Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milusinskaa

Kobiety starające się o maleństwo

Polecane posty

i zaczęła mnie kłuć lewa strona podbrzusza - niby tak jak jajnik podczas owulacji ale teraz to nie wiem czy to nie ze stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabina1106
Dziubas nie denerwuj się! Może was wszystkie przeniosą! A nie myśl od razu o tym że Cię zwolnią!Bo wcale tak być nie musi:) - Może to i racja, że odlatujące to znak dla mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkich nie przeniosą. to akurat jest pewne. siedze teraz cała w nerwach i stresie, odechciało mi się czegokolwiek, najchętniej schowałabym się pod kołdrą i wogóle spod niej nie wychodziła :( przepraszam że wam tak jęcze ale musze sie komuś wygadać "na gorąco" a męzowi będe mogła się wyżalić dopiero wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubas głowa do góry dlaczego jak dobrą jesteś pracownica mieli by właśnie Ciebie zwolnić, czasem pracownik młodszy stażem jest bardziej efektywny niż te co długo juz pracują. Nie przejmuj się będzie dobrze i nie zakładaj z góry złego scenariusza tylko myśl pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula ma rację. Często się okazuje że nie staż jest ważny tylko umiejętności. Dziubas Nie przejmuj się-może inaczej się sprawa rozwiąże a ty masz teraz w tym tygodniu się relaksować a nie dokładać kolejnych stresów! ----- Heh bociany znakiem nadchodzącej ciąży / a w mieście koło mnie nie latają :( heh:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż często mówi do mnie "negatyw" - teraz już wiecie dlaczego. ja jestem pesymistką. dlatego tez przy mojej diagnozie policystycznych jajników tak bardzo staram się myślec pozytywnie i nie zagladać do tych moich wyników. ale jestem z siebie dumna - wczoraj sie powstrzymałam od grzebania w papierach :D - karmelko bardzo dobrze że aneta tak cię nakręca pozytywnie - myślę że rzucenie się na męża w obecnej sytuacji będzie wyłącznie pożądanym zachowaniem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziubas cholera jasna, że tez nie może być chwili spokoju w tym pieprzonym życiu współczuję sytuacji w pracy..ale postaraj się myśleć pozytywnie.. ja tez jestem pesymistką - mój szef od 2 lat jest na emeryturze i w każdej chwili może zamknąć firmę, męczyłam męża, marudziłam - aż w końcu mąż powiedział - a co daje to, że Ty się tak stresujesz?że się tak denerwujesz?co będzie to miało jakiś wpływ na szefa?? I radze to samo, staraj się w pracy, bądź aktywna, efektywna...ale jak góra podjęła decyzję to nic nie da to, że się denerwujesz... pokaż teraz, że warta jesteś swojego miejsca pracy Moja mama od 3 lat jest zwalniana - bo nie ma miejsca dla wszystkich:D Spokojnie.. Karmelka - ja tylko piszę co czytam:)a że dużo czytam to już wiecie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bociany - wdzęczny tema - w drodze do pracy - na słupie mijam gniazdo - zawsze wiosną jak pierwszy raz zobaczę boćki to płacze ze szczęścia, że już ta pieprzona zima idzie w cholerę:) dla mnie bociek to szcęście, ciepło, radosć Teraz Boćków juz nie ma - poleciały tam gdzie ciepło...czyli one odleciały..a nam przyjdzie nowe inne szczęście:) Boże od kiedy ja widzę szklankę do połowy pełną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anta to ty? ;) narazie słysze że moja szefowa bardzo mocno walczy o to żeby naszego działu nie rozdzielać. kolezanka mi mówi że zanim ja tu zaczęłam pracować to była taka sama akcja ale szefowa tak zadziałała że się udało. teraz mogę tylko pokładać nadzieje w innych. ja tu jestem tylko pionkiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta123456789
Oczywiście to u góry to ja:D się zaniebieszczę chyba:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta123456789
Ehhh dokładnie - szefowa mojej mamy ma tak samo - przecież normalne, że jak przeniosą firmę do innej - to dwóch szefowych być nie może...a ten kto siedzi wyżej będszie walczyło swój tron - bo jak to degradacja?jak to w cv wpisać:) Mówię Ci...niech góra walczy o swoje posady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam póki co bezstresową pracę ale stanowisko w prywatnej firmie więc też może być różnie. Dziś słoneczko ładnie świeci więc jestem winna mojej psince spacer, bo wczoraj to katastrofa. . . Aneta, to czytaj czytaj i informuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ogólnie też lubię swoją pracę, przed wszystkim mam blisko, wszystko oficjalnie, nie ma żadnych przekrętów. no i jak by udało się mieć maluszka to blisko do żłobka czy przedszkola i nie ma problemu żeby wyjść wcześniej czy iśc na zwolnienie lekarskie. - aneta no w końcu masz oficjalny nick :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie - prywatna firma to nigdy nic nie wiadomo:) Ale spoko nie stresujemy się...będzie co ma być taka prawda... Problemy trzeba brać na klatę i się z nimi zmierzyć:) ja uciekam na dzisiaj:) Może wieczorkiem jeszcze wpadnę jak obrobię się ze wszystkim:))) Do chrześniaka dzisiaj jadę:)3 lata:) A wy pannice głowa do góry - i która może to męczy męża dzisiaj:) Ja chyba pomęczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Się okaże wieczorem czy pomęczymy naszych M. Tak kobietki, wy jak w środku cyklu to próbujcie próbujcie, ja to nie wiem na co teraz bardziej czekam... Chyba na głupią @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no najgorsze to oczekiwanie będzie. ja mam nadzieję że może jak dziś od siebie z męzem odpoczniemy to wieczorem uda się podziałać w fajny sposób - a nie tak beznadziejnie jak wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i badania dopiero w czwartek więc z rańca spróbuje jeszcze polecieć na Bete, bo na jutro już nie było szans się umówić. Trochę coś tam w podbrzuszu mnie pobolewa, więc może przyjdzie @ ...;/Ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Kobietki:) I jak tam:)?Nam wczoraj nic nie wyszło z przytulania:)gdyż ponieważ - ubaw po pachy mieliśmy wczoraj - jak tylko próbowaliśmy coś - to zaczynaliśmy się śmiać:)już już i nagle ja wybuchałam śmiechem:)..tudzież małż:) Ehhh nie wiem co nam było..ale na samo wspomnienie..sama się do siebie uśmiecham:) Pozdrawiam i miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżbyście byli za bardzo wyluzowani ?:D Pani Aneto- więcej powagi sytuacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelko a to na ta betę trzeba się zapisywać? czy po prostu idziesz rano do zabiegowego i jak ci pobierają krew to mówisz że chcesz wiedzieć czy jestes w ciąży? ;) - a mi wczorajsze babskie spotkanie bardzo dobrze zrobiło :D poplotkowałyśmy, pośmiałyśmy się, było super :D no więc wróciłam w super humorze i podziałalismy z mężem, było hmm :P lipa jest taka że na tym spotkaniu objadłam się ciasteczkami i do tej pory boli mnie od nich brzuch :( ale czuję to tak mocno ze nie moge się zginać w brzuchu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta he he to ładnie poczynacie starania :P mój mąż jak ja zaczynam się śmiać podczas jego prób rozochocenia mnie to strasznie się denerwuje że mnie to łaskocze zamiast podniecać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jest - więcej powagi - toż to proces twórczy) Chyba tak - zresztą cały dzień taki śmiechowy mieliśmy:) w końcu położyliśmy się spać - bo ja już siły nie miałam:) A wczoraj był 17 dc - szkoda trochę:)ale za to przytulanie było 11, 13, 14, 15 - 14 i 15 bolały jajniki więc to chyba była owulacja:) Zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubas mówiłam, babskie spotkanie zawsze kończą się w łóżku:DDD z mężem:) Eeee to teraz musisz po prostu przetrawić:)ciastka:)nie zginaj się, siedź prosto:)u mnie na babskich spotkaniach - zawsze jest piwo i pizza:) do tego ser francuski, oliwki:)hahaha:) Ej a ja mam dzisiaj 3 rocznicę ślubu:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anetko wszystkiego najlepszego dla ciebie i męża :) i jak najszybszego powiększenia rodzinki :D u mnie na każdym spotkaniu jest inaczej - z jednymi dziewczynami jemy ciastka, z innymi pizzę i chipsy, z innymi warzywka a z innymi domowy obiad :) ale po wczorajszych ciasteczkach i teraz bolącym brzuchu mam awersję do słodyczy. a wczoraj tesciowa miała imieniny no i że mąż był u niej beze mnie to przekazała dla mnie cały talerz ciast i czekoladek :O no i mąż bedzie musiał je sam zjeść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Anetko gratulacje i kolejnych szczęśliwych lat życzę ale już może w trójkę coo?:D Dziubas no to się cieszę że się wszystko udało :) --- Nie trzeba się zapisywać, można iść rano z marszu. Ale chyba nie pójdę bo i tak już czuję że nic z tego nie będzie. Mój wykres temp. jest jak łamana chorągiewka-góra-dół-góra-dół. Więc oczekiwać tylko na @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×