podoba mi sie brat meza

niestety ja to ja i Twój atak na moją szczerą sugestię, żebyś się dokształciła, podwójnie potwierdza, iż Pavlo miał rację, że idiotka idiotce:)

ale jeszcze raz ci mowie, jakie jest moje zdanie... nie proboj nawet zdradzac faceta z jego bratem!!! :o

Jeżeli intuicję masz tak słabą,że mnie o bycie różyczką oskarżasz to naprawdę daj sobie spokój z jakimkolwiek doradzaniem kobieto, bo złe wnioski wyciągasz

Ok, fakt ze glupia sytuacja no ale życie nie zawsze jest latwe . Nie jest to dobre ale cóż Np juz tak w życiu bywa. Nie oceniajcie jej ona chce porady a nie oceny.

" idiotka doradza idiotce" idealnie napisane :D

"Nie oceniajcie jej ona chce porady a nie oceny." X Czyli według Ciebie jeżeli Twój brat chce zdradzić żonę z jej siostrą i przyjdzie się Ciebie poradzić jak ma to rozegrać to nie masz prawa go oceniać i będziesz mu tylko doradzać i wspólnie z nim obmyślać plan zdobycia kochanki? ;) Proszę Ciebie nie bądź śmieszna, bo sama wiesz jak byś zareagowała ;) Swoją drogą gdzie Twoja porada bo zadnej nie zauważyłem? Czyżbyś przyszła tu oceniać innych zamiast radzić autorce? ;)

Szach i mat;) Pavlo a ty co sądzisz o dzisiejszych dziewczynach? Proszę o ogólną ocenę

Pavlo , a ty zdradziles dziewczyne /zone /narzeczona czy zdradziles jakiegos kumpla tzn. sypiajajc z jego dziewczyna ? Pytam , bo pisales ,ze byles w takiej sytuacji.

Uważam,że szanujących się kobiet jest więcej niż dziwek bez zasad i skrupułów. Wcale nie jest prawdą,że kobiet lekkich obyczajów jest więcej niż porządnych kobiet,po prostu złe moralnie osoby łatwiej zapadają w pamięci i stąd mit,że niemal każda kobieta to d****a, a faceci to szowinistyczne świnie

Chyba narazie to trzeba przetlumaczyc i doradzic lub odradzic ,a nie oceniac . Autorka jeszcze sie z nim nie przespala . Dostala malpiego rozumu pod wplywem hormonow ,wydzielajacych sie podczas zauroczenia -zakochania . Substancja na tyle silna ,ze w dzialaniu prownywalna z amfetamin. Poza tym latwo oceniac , ale dopiero jak ktos znajdzie sie w takiej sytuacji to moze sie wypowiedziec . Dopiero wtedy odczuje na wlasnej skorze ,ze nie jest to takie latwe i proste .

Byłem w podobnej sytuacji, dlatego wiem jak to wszystko wygląda. Jak człowiek młodszy to i głupszy. Wycieczki personalnej i opisu na 4 strony nie dam z racji tego,że pewne rzeczy nie powinny być upubliczniane na forum. Wazne że wyciągnęłem z tego nauczkę i mogę powiedzieć jedno: Jedynie osoby bez sumienia potrafią na dłuższą metę żyć romansem.

ale powiedz chociaz czy zdradziles partnerke czy przyjaciela ?

A mozesz rozwinac ten temat poza forum ?

:( i już zabiłeś we mnie wiarę że są mądrzy którzy nie zdradzają.

różyczko przkro mi że się rozczarowałaś mną, blędów młodości nie cofną Ale tacy istnieją.Sam znam przynajmniej kilku takich :)

czemu nie chcesz odpowiedziec na pytanie czy zdradziles dziewczyne czy przyjaciela ?

Ja znalam kilku ktorzy byli na tyle madrzy wlasnie ze zdradzili. Ale to inna bajka.

Skoro ignoruje pytanie to znaczy że nie chce, więc przestańcie być natrętni. Nie rozczarowałeś mnie, tylko zdziwiłeś, bo Twoje wypowiedzi są dość mądre. Nie mnie Ciebie oceniać, na pewno już dość sam siebie naoceniałeś, skoro tak gorzko o tym piszesz.

Bo coś czuję ,że zbyt bardzo starasz się wniknąć w mój życiorys. Powody mogą być dwa: 1 Wydaje Ci się ,że mnie znasz i pytaniami szukasz potwierdzenia 2 Chcesz wykorzystać to czego się dowiesz w jakiś sposób przeciwko mnie Jak widzisz obydwie opcje są dla mnie niezbyt atrakcyjne i nie skłaniają mnie do udzielenia odpowiedzi

Rozyczko nie rozmawiam z toba . A co do niego jezeli upuzurowuje sobie prawo do oceniania autorki niech pisze szczerze .Sam by w podobnej sytuacji . Jak na razie to widze ,ze autorka rozum stracila , ale jeszcze nie zrobila najgorszego .

1) na pewno cie nie znam , badz spokojny 2) nie mam zamiaru wykorzystywac przeciwko tobie Pytam z czystej ciekawosci .

Myslisz ,ze jak napiszesz , po ktorej stronie byles to cie ktos rozpozna ? Prosze cie , takich przypadkow sa miliony .

Nie wiedziałam że to rozmowa prywatna, ale dobrze- znikam stąd, skoro tyle tu nieuprzejmości, a Ty działaj dalej drogi gościu. Pavlo- miło było popisać:)

Gorzki posmak po związku, który dobrze rokował i samemu z własnej głupoty się go rozwaliło zawsze pozostaje gdzieś w głębi. Takich rzeczy się później bardzo żałuje, ale czasu cofnąć się niestety nie da i trzeba żyć z tym jakoś dalej.

gościu udzielam sie nie tylko na tym temacie. Znane jest moje imię,miasto,wiek i kilka innych danych na mój temat tutaj .

jade z mezem do rodzicow, ale powiem wam ze dowiedzialam sie ciekawych informacji jak wroce to napisze wszystko musze sobie to przemyslec.

Ok , dzieki za odpowiedz.Wyrzuty sumienia na pewno zabijaja od srodka . Rozyczko jestes nadwrazliwa i wszystko odbierasz personalnie. Forum jest publiczne , ale jezeli zadaje pytanie do Pavlo to nie oczekuje twojej odpowiedzi. Daruj sobie , ale nie lubie wczuwania ludzi w sprawy innych i wyskakiwania przed orkiestre. Bawienia sie w czyjegos adwokata.Sam Pavlo poruszyl temat wiec on tez sam potrafi odpowiedziec na pytanie.

boszsze a to dziecko dalej ciągnie tą swoja opowieść:/

"Widać facet póki co nie ma zamiaru niczego sam inicjować, być może właśnie liczy na Ciebie i Twoje ruchy" | w łóżku pewnie będzie to samo :D | mam nadzieję, że autorka odrobiła już lekcje. zostawianie ich na niedzielny wieczór zawsze kończy się źle.

,jeczycie ze to prowo,ze autorka zmysla,ze to ze tamto...a sami siedzicie i sledzicie historie.cos z tozsamoscia macie bo dziwne to