Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Własny biznes plusy i minusy

Polecane posty

Gość majka5558
Ja prowadzę mały salon z sukienkami ślubnymi, tj. szyję je również na zamówienie i sprzedaję.Muszę przyznać,że konkurencja na rynku do był dla mnie największy problem, ale odkąd wykupiłam abonament na odkryjfirme.pl ciągle dostaję zapytania na temat moich produktów i całkiem dobrze sobie dzięki temu radzę. Rozwiązanie to nie jest drogie, ale za to bardzo skuteczne. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czumu tak chamsko i nachalnie reklamujesz tę firmę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodatkową opcją w biznesie może być wprowadzenie biura usług płatniczych, która może być dodatkowym źródłem dochodu. Firma Amola http://amola.pl dostarcza oprogramowanie do punktów przyjmowania opłat, pomaga w organizacji takiego punktu. Zapewnia również kompleksową pomoc techniczną oraz narzędzia i wsparcie dla prowadzenia BUP, zgodne z ustawą o Przeciwdziałaniu Praniu Pieniędzy. Dzięki temu nasza oferta w sklepie się poszerzy i będą szersze możliwe sposoby płatności, np. przelewy natychmiastowe, przelewy ekspresowe. Atutem jest również doładowanie telefonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie zdecydowanie jest więcej plusów, mam własny biznes, to mi daje dużą niezależność, którą sobie cenię, dobrałam sobie taki firmy współpracujące, że wszystko się dobrze kręci np firmę spedycyjną http://www.wemhoff.pl/ nic mi nie dało tyle satysfakcji co własny biznes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej! Własny biznes, co u Ciebie? Dawno nie pisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo biznes już dawno splajtował! jak napożyczała pieniędzy od rodziny, żeby otworzyć to pisała dziesięć postów dziennie - jak się kasa skończyła to cisza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmeliaGłuś
Własny biznes niesie ze sobą duże korzyści, ale także duże ryzyko. Najważniejsze jest wykonanie biznes planu, sprawdzenie popytu na nasze usługi, a poza tym znalezienie odpowiedniego sprzętu (w zależności o czym myślimy).. Ja zaryzykowałam i otworzyłam punkt ksero. Sprzęt dzierżawię - taki http://kserokopiarki-gliwice.pl/nasza-oferta/kolorowe/. Czy to się opłaca? Tak, bo serwis mam w cenie, wydruki nie są zbyt drogie, a klientów mam dużo, bo lokalizacja przy szkole. Nie narzekam i namawiam wszystkich do ryzyka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No na początku to jest mega duzo pracy , musisz być pewna tego,ze się uda – i cierpliwie dazyc do celu, druga sprawa to kasa – musisz mieć jakies wieksze oszczędności, bo na początku to pieniadze leca jak woda. :) Ja z moja przyjaciolka otowrzylysmy restauracje – to nas sporo kosztowalo, bo chciałyśmy mieć profesjonalny sprzet, dobrej jakości –żeby służył jak najdłużej , dobrze trafiłyśmy z firma z takimi urzadzeniami > http://frigosystem.com.pl/ - ponieważ nie możemy nazekac na użyteczność takiego sprzętu. Wiadomo,ze poczatki sa zawsze trudne,ale potem zawsze jest lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosne reklamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spadajcie debile z tymi reklamami bo tylko psujecie topik a nikt się na to g***o nie nabiera. Nie wiem kogo zatrudniają w tych agencjach, ale wystarczy być ćwierćinteligentem, żeby domyślić sie, że skutek będzie odwrotny, bo ja na pewno nie kupię sprzętu od kogoś kto musi się reklamować w tak prymitywny sposób - to znaczy że z firmą jest coś nie teges.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno nie pisałam bo miałam sporo pracy związanej z zamawianiem towaru i skupieniem sie na reklamie sklepu. Niestety chwilowo utargu spadły. Noe jest tragicznie ale spadły do 300-350 zł na dzien. Skupiam sie wiec na reklamie sklepu i wyszukiwaniu nowego towaru bo ostatnio biedronka wprowadziła kosmetyki pielęgnacyjne :( . Choć ceny mam zbliżone bo mam dobra hurtownie to wiadomo ze biedronka i tak czasem o 2 zł tańsza. Narazie nie martwię sie na zapas i juz zaczynaja sie pytania o prezenty o zestawy na dzien matki wiec nie poddaje sie negatywnym myślom ;) dzieki za troskę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 tysiecy misiecznie utargu z małego sklepu :D, dobry żart, a dwa z tego nie da się utrzymać, ja ze sklepu internetowego jak nie wyciągne 30 tysięcy obrotu to nie mam nawet na zus, bo same koszty comiesięczne to 10 tysięcy, a ja działam tylko wirtualnie, zus , podatek vat, nowy towar , koszty alegro , prowizja od sprzedaży, czynsz za lokal odpada jedynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 tysiećy miesiecznie utargu, ztego 1/5 trafia do skarbówki, czyli 2200, drguie 2 tysiace podatek, plus tysiac zus, czyli daje 6 tysiecy, , z towaru masz maksymalnie niech bedize 5 tysiecy, 50% narzutu to jak ty wychodzisz na swoje,no chyba ze podatków nie płacisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własny biznes A kasa sie nie skończyła . Mam zabezpieczenie w formie gotówki. xxx taaaaak??? od kogo znowu napożyczałaś? jeszcze starych długów nie pooddawałaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie płace podatków poniewaz nie sprzedałam całego towaru jaki zakupiłam na początku. I nie pozyczylam od nikogo. Jakbyś czytał drogi " gościu" od początku to byś wiedział ze zostawiłam sobie pieniadze w rezerwie na wszelki wypadek. Co do marzy to na niektóre produkty wynegocjowalam sobie naprawdę dobre ceny i mam na nich nawet 40% marzy. Nie musicie mi wierzyć . Napisałam do tych co pytają co u mnie słychać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie pozyczylam od nikogo. Jakbyś czytał drogi " gościu" od początku to byś wiedział ze zostawiłam sobie pieniadze w rezerwie na wszelki wypadek. xxx czytałam od początku - napisałaś,że pożyczyłaś pieniądze od rodziców i brata - oddałaś już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzicom wpłacam co miesiąc na konto 300zl :) skoro tak interesują cie szczegóły. Od brata nie pozyczylam pieniędzy. Brat powiedział ze jak nie zarobienia czynsz to bedzie mi dawał te pieniadze. Ale nie musi bo czynsz płace z tego co zarobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzicom wpłacam co miesiąc na konto 300zl xxx czyli jednak nie oddałaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ja p*****le, o co wam chodzi z tym,ze autorka pozyczyla pieniadze od rodzicow(z tego co pamietam to i tak nie az taka duza sume), mi np.rodzice dali na pewien cel o wiele wieksza sume i nie chca zebym im oddawala,uuuu u mnie w rodzinie to normalne,ze sobie pomagamy jak mozemy a nie tylko kasa,kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalibyście już spokój z tymi uwagami. Dziwię się, że administrator nie usuwa tego typu postów. Autorka założyła temat po to, aby podzielić się swoimi spostrzeżeniami z prowadzenia własnego biznesu. Być może też po to, aby uzyskać jakieś rady od osób, które mają większe doświadczenie od niej w prowadzeniu biznesu, a Wy mądralińscy wszystko psujecie. Nie macie nic konstruktywnego do powiedzenia, to się nie wypowiadajcie, bo swoimi mściwymi komentarzami nie wnosicie niczego do dyskusji. Proszę przejść na inne fora, gdzie będziecie milej widziani. A może by tak jeden z drugim opowiedzieli o swojej udanej karierze w świecie biznesu. Pochwalcie się swoimi osiągnięciami. Chętnie posłuchamy. Być może dowiemy się czegoś ciekawego. Poznamy jakieś konstruktywne rozwiązania. Drwicie z autorki, że napożyczała pieniędzy, a pokażcie mi osobę, która otwiera swój pierwszy w życiu biznes bez kredytu. Jeżeli dziewczyna sama wychowuje dziecko, przynosiła do domu jedną pensję, to z czego miała odłożyć? Tacy jesteście mądrzy, ale w teorii. Gdybyście sami byli w takiej sytuacji, ciekawe jak byście sobie poradzili? Zgodnie z waszym tokiem myślenia, lepiej byłoby, gdyby autorka była np. na bezrobociu. O to wtedy nie byłoby czego zazdrościć. Pomyślcie tylko skąd państwo bierze pieniądze na zasiłki dla osób niepracujących? Czy czasami nie od tych przedsiębiorczych, którzy de facto pracują na was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie drwimy z tego, że napożyczała - drwimy z tego, że kłamie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
plusy -brak szefa nad sobą minusy - robota 24/h -płynność finansowa na twojej głowie -kontrole urzędowe ( z góry jesteś złodziejem i oszustem, na każdego jest paragraf trzeba tylko chwilkę poszukać ) -stres i nerwica w pakiecie - nigdy nie masz pieniędzy , to wszystko to obroty . kredyty i leasingi - nigdy nie kończysz pracy , nawet przy kolacji wigilijnej myślisz o własnej firmie itd. itd. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. nie licz na pomoc państwa to Polska - brak znajomych i rodziny -ludzie myślą , że jak masz firmę to jesteś " PAN " - zazdrość i złośliwość to chleb powszedni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorki te wątku minusy nie dotyczą - jej wiedzie się świetnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wszystkim na początku :D kiedy to jeszcze z optymizmem i zachłyśnięciem czegoś nowego patrzymy w przyszłość . Ludzie pytają jak ci tak źle to zamknij firmę . I tu zaczynają się kolejne minusy bo jak wszedłeś raz to ciężko z tego wyjść , wszystkie zobowiązania nie pozwalają na wyjście z patowej sytuacji . Oczywiście wszystkim życzę sukcesów i dużo spokoju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma optymistyczne podejście do życia. Nie wiemy czy kłamie i czy koloryzuj****ardzo możliwe, ale możliwe też że nie. Aż tak was dziwi utarg? Jedna osoba może spokojnie wydać 50 zł w takim sklepiku (szampon, tusz do rzęs, dezodorant, jakiś podkład - i to są zakupy kobiety, która nie lubi się zbytnio tapetować, a wiadomo, że wiele jest takich, co używają kosmetyków znacznie więcej). Wystarczy więc 220 osób, które miesięcznie wydadzą tam 50 zł, żeby uzyskać utarg 11 000. A więc przy 25 dniach pracy (skoro sklep jest czynny w sobotę) to około 8-9 osób dziennie czyli bardzo mały ruch wystarczy do uzyskania takiego utargu. W 6000 miasteczku pewnie znajdzie się 100 osób wśród samej młodzieży szkolnej. To naprawdę nie jest wielki sukces, że ma tylko taki utarg i nic niewiarygodnego. Że jej się udaje za to utrzymać sklep - całkiem możliwe, dopóki ma niski ZUS, a dla siebie i na inwestycje oraz spłatę długu pozostawia niewiele (jak prawie każda początkująca firma - mało która firma oddaje dług na rozpoczęcie po kilku miesiącach, więc to akurat nic dziwnego). Czy np. za 2-3 lata biznes będzie nadal opłacalny nie wiadomo. Czy się rozwinie - nie wiadomo. Ale to co pisze na razie jest jak najbardziej realne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jest realne. Tym bardziej, że napisała uczciwie, że w ostatnim czasie obroty spadły. A w takiej kilkutysięcznej mieścinie, jeśli nie ma innej drogerii, może mieć sporo klientów. Obok kosmetyków kolorowych sprzedaje przecież szampony, pasty do zębów itp, czyli rzeczy do codziennego użytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje tym którzy mnie tu wspierają . I mogę tylko powiedzieć ze ja mój sklep prowadzę w zupełnie inny sposób. Np teraz w tym tygodniu były imieniny Zofii. Przecież nikt nie pójdzie w taki miasteczku kupić komuś prezentu w Biedronce. Przychodzą do mnie bo mam cikawe zestawy prezentowe które robię sama w takich koszyczkach prezentowych. Pakuje w folie lub papier ozdobny i ktoś juz ma gotowy prezent :) . Podobnie jest z innymi produktami. Mam takie artykuły jakich nie ma w innych sklepach w okolicy a przy okazji mam zwykle mydla, pasty do zębów itp. Z szamponami jest trochę gorzej bo jest ich spory wybór na rynku i cieżko utrafic z asortymentem. Teraz raczej będę szła raczej w stronę rozlewanych perfum na mililitry i balsamy do ciała oraz sile do kąpieli na wagę bo wielu klientów o to pyta. Oczywiście ze są słabsze utargi bo choćby pogoda sprawia ze ludzie mniej wychodzą z domu. Staram sie mieć zawsze coś nowego i ciekawego jak np. Świeczki zapachowe o ciekawych kształtach czy tez mydla w które wyglądają jak babeczki :) Uwierzcie mi ludzie dzisiaj szukają czegoś pachnacego i ładnie wygladajacego nie tylko mydla do mycia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Własny biznes. Cieszę się, że piszesz. Jakbyś miała ochotę, zapraszam do kontaktu mailowego. Joanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×