Kobiety mnie nie lubia

Hej. Pisze poniewaz zastanawiam sie czy jestem jedyna z takim problemem. Od 5 lat mieszkam w Anglii, mialam przyjaciolke przez jakies 2 lata, kiedys nie widzialysmy swiata poza soba ale pozniej zaczelysmy dojrzewac,zmieniac sie, znalazlysmy sobie chlopakow, zaczely sie pretensje ze sie pozmienialysmy i jakos zakonczyla sie nasza przyjazn. W szkole mam pare kolezanek ale kazda nawzajem sie obgaduje, jedna z nich przyjazni sie teraz z moja byla przyjaciolka i poklocilam sie z nia ostatnio poniewaz ja i jej byly chlopak bardzo sie po lubilismy a ona odrazu zalozyla ze ja z nim bede i zaczela robic jakies akcje. Wyszlo tak ze mam z nim bardzo dobry kontakt ale mam innego chlopaka ktorego bardzo kocham. Jest jeszcze druga kolezanka ale z nia to zawsze tak roznie,jest bardzo dziecinna i wiem ze nie moge jej ufac w 100% ani na niej polegac, przewaznie kiedy sie umawiamy zeby gdzies wyjsc to mnie wystawia. Ogolnie to zdaje sobie sprawe ze prawie kazda dziewczyna ktora mnie zna mnie nie lubi a ja nie lubie ich,wydaje mi sie ze to kwestia pewnej zazdrosci poniewaz mam wielkie powodzenie u chlopakow i nie,nie naleze do osob ktore przechwalaja sie lub jakos sie wy wyzszaja. Zostawalam obgadywana i wyzywana od najgorszych bo rozmawialam z jakims chlopakiem i denerwuje mnie to ze dla dziewczyn to ze po prostu z kims rozmawiam lub pisze odrazu musi oznaczac ze laczy mnie z nim cos wiecej... Do tego mimo mojego wieku to jestem dojrzalsza niz wiekszosc dziewczyn w moim wieku,mysle powaznie o zyciu i nie zalezy mi tylko na zabawie i zartach. Jestem szczera i chamska jezeli jest taka potrzeba,mowie prosto z mostu co mysle np. ktos sie mnie pyta czy ladnie jej w tych wlosach a jak mi sie nie podobaja to mowie ze nie i tyle. Kiedys bardzo przejmowalam sie tym ze jestem nie lubiana ale teraz zaczynam miec na to wyrabane bo mysle sobie ze to moje zycie,mam nauke,chlopaka a kolezanki dzisiaj sa, jutro ich nie ma i nie warto sie przejmowac ze ktos mnie nie lubi :) Czy myslicie ze moje podejscie jest wlasciwe?