). Mnie też już daleko do nastolatki. Czytam temat z ciekawości i mam jeden wniosek: po jakiego kija starcie się za wszelką cenę zdołować dziewczynę? Ja jej życzę żeby jej się ułożył jak najlepiej ku zgrzytaniu zębów takich kobiet jak Wy! Zachowujecie się jak zgorzkniałe baby które razi każdy objaw szczęścia. Dajcie sobie na luz. Autorka chciała tylko rady co do matki a dostała od Was stek bzdur bo"jesteście takie dorosłe i tyle przeżyłyście". Pytam wiec po co wdajecie się w dyskusję z tymi kobietami skoro tak jesteście doświadczone? Udajcie się na temat dla wróżek albo jasnowidzów skoro tak wszystko wiecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tż- towarzysz zycia, patologia z wizazu sie przyplatala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam ic już - nie używaj sformułowań znaczenia których nie rozumiesz :) pedofilię ? :) w wieku 17 lat ? ty w ogóle wiesz co to znaczy pedofilia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu nic do niej nie dotarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdołować ?:) nie zdołować a rozmawiać . Dziewucha z matka nie rozmawia bo matka jej źle zyczy, wszyscy są źli i głupi , tylko ona i jej misiu są mądrzy i dobrzy no i oczywiście sie kochają . Oni jedni na całym świeci a tak poza tym nikt niczego nie wie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ktoś na poprzednich stronach ,mądrze napisał - dziewczyna nie chce naprawiać relacji z matka tylko chce naprawić matkę . Tak ją naprawić , żeby przyklaskiwała każde głupocie , którą wymyśli córka . Na szczęście matka taka łatwa do naprawy nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere mamusi
wyjdź!nikt cię nie chce słuchać.przesiadujesz tu od rana do wieczora.normalna,zdrowa rodzina spędza w weekend ze sobą czas.a twój "idealny" mąż gdzie?w twojej głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka może okazuje swoje niezadowolenie w kiepski sposób, ale z drugiej strony, jeśli autorka rozmawia z nią takim tonem jak tutaj, to nie do końca się dziwię. Owszem, nie powinna wyrzucac autorki i faceta, ale autorka wiedząc jaki jest stosunek jej matki do niego nie powinna też bez uzgodnienia z nią robić jej niespodzianki w postaci takich odwiedzin, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere mamusi
nie,nie rozmawiam w taki sposób ze swoją mamą,nigdy nie podnoszę na nią głosu,bo ją szanuję,ale na takiej kafeterii nerwy mi puszczają. a jak miałabym zeznajomić mamę z moim facetem?nie chce o nim słuchać,co dopiero rozmawiać w 4 oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zaczynam myśleć ,zę to jakś częściowa przynajmniej prowokacja . Przecież niby dorosła dziewczyna , taka niby dojrzała nie mogłaby sie tak zachowywać i jeszcze mieć pretensje do matki ,ze ta nie pochwala jej zachowania . Czyli - albo mamy do czynienia z patologią albo z fantazjami autorki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere mamusi
nie,nie,w ogóle tak nie pisałaś.to zaglądnij kilka stron wstecz. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to j ęsli ty na anonimowym forum tak pokazujesz swoje opanowanie i klasę to strach myśleć jak potrafisz sie zachować w realu , kiedy coś pójdzie nie po twojej myśli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere mamusi
ano właśnie.przecież jeszcze trzeba napisać na tym wątku,że to prowokacja.następnym razem o tym nie zapomnij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere mamusi
na anonimowym forum,gdy spotyka się baranów trzeba zniżyć się do ich poziomu,żeby dało się przeprowadzić konwersację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to rzeczywiście bardzo dojrzałe - wiedząc, że matka nie chce nawet słuchać o facecie, przyprowadzić go do domu. Autorko, po prostu Ty w relacjach z matka nie zachowujesz sie jak dorosla osoba (moze nic dziwnego biorac pod uwage ze dorosla nie jestes), wiec i matka nie traktuje cie jak dorosła osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co ty masz za znajomych ,ze nie możesz z nimi pogadać tylko z baranami z kafe musisz ? aaa, pewnie znajomi maja podobne zdanie jak większość tutaj a znajomi twojego tż to w ogóle nie mają o czym z tobą rozmawiać ? biedactwo ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×