Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna85

CZERWCOWE MAMY 2014

Polecane posty

Gość Agata89R bez loginu
fajne cycusie na poczcie, moj maly sie uspokoil jak narazie, spał 9h bez mleka, ale zjadl o 18:30, usnal kolo 21 dopiero ale powiem tak, jak nie ma pełnego brzucha spi lepiej niz jak sie naje po korek i go klade, bo kto lubi taki z pełnym brzuchem spac, i chyba bede robic na odwrót, mleko, kąpiel i łózeczko dopiero zeby troche sie strawiło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorzej jak się trafi na Malo kompetentne osoby w tak waznym momencie :( mamo3chlopcow współczuję, ze Cię to spotkało. Ja trzymałamna dystans moją mame po porodzie, bo wprowadzała strasznie nerwową atmosferę. TN mój mąż pilnował dostępu do mnie w szpitalu, żeby nie przyszła i nie doprowadziła mnie do płaczu. Nie jest z gatunku tych wspierających, niestety nie zdaje sobie z tego sprawy. A tego, co przechodziłaś w szpitalu nie moge sobie wyobrazić - moja Mała też ssaka non stop, tyle, ze ja miałam dużo mleka. Płakałam w szpitalu, bo noe wiedzialam co się dzieje i nie wytrzymywałam psychicznie tego jej ciągłego ssania i krzyku ale położne byly fantastyczne i pomocne. jak widziały, ze któraś dzidzia spada za bardzo z wagi to wprowadzamy mm, a nie katowały dziecko i tym samym matkę. To nieludzkie nie,dokarmiać dziecka wbtakiejcsytuacji. Pozdrawiam nadmorsko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo 3 chlopcow Ak sie ciesze ze wkoncu sie odezwalas. Z dnia na dzien bedzie lepiej. Nie miej wyrzutow ze dokarmiasz. Wazne ze dziecko zadowolone. Nigdy nie jest tak jakbysmy chcieli zeby wszystko bylo pp naszej mysli. Ale wazne jest to by radzic sobie w takich sytuacjach jak najlepiej. Ewinko Bedzie dobrze zobqczysz musi byc i musiaz w tp wierzyc. Vzasem sobie musle co takie malenstwa sa winne ze tyle musza przejsc. Moja starsza juz od ppn w domu no chora na 9 jade do lekarza z nia bo kaszel ma straszmie okropny az w pluckach gwizdze. Ehhhh jak nie urok to sraczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAMOCH3CHŁOPCÓW !!! w końcu się odezwałaś! opowiem swój poród - trwał około 20 h, przebili dla mnie wody płodowe podczas zakładania cewnika to było godz. 9:45 a od 10:45 poszłam na porodówkę i leżałam leżałam i nic skurcze zaczęłam czuć około 18 ... rozwarcia przez ten czas nie było nic po 19 nagle wskoczyło 3 cm. Około 22 poprosiłam o znieczulenie. Anastazjolog przyszedł o 23 i wkłówał się godzinę czasu i 10 razy próbował i na szczęście się udało a potem czekanie na pelne rozwarcie około godz. 5:00 urodziłam ( wiszczałam, krzyczłam, że nie chce rodzic chce CC ale urodziłam naturalnie, karmie mm bo nie chciał ssać :) Teraz zauważyłam, że przez ten nos nie chce jeść :( wcześniej jadł po 120 a teraz 60-70 ... właśnie teraz zjadł 130 ml na szczęście ... Kupiłam otrivin i jest lepiej ale kurka wodna ja nie wiem co mam robić nie chce caly czas mu psikać hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewinkaa
Mamo3 super,że sie odezwałaś,zostań już z nami.u nas do tej pory wszystko super,a co się dzieje aktualnie to akurat wiesz bo to od wczoraj wiadomo. Asik nie zostawila nas w szpitalu bo po pierwsze narzekala na pediatrów,że niepotrzebnie ciągle kazali robic badania i nic wiecej i tylko dziecku krwi zabierali.przepisała żelazo,przez 2 miesiące mamy dawać,może to poprawi wyniki a może to 5 m-ca neutropenia zniknie/zmaleje... Ogólnie jeszcze nie siała paniki ale na wszystkie pytania na, odpowiedziala(przynajmniejbumiala odpowiedzieć) i przedstawia dalszy tok działania,dzięki temu wiemy jak postępować teraz (glownie chronić przed chorobami, a jak cos sie wydarzy to od razy na SOR do szpitala dziecięcego) i co będzie w przyszłości. mamoK,w ogóle wszystkim dziękuję.nadal jestem szczęśliwą i żoną i matką i córką:-) wczoraj m mnie przytulił,musiał po plecach (uwielbiam!) i mówi"jak dobrze,że jesteśmy razem i razem przez to przechodzimy,dobrze,że mamy siebie" ... Martwimy się,to oczywiste,ale mój optymizm mówi ,ze wszystko musi być dobrze!:-) dopiero wychodzimy z łóżka ze Stasiem,kupa właśnie poszła wiec muszę ogarnąć:-) miłego dnia! Jeszcze raz dziękuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nomadic
Czesc mamo3 nie wiem czy mnie kojarzysz:) ja ciebie pamiętam urodziłam Kubusia w Boże Ciało 4495g i dokarmiali mi go od razu, wisiał non stop na cycu spal nad ranem 4godz jak odstawialam od cyca to płakał urodziłam sn takiego kloca wywolywali mi poród 3razy pierwszej nocy byłam szczęśliwa potem płakałam mały miał żółtaczkę byłam z wywolywaiem prawie 2tyg miałam dosyć później po ok m-cu znów byłam szczęśliwa mój ma teraz 7,5kg teraz pewnie, ale do rzeczy, w szpitalu polozne twierdziły ze mały głodny ze się nie najada i dokarmialy nie dość ze mm to jeszcze woda z glukoza on był tak przemęczony ze szok w domu dokarmialam mm bo on ciągle ssal a mnie tak sutki bolały ze szok później pediatra uświadomiła mi ze albo cyc albo mm i chociaż było okropnie ciężko to udało się robię tylko mala butelkę przed snem ale zaraz zrezygnuje bo mały uczy się nakazać szybko juz tyle nie siedzi na piersi. Mm to nie zło nie jestes wyrodna matka właśnie dbasz o swojego synka żeby był najedzony:) a jak starsze dzieci? Dzikidzik zazdroszcze:) macie chyba fajna pogodę Asik love story:) a myślisz co by było gdyby czy wolisz nie? Ja jak mamaK ciągle z jednym no tam kiedyś byłam platonicznie zakochana w gimnazjum jeszcze:) a potem mój przyjaciel zniszczył nasza przyjaźń bo się niby zakochał a potem odkochal i po przyjaźni Jadę na ust brzucha. Nie wiem czy zdążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewinkaa
Myział ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata89R bez loginu
esmi ja sama u siebie stosowałam wode fiziologiczną do nosa, od razu sie odetkał, moze jemu tez daj kilka kropel a potem odciągaj smarki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny!!! Fajnie, ze wszystkie dzieciaczki zdrowe, bo to najwazniejsze. Ewinkaa, ja pamietam jak mnie jeden lekarz nastraszyl, ze Damian ma fatalne wyniki i powiekszone kielichy nerkowe, jak mial 7 miesiecy. Jezdzilismy po specjalistach, USG jedno, drugie, bo zaczeli sie tez czepiac powiekszonej watroby, az w koncu trafilam na przytomnego pediatre, ktory nam powiedzial, ze wszystko jest ok i samo sie unormuje zanim maly skonczy 2 lata. Teraz ma 8 i jest zdrowy jak kon, poza tym, ze wczoraj wybil kciuk na treningu :( Ktoras z Was pytala, czy bylam z ta depresja u lekarza - bylam, ale to byla strata czasu. Od razu chcial mnie faszerowac antydepresantami, a jak przeciez karmilam i nie moglam, bez sensu. Duzo bardziej pomogla mi polozna, super babka, przychodzila prawie codziennie. Ja wpadlam w histerie, bo maly byl tak odwodniony, ze mial krew w moczu i wtedy zdecydowalam, ze dosc tego i otworzylam mm, zeby go w koncu porzadnie nakarmic. Moja mama chciala byc pomocna, martwila sie, bo w ogole przestalam jesc, wpychala mi chociaz pol kromeczki na sile :) Mowila, ze sie zadreczam tym, ze mam malo pokarmu, a jak mam miec pokarm skoro nie jem i pewnie bylo w tym troche racji. Nomadic, pewnie, ze Cie pamietam, wszystkie Was pamietam. AAAJ, no nie jest tak, jak sobie wymarzylam, ale trudno. Maly jest cudny, bardzo duzo sie smieje i to na glos, maz jest w nim strasznie zakochany, ale chlopcy nie poswiecaja mu zbyt wiele uwagi, juz im sie znudzila nowa zabawka :) Musze leciec, bo pora szykowac chlopakow do szkoly. Mam nadzieje, ze Leos da mi sie zdrzemnac w ciagu dnia, bo nie spie od 5 i juz mnie zmeczenie dopada. Pa, odezwe sie znow. Mama3chlopcow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo 3 ciesze się jak głupia ze jesteś. Ja jak jestem sama i mam chwile to oglądam brzuch i wydaje mi się ze powiększyło się a weź masakra. Zrobię zdjęcie może kiedyś odwaze się wam wysłać teraz to już cudo. Mój mały chyba odsypia te 3 dni jeżdżenia przedszkole dom sklep szpital przedszkole bo z drzemki się całkiem ładny sen zrobił tylko przebudowa się trzeba mu dać rączkę pogłaskać boże co za pieszczuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama3chłopców nawet nie wiesz jak się cieszę, że się odezwałaś! Nie przeczytałam jeszcze dokładnie Twoich wpisów, bo wybieram się na bioderka a córeczka marudna po wczorajszym szczepieniu, ale jak wrócę i Pola pozwoli będę czytać co się u Ciebie działo przez ten czas. Wybuchłam dziś rano i się oberwało dla mojego męża chociaż nic złego nie zrobił. Zajmuje się małą wieczorami, żebym mogła coś zrobić w domu. Dzisiaj wstał wcześniej wyprowadził psa i zrobił mi śniadanie, a ja głupia się wkurzyłam bo niechcący wylałam całą butelkę mleka. Nagadałam mu, że mnie wkurza ten bałagan w domu, że rozwalił wszystko i nie kończy i takie tam. Tylko, że to nie jego wina bo zamówiliśmy tapety i musimy czekać tak samo drzwi będą dopiero za 3 tyg. Ale na szczęście odzywa się do mnie normalnie.Zresztą go przeprosiłam bo ja tak mam, że się zdenerwuję a za 5 minut jest już ok. Miłego dnia Wam życzę, a ja będę się szykować do wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh u lekarza jak zwykle po co ja wogole poszlam. Starsza wygnal lekarz do szkoly bo nie ma goraczki ale ze kaszle jak cholera i zielone z nosa ida gile tp nic ma isc do szkoly. Chcialam.recepte na mleko to nie dal bo mala ma juz 3 miesiace i mam dawac normalne ale cholera debil noe wie ze to grozi bolami kolkami. Nawet to go nie ruszylo ze dziecko ma skaze i musi miec to mleko. Ppzostalo mo jedynie kupowac bez za 250 zl za puszeczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 85
Mama3chlopcow - jak czytam Twoja wypowiedź o karmieniu piersią to jakbym czytała siebie. Tuż po porodzie MIchaś nie mógł złapać sutka, kupilismy nakładki, było trochę lepiej ale nie miałam pokarmu . W szpitalu musieli go dokarmiać. Dopiero w 3 dobie pojawił się nawał. W 6 tyg miałam kryzys laktacyjny . Pamietam , byłam niedziela wieczór , Michaś zjadł z dwóch piersi i ciągle płakał. Wydawało mi się , ze zasnac nie może i na siłe go usypiałam. M mówi, że moze głodny i zrobił mu butelke . jakie było moje zdziwienie gdy zjadł 100ml.Szok. Ja łapę za lakator a tu nic nie leci. Płakałam całą noc. W ciagu 30 min wypiłam całe 2 l wody (bo może za mało piłam). Konsekwentnie przykładałam małego do piersi udalo się , karmie dalej. Ale pierwsze razy małego z butelka to był mój wielki ryk. Teraz myślę, ze zupełnie niepotrzebnie bo najważniejsze , ze dziecko nie jest głodne!!! To jest sprawa nadrzedna. Teraz czasami dokarmiam butlelka i wrecz się cieszę widząc moje szczesliwe dziecko ( czyt. najedzone) . Naprawdę nie myśl o tym , tylko ciesz się ,że masz zdrowe dziecko . To jest najważniejsze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość asik
AAAJ masakra nie wiem co powiedziec nawet, a nie ma prywatnych lekarzy? Ilonek ja mam tak samo wywale czy wlaze w cos to męza wina haha Nomadic - mysle i nic dobrego z tego nie wychodzi wiec lepiej nie myslec :) Mamo3chlopcow wbijaj do nas na poczte !! :) Moj porod heh ojojo zakonczyl sie cc :) w skrócie 17.06 o 2 zaczely sie skurcze i razem ze skurczami odchodzily mi wody najpierw mialam ok 2 minuty przerw miedzy skurczami po 5 pojechalam na porodowke , 1cm rozwarcia wody odchodza wiec rodzimy po 6 zaczelam miec skurcze z przewą minutową i coraz gorsze , nie mialam czasu odpoaczac psychika mi siadla i zaczelam wrzeszczec ciagle 1cm rozwarcia , o 10,15 dostalam zzo cud :D chociaz czulam bol w jednej pachwinie ale pozniej sie rozeszlo, dostalam wszystkie mozliwe leki na rozwarcie , o 12,15 drugie zzo i o 12,45 ostatecznie dolantyna i w tym samym czasie dezyzja o cc, wód juz nie mialam rozwarcie jak to okreslili słabe 2-1,5cm małej tetno 190, o 13,16 urodzila sie Milenka 3750g 59cm - (dodam ze miala wazyc góra 3100) a wyszla najwieksza baba z forum , ogolnie z karty dziecko urodzone w stanie srednim 7 ptk w skali (przez dolantyne) , umiarkowana zamartwica, w 5 minucie juz miala 10 ptk ale lezala w ikubatorze 2-3h bo byla za szybka i byla monitorowana Teraz wazy juz 6,050 i jest całkiem spora babką , najwiekszym forumowym śpiochem bo duzo spi w dzien teraz oczywiscie tez sobie usnela na moim łożu , ale jak nie spi to lata szatan taki ze głową w sciane na przewijaku uderza :D, ja karmie na leżąca małą na lozku swoim i lezy na takiej podusi: http://www.ebay.co.uk/itm/Micro-Bead-Neck-Support-Cushion-by-Snuggle-Touch-Gorgeous-Pink-Pig-/321360783264?nma=true&si=HSPSIOWm4dgIZ4Kz7AgfaUj4ln0%253D&orig_cvip=true&rt=nc&_trksid=p2047675.l2557

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszego syna karmiłam samą piersią tylko 3 tyg.i zaczęłam dokarmiać mm.Opróżniał obie piersi i nadal płakał,to co miałam zrobić.Podałam butelkę i wypijał.Nigdy nie słuchałam rad położnej że nie dokarmiać,jak najczęściej przystawiać itd.To moje dziecko i to ja decyduję jak będę karmić.Mamo 3 chłopców,dobrze że wkońcu otworzyłaś mm bo synek się męczył i Ty się męczyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość asik
co karmienia ja mialam nawal dopiero w 4 dobie mala juz byla przyzwyczajona do butli , w szpitalu sama ja przystawialam ssala ale jak spadla 250g w drugiej dobie to trzeba bylo dokarmic niestety Jola ja bym polemizowala nad tym czy butlą wygodniej moze tak jak sie siedzi w domu jak sie chce gdzies wyjsc na dluzej trzeba ciagnac ze soba caly ekwipunek , wczesniej mialam termotorbe woda goraca trzymala ok 2h i tez nie wiadomo kiedy dziecko zechce jesc i strach ze bedzie za ciepla lub za zimna , druga sprawa czasami zrobi sie mleko a dziecko jednak jesc nie chce (mowie tu o mm) i mleko zmarnowane trzeba miec ze soba kilka porcji , teraz nosze termos z woda do mleka mam butelki tommee do ktorych wkladam pojemniczek z odmierzonym mlekiem co nie zajmuje mi miejsca i szybko robie to mleko, ale jak patrze na kolezanke ktora karmi piersia , to moze zrobic to wszedzie na stojaco nawet zawsze mleko cieple gotowe do podania tyle co trzeba i kiedy dziecko chce, wiec jak dla mnie karmienie butlą nie jest wcale wygodne :D Mamo3chlopcow co do meila to mamy zmienione haslo wiec zrob tak jak pisalam wczesniej zaloguj sie wyslij do nas meila i podaj inicjaly i tutaj tak samo :D tak sa nasze zdjecia i naszych dzieci i jestesmy na fb jesli masz? ja wysle moze cos dzis jakies swoje aktualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość asik
Mamo3chlopcow vzesto cie wspominalysmy na forum ostatnio pisalam jak wyslalam opaski jakie kupie Milenie i Ty pisalas e dla Leosia kupisz hehe to teraz musisz wiedziec ze Milenka ciagle w tych opaskach smiga :D zobaczysz na zdjeciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 85
Michaś wstał o 6.10 i do tego czasu zrobił już 3 kupki w tym jedna z nitkami krwi. M poszedl do lekarza a ja siedze jak na szpilkach, obawiam się że to biegunka a wtedy prawdopodobnie szpital. Masakra, tyle stresu. Lece zupe gotować bo musze sie czyms zająć. Jak tylk oMichaś pozwoli to od razu wam napisze co powiedziała a jak nie to bede dopiero wieczorem. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asik, hahaha, jakbys opisywala moj pierwszy porod, z tym ze akurat ten jeden raz udalo mi sie urodzic sn. Tez zaczelam w pewnym momencie panikowac, bo skurcze bolaly jak cholera, a rozwarcia tyle co kot naplakal, dopiero po zzo puscilo, bo sie macica zrelaksowala i udalo sie Damiana wypchnac :) Zadne z moich dzieci nie mialo pelnych 10 punktow, zreszta nigdy sie tym nie kierowalam, bo znam przypadek chlopca, ktory dostal dyche, a po paru tygodniach sie okazalo, ze ma jakas chorobe atakujaca miesnie i zmarl jak mial zaledwie 6 miesiecy :( Jolka, ja tez uwazam, ze karmienie piersia jest wygodniejsze niz butelka, bo wlasnie mozesz nakarmic gdzie chcesz i kiedy chcesz. W dodatku jestem uwiazana w domu przez to odciaganie, bo nie moge wyjsc na dluzej niz poltorej godziny. Zdarza mi sie przystawic malego do piersi jak sie bardzo awanturuje na miescie, ssie chwile, zaspokoi pierwszy glod, a za 10 minut znowu jest wrzask i wtedy juz sie trzeba zbierac do chalupy. Ja nigdy sie nie doczekalam tego nawalu pokarmu, niepotrzebnie kupilam wkladki do biustonosza, bo mi nie byly potrzebne. Polozna mnie jakos nie terroryzowala, ale caly czas mowila, zeby nie dokarmiac, ze pokarmu bedzie przybywac itd, ale tydzien po porodzie Leon ciagle tracil ponad 10% wagi wyjsciowej i wisial na mnie po 6 godzin non stop, masakra! Nie pomagalo, ze jedna z moich kuzynek jest doradca laktacyjnym i czesto sie udziela na FB na forum "karmiace cyce na ulice". Kazala mi karmic w ciszy i spokoju i wyobrazac sobie, ze mam duuuzo mleka, nie rozmawiac w tym czasie, nie czytac i nie ogladac tv, tylko skupic sie na karmieniu, ale chyba slabo u mnie z wyobraznia, bo nic nie przybywalo, hehe. AAAJ, czyli w Norwegii jak w Anglii, trzeba w zasadzie umierac, zeby sie o lek doprosic, bo wszystko inne samo przejdzie :) Mamokubusia, dawaj ten brzuch, w kupie razniej :) Wieczorkiem, jak juz maz bedzie, wejde na poczte na spokojnie i sobie poogladam. Sprobuje przeslac zdjecie Leona, ale ja nie jestem dobra w te klocki, linkow nawet nie umiem przesylac :) Mama3chlopcow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewinkaa
Mamo3 ja tez nigdy nie mialam nawalu i nigdy nie potrzebowałam wkładek. mleka nie miałam przez pierwsze 10 dni od porodu i tez mialam odwodnione dziecko, jak przyszła położna to jeszcze przy niej kazała dac mleko modyfikowane i powiedziała, ze nieważne jak karmimy, najwazniejsze to żeby dzieco bylo najedzone! Walczyłam, podobnie jak piszesz- z dzieckiem po kilka godzin przy piersi i... jakos sie udało. teraz w piatek kończymy 15 tygodni i wciąż karmię tylko piersią, myślę, ze duża zaśługa w tym samego Staska, który tak ssał, jakby nic innego w zyciu nie potrafił tylko to:-) W aktualnej sytuacji to akurat zbawienie, ze karmie piersią, wczoraj lekarka powiedziała, ze pewnie dzięki temu moje dziecko jeszcze nie zachorowało... chociaz ten plus. Jak Asik pisze- tak jest, naprawde wygoda z tym, wczoraj w gabinecie byliśmy prawie godzinę, w między czasie Stas zglodniał i stękał, wiercił sie to lekarka mówi- prosze przystawic, no to ja bach cyca i dzieciatko sobie zjadlo a my spokojnie rozmawialismy z panią doktor. Dzikidzik to pięknie macie, a dalabys kontakt na kwaterę? Czy może Wy w jakis hotelu? Ilonek- powodzenia na bioderkach. Oczekująca- myslimy pozytywnie, ja myślę, mój m mysli, cala nasza rodzina też i ta forumowa tutaj tez pozytywnie myśli:-) Więc Ty tez musisz:-) AAJ- denerwują mnie Ci Wasi lekarze, co nimi kieruje?? bo na pewo nie dobro i spokój dziecka. Ile musi sie biedactwo nacierpiec:-( Bardzo mi przykro, a powiedz, ile czasu dochodzi do Was jakas szybsza paczka? Nie wyszloby taniej gdyby ktoś z Polski wsłał Wam kilka puszek?? Asik- ja tez tak mam, ze śnia mi sie moje miłości, najbardziej taka pierwsza, licealna jeszcze ach... A myslisz, ze męża aktualnego kochasz równie mocno?? Moja rodzona siostra chodziła z chlopakiem 6 lat, zaręczyli sie, zerwali, poznała aktualnego męża, po 1,5 roku sie pobrali, sa super rodzinka, maja dwójkę wspaniałych chłopaków, aktualny mąż mojej siostry jest wspaniały, a ostatnio z nią gadałam i mi mówi, ze nigdy nikogo tak nie kochała jak tego pierwszego! A co najlepsze- kiedys spotkali sie po latach (12stu), a on powiedział, ze nie było dnia, zeby o niej nie myślał i nie żałował, ze nie walczył! WIęc takie to życie nasze zagmatwane... Boże, ja to zajadam stresy:-( Własnie zjadłam spora porcje lodów:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewinka Wszyscy znajomi nam woza ile daja rade kupic w pl nawet bez recepty ciezko dostac. Ja ostatnio zowilam 10 puszek az ze stanow bo sprEdawca jako Jsn dyny wysylal do norwegii. A co do lekarzy to smiechu warte. Niby dzieci tu sa jak bog traktowane wlasnie sie przekonalam. Az mi sie wuc chce. Mm zapas jeszcE piec puszek szukam i zamawiam nie mam wyjscia. A jak braknie bede kupowac tu bo nie chce zeby dziecko cierpialo i niewazne ile.bedzie kosztowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AAAJ, a co to za mleko kupujesz? Ja tu u siebie sprawdze, moze jest. Co sie dzieje z Oczekujaca? Przeskoczylam kilka stron do tylu, ale tyle tego jest, ze nie wyrobie z czytaniem. Mama3chlopcow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny 12.08 wyszedł mi pozytywny test (ponad 4tyg po stosunku) , powtórzyłam test tej samej firmy po 3dnniach robiłam tez inne testy dla pewnosci bo nie mogłam uwirzyć po 7,10,14,21 dniach po tym pozytywnym wszytkie negatywne. Byłam u gina 2 tyg po pozytywnym tescie, powiedzial że wsztko jest ok w ciąży nie jestem. Czy test by mnie oszukał? dodam ze 3 dni po wizycie u gin dostałam krwawienia które przypominało @. Ale było skąpsze niż moje dotychczasowe @. Mocne krwawienie było 1 dnia, 2 słabsze, nastpene 2 dni jeszcze słabsze az w koncu ustało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość asik
Mamo3chlopcow - ja bym bez stresu przeszla na mm , a co to patentu zeby wyjsc spokojnie n miasto polecam termos zrob sobie odpowiednia wode taka w sam raz do mleka nawet lekko cieplejsza i termos trzyma ja 10 godzin u mnie a nawet 12scie , bo sprawdzalam , do tego mam te pojemniczki ze mleko sie nie rozsypie bo tylko odwracam w butelce i siup mleko do wody , i 30sekund i mleko zrobione wiec polecam , tez bylam uwiazana moje dzieco jadlo rowno co 2godz czasami co 1,5 rowniez w nocy mimo ze to mleko modyfikowane i niby dziecko po nim dluzej spi ha tak nie moje :D teraz znowu wytrzymala 2,20 zjadla szczesliwa ale w sumie sie nie ndziwie ze ona tyle potrzebuje jak 280g w tydz przybrala to duzo jak na prawie 3mc dziecko w sumie od poczatku chyba nigdy nie przybierala mniej niz 250tygodniowo Ewinka męża kocham inaczej tamta to byla taka szalona milosc heh ta jest dojrzała :D poza tym ja nie wiem jakbym sobie w zyciu bez niego poradzila , ja nawet nie wiem jakie rachunki placimy za co i ile on wszystko robi za mnie doslownie bo ja to taki trzepak , ze nie wiem jak wogole pielegniarka zostalam jak spotykalam nauczycieli z LO to sie za glowe lapali ze ja pielegniarką :D- bo zawsze bylam niegrzeczna niestety wstyd sie przyznac ale cóz :D Co do tego chlopaka , to prawdą jest ze najbardziej chcemy tego czego nie mozemy miec i moze dlatego sie w nim "zakochalam" , bo szczerze poznawalam wielu chlopakow i mnie nudzili bo odrazu juz wielkie milosci byly chodzenie za rączke itp a mnie to meczylo nie znosilam tego dusilam sie bleh poza tym nie chcialo mi sie w kwiecie wieku marnowac lubilam szalec bawic sie pewnie jak kazdy :D nigdy nie bylam ckliwa i uczuciowa taka moja natura , wolalam takie dynamiczne relacje :D i z nim wlasnie bylo inaczej bylismy tacy sami , lubilismy wolnosc kłocilismy sie godzilismy sie wszysto takie żywiołowe i spontaniczne :D i pewnie to tez nas zgubilo heh , wole nie spotykac go w zyciu bo jak go widze to rozum mi odbiera doslownie jak jakas durna , wiec wole nie ryzykowac , a to uczucie to nie miłośc chyba tylko bardziej jakas ślepa mania i opętanie :D I szczerze babcia zawsze na mnie krzyczala ze bede tak przebierac w chlopakach to zostane sama i bede musiala brac co dadzą , ale ja mialam swoja prawde : ze zołzy zawsze trafiają na dobrych mężów heh i tak sie stało mam cudownego męża ;D i dalej jestem zołza haha ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość asik
hmm gosc85 daj znac co lekarz powiedzial koniecznie !! do goscia od testu , ja jak pierwszy raz staralam sie o dziecko tez widzialam niewidzialne kreski na tescie , mialam slabszy okres ktore wogole na 2gi dzien zanikl to wszystko moja psychika , dlatego za drugim razem jak test byl pozytywny odrazu polecialam na bete i pzynajmiej mialam jasnosc poznie po 48h druga beta i lux

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ostatnia @ była 1.06 , ostatni stosunek 14.07 30.07 krwawienie przypominajace @. 2 tyg po test pozytywny. Każdy inny wykonany pare dni po nim NEGATYWNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość asik
wg mnie nie jestes w ciazy jesli uwazasz ze jestes zrob bete , ale gdybys byla gin by to zobaczyl ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość asik
Wysalam fotki na poczte aktualne i swoja z chrztu , teraz wydaje mi sie juz troche mi spadlo sadlo z buzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bioderka ok :) Właśnie nadrobiłam zaległości i wszystko przeczytałam. Momo3chłopców nie poddałaś się i karmisz dziecko swoim mlekiem. Jesteś wielka! Podziwiam bo sama dałam za wygraną i karmię mm. Mój poród w skrócie. 9 czerwca miałam mieć cc, akcja zaczęła się 5 czerwca, całą noc leżałam ze skurczami i doszłam do 5 cm. Nad ranem zrobili cc. Gość 85 koniecznie daj znać co powiedział lekarz, bo się martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×