Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku

Gościówa dajesz radę!!! Jeśli chodzi o wynik to no comment, bo wiedzą, że tyle czasu człowiek czeka w stresie to jeszcze baba źle spojrzy w komputer i powie że jest wynik dobry jak go wcale nie ma.. dobrze, że pomimo braku wyniku nie powiedziała, że wyszedł źle bo to by było dużo gorsze :/ no ale chociaż wiemy, że te estrogeny są w porządku.. Daisy napięty masz jutro grafik faktycznie :) A ja do gina jadę we wtorek i aż mi się nie chce myśleć....... :/ Teraz mam w pracy do wykonania takie zadanie, że nie wiem nawet jak do niego podejść :/ nie cierpię takiej roboty jak człowiek nie wie o co kaman... mam to dzis podszykować i jutro razem z szefem mamy to rano dokończyć, a ja prawie nic nie ruszyłam :/ i od rana jutro jazda........ hehe na szczęście to już piątek będzie.....

Estradiol miało być :) wybaczcie ale chyba mój mózg już poszedł spać...

Daisy punkt 13 zaserwowalam na obiadek zupę . A co na odp*****l pomidorowa ;+) dobra tesciowka przyszla działamy dalej. Mam nadzieję do wieczora kochane

Ja nie wiem jak sie robi pomidorowa nawet na odp*****l. :D Jestem totalnie antyzupowa, nawet nie umiem zrobic dobrego rosolu haha :D Co dziwne bardzo lubie gotować :D

A ja znowu bardzo lubie zupy. Ale moj m lubi tylko zurek, rosol i pomidorowa wiec jestem troche ograniczona bo nie lubie robic dwoch obiadow ;-)

Kochane ja sie zegnam. Pędzę po Werke, potem odstawiam lubemu fure niech mi odkurzy i posprzata w srodku w moim autobusie :D A potem do domu i sprzatanie skoro juz ktos musi dzis do nas przyjsc :/ Wiecie z czym mam najgorszy problkem zawsze>? Z oknami balkonowymi. PIes jak lezy to lize okno na dole, jak wstaje to tak na polowie okna - tym sposobem mam wiecznie(!!!!!) uj***** okna, no mozna co 5-10 minut myc. :/ Odezwe sie wieczorkiem papa :*

kurcze znowu spam echh

hej kochaniutkie :) wróciłyśmy ze spacerku z KAROLKĄ :) co do Karolki to zostawiam ją od dawna od czasu do czasu sama z Tata, czasem z Babcią i nawet chwile się pobawi ale jak dłużej mnie nie widzi to wpada w płacz i się mocno denerwuje. mysle, że ma dopiero 8 miesięcy i to kwestia żeby dojrzala do tego bo kontakt ma cały czas jak nie z Babcią to z Ciocią, jak nie z Ciocią to z dziećmi na placu zabaw. hitem teraz sa psy, pieski, psiaki :P hehe. już się dowiadywalismy co do złobka i wykupie karnet i bedziemy tam prze miesiąc chodzic na kilka godzin żeby się bawiła z dziecmi, zapoznała z Paniami ktore sie opiekują dzieciaczkami a po miesiącu takich wizyt ze mną będzie chodzić już normalnie do żłobka ale będę "pod ręka" poki mam jeszcze macierzyński to zawsze jestem do dyspozycji i będzie latwiej a potem już będzie musiałą radzić dobie w nowym otoczeniu sama. mysle, ze dwa miesiace takiego zapozania się ze żłobkiem jej wystarczy co? jak myślicie? a jeśli chodzi o Tatusia to mysle, że jeszcze będzie "hitem" tłumaczono mi, ze to taki okres kiedy dziecko jest bardzo zżyte z Mamą a potem to mija. ale jak piszecie nie zawsze :P * Betko poprostu brakuje mi słów jak nieodpowiedzialnie się zachowali. ma nadzieję, ze wyniki będą równie dobre ale stres i to całe zamieszanie zwiazane z wynikami jest aż poprostu przykre i naprawdę bardzo stresujące. Betko a co do pracy to na pewno sobie poradzisz. na pewno jestem o tym przekonana:) * Co do kwiatów cytrusowych to widziałam takie w kwiaciarni drzewka z mandarynkami i cytrynkami i bardzo mi się to spodobało i nie wiedziałam, ze można samemu tylko i wyłącznie z pestek cytrusów. super. spróbuje :) dziękuje Neska :) * Mała nadziejo u mnie dziś tez mielone ale troszkę nietypowe bo z oliwkami, serem feta i natką pietruszki :) ej i te widiząlm takie papryczki? one są czerwone i takie ladne cały rok? czy tylko sezonowe? dobrze się trzymaja te kwiatki? a co do zgrubienia na piersi to spokojnie ale warto to skonsultować. Hormony buzują i może stąd taka zmiana na piersi ktorą bierzesz za guzek. ja to się najadłam strachu i stresu. ja nie miałam zgrubienia tylko inne objawy typowe dla zapalnego raka piersi. Pani Dr tak mnie nastraszyła, USG, czekanie, potem znów konsultacje w Szpitalu Onkologicznym. jeszcze mi takim tekstem rzuciła, że to prawdopodobnie rak zapalny piersi bardzo rzadki i rokowania sa zawsze złe. także Pani Dr mnie tak nastraszyła, ze wciaż płakalam. Wkońcu taki Dr - Niemiec w tym Szpitalu mnie obejrzał i wyśmiał tą wstępną diagnozę. wytłumaczył mi własnie o tych zmianach hormonalnych w ciąży i zmianach zachodzacych w piersiach. Także uwierz mi i ja mam się dobrze i moja pierś. * Daisy a ja kto u Ciebie było? Wercia byla poprostu tak otwarta na innych ludzi? ile miała miesiecy? jak to zniosla? jak Ty sobie z tym poradzilaś? ale ten czas zlecial juz zaraz masz zabieg. Pewnie się stresujesz co? jesc ete wyniki Lubego o wszystko tak niefartownie się "nałożyło" wszystko na siebie. będzie dobrze. musisz tak mysleć :* musisz jak najwięcej wypoczywać po zabiegu. im więcej tym szybciej "dojdziesz" do siebie. a my jednak sprzedajemy mieszkanie. zaraz jak ustalimy projekt o zaczynamy działać z budowa domu. a Ty Daisy gorę, poddasze masz użytkowe? chodzi mi o wysokość ściany kolankowej? hmm? Na pewno się sprzeda dom tyle pracy i serca w o włożyliście, ze na pewno sie uda poz zadowalającej cenie sprzedać :) ja sprzedacie to budujecie swój wymarzony czy bierzecie chwile oddechu? * Neska co do coca-coli to ja jeszcze nigdy się nią nie napiłam jak już wezmę łyk to zaraz następny i następny i następny. moja znajoma uzależnila się od coca-coli ale to skrajny przypadek także na zdrowko :p ach i czekamy na kolejne zdjęcia Maluszka. a co do USG to 2d jest bardzo dobrym badaniem oceniającym jak rozwija się Dziecko ale jesli chcesz 3d to polecam około około 20-24 tygodnia wtedy więcej widac i jest wiecej RADOŚCI z oglądania Maleństwa w 3d. Maluszek jest bardziej podobny do bobaska niż teraz. a co do lekarzy na NFZ sama nie mam lepszych doświadczeń także doskonale CIe rozumiem. * Gościówa uważaj na siebie :* powodzenia :* * Joanne odezwij się? jak sobie radzisz z ta cała sytuacją która sie wydarzyła? :* Życzliwa

kurna ciagle mnie spamuje a tyle sie napisalam.

na obiad zrobilam rybke po grecku :-). posadzilam bratku w ogrodku. musialam rozpalic w piecu bo znowu zimno w domku. Neska- musze cie nie przyznac racji co do wizyt na nfz caly czas chodzilam do dentysty prywatnie placilam za kazda wizyte za wszystko. wkoncu kiedys poszlam z bolem do prztchodni i jakze sie super zdziwilam lekarka milutka znieczulenie bezplatne i plomby pytala jakie chce i tez nie placilam. nie chodzisz normalnie to niewiesz jak jest. agnes

hej Kochane, nie mam ostatnio kiedy pisać, w pracy jestem na fakturowaniu i nie mam możliwości korzystania z internetu a w domu to czasami nawet laptopa nie włączam albo tylko na chwilę. Pewnie więcej będzie mnie tu bliżej mojego testowania bo będę bardzo przeżywała :P zazdroszczę Wam przyszłe mamusie tego pisania o usg, o badaniach, o ubraniach ciążowych, o dolegliwościach, ale tak pozytywnie oczywiście :) ciekawe czy jak ja zajdę to to forum jeszcze będzie istniało i czy będę miała z kim o tym pogadać, ehh ;) Agnes a Ty ne za wcześnie masz ten @? chyba miałaś mieć ze dwa dni przede mną, a ja mam niby 7.04 mieć joanne tak mi przykro z powodu Twojego pieska :( ja to strasznie przywiązuje się do zwierząt a potem bardzo przeżywam jak coś im się stanie :( dla mnie to zdecydowanie jak członkowie rodziny Betka to okropne jaka Was spotkała sytuacja z wynikami Twojej siostry :( mam nadzieję, że wyniki, które na które czekacie będą dobre i skończy się stres, w którym cały czas żyjecie i będziecie mogli się cieszyć maleństwem, które niedługo powiększy rodzinkę MałaMi bardzo przytulne to Wasze mieszkanko :) niech Wam się tam dobrze mieszka :) Daisy Ciebie też stres nie oszczędza z tymi co raz to nowymi interpretacjami wyników. I jak tu dziś zaufać lekarzowi i poddać się jego opiece i leczeniu? Mam nadzieję, że u Was ten androlog ma rację i że nie ma się czym martwić :) Fajna ta historia z Twoją córcią i pomylonym terminem zdjęć :)

Życzliwa dlatego kupuję colę w puszkach bo wypiję jedną raz na jakiś czas a nie np. cały litr z butelki:) A co do usg też myślałam tylko o 2d bo jest tańsze a równie dobre jak 3d:) Agnes ja po wizycie u dentysty na nfz miałam jeszcze 2 lata temu śliczne czarne plomby ale przy okazji wizyty u prywatnego dentysty i leczeniu kilku zębów poprosiłam o zamianę ich na białe. A już wcześniej pisałam że moja ciotka miała operacje na zaćmę i musiała zaleczyć zęby do operacji i płaciła za znieczulenie, a plomby dostała czarne. Było to w lutym czyli 2 miesiące temu. Z resztą pisałam już wcześniej Małej Nadziei że w takim razie cieszcie się że trafiacie na takie nieliczne przypadki lekarzy którzy są tacy mili na nfz. Dla mnie to wyjątki.

Agnes no wlasnie o to samo pytalam.. Czy nie za szybko @ przyszla? Ilu dniowy mialas ten cykl? Moze skrocila Ci sie faza lutealna przez niski progesteron bo chyba nie bralas luteiny?

Życzliwa ja mam w mieszkaniu kilka takich drzewek z pestki cytryny, pomarańczy lub mandarynki. Chyba wszystkie pestki mi się przyjęły, które gdzieś tam poupychałam w doniczkach :) ale jeśli chcesz mieć takie drzewka z owocami to na takie z pestek raczej nie licz bo one z tego co kiedyś czytałam mogą zaowocować dopiero po iluś tam latach a i to nie ma pewności, że zaowocują. Możesz za to kupić od takie drzewko od razu z taki malutkimi owocami, np w leroi merlin kiedyś widziałam takie, bardzo ciekawie to wygląda :) ja to uwielbiam storczyki i fikusy i nawet chyba mam do nich rękę ;)

Jezeli chodzi o specjalistow typu dentysta czy okulista to chodze prywatnie. Do ginekologa chodzilam tez czasami prywatnie zanim zaczelam starac sie o dziecko ale robil mi na wizycie full serwis czyli cytologia badanie ginekologiczne badanie piersi i usg docipne;-) Dlatego tylko o to mi chodzilo ze dziwie sie ze za wszystko musisz placic osobno. Co do badan krwi to wiem ze trzeba placic bo koe moze dac skierowania ale usg? To mnie bardzo zdziwilo. Wedlug mnie to powinno byc w zakresie wizyty.

Moja siostra kiedys zasadzila pestke jablka w doniczke. Potem przesadzila do ogrodka i teraz przed blokiem mamy rosnie spora jablon ktora co roku daje jablka ;-)

Evelinka jaka ty zapracowana jesteś. A kiedy testujesz? A co do tych drzewek cytrusowych to ja nie mam owoców właśnie tylko same zielone listki:) MałaNadzieja wizyta u gin prywatnie jest taka sama jak na nfz tylko płacisz. Nie ma żadnych innych bajerów w postaci specjalistycznego usg. Chyba że są takie o których ja nie wiem ale wizyta miesięczna pewnie też kosztuje dużo więcej.

Neska ja do lekarza też chodzę tylko prywatnie, do okulisty, dentysty i do gina też. Do gina i dentysty, bo mam niezły uraz. Jako dziecko dosłownie uwielbiałam chodzić do dentysty, aż raz trafiłam na masakryczną babkę :/ Teraz chodzę do pana doktora. Mmm... Niezły z niego przystojniak i od razu człowiek mniej się boi. Wszystko zawsze wyjaśnia i jestem spokojna. Na chwile obecna wszystkie zęby u niego zrobiłam i mam spokój, ale na jakąś kontrolę chyba się wybiorę :) A do gina, jak zafasolkuję, to chyba będę chodziła na nfz do szpitala, tam gdzie bym chciała rodzić. * Gościówa uważaj tam na siebie i nie szalej za bardzo z remontem. * Agnes a dlaczego Twój M musi zostać dłużej w Niemczech? Często mu tak przedłużają? * Mój to zupy lubi, ale się nie najada. Więc musiałabym robić i zupę i drugie danie :/ I weź tu człowieku stale w garach siedź, co by facetowi dogodzić :D * Aaaga, Evelynka gdzie jesteście???

Neska no ale wlasnie C***isze ze jak chodzilam do prywatnego to zawsze mi robil usg. A Tobie wogole jakiekolwiek usg robi?

wg poprzedniego cyklu powinnam dostac dzisiaj a wg lutowego to za dwa dni. w sumie dzisiaj to plamienie rano mialam i teraz nic. piersi mnie bola. jak jechalam rowerem to lataly troche i mbie bolaly. normalnie mam cykl 29. lutowy byl 31- dniowy. agnes

Neska a tak z ciekawosci ro ile placisz za to usg genetyczne? Ja podobno 80zl...

Mala_Mi chyba roboty maja jeszcze. nie niebylo tak ze zostaje dluzej przynajmniej jak wyjezdzal zagranice. agnes

Agnes no to jednak przyszedl na czas... Myslalam ze jakos szybko.

MałaMi ty aparatko jedna mi się jeszcze żaden przystojniak nie trafił:) Bo albo babka albo jakiś stary dziad:) Ja chodzę do lekarza u którego będę rodzić w jego szpitalu tzn. tam gdzie ma dyżur. MałaNadziejo za każdym razem mam usg robione. Tylko takie normalne. A tu chodzi o te wady genetyczne dziecka. To Twój gin prywatnie miał takie usg że na normalnej wizycie zrobił Ci usg genetyczne? Mój takiego nie ma.

Ja noe chodzilam do niego wciazy. Ale mial usg 3d. Teraz ta przychodnia do ktorej chodze tez ma usg 3d bo tam wlasnie jade na genetyczne. Z tym ze wlasnie robia tylko 3 razy.

MałaNadziejo 2g 240 zł a 3d 340 zł. Ale ta cena bardzo się różni od Twojej więc może to co innego jest. Ja się pytałam o badanie prenatalne więc może coś jeszcze będą robić. Nie wiem. Jak będę to się przekonam na własnej skórze i w końcu będę wiedzieć o co chodzi.

MałaMi jestem tu jestem :) Neska ja też mam właśnie takie same drzewka zielone z tych pestek, szkoda że nie mają owoców, ale mam do nich ogromny sentyment bo wyrosły z takiej małej pesteczki własnoręcznie zasadzonej :) MałaNadziejo jabłoń z małej pestki? :) to super, że się udało, ale na dworze to łatwiej o powodzenie takiego sukcesu bo pszczółki i inne owady robią swoje :) Mi dziś owufriend mówi, że mam 18% na pozytywny test, kusi ale zaczekam, nie będę się jeszcze wygłupiać ;) mam dziś nadzwyczaj wysoką temperaturę jak na mnie bo rano 36,8 a teraz 37,1. mam nadzieję, że nic mnie nie bierze...

Neska jak ja bylam w ciazy z Nadia to najblzsze usg genetyczne bylo do wykonania w gdansku. Czyli 60km odemnie. W invicta. I tam bylismy ale na polowkowym. Podstawowe pomiary w 13tc mialam robione w irlandii. Ja tez chodze do lekarza ktory pracuje w "moim" szpitalu. I moja polozna tez. Dobrze byloby na nich trafic ;-)

Neska no cena rozni sie bardzo. Ja napewno mam miec usg genetyczne ze wszystkimi pomiarami. Na kartce A4 podobno dostane caly opis i zdjecia. To Ty moze faktycznie bedziesz miala cos wiecej.... Bo ja z nadia bylam na genetycznym wlasnie polowkowym to placialam z nagraniem na dvd chyba 150zl a byly to czasy kiedy to jednak bylo drogie

http://www.cmlukasza.pl/przychodnia-oferta-cenowa/66-badania-prenatalne MałaNadzieja tutaj jest cennik. 230 zł kosztuje i 330 3d. A jakby to drzewko do ogródka przesadzić to może były by owoce:) Ale ja chcę mieć takie w domu w doniczce. Nie ważne że nie ma owoców:) I właśnie Evelynka jaka duma że to takie samo zasadzone od podstaw przez nas:)