Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milusinskaa

Kobiety starające się o maleństwo

Polecane posty

Gość gość
Ja też idę do nowego. Do mojego poprzedniego terminy ponad 2 miesiące. Fakt podobno dobry ale nie chce mi się tyle czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i to też jest jeden z wielu problemów jaki towarzyszy naszej ewentualnej prokreacji - brak libida, bo już nawet nie niskie. Czasem się zastanawiam kiedy staliśmy się związkiem aseksualnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znalazłam już swojego lekarza wreszcie i 3 razy juz u niej byłam i jest super :) i wizyte umawiam przez internet i ide na dana godzine i nic nie czekam :) I z dnia na dzien praktycznie wolny termin :) No z tym że prywatnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też prywatnie i czekam 2 tygi:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam na nfz - takiego Pana, który zbada, przepisze tabletki a jak się do niego wchodzi to pytam - co sie stało???czyli musi się coś stać żeby go odwiedzić:)...i tak jak już pisałam - jak mu powiedziałam, że chcę mieć dziecko i zapytałam o jakieś badania to mi stwierdził - nie panikować - rodzić:) A ta babka u której byłam teraz - to prywatnie - no ale nie jestem zadowolona więc będe szukałą dalej...lekarzy jak mrówków więc coś się znajdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no i ten na nfz - to 3 dni i wizyta umówiona:) - raz czekałam tydzień:) dzisiaj będe miałą po południu trochę czasu to usiąde i poszperam w necie na regionalnych portalach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co myślicie o tych hormonach?nie za wczesnie zrobiłam:)ja to czasami w goracej wodzie jestem kąpana:) Dobrze, ze mam takiego statecznego męża - ułożonego:)takiego co mnie do równowagi przywraca:)i tak mi wszystko potrafi wyjaśnić - wytłumaczyć:) Ehhh fajnego mam męża.. a co do dyskusji wczorajszej - dla mnie płec lekarza nie ma znaczenia - moja znajoma to musiała chodzic do kobiety bo jej mąż była zazdrosny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no tak będziesz na wynikach miała podziałkę i swój wynik przypiszesz do fazy w ktorej jestes wiec jak na moje to nie ma problemu. Z reszta w poniedzialek masz wizyte to lekarz sobie poradzi i Ci wyjasni :) Lepiej wcześnie - ja się nie spodziewałam że moge miec problemy z progesteronem. Może dlatego jeszcze nie jestem w ciąży... ( biorac pod uwage bycie z moim M. już 6 lat :P to i tak się udawało uniknąć :P ) no a teraz jakby się chciało to trza się faszerować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że dobrze, że je zrobiłaś. Jeśli lekarzowi nie będą potrzebne to sama będziesz wiedzieć co i jak w organiźmie.Spoko karmelka ja też jestem z moim mężem 6 lat, faszerowałam się tym świństwem i chyba jestem w tej samej sytuacji. Tylko podejrzewam że u mnie ten testosteron daje po (_I_) i nie pozwoli się fasoli zagnieździć :I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALe nie trać nadziei :** musimy się jakoś tu wspólnie wspierać w tych staraniach, jedna drugą próbuje zrozumieć- i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzone hormony:)))) My z mężem też znamy się od 6 lat - w grudniu minie a po ślubie 3 - było we wrześniu:) no i w sumie 5 lat brałam hormony...z małymi przerwami jutro przyjeżdża do mnie moja rodzinna doktorka - to bratowa męża to pogadam z nią na temat hormonów jeszcze:)może się będzie orientowała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh co wam jeszcze powiem to Wam powiem - że wykupiłam dzisiaj zastrzyki z witamina B6:)te od dermatolożki - bo skoro się nie udało to przynajmniej włosy podratuję:)od juta biorę:) Nie wiem czy brałyście kiedyś witaminę B6 w zastrzykach - ale to sa bardzo bolesne zastrzyki - trzeba je dawać wolno bo inaczej noga drętwieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anetka witaj w klubie ja też to żarłam przez 5 lat tylko bez przerw;/Ale co tam będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czekamy na relację z kuracji. Ciekawa jestem, moje włosy już też o pomstę do nieba wołają. Używam jakichś olejków arganowych ale to nic nie daje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta ty te zastrzyki to sama sobie robisz? Ja zastrzyków wystrzegam sie jak tylko mogę a sama to już w życiu bym sobie nie zrobiła na samą myśl to mam ciarki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to ciążą
witam, długo się nie odzywałam... 17 października mam zabieg HSG bardzo się boję...:/ może któraś z was miała ten zabieg a może wiecie co dalej jak nie zajdę w ciąże? napiszcie proszę..... jestem załamana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babki no co wy..gdzie tam sama...dostałam skierowanie na serie 20 zastrzyków:) Kuracja bardzo mi pomogła 2 lata temu...wypadały mi garściami..poszłam do dermatolożki i wtedy pierwszy raz dostałam zastrzyki - fajnie bo witamina szybciej się wchłaniała..odciązyła wątrobę od tabletek i szybciej były efekty:) Włosy zaczęły odrastać...zgęstniały fajnie..także ja sobie chwalę... Bolące sa te zastrzyki...ale jak to powiedziała pielęgniarka - Pani zobaczy co to ból przy porodzie:))))) Kasiula a czemu wystrzegasz się zastrzyków? Ehhh myślałam, że będe mogła dzisiaj odpocząć ale znowu masa pracy:(( miłego wieczorku:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ogólnie po zastrzykach i wszystkim co mi sie wbija w skóre typu pobieranie krwi to bardzo kiepsko sie czuje:( ostatnio jak miałam angine to własnie dostałam zastrzyki i po pierwszym to im tam w przychodni mało co nie zemdalałam, fakt że były bardzo mocne :( dlatego jak najdalej od nich:P i tu też bede miała problem jak zajde w ciąże bo kłuć w skórę jest sporo i pewnie będe musiała sobie kogoś brać w razie asekuracji jak bym odlatywała:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czym jest zabieg hsg? kasiula mam tak samo jak ty - na samą myśl o igle robi mi się słabo i zawsze przy pobieraniu krwi jestem dosłownie zielona :O jak była na tych badaniach hormonalnych w szpitalu to kłuli nas po 4 razy dziennie - rano jeszcze jakoś się trzymałam ale wieczorem to już ryczałam jak dziecko :( i zawsze wszyscy się śmieli że jak ja ciążę przetrwam jak to tak często trzeba krew pobierać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 razy dziennie o masakra chyba bym nie wytrzymała :( u mnie moja mama tez mi mówiła jak zajde ciąże to jak ja wytrzymam tyle razy jak bedą pobierać krew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczęta - ratunkuuuuuuuuuuu :(( deprecha mnie dopadła :(:(:(:(:(:( tak profilaktycznie zrobiłam test no i oczywiście negatywny ale to nie przez to mam kiepski nastrój :( nazbierało się tyle tych spraw że czuję że weekend będzie w stylu łóżko, poducha i ew. słuchawki w uszach.... A kysz jesienna chandro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelko ja mam depresję przez te moje mdłości. czuję się jakbym dosłownie miała umrzeć. w zasadzie nic na nie nie pomaga. już mam tak serdecznie dość że zaraz chyba pójdę plakać do kibla :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja i tak wolałabym te twoje ciążowe mdłości :( w imię Fasolki to wszystko ... a u mnie? eee tamm... do d*** to wszystko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubas współczuje mdłości ale musisz jeszcze troche wytrzymać:P Karmelka a co to za taki zły nastrój? prosze sie to nie smucić;p Wiem jak to jest z tym testem a zwłaszcza jak zobaczy sie te nieszczesną jedną kreche to już całkiem humor sie pogarsza no ale trzeba jakoś sie pogodzić i próbować dalej i głowa do góry bedzie dobrze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jakiś durny progesteron którego brak :[ !! Ohhh... !! Wkurza mnie to wszystko zwłaszcza jak pomyślę że niektóre dziewczyny zachodzą w ciążę na pierwszym lepszym spotkaniu nie będąc świadomą fazy swojego cyklu, czy tam poziomem hormonów....:/ A ty tu pilnujesz tego wszystkiego i jeszcze gorzej ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelko bo to jest właśnie ten paradoks ciąży - te które nie chcą bądź im nie zależy zazwyczaj zachodzą bardzo szybko, a jak ktoś chce to nie może :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety życie jest niesprawiedliwe :(jak ktos nie chce dziecka zalicza wpadki a jak ktoś bardzo chce to nie moze od razu ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×