Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milusinskaa

Kobiety starające się o maleństwo

Polecane posty

Nie będziecie miały ze mnie dzisiaj pożytku na tym forum... tylko wam humor swoim narzekaniem popsuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no słońce dziś super a ja jak wracam do domu to zamiast korzystać z niego i spacerować to leżę przed tv kilka godzin :( oby naprawdę drugi trymestr był lepszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haloo dziewczyny! Faktycznie pogoda dziś rozpieszcza w końcu ma być ładny weekend:) Ja dziś bez humoru jakoś neutralnie wszystko dziś przyjmuję :)o ile mnie szefowie nie wyprowadzą z równowagi to będzie git :] a wieczorem znów na nockę i jutro też ;/ Ale za to popołudniu wypadam na małe zakupki więc humor mi się zaczyna poprawiać. Ja chyba jutro zrobię teścik gratisowy do testów owu o ile @ nie dostanę. Od 3 dni mnie pobolewa podbrzusze;/Dziubas i karmelka po :**** trzymajcie się jakoś. Zaczyna się weekend więc odpoczniecie i humorki Wam się poprawią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anet_83
Hejjjjjj:) Spoko dziewczyny - po to tu jesteśmy w jesiennych chandrach się wspieramy..ze złym humorem wspólnie walczymy:) ja dzisiaj tak poczytałam!!!nie no bo tak cóz ja bym innego mogła robić...naczytam się gupot i później burza mózgów:) To wam nie powiem o czym czytałam bp to coś w deseń - niesprawiedliwości życia:) Yyy ja tam sie nie boję zastrzyków - wręcz patrze jak mi krew pobierają:)kiedyś chciałam nawet zostać honorowym dawca krwi - ale mąż stwierdził, że taka słaba jestem i jeszce chce krew oddawać:) To później chciałam oddać szpik...ale poczytałam, o DKMS i zrezygnowałam - a w POLTRANSPLANCIE nie mają kasy na badania szpiku:) ej a szef mi dzisiaj przyniósł kokoski:)nici z diety:)ale juz schudłam kg:)jeszcze tylko 3 do akuratnej wagi:) Nic nie dajcie się..trzymajcie się zdrowo:) Buuuziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem zarejestrowana w DKMS:)Ja też zawsze patrze bo inaczej zrobi mi się słabo :P Jaki masz sposób na spadek wagi?Bo ja tez muszę się za to zabrać :) jak narazie mam ambitny plan ostawić słodycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No liczą się chęci :) mi też przydałoby się zrzucić z 5kg :P a tu muszę łykać hormony-obawiam się że nie obejdzie się bez wzrostu wagi od tego świństwa...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również miałam plan zrzucić pare kilo:P juz miałam sie do dietetyczki umówić ale stwierdziłam ze to narazie nie ma sensu bo jak bym zaszła w ciąże to z diety nici i kasy bym wydała niepotrzebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi to tak z 8 kg.:( Wiesz co karmelka, wcale nie musisz przytyć, dużo moich koleżanek je jadło i nie zauważyły wzrostu wagi. Mówiły tylko o złym samopoczuciu niestety :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jem słodkiego i po 18:)znaczy nie licząc dzisiejszych kokosków:) na śniadanie jem dużo i zdrowo..później podjadam jabłka i obiad - po obiedzie już tylko piję...wodę:) Śniadanie - płatki żytnie bądź orkiszowe - słonecznik, siemię lniane, dynia + łyżka miodu i sok malinowy:) Później kilka jabłek i obiad - jem normalnie - jak gulasz to gulsaz - jak kotlety to kotlety - tylko staram się ziemniaki zamieniać na kaszę:) + warzywko:) Voila:)tak to wygląda.. Musze wrócić do wagi z początku roku zanim zajdę w ciążę...bo ja kiedyś gruba mega byłam 120 kg ważyłam i wiem ile czasu zajmuje zrzucanie wagi więc..nawet jak przytyje w ciązy to nie chcę 20 kg zrzucac - bie nie wiem czy mi determinacji starczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Anetka dużo siły i wytrwałości życzę w diecie :) To też jest mega trudne :) No to sory dziewczęta ale będziecie musiały znosić moje huśtawki nastroju ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelko a kto takich huśtawek nie ma? ja dziś warczę w pracy na wszystkich :/ ja zawsze uwielbiałam czekoladę - mogłam zjeść 2 tabliczki na raz. a od kiedy jestem w ciąży to mnie odrzuca od słodyczy i wogóle nawet nie moge o nich myśleć - chociaż jeden pozytyw ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh nio pewnie- mniej słodyczy pochłoniesz chyba że się to odmieni w późniejszym czasie:) ___ Na dodatek kónczy nam się umowa najmu(do konca roku) i własciciel kazal nam sie okreslic do konca miesiaca czy chcemy przedłuzyc czy nie... :/ I kolejny problem .... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety i wygląda na to że jeszcze na trochę będziemy musieli wynająć coś przez zimę jeszcze bo wiadomo jak to zimą wygląda... pytanie czy szukać coś ciut tańszego czy dać sobie spokoj z przeprowadzką i mieszkać gdzie dotychczas. Bo jak o 50 zł taniej mam znaleźć i potem przez 2 tyg. się przeprowadzać to ja dziękuję... no do pracy muszę dojechać 10 km. autem z tym że często w korkach :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tym bardziej że stale coś dokupujemy(meble i inne rzeczy) i z roku na rok jest tego więcej...;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę podobnie jak dziubas. :) Zostać tam, gdzie mieszkacie i rozglądać się dalej za jakimś domkiem. :) Jeśli się Wam trafi to przecież nie musicie się do niego od razu przeprowadzać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak chyba zrobimy....co prawda wkurza nas trochę lokalizacja ale... i piesek się już przyzwyczaił...i my też :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi spadł kamień z serca bo udało mi się (po znajomości) umówić do sensownej fryzjerki na za tydzień :) i to na 11 więc idealna godzina dla mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, ale co musiałaś się nadenerwować to musiałaś.... ehhh , tak już jest :) Ale masz faaajnie- też bym poszła na weselicho :) a dopiero za rok do męża siostry...:P na sierpień, wolałabym nie być w zaawasowanej ciąży- aczkolwiek wszystko mi jedno, byle w końcu się pojawiła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi w obecnym stanie kompletnie nie chcę się iść :( a ogólnie bardzo lubię wesela, zawsze jestem na parkiecie non stop a teraz to nie wiem jak to będzie :O w przyszłym roku wesel siosrty męża jest trzy tygodnie po moim terminie porodu więc też raczej nie pójdę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze tu kolega z pracy przyprowadził swojego 5 miesięcznego synka :( trochę popiastowałam chociaż ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raju jak mnie dzisiaj wszyscy denerwują!! jeszcze tylko 15 minut, do sklepu i pod koc na łózko - już tylko o tym marzę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie babeczki, Robiłam dziś ponownie test z apteki no ale niestety jedna kreska druga nie wiem czy znowu była taka niewidoczna czy sobie tylko ją wymyśliłam:( Chyba w poniedziałek pójde na bete i bede miała wiecej pewności bo temp. od kilku dni na poziomie 37.0 a dziś 42 dc. Przez weekend chociaż nie bede myslała o tym bo całe dwa dni na uczelni to przynajmniej zapomne na moment. Trzymajcie sie kochane pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabina,Aneta jak tam test ?? trzymam kciuki za bete Kasiula -42dc masakra, ależ cie to przeciaga. no le temp. wysoka, więc lec na Bete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak tyle dni to masakra:( ale mam cichą nadzieje że to nie bez powodu ale sie okaze w poniedziałek. Zapisałam sie tez do gina na poniedziałek za jednym zamachem:P a na tą bete to trzeba być na czczo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby nie ale jak to badanie krwi- lepiej powstrzymaj się od jedzenia:) Kciukam za.bete- musi się udać :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula lepiej na czczo, również trzymam kciuki :) dziewczyny odkryłam po czym mam mniejsze mdłości - sucha kajzerka z kiełbasą suchą krakowską :D idę zaraz kupić sobie tego zapas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×