zła kobieta pomóżcie ludzie

Taka to sobie pożyje...:o

Oj Heniu... przecież zawsze możesz się przemianować z misiaczka na złego :) I Ty sobie pożyjesz ;)

Kiedy ja nie potrafię. Jestem przeżarty dobrem do szpiku kości. Rano mleko, wieczorem Karmi :o.

Mi sie podobaly samobojstwa w filmie dzien swistaka

gość :-) rzeczywiście, fajne były :-)

O przepraszam... bywasz złośliwy i ironiczny, więc potencjał jest. Musisz tylko popracować. Hmmm... może i byłabym w stanie Ci pomóc... Tylko wtedy te wszystkie dobre kobiety, które staną na Twojej drodze miałby ewidentnie przej****e. Niech pomyślę... Sorry, udaję, że pomyślę, oczywiście :D Tak, gówno mnie obchodzą inne kobiety :) Zatem... Jaka jest najbardziej niegrzeczna, brudna myśl, jaka przyszłą Ci do głowy, Heniu? Tę o wyjadaniu słodyczy ze świątecznej choinki możesz pominąć ;)

Najbardziej brudna i niegrzeczna? Najbardziej niegrzeczna, to chyba była o tym, żeby dać klapsa w pupę mojej super koleżance od parzenia kawy. A brudna? Hmmm. No nie wiem. Chyba jak napisałaś, że zasadniczo prawie wszystko masz w d***e, to sobie pomyślałem, czy może Mrau też tam jest, bo tak rzadko tu zagląda :o

Mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Otóż do bycia na wskroś grzecznym i dobrym bardzo Ci daleko Nie miałabym znowu tak dużo roboty. Jednak musisz zdecydowanie popracować nad ukrywaniem swoich emocji. Niepotrzebnie też się zdradzasz ze swoimi słabościami :)

Jakich emocji?

A nie zapytasz raczej "jakich słabości"? :)

Nie mam żadnych :-D

O k***a :O Więc to ja potrzebuję pomocy?

Na to wychodzi.

Co teraz będzie?

Bedziesz miała problem.

Hmmm... skoro potrzebuję pomocy, co ewidentnie już mam. Tylko jakiego rodzaju ten problem?

Hmmm. Zaraz ustalimy. Jaka jest najbardziej niegrzeczna, brudna myśl, jaka przyszła Ci do głowy, Heleno?

Ty.

Nie.

Tak.

Zatem wszystko z Tobą w porządku i to jest Twój problem.

Jak to?

W rzeczy samej.

No ale wyjaśnij proszę szerzej. Chyba zapominasz, że ja tylko udaję, że rozumiem dużo :)

Właśnie to mnie martwi.

Zaraz, Heniu... to w porządku czy jednak nie? Wiesz, nawet jak dla misia o bardzo małym rozumku, coś mi tu nie gra

No właśnie, dla misia o bardzo małym rozumku napisałem, krótko i zwięźle: jest wszystko w porządku, i to jest problem. Jeszcze wczoraj wydawało się misiowi, że nie jest wszystko w porządku, i miś czuł się z tym doskonale.

Tyle to miś zrozumieć. Jednak nie umieć pojąć jakim cudem myśl niegrzeczna i brudna pod Henia postacią miałaby o misia "w porządku" świadczyć

Misiu, tak po prostu jest. Zapytać, dlaczego tak jest, to jakby zapytać dlaczego istnieje świat. On istnieje, i już. Myśl niegrzeczna o mnie jest dowodem normalności (dowodzi również doskonałego gustu, ale nie o tym teraz dyskutujemy) i już. To jest fakt. Niepodważalny.

Och... Cholera, jakie to proste :D