podoba mi sie brat meza

nosz kurde... :) przeciez kwestia budowania chemi ktora w pewnym momencie wybucha jest zawsze najciekawsza... :D wredna jestes!!! :P

przykro mi. :) uzyjcie wyobrazni. :)

przykro mi. :) uzyjcie wyobrazni. :)

tez mi... :P gdybym ja ci poopowiadal szybko bys poszla do toalety... :P:)

Witaj Mężatko :) :) :) Jeśli chodzi o narzeczoną to takie pytanie: nigdy nie przyjeżdżała bez zapowiedzi? Jeśli nie to mi by syreny w głowie wyły, że ona coś wyczuwa. Może nawet podświadomie, ja mam często przeczucia związane z moimi bliskimi i nawet jeśli zachowują się całkowicie normalnie to coś mnie tyka, że trzeba pogadać. Więc ona może mieć podobnie, skoro wpadł jej do głowy pomysł wizyty niespodzianki. Albo po prostu chciała się dowiedzieć, czy się chłopina nie spotyka z jakąś no i klops, ale podejrzewam, że nie połączy Was - jak widzisz dla większości społeczeństwa to co robimy jest CHORE, DZIW_KARSKIE, NIEGODNE i co tam jeszcze wymieniać. Dla tych wszystkich świętoszków - jak mnie śmieszą wasze oburzenia. Nie możecie sobie uświadomić, że rozdzielam miłość od seksu? Kocham narzeczonego, jestem gotowa pójść za nim w ogień, ale nie zaspokaja mnie i NIC NA TO NIE PORADZĘ. On także nie bo po prostu, nie ma takiego popędu jak ja i tyle. Poza tym, żyjcie w swoim przekonaniu, że świat jest czarno-biały, a wy i wasze żonki jesteście tacy kryształowi i święci. Poczytajcie sobie wątek "do czego byście się nigdy nie przyznały" to zobaczycie jakie te wasze żonki są święte. Ja natury nie zamierzam wypierać tylko w imię jakiejś fałszywej moralności ;] pozdro.

Ale wszyscy się jarają jak doszło że ta szma'ta puściła się z tą gnidą. I jeszcze wierzy że się z nim zejdzie, zwierzęta w ZOO są mądrzejsze A prawda wyjdzie na jaw oj wyjdzie

NIE SPEŁNIA CIĘ ??? Czasem trzeba z czegoś rezygnować dla osób które się kocha, a.nie puszczać się z jego bratem

Jak byś miała romans to jeszcze straszne nie jest, ale ty śpisz z męża bratem. Wbijasz mężowi nóż w plecy

jak cie narzeczony nie zaspokaja to po ch*j ty za niego za maz wychodzisz:-O:-O:-O:-O:-O

wlasnie nie wiem czy ona przyjezdzala wczesniej niezapowiedziana, czy nie, nie mialam jakos glowy nawet sie jego o to spytac ani za bardzo okazji. teraz kontaktu nie mamy z wiadomych wzgledow. i zastanawiam sie czy ona moze cos podejrzewac, a jesli tak to czy tylko w stosunku do niego, czy jakos nas polaczy...

prowo na 100%, na początku autorka pisała jak debilka z ig nie wyższym niż 50, a teraz jakoś normalnie

*iq

Kochani, męzatka tj autorka nie opisuje szczegółów bo na szczegółach najłatwiej się wyłożyć. Mam na myśli to ze wtedy byśmy łatwiej mogli wychwycić ze to ściema i prowo. Dlaczego nie chce powiedzieć kiedy się bzykali i jak do tego doszło? Czyżby była nagle tak subtelna, że nie chciałaby opisywać szczegółów na forum? Bzdura. D****a kłamliwa

KUUUUNIEC :)

zbreznik, między nimi nie ma chemii. chemia jest od początku albo jej nie ma. ona się po prostu zauroczyła.

halo haloo.powiedz co tam U CIEBIE? ktoś się domyślił? ktoś coś podejrzewa???????

myslalam ze juz tu nikt nie zaglada. nie moglam za bardzo teraz wchodzic na ten topik, bo maz za bardzo podejrzewa.

i co się dzieje? widujesz sie jeszcze z nim?

nie widzielismy sie od czasu tej wpadki z narzeczona tak ustalilismy zeby nie wzbudzac podejrzen... jutro sie bedziemy widziec na cmentarzu i potem u tesciow na obiedzie nie wiem jak to bedzie. powiem wam ze jest ze mna coraz gorzej nie mam ochoty nawet rozmawiac z mezem caly czas go zbywam w nocy sie odsuwam od niego... po prostu nie mam juz sily udawac ze wszystko jest w porzadku.

a nie lepiej mu powiedzieć ze już go nie kochasz i chcesz odejść?

chyba nie jestem jeszcze na to gotowa, ale chce to zrobic wkrotce.

Całe szczęście że nie macie dzieci - one na rozstaniu najbardziej cierpią. Jeżeli chodzi o męża to przecież ułoży sobie jeszcze życie. Trochę poprzeżywa, pewnie da w pysk bratu, ale potem znajdzie laskę i będzie z nią szczęśliwy, bogatszy o doświadczenia z tobą. Jednak zastanów się jeszcze. To poważna decyzja życiowa. W życiu jest wiele okazji do zmiany partnera i wcale nie trzeba z każdej korzystać. Zawsze po jakimś czasie okazuje się, że rzeczywistość nie jest taka jak człowiek sobie wyobrażał. Przemyśl wszystko i czasem jeszcze coś napisz.

jejku widzielismy sie wczoraj wiekszosc dnia praktycznie spedzilismy razem, to bylo straszne ze musielismy udawac ze wszystko jest w porzadku... za kazdym razem kiedy nasze spojrzenia sie spotykaly czulam taki dreszcz masakra wszystkie wnetrznosci czulam wrecz... cos nie do opisania.

weź k***o powiedz to swojemu mężowi,przynajmniej nie bedzie tracił czasu na taką szmatę jak ty.A jego brat i tak kopnie cię w d**ę

Ja pisałem o poważnych sprawach, a ty odpisujesz jak zakochana nastolatka. Nie wiem ile masz lat i jak jesteś doświadczona życiowo, ale czasem można faktycznie odnieść wrażenie, że nie dorosłaś do poważnego związku, a to może źle prognozować na przyszłość. Swoją drogą poziom ludzi którzy próbują udzielać się w tym wątku jest zatrważająco niski. Nie trzeba daleko szukać, wystarczy przeczytać komentarz powyżej. Mężatko splato, zastanów się, czy to nie jest szczeniacka fascynacja i przemyśl wszystko jeszcze raz. Ty o wszystkim zdecydujesz jak zechcesz, to będzie tylko twój suwerenny wybór i wszyscy z czasem to zaakceptują, tylko niech to będzie mądrze przemyślany wybór.

do autorki - skończysz marnie :) Byłem w bardzo podobnej sytuacji. Tylko, że to ja dymałem żonę swojego brata. Z bratem od zawsze rywalizowaliśmy. Niezbyt się lubiliśmy dlatego gdy zorientowałem się gdy jego żona robi do mnie maślane oczka uwiodłem ją :D Rypałem ją jak się rypie suki i d****i. Ostro. Zalewałem spermą wszędzie. Do tego anal - czego nie lubiła, a mój mąż nie nalegał. Jednak gdy była ze mną na wszystko się godziła :D Lizała jak prawdziwa suka, nauczyłem ją głębokiego gardła. Miałem rasową sukę i to za friko :) Gdy mi się znudziła wysłałem swojemu bratu filmik na którym rżnę ją na wszelkie sposoby :D Działo się oj działo. Ale koniec końcem z bratem jesteśmy w lepszych stosunkach, a ona? Brat dostał szybko rozwód, a ona została z niczym ha ha ha

mężatka, mnie tez jeszcze jakiś czas dreszcz przenikał, a teraz on zaczyna mieć w d***e

*jej mąż - notabene mój brat ;)

k u r w a ludzie przestanice sie produkowac na tym z a j e b a n y m temacie :-O kazdy imbecyl widzi ze to prowo...autroka pisze jak jakas uposledzona kretynka :-O:-O:-Obezuczuciowo, bezemocjonalnie..na poczatku jeszcze meza kochala teraz chce odejsc...p i e r d o l n i e t e gimgowno a wy nie lepsi

ja tez myslę że trzeba przestać tu pisać, że to prowo