Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tere fere mamusi

mama nie akceptuje mojego faceta

Polecane posty

Gość gość
Ok jak facet Ci odpowiada to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć wam akceptacji ze strony otoczenia. To nie jest taka straszna różnca. Spokojnie możecie przeżyć wiele lat w szczęściu i wychować dzieci bo w końcu wokół tego się świat kręci. Jeżeli mama ma jakieś zastrzeżenia do twojego faceta to niech je racjonalnie wyłoży a nie wybucha złością. Jeżeli tego nie potrafi to prawdopodobnie jej zastrzeźenia wiążą się z paplaniną sąsiadów i nieracjonalnymi uprzedzeniami. A co z Twoim ojcem? Też ma taki stosunek do Twojego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere mamusi
ojciec jest bezstronny.nie toczy ze mną walki,nie ma zdania na ten temat.niebardzo go obchodzę,nigdy nie umieliśmy się porozumieć. planujemy mieć dzieci,ale w dalekiej przyszłości.on sam chce abym się wykształciła,dba o mnie jak o najdroższy skarb.pewnie że jego kumple mają już nawet i dwójkę dzieci,wiem że im zazdrości.jest pediatrą,w trakcie innej specjalizacji akulnie.marzy o pracy w CZD,ale to już po skończeniu rezydentury i moich studiów.jak widzisz wszystko nam się układa,tylko ta relacja z mamą... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere mamusi
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to jego kumple pewnie jemu zazdroszczą ;) Jesteś w stanie okreslic co dokładnie nie odpowiada Twojej mamie? Tylko różnica wieku czy coś jeszcze? Rozumiem jeszcze, że z poczatku mogła mieć obawy co do szczerości jego intencji, ale to już 2 lata minęły i myślę, że to on więcej by stracił na rozpadzie zwiazku. Zdążyłaś go dobrze poznać, ona nie zna go wcale. Z opisu wygląda na świetny materiał na męża, a Twoja mama ciągle żyje uprzedzeniami, które nie wiem jak przełamać. Chyba zwyczajnie potrzebuje więcej czasu. Podejrzewam, że jak będzie się dowiadywała od paplających staruszek o nieudanych związkach Twoich rowieśniczek (np. niechcianych ciążach i odejściach partnerów) i zestawi to z Twoim związkiem to może łagodniej na to spojrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojej jakie to schematyczne
dominująca, silna matka i ojciec pierdoła, z kórym dziecko nie może sie porozumieć. No to znajduję sobie tatusia-partnera życiowego. Niepokoi mnie tylko to, że dorosły facet interesuje się niemal dziećmi :O Do tego to pediatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herja
Dziwna ta Twoja mama... Jestem w Twoim wieku, i jestem z 35 letnim facetem. Malo tego, ze z nim mieszkam i jestem cholernie szczesliwa, moja rodzina nie ma NIC przeciwko. Poznal ojca, matke, poznal moja babcie- wszyscy go lubia. I ja tez jestem szczesliwa. Ja nosze spodnie w tym zwiazku- moj A. oczywiscie podejmuje decyzje w tych Bardzo Waznych Kwestiach, typu kto powinien wygrac nastepne wybory, albo która druzyna pilkarska powinna wygrac mecz ;) A ja, kobieta puch marny, decyduje w tych malo waznych, zupelnie marginalnych kwestiach- np. gdzie pojedziemy na wakacje albo jaka gitare sobie kupimy. :D Do tego dorobilismy sie juz 3 kotków :) I planujemy slub. Ale dzieci nie planujemy. Nigdy przenigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere mamusi
wiesz,dopiero dociera do mnie jaka jestem głupia patrząc na mamę.zachowuje się egoistycznie!bo o niej będą plotkować jak mnie wychowała,z kim się "puszczam za kasę".tak,dokładnie tak powiedziała,gdy usłyszała o nas.chyba już nie będę zwracać na nią uwagi.postąpię z nią jak ona ze mną teraz.nie będę się narzucać.może wtedy przemyśli,przetrawi to jakoś.muszę być silna,przecież sama nie jestem.mam wspaniałego faceta,a wszystkiego mieć nie można.tylko szkoda,źe to właśnie najbliższa rodzina mnie odrzuca.i tak uważam źe powinna mnie wspierać w każdej sytuacji.tracę nadzieję że kiedykolwiek będzie dobrze. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myslę,że twoja mama nie tylko ma problem z różnica wieku..pewnie widzi jeszcze inne ,,rzeczy;; na które ty nie zwracasz uwagi z racji wieku.. zakochanie minie i zacznie się normalme życie... a on ma coś ze sobą nie tak..dowartościowuje się młodą dziewczyną..ale to twoja i jego sprawa.. a mamę to powinnaś jeszcze słuchac bo chyba jeszcze jesteś na jej utrzymaniu..? czy może już mieszkasz u niego tak dla próby ,sprawdzenia jak będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere mamusi
zazdroszczę że wszyscy się u was wzajemnie szanują.masz szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herja
Ja mam taki komfort ze moja rodzina (wyksztalceni ludzie) nie maja problemu z moim wyborem. Ja sobie dbam o nasz domek i kotki, i spokojnie sie ucze, bez zadnego stresu ani nacisku, a Andrew (jest obcokrajowcem) pracuje i utrzymuje ten domek i kotki. :) Wiec ja sobie moge spokojnie skonczyc szkole i isc do pracy kiedy bede chciala (dzieci nie bede rodzila wiec z rynku pracy nie wypadne). Andrew bardzo dba o mnie i moja edukacja jest dla niego priorytetem. Wybieram sie na politechnike, tak jak on, wiec szykuje mi kanapeczki do szkoly i sprawdza moje zadania domowe. :D Fajny zwiazek. Dobrze ze na siebie trafilismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak słodko. Jak tatuś z córeczką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere mamusi
nie dowartościowuje się mną.po prostu tak wyszło,ot tak.pasujemy do siebie,mamy podobny charakter,hobby.mieszkam u niego pół roku,nie jestem na jej utrzymaniu,a na jego.pisałam już,że od września zaczynam pracę.wtedy to już w ogóle będę zarabiać na swoje przyjemności sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moje oko zachowanie Twojej mamy jest bardziej egoistyczne skoro ignoruje Twoje uczucia i wcale nie stara się tego zmienić. A co do gadających bab to niestety, ale większość starszego pokolenia to prości ludzie i często styrani życiem i przez to nieszczęśliwi.jeżeli nie znając faceta wygadują takie rzeczy to szkoda to komentować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak z czystej wścibskosci -czy mogę wiedzieć jak się poznaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, biorąc pod uwagę to ile masz lat, taka różnica wieku jest ogromna. Wcale nie dziwię się twojej mamie. Jesteś baaardzo naiwna i niedojrzała we wszystkim co tutaj piszesz, ale masz prawo pewnych rzeczy nie wiedzieć, bo jesteś jeszcze młodziutką nastolatką, która nie ma pojęcia o życiu. Za to z 34-letnim facetem, który wchodzi w "związek" z nastolatką jest coś ewidentnie nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere mamusi
poznaliśmy się przez korki z fizyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere mamusi
nie będę odpisywać na głupie komentarze na jego temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj się matki facet poroocha, poroocha i pójdzie dalej a ty z płaczem do mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale mnie to nie dziwi. Nie dopuszczasz do siebie żadnych komentarzy poza takimi, jakie chcesz usłyszeć. Ale nie oczekuję tego po zakochanej nastolatce, która dopiero co przestała (?) być dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Argumenty przeciwników tego związku są porażające - jest niedojrzała, młoda a z tym facetem jest coś nie tak i ona pewnie jeszcze daje mu za kasę :D a wszystko to po kilku postach autorki. Nie wiem skąd taka chęć do takiego negatywnego oceniania. Mam 29 lat, najbardziej lubie kobiety kilka lat młodsze,ale wierzę, że w pewnych okolicznościach mógłbym się szczerze zakochać w nastolatce. To naprawdę taka niegodziwość z mojej strony? Prawda jest taka, że natura tak ukształtowała facetów, że oglądanie się za młodszymi jest normą i nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere mamusi
nie wszyscy faceci są tacy sami.przykro mi że trafiasz na samych,prostych chłopów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka lat młodsze, a 15 lat młodsze to duża różnica. Co innego też, gdy taka róznica wystepuje w pozniejszym wieku. Jednak nastolatka nie ma nic do zaoferowania normalnemu, dojrzałemu facetowi jako PARTNERKA, z która mozna zbudować dojrzały, trwały zwiazek. Jako umilacz wolnego czasu i dziewczynka, która mozna sie zaopiekowac - owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co facetem jest nie tak ,ze buduje związek z kobietą o 15 lat młodsza od siebie ? Boi sie kobiet równolatek ? boi sie kobiet wykształconych ? samodzielnych ? Facet w wieku 32 lat spotykający sie z 17 latką .....co z nim nie tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka lat temu poznałem jedną 17-latkę, która była znacznie dojrzalsza intelektualnie od typowej 17 i myślę, że byłaby w stanie być również partnerką w pełnym tego slowa znaczeniu. Zresztą, miała i chyba ciągle ma chłopaka rok starszego ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ty go bronisz..aż robi sie smutno..kazdy kto jest po trzydziestce ma swoje ,,utarte zachowania'' które nie da się wypracowac w związku..jesteś i będziesz tą która będzie sie musiała podporządkowac.nic dodać nic ująć.. miłość jest slepa.. a jak sie czujesz w towarzystwie jego kolegów? chyba ,że nie ma kolegów swojego pokroju..wśród lekarzy.. a jak kiedyś pozna mądrzejszą od ciebie?z którą bedzie mógł porozmawiać ,,normalnie;;? Na razie ciesz się zyciem..a mama rozpacza bo..bez ,,szkoły'',wyuczonego zawodu,na utrzymaniu faceta,bez ślubu.. ale to tak nowocześnie..teraz takie czasy.. istna głupota.. gdybys zaczęła studia..mieszkala u rodziców..a on się starał..zaręczyl się z tobą ..mieli zaplanowany ślub to na pewno matka by inaczej na to parzyła.. a tak na moje oko to on ma za darmo..sprzątaczkę,kucharkę i seks za darmo..po co się męczyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pełnym tego słowa znaczeniu ? to znaczy w jakim ? byłaby w stanie stworzyć zwiazek ? utrzymwać isę sama ? być odpowiedzialna za swoje decyzje i ponosić ich konsekwencje ? a jak to m ozęliwe skoro nawet piwa nie mogłaby legalnie kupić ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17-latka jest na zupełnie innym etapie zycia niz 32-latek. Ludzie, ona jest ciągle niedojrzałą, niesamodzielną zyciowo dziewczynką, na utrzymaniu rodziców, która dopiero bedzie stawiac pierwsze kroki w bardziej dorosłym zyciu. Co niby taka dziewczyna mogłaby zaoferować dojrzałemu facetowi jako jego PARTNERKA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie jej spokój.Niech każdy żyje tak jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionahahahah
ma skłonności pedofilskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha, za rok zacznie cię zdradzać z 16-latką :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×