mama nie akceptuje mojego faceta

Nie,idę na studia w trybie dziennym.To nie medycyna,nie ma tyle nauki,moja w tym głowa aby to wszystko razem pogodzić.

możecie młodej tłumaczyć.ona wie swoje. tylko po co zakladała ten temat. krótko mowiąc zbuntowala sie mamusi,leci na pieniądze i myśli ze jej sie uda a jak nie to jest mloda i piekna i cały czas bedzie mloda ,piekna i bedzie startować do gości z grubym portfelem..bo bedzie wierzyć że zawsze jej się to uda

Autorka dopiero dorasta, zaczyna poznawać życie i samą siebie. Co taka osoba moze wniesc do zwiazku z 34-latkiem? Poza tym,że przyjemnie spedziaja czas, a on ma młodziutka panienke, ktora moze sobie po swojemu ustawic i wychowac. Widocznie nie dojrzal do zwiazku z dorosła kobieta.

poznawać zycie będąc utrzymanką? co za idiotyzm

toteż pisałam już o tym - facet boi ise kobiet w swoim wieku , dorosłych i dojrzalych . Może ma jakieś kompleksy, może jakieś felery , które u równolatek wykluczyłby go z grona atrakcyjnych kawalerów do wzięća ? A tak ? ode dizewczę łyka wszystko jak pelikan i jeszcze sie zachwyca :) Mało który facet sie czemuś takiemu oprze :)

Ale ona tego nie widzi. Sama sobie odbiera możliwość właśnie tego poznawania życia, dojrzewania w normalny sposób.

allium-plujesz jadem bo sama masz beznadziejne życie?nie układa ci się z mężem?po co tu się wypowiadasz?każdą twoją wypowiedź zargumentuję.

dziecko , jakim jadem ? :) wcale nie dziwię sie twojej matce , Natomiast bardzo dziwię sie twojemu ojcu . Bo na j ego miejscu to pogoniłabym takiego " kawalera " co sam będąc dorosłym bierze się za dzieciaki .

25.08.13 [zgłoś do usunięcia] tere fere mamusi allium-plujesz jadem bo sama masz beznadziejne życie?nie układa ci się z mężem?po co tu się wypowiadasz?każdą twoją wypowiedź zargumentuję. ============ To jest ten twój argument? Strzelanie w kogoś pytaniami , czy mu się w życiu nie układa? Przyjmij do wiadomości, że po prostu wypowiadają się tutaj osoby, które mają o życiu większe pojęcie niż ty :)

Allium przeciez ty go w ogóle nie znasz. Na oczy go nie widziałaś a silisz się na psychoanalizę. Nie wiem czy dostrzegasz jak to śmiesznie wygląda

i co ty możesz argumentować ? :) udajesz dorosłą i udajesz , że żyjesz prawdziwym dorosłym życiem . Ludzie tutaj piszą ci o tym ,ze to bujda na resorach a ty jedynie co potrafisz pisać ,ze ci zazdroszczę ? :D

to skoro masz takie udane życie to po cholerę siedzisz na kafe i piszesz z jakąś gówniarą?

matki polki trzymające się stereotypów.nic tu twoje gadanie nie wniesie.

mam udane życie uważam ,zę kafetria to bardzo ciekawe miejsce nie napisałam nigdzie że jesteś gówniarą :) Chciałaś opinii innych ludzi ? to je masz . Nie podobają ci sie ? trudno . dorosłe życie to nie tylko miód :D

a ty sobie wyobrażasz , ze ja po nocach nie będę spać bo ty postanowiłaś swoje najlepsze lata sprzedać za udawanie dorosłej i samodzielnej ?:D dziewucho- rób co chcesz - twoje życie - twoje wybory i twój płacz .

czytaj ze zrozumieniem.nie chciałam opinii,a rad.to dwie zupełnie inne rzeczy.

a poco ci rady skoro ty i tak najmądrzejsza jesteś ?:D

jesteś hipokrytką.krytykujesz mnie za sposób w jaki żyję,piszesz na 2 strony,a ty potem piszesz że "rób sobie co chcesz.to twoje życie".no to jak? :p

Sprawdź w słowniku, co znaczy słowo "hipokryzja" :)

a jeśli ci napisze jak powinnaś żyć - to co ? zrobisz tak jak mówię ?:D i chyba nie bardzo rozumiesz znaczenie słów którymi sie posługujesz :)

dobrze,przepraszam cię.ty lepiej znasz mnie i mojego faceta.już?skończyłaś swoje wywody?

matki polki trzymające się stereotypów.nic tu twoje gadanie nie wniesie'' oczywiście ,że nic nasze,,dobre rady nie wniosą'' wszystko wiesz lepiej od innych to czemu jak jestes tak pewna tego co robisz to chcesz potwierdzenia ,że jest to dobra droga?dlaczego tak bardzo cie boli postawa twojej mamy? i drażnią rady forumowiczuf? gdyby bylo wszystko jak należy to ona-mama by sie nie czepiała i bylaby szczesliwa razem z tobą,bo przecież lekarz to dobra PARTIA

ok- wybaczam ci :) w takim samym tonie rozmawiasz ze swoją matką ?

wiem co to znaczy i dobrze użyłam tego słowa.

a mozę chodzi o to to ,ze potrzebujesz bardziej ojca niż męża ? może fakt ,ze ojcu nigdy na tobie nie zależało , że mało go obchodzą twoje problemy , że jako ojciec nie zapewnił ci poczucia bezpieczeństwa - szukasz mężczyzny starszego , z unormowanym życiem żeby wypełnił a pustkę ? To wcale n ie jest takie odległe . Wiele kobiet w takiej sytuacji rodzinej jak twoja szuka podświadomie mężczyzn starszych - nie z miłości ale dla poczucia bezpieczeństwa i poczucia przynależności .

"Forumowiczuf"...yyyy...To jakieś nowe słowo funkcjonujące tylko w świecie idealnie doskonałych,domowych psychologów, mówiących o wykształceniu, gdy tymczasem sami robią takie infantylne błędy ortograficzne :P?

Dziewczyna chciała zasięgnąć rady co zrobić z uprzedzeniami matki a jak widać tutaj niektórych cec**ją takie same uprzedzenia :D Może opiszcie dokładnie co wam się nie podoba w tym związku? Być może operujecie tymi samymi schematami myślowymi co mama autorki oraz plotkujące kobiety i tym samym pomożecie autorce zrozumieć mamę. Chociaż raz się do czegoś przydacie :D

chwała za "forumowiczuf". :D allium-sama już nie wiem jak to jest między nami.przerasta mnie to wszystko,bo z jednej strony zależy mi na nim,a z drugiej nie chcę stracić mamy.oboje są dla mnie tak samo ważni.

Skoro o dojrzałości autorki świadczy sposób w jaki pisze to o czym świadczą Wasze wypowiedzi? Jedna robi błędy, druga udaje,że jak napiszę do autorki "dziecko" to stanie się bardziej dorosła. Allium robisz z siebie eksperta a nie o analizę związku autorki i dojrzałości faceta chodziło w temacie. Jeżeli ona jest niedojrzała,a on to niedowartościowany zbok,to Ty jesteś ograniczona do wytartych schematów. Zachowujesz się jakbyś życzyła autorce "oberwania" od życia wielkiego kopniaka w zadek. Ty żyjesz tak jak chcesz, wiec innym też pozwól. Albo chociaż ogranicz się do udzielenia odpowiedzi na zadane z temacie pytanie.

jakby czytala ze zrozumieniem to byla odpowiedź.. wszystko ma byc po kolei.. a nie od końca. ale widac dziewczyna chce naprawiać''mamę a nie relacje. Mama ma prawo mieć swoje zdanie i trzymać się swoich wartości. A jak na razie dziewczyna zaczęla nie tak jak trzeba.. Czy tak samo poszłaby mieszkać z mężczyzna gdyby nie miał nic?i musiałaby się sama utrzymać albo dokladać się? moze by poszła bo miłość jest ślepa ale czylaby taka zachwycona? To nie mamę nalezy naprawić,ale On powinien pokazac ,ze relacja jest zdrowa ale jak czytam to nie jest..sa dwa lata..facet delikatnie mowiąc dojrzaly i powinien szukać żony.Jeżeli jest autorka tego postu to pytam się gdzie są chociarz zaręczyny?Ja uwazam ,że pól roku to jest dla faceta wystarczajacy czas by się zadeklarować.i czekać na dziewczynę az skończy studia ..ale tu nic takiego nie zaistniało..