Własny biznes plusy i minusy

Ja nie mówię ze zawsze będzie taki utarg ale podkreślam wyliczenia które ktoś uważa za błędne :( poza tym po 3 miesiącach będę mogła coś powiedzieć. Oczywiście ze myślałam o tych najgorszych dniach ale nie zamierzam się nimi dolowac.

a można wiedzieć dokładnie z jakiej hurtowni kupowałaś kosmetyki, bo ja w chwili obecnej orientowałam się w cenach w hurtowni Sonia w Rzeszowie.

Ja uważam, że zawsze warto ryzykować. W końcu do odważnych świat należy :)

Witam. Zaplanowałam sobie otworzenie malego sklepu spożywczego na wsi, u siebie na podwórku, w budynku gospodarczym. Wydawało się, że niewiele mnie to będzie kosztować, bo mały remont zrobi mąż, potem tylko sanepid i handel. I co? Remont ciągnie się od trzech miesięcy, mąż się wypiął, materiały kosztują tyle,że głowa mała. Oprócz sanepidu potrzeba kupę innych pozwoleń, nawet takie na budowę , chociaż nic nie buduję , nie przestawiam. Szok! No i do świat nie zdążę , a potem to chyba trzeba czekać aż do wiosny , bo styczeń i luty to nie czas na otwieranie sklepu. Co o tym myslicie?

Życzę wszystkim powodzenia, naprawdę serdecznie. Ja już swoja firmę prowadziłam i same problemy z tego były. Na szczęście jednoczesnie pracowałam na etacie także, długi nie były aż takie, :D Niektórym się udaje;) Głowa do góry, poczekajcie z wypowiadaniem się jak Wam idzie rok, bo początki są zależy od branży albo słabe albo boom wielki. Może ja jestem marudą, na etacie mi źle własna firma też źle;) Kierunek zagranica:)

tak każdemu idzie jak tobie bella!!! więc nie rozumiem skąd twój entuzjazm? czyżby choroba dwubiegunowa? a może wyparcie?

Znam pojedyncze przypadki osób, którym się udało, dlatego też nie uważam, że każdy zapał należy próbować ugasić:D

owszem - ale rozniecaj sobie zapał za swoje pieniądze - bo później, w zamian za chęć bycia bizneswoman zniszczysz długami życie swojej rodzinie!!!

a za granicą nie masz czego szukać - tam już pracy nie ma!

To wróć, a jak nigdy nie wyjechałeś - nie wypowiadaj się. Okropne siedlisko zawiśc***anuje na kafeterii, tak Was ściska w środku że innym coś się udaje, że odnajdują się w nowym kraju????? Niepotrzebnie w ogóle zaglądam na to forum

a komu tak się świetnie udaje??? tobie??? sama napisałaś, że umoczyłaś! autorce? dopiero zaczęła, ale nie ma pojęcia o prowadzeniu interesu i skończy tak jak ty! a propos zagranicy - wypowiadam się, bo już dawno tam mieszkam - a tobie przyjeżdżać nie radzę!

Dzisiaj utargu 623zl . Towar już zamówiony i jutro nowy dzień. Okazuje się ze kosmetyki Bell mam taniej niż w Shlecker i wszyscy chodzą do mnie :) tych kosmetyków tez musiałam zamówić :) . Wszystko idzie zgodnie z planem i jest dobrze :) dziękuje tym co we mnie wierzą. A co do lokalu to jak masz wodę i toaletę to zawsze masz problem z sannepidem. Noni żywność wiec wiadomo. U mnie nie ma w lokalu toalety i wody i problemu nie ma. Toaletę mam w lokalu obok u Pani od której wynajmuje :)

A mozna wiedzieć jakich marek ma Pani szafy kosmetyków kolorowych?

Pytanie do Autorki: w jaki sposób, od strony praktycznej, wygląda wybieranie kosmetyków które chcesz zamówić u dystrybutora? Czy przeglądasz katalog i wybierasz co potrzebujesz? Czy jedziesz do hurtowni i poszczególne produkty możesz obejrzeć, dotknąć i wtedy zdecydować co może dobrze się sprzedawać? I drugie pytanie, ilu masz dostawców? Od ilu producentów kupujesz produkty? Z góry dzięki za odpowiedzi

Znalazłam w sumie dwóch dystrybutorów i koniec. Nie szukałam wiecej kiedy otrzymałam zapewnienie ze kosmetyki będę miała w dobrych cenach i pozwoli mi to na utrzymanie 30% marzy. Mam tez kilka produktów sprowadzonych przez kuzynke i to na nich najwiecej zarabiam bo aż 50% marże. Tu jest czysty zysk :) nie chce tu pisać nazw dystrybutorów i to nie dlatego ze nie chce pomoc ale dlatego ze nie chciałabym nikogo naprowadzic z jakiej miejscowości jestem itp. Do wszystkich którzy chcą zacząć swój biznes polecam zacząć od kalkulacji kosztów a potem szukanie lokalu, obliczenia kosztów stałych i rozpoczęcia działania. Chociaż już zaczynaja się plotki o tym jak udało mi się otworzyć ten sklep bo samotna matka z dzieckiem ale cześć dali rodzice , cześć miałam ja, cześć pożyczył brat i tak oto moje marzenie się spełniło i taka jest prawda ze za pożyczone jestem kobieta biznesu ale przy takim ruchu szybko oddam długi i będzie super... Idę do przodu i nie oglądam się za siebie :)

no to muszę cię zmartwić - po nowym roku przygotuj się na totalny zastój - styczeń i luty to tragedia w handlu - a zus i opłaty zrobić trzeba!

styczeń i luty to tragedia w handlu >>nieprawda wszystko zalezy co sprzedajesz, uśredniajac najgorsze miesiace to wakacje, a styczeń jest dośc dobry bo zaczyna się nowy rok i np. firmy generują koszty robiąc zakupy przez co nie musza odprowadząć zaliczek na podatek.

Mam tez kilka produktów sprowadzonych przez kuzynke >>Zdajesz sobie sprawę że jeśli to wewnątrzwspólnotowe nabycie trzeba wypełnić specjalny pit, a jeśli nie to trzeba SAD wypełnić i cło zapłacić. poza tym tu jest pewna pułapka zazwyczj właścicielami praw patentowych danej marki na terenie kraju jest dystrybutor jeśli zauważy że wprowadzsz na rynek towar firmy której znaku towarowego jest dysponentem będzie mógł zakazać Ci sprzedaży, co więcej może zgodnei z kpc zabezpieczyć twój towar do czasy finału sprawy. no i na wprowadzaony towar musisz naklejać swoje dane jako importera oraz skłąd chemiczny w jezyku polskim.

Towary sprowadzone są dopuszczone do obiegu na terenie unii europejskiej i wszystkie dokumenty są wporzadku. Ksiegowy wszystko potwierdził i wszystko się zgadza. Mam NIP EU i mogę sobie sprowadzić z terenu unii co chce. I nie są to towary " firmowe" i nie posiadają znaku towarowego. Nie sprowadzam nic z poza unii i dok. SAD jest mi niepotrzebny . Ale dzięki "spaslak" za konstruktywne wypowiedzi.

a styczeń jest dośc dobry bo zaczyna się nowy rok i np. firmy generują koszty robiąc zakupy przez co nie musza odprowadząć zaliczek na podatek. xxxxxxxxxxxxxx żeby generować koszty trzeba mieć na to pieniądze!!! a autorka ma do dyspozycji tylko utarg!!!

Od otwarcia utarg to 3800zl wiec sa dodatkowe pieniadze na towar. Narazie nie odejmujesz swoich zarobionych pieniądzy a planuje przeznaczyć wszystko na zatowarowanie :) to oznacza ze będę mieć za te pieniadze ok 25% więcej towaru. Większy wybór. Asortyment bedzie sie zwiększał z każdym tygodniem :)

Witam ponownie żeby nie było ze zniklam zupełnie. Wczorajszy utarg trochę słabszy ale jak narazie średnia z dnia utrzymuje sie na poziomie 650zl. Średni "koszyk" to 28zl , ale końcowy średni wynik na klienta to 18zl bo jest raz więcej , raz mniej ludzi ale dzienny utarg i tak wychodzi dobry. Miłego dnia życzę :)

Śledzę temat od początku.. Jaki dziś wynik? Warto otworzyć własna działalność? Podziel się swoimi opiniami odczuciami wnioskami na ten temat. Pozdrawiam :-)

Obyś odniosła sukces autorko! Wierzę w ciebie :-)

Dzisiejszy utarg 427zl co zaniża trochę średnia tygodnia ale jutro znowu sobota. Coraz więcej ludzi przychodzi i pytaja czy bedzie to czy tamto. Nowy towar juz zamówiony i robię zamówienia imienne czyli zamawiam cos specjalnie dla danej osoby i z tych zamówień na przyszły tydzień jest narazie za jakieś 600zl. Bardzo duzo ludzi pyta o dość drogie produkty co oznacza ze więcej marzy dla mnie. Ale tak jak pisałam narazie za zarobione pieniadze dokupuje więcej towaru. Narazie nie żałuje idzie dobrze a bedzie jeszcze lepiej :)

Dopiero teraz zauważyłam pytanie o szafy z Kosmetykami. Mam Bell i planuje dodać kolejna ale jeszcze nie wiem jaka? Bo ceny większości wahają sie w podobnych przedziałach. Natomiast zastanawiam sie na tymi drozszymi takimi jak Rimmel czy Astor ale to narazie plany.

Witaj Własny Biznes!!:-) Ale fajnie że ci sie udało spełnic swoje marzenia o swoim sklepie, no i co najwazniejsze ze zaryzykowałaś bo bez tego nie ma nic w zyciu. Czytam ten topik i nóż mi się w kieszeni otwiera jak czytam komentarze tych zawistnych bab. Zamiast wspierać i dobrze życzyc to tu ciągle narzekanie i próby zniechęcenia. Ludzie ogarnijcie sie!! Autorko dobrze ze nie przejmujesz sie takimi babsztylami a robisz swoje. Gratuluje ci otwarcia i zyczę aby biznes się kręcił calutki rok!!:-)

Oprócz szafy bell moze pomyśl o eveline? Maja naprawdę super kosmetyki, ja często je kupuję... Ja niestety narazie nadal na etatcie i ciągle boje sie zaryzykować. A przecież warto by było bo pracuję do 15 na etacie, mogłabym zatrudnic wiec dzieczynę na 5 h dziennie, no i składki w moim przypadku to tylko jakies 270 zł.

Dzięki , brakowało mi tu ciebie i cieszę się ze odnalazlas topik. Sklep wyglada super , na stronie sklepu. Utargi są na takim poziomie jakiego się spodziewałem i wiadomym jest ze im wiecej towaru tym większy wybór i większy utarg. Zabawne ale większość pan kupuje szamponu Joanna i balsamy do ciała :) wcale nie pytają o marki Loreal czy Garnier albo Nivea :) Eveline zaczynam prowadzac powoli bo o ich kolorowke nikt nie pyta. Za to ten Rimmel nie daje mi spokoju. Wiem ze nie muszę mieć od razu dalej szafy ale w szafie testery są gratis jeśli kupię pojedynczo to testery muszę kupić :( bo i w szafie kosmetyki lepiej się prezentują. Bell sprzedaje się super :)

To ja c***odpowiem jak u mnie w miescie dziewczyna rozwiązała taki problem. Ma drogerię osiedlową o której juz ci wspominałam i w której non stop jest kolejka i ona nie ma tam żadnej szafy a mnóstwo kosmetyków, od polskich do takich jak rimmel czy astor. Ma te kosmetyki co najlepiej się sprzedają te najbardziej popularne- tutaj proponuje abys to sprawdzała na wizaz.pl. także wprowadzaj do sklepu to co jest bardzo popularne, sprawdzaj opinie na stronach internetowych -tu również strona ceneo.pl lub cokupic.pl. Zobaczysz co ma najwieksze wzięcie.