Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eyeque

Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku

Polecane posty

Hehe ja tez lubię, a nawet uwielbiam zapalić i napić się :) 4 miesiące temu rzuciłam fajeczki.. raz zdarzyło mi się wypalić całego na spotkaniu klasowym na początku października ale to był jeden papierosek :) czasami męża spróbowałam, a generalnie jak nie mogę wytrzymać to wyjmuję mu papierosa z paczki i .... wącham sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Hahahaha ale się uśmiałam Betka - Wącham sobie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehehe wiem wiem bo każdy się śmieje :) wyobraź sobie, że siedzę ze znajomymi na imprezie i nagle sobie zaczynam papierosa wąchać i się zachwycać-wstrętny nałóg :) najbliżsi moi wiedzą, że to robię, ale inni reaguja różnie :) ja ogólnie jestem wesołym człowiekiem i musiałam sobie jakis sposób znaleźć na niepalenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
I co pomaga ? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na codzień tego nie robię, ale na imprezach owszem-przy odrobinie alkoholu :) M sie śmieje, że mu wszystko wywącham i co on będzie palił :) trzeba się pośmiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Ja też uwielbiam się śmiać i robić różne głupoty ... Mój m to w ogóle taki wykrępaniec, że każdą imprezę rozkręci :) Tylko ja jestem strasznie nerwowa i jak ktoś mi nadepnie na odcisk to ojeju. A On nie... jest neutralny i z każdym pogada - strasznie mu tego zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuję, że nasi mężowie by się dogadali hehehe bo mój dokłądnie tak samo, a ja tez jestem wesolutka, ale az tak łatwo nie nawiązuję kontaktów jak on :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ze mnie też jest nerwus, a mój M większość spraw "przełyka" bez echa.. ja to nie mogę tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a On zawsze dusza towarzystwa i czasami to ciężko w jego towarzystwie dojść do słowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Widzisz .... I my byśmy się dogadali i nasi mężowie :) A ile macie lat?? Bo ja jak zwykle mam skleroze :) i skąd jesteście??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
My oboje po 22 :) rocznikowo. I pomorskie :) Także kaaaawał drogi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a badałyście się na tarczyce przy planowaniu ciąży? Ma któraś z Was niedoczynność? Wiecie czy to bardzo wpływa na zajście w ciąże? Bo możliwe, że u mnie problem tkwi właśnie w tym.. I zastanawiam się, czy przez to będę miała duże problemy. A co do wieku to ja mam 24 a mój M 25 :) i mieszkamy w Wielkopolsce :) Więc też daleko do siebie mamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaga no tez daleko :) Ja się nie badałam na tarczycę-kilka lat temu robiłam te podstawowe tarczycowe badania ale to już nieważne są może. A Ty masz kłopoty z tarczycą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że to ma wpływa ale nie pamiętam czy nadczynność czy niedoczynność..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Ja ok 2 tygodnie temu robiłam badania na tarczycę i mam w normie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja będę robić w przyszłym tygodniu jak mi się @ skończy. Lekarz rodzinny miał moje badania z 2010 roku i wtedy wyszło, że mam małą niedoczynność tarczycy. Nawet nie wiedziałam, że miałam takie badania robione.. To jednak było 3 lata temu, więc wszystko mogło się zmienić, ale pytanie w którą stronę. Nigdy problemów z tarczycą nie miałam, jedynie te badania coś tak wykazały. Zobaczymy jak będzie teraz. Z jednej strony dobrze, gdyby to ona miała wpływ na to, że nie zachodzę w ciąże, bo chociaż bym wiedziała w czym tkwi problem. Wtedy leki i musi już być dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jeszcze się wstrzymam z jakimikolwiek badaniami.. jeszcze ze 2-3 cykle.. chociaż w tym bardzo się staraliśmy i pozytywne efekty będą mile widziane :) jeśli się nie uda to trudno, będziemy walczyć dalej - takie "samopocieszenie" :) na wszelki wypadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Niedoczynność tarczycy właśnie tez może być powodem, że w ciążę nie można zajść - właśnie dlatego sobie zrobiłam te badania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betka - ja przed okresem czuję się chyba normalnie, choć zazwyczaj było to tak, że w środy przed (przy tabletkach dostawałam w poniedziałek krwawienie) to zawsze chodziłam mega wkurzona, a w czwartki z kolei płakałam. Ale chyba jakoś tak bardziej to poprostu wychodziło, niż @ miała na to wpływ, bo przecież przy tabsach to żadna @. :D Znalazłam czerwoną kurtkę ostatnio na strychu w rzeczach zimowych - jak nojka sztuka nie śmigana, ale taka wiesz raczej do wysokości początku spodni, więc ani to płaszczyk, ani nic. Kiedyś miałam ciśnienie na czerwoną kurtkę no i szybko mi przeszło bo wyglądałam jak jedna jedyna kolorowa bombka w sklepie z ciemnymi :p Ja noszę czarną do kolan UMBRO, kupiłam na przecenie w styczniu br. Spisała się świetnie na feriach w górach. * Jeżeli chodzi o ciuszki, to już kiedyś pisałam, że te lepszej jakości to zostawiłam sobie po młodej i zalegają na strychu w kartonach :). Dużo rzeczy pożyczałam koleżance, ale ona była dla mnie dobra tylko jak ciuchy trzeba było dać. Teraz już rzadko rozmawiamy niestety, żałuję. * Agita - ja też bajki cisnę z chomika, na bieżąco, chyba młoda ma na kompie ich ponad 100. Teraz ma ciśnienie na 3 części Aladdyna. Co do podróży, od lipca mamy samochód z dvd w zagłówkami, więc nie udało nam się nigdzie jeszcze jechać w dłuższą trasę (planujemy na ferie zimowe), ale czasem sam dojazd w korkach do miasta zajmuje godzinę, więc młoda się nie nudzi. Teraz ograniczam jej bajki, bo nosi okulary i do tego ma zaklejone jedno oko codziennie przez kilka godzin. Kurde na bilansie rok temu wszystko ok, a teraz na bilansie wyszło prawe +5, lewe +2. No kurdę szkoda słów. Wada wrodzona jednak się u niej uaktywniła, u mnie w rodzinie dużo 'ślepych'. Siostra ponad 6, kuzynki obie już po laserach.. Wyprawkę też kupowałam, bo nie miałam od kogo kupować. Między młodą moją a córką kuzynki jest hm 6 lat różnicy. Na allegro nic nie daję, bo 'może jeszcze się kiedyś przyda' - zbieractwo mam po mamie, ona po moim wojskowym dziadku :D * Aaaga - ja też robię te 25 testy, jakoś nie mogę trafić na 10 lub poniżej. A ostatnio pisałam Wam, że kobieta w aptece w ogóle nie miała bladego pojęcia, że testy ciążowe mają różne czułości.. Doczytałam o wynikach bety.. :/ Eh uchy do góry zacisnąć jaja i nie pozostaje nic innego niż czekać na następne płodne dni. :/ * Gościówa - z Quixx korzystałam ostatnio, może dlatego wyszedł negatyw? Marne pocieszenie, ale zawsze coś :p * Agnes jak tam bigos, już pożarty? Ja robiłam znowu mielone kotlety, a i wczoraj stałam pół dnia przy garach bo robiłam dżem i konfiturę z aronii - na działce mam 1500m2 krzaków aronii - w te lato zebrałam łącznie ok 100 kg :D. W garażu podłączyłam specjalnie zamrażarkę i się mrożą, czekają na takie co jakiś czas najścia, że mi się chce przy garach stać. :) Ja testuję we wtorek, może chociaż mi się uda w tym miesiącu..póki co żadnych oznak okresowych. Kurczę, u Ciebie też nici z testu? Ja jak robię test, to w tym czasie myję zęby - jak po nic nie pokaże, to od razu wywalam, ześwirowałabym chyba na samym czekaniu - z drugiej str co będzie, jak mnie druga kreska ominie :p * MałaNadzieja - z butami to zawsze kłopot - ja w tym roku polowałam na jesienne buty takie do kolan, w końcu kupiłam coś w CCC i jestem zadowolona, jeszcze się nie rozpadły, a to już ze 2 miesiące mają :) Dzięki za zdrówko dla młodej - ona kurcze 3 lata się na sterydach męczyła przez astmę..od czerwca nie bierze leków i teraz każde kaszlnięcie w okresie jesienno-zimowym to trwoga trochę. Poza tym jest silną alergiczką, tzn była, bo te lato już bez leków dała radę, choć testy we wrześniu wykazały dwa kolejne odczynniki. :/ Na szczęście pokaszlała wczoraj i pokichała, dziś już spoko, ale zostawiłam ją w domu, pół dnia dziś znowu nauka czytania..opornie to idzie. Teraz wcina porządny obiad i pod wieczór jedzie do ojca na weekend. * Joanne - z jednej strony mi przykro kurczę czytam, że się źle czujesz, no ale z 2 str dobrze, że będziesz już na swoim terenie. Chyba już jesteś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* Anna85 - kurczę i Ty już na czerwono..eh już przez to wszystko najchętniej bym do Was dołączyła i dalej od nowa walka kolejny miesiąc. * Betka - my należymy do grona osób trochę w domu, trochę imprezy..Często organizujemy u nas domówki, czasem chodzimy na imprezy - zazwyczaj sami we dwoje, wtedy się najlepiej chyba bawimy :p (samoluby z nas, wiem :D ). Ja nie palę od listopada, po kilku latach przestałam, w sumie mój Luby na mnie to wymusił jeśli można to tak nazwać..Potem miałam krótki epizod palacza, ale jak się dowiedział, to przestałam znowu no i teraz tak trwam w niepaleniu. Co do picia to w sumie zawsze byłam jedną z pierwszych przy i ostatnią z odchodzących od kieliszka. Ale miewam takie dni, że poprostu mi nie idzie. Zresztą my imprezujemy w sumie co 2 tygodnie (jeśli jest okazja), bo gdy młoda jest z nami całe 2 tygodnie to wolimy siedzieć na kupie w domu i razem spędzać czas. Nie odstawiamy córy po rodzicach itp. Wszędzie razem :D Z tą wąchaną fajką to grubo - uśmiałam się po same pachy :D :D :D My mamy ja 27, Luby 29. Kurde, chyba nadrobiłam zaległości :) Jakie plany na weekend? Ja będę jeździć po sklepach i dotykać okapy i zmywarki - mamy już projekt nowej kuchni, wzięliśmy jednak na połowę stycznia, co by się finansowo nie pogrążyć przed świętami. No i jeszcze pewnie w końcu położymy listwy w sypialni i takie tam pierdoły. Ogólnie to poszłabym się dziś napić - co też zaproponowałam lubemu i koleżankom, czekam na odzew. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla ścisłości - od listopada 2012r. Kurczę, to już rok w sumie jakby w mordę strzelił! Już nie liczę tego palącego epizodu jakiś czas temu. To i tak nieźle, bo zawsze paliłam paczkę dziennie, czerwonych marlboro setek. :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy tez mi się podoba (jak to określiłaś) dotykanie okapów i zmywarek ;) wiesz chyba nie ma osoby, która by się nie uśmiała z mojego "wąchania" hehe Ja w weekend imprezuję z moją ukochaną jedyna i niepowtarzalną rodzinką - jedziemy 100km do nich na cały weekend :) Co Ty gadasz, nie dostawaj tego okresu-daj spokój ;) życzę Ci, żebyś nie dostała :) Ja to wiecie taka już jestem zawzięta, wydaje mi się, że jestem coraz silniejsza-walczę jak mogę, ale nie poddam się!! :) Wczoraj z siostrą byłyśmy na dziecięcych ciuszkach (musiałyśmy prezencik kupić dla nowego członka rodziny) i tak się napatrzyłam achh :) sama bym w tych ubraniach chodziła-sa fajniejsze niż dla dorosłych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że Cie mąż mobilizował bo mój to gadał, że i tak będę palić i tak i ooooo udowodniłam mu, że jest inaczej :) a teraz jak chcę papierosa (tak specjalnie) to mnie skubaniec częstuje, zamiast mi zabronić hehe oj wcale mnie nie mobilizował.. :) ale nie tylko on-teściowa siłą niemalże ciągnęła mnie na papierosa czasami achh ale sama tez w końcu rzuciła choć zdarza jej sie zapalić okazjonalnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Nasze plany na weekend?? M jest jako kierowca dziadków na imprezę. Poza tym dostaliśmy zaproszenie od kumpla na urodzinki więc też chwilkę pójdziemy jutro. Niedziela znowu urodziny - moja siostrzyczka i tak weekend mija ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Betka nie rozumiem. W czym mi nie pomozesz bo sie nie znasz? Kurcze myslalam ze wkoncu ktoras przerwie ta zla passe.... Daisy kiedy test? Agita ja mam dzis 26dc wiec w pon zatestuje o ile mi sie @ nie pojawi bo w nd ostatni dzien lutki wiec musze wiedziec. Test juz zakupiony. Amil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Małanadzieja mam nadzieję, że chociaż tobie się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaNadzieja - ja testuję we wtorek. Ale jakoś słabo to widzę. Choć fakt, na pierwsze objawy jakiekolwiek ciąży jest za wcześnie, jedyne co mnie naszło to to plamienie niby implantacyjne. Hm. Pożyjemy, zobaczymy, na pewno dam Wam znać. Wiadomo, że każdy dzień bez @ w takim przypadku cieszy, więc jak w poniedziałek mnie nie najdzie, to we wtorek rano od razu dam znać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×