Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marti_

Stanania o dziecko Październik 2013

Polecane posty

Niuńka, to super wiadomość, że za Ciebie też się porządnie wzięto :) Będziesz obserwowana, badana i na pewno niebawem dołączysz do drugiej tabelki, trzymam za Ciebie kciuki!!! Maxim, nie chcę Cię straszyć, ale ten lęk o dziecko będzie Ci już towarzyszył do samej śmierci ;) Teraz o to, czy wszystko jest w porządku. Chociaż to zelżeje, gdy poczujesz ruchy, ale tak czy siak przed wizytą jest dreszczyk ZAWSZE, że będzie coś nie tak. A potem o jego zdrowie i bezpieczeństwo :) Więc naucz się żyć z tym strachem o Maleństwo, zaufaj sobie, dbaj o siebie, odpoczywaj, wszystko będzie dobrze. To już 10 tyg., a już za chwilę pomacha do Ciebie z ekranu :) Bo dotąd pewnie widziałaś tylko fasoleczkę z serduszkiem? A teraz będzie dzidziuś dzidziuś, nie mogę się doczekać razem z Tobą :))) Milenka, dziękuję za odpowiedź. Ja właśnie jestem 2 dni przed wizytą i coraz bardziej się stresuję, bo nie czuję ruchów, a miesiąc nie miałam już USG, więc wiadomo - wszystko się może zdarzyć. Dlatego chciałabym jednego małego kopniaczka, żeby przed środą nie zwariować ze strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niunka super, że nadzieja wróciła :) jeśli wszystko jest ok to musi zaskoczyć nie ma bata :) Melisqa oj mam nadzieje ze twój maluch da Ci porządnego kuksańca, że będziesz spokojna :) trzymam kciuki za wizytę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, ZUS wstrzymał mi wypłatę zasiłku chorobowego, bo księgowy wysłał coś na nieaktualnym druku i do czasu wysłania na aktualnym mam wstrzymane wypłaty.. Wściekłam się jak nie wiem, bo w przyszłym tyg. miałam już mieć pieniążki, a teraz mają znów 30 dni od daty nadesłania dokumentów, a co my jesteśmy temu winni, że się księgowy pomylił?? I za co tu żyć?! Nasze państwo jest po prostu chore do szpiku, patologiczna biurokracja, nikt się nie interesuje jednostką, ma się tylko wszystko w kasie państwa i papierach zgadzać. Oni mi zapłacą, bo mi się to należy - owszem, ale dla nich to bez różnicy, czy w maju i czerwcu, czy w maju nie a w czerwcu 2 razy. Ciekawe czy spółdzielnia i elektrownia zrozumieją, że czekam na przelew, istna paranoja w tym kraju! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety tak jest. Ja teraz użeram się z firmą ubezpieczeniową bo zrezygnowaliśmy jakiś czas temu z ubezpieczenia w tej firmie i przeszliśmy do innej. Zwrócili nam kasę a teraz się upominają o jakieś 21 zł o których ktoś sobie przypomniał 5 miesięcy po fakcie, a jak pytam jakim tytułem i na jakiej podstawie mam to zapłacić bo chciałabym wiedzieć czemu mam im zapłacić te chociażby 21 zł to nikt z tej firmy nie jest w stanie mi powiedzieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem załamana, karola. Nagle nam odeszła bez naszej winy jedna pensja, a rachunki i kredyty jakoś się nigdzie nie wybierają, terminy się zbliżają i ja sobie nie wyobrażam, jak to ma teraz wyglądać. Karola, mnie tak kiedyś platforma cyfrowa ścigała o niecałe 2zł. Też nikt nie wiedział za co i jakim cudem, więc złożyłam reklamację i nie musiałam tych 2zł płacić. 2zł czy 21zł to nie jest wiele, ale mnie szlag trafia, jak wezwania z każdej strony się walą, a nikt nie wie za co. U nas się okazało, że błąd był po stronie operatora, bo naliczył nam przekroczenie abonamentu, pomimo tego, że nawet całego pakietu nie wykorzystaliśmy (chodziło o internet), więc raczej jedno drugie wykluczało :P Ale miałam też sytuację, że za telefon dostałam 2 rachunki po prawie 300zł i musiałam też reklamację składać, reklamację na odpowiedź na reklamację i skargę na złe traktowanie, w końcu się okazało, że faktycznie mam internet w telefonie wyłączony i im się źle naliczyło - też nie musiałam płacić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to wyszło, jakbym system oszukała :P Nie musiałam, bo z internetu nie korzystałam, naprawdę był wyłączony - wystarczy gamoniom nie odpuszczać i idzie swoje wywalczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, mam jeszcze jeden problem. Uzależniłam się od kropli do nosa. Laryngolog powiedział, że mam ich używać, póki czuję potrzebę i co? Nie zauważyłam momentu, kiedy katar zmienił się w podrażnienie śluzówki (jest to przez nas tak samo odczuwane). Teraz jestem pierwszy dzień na odwyku i jest strasznie. Śluzówka wysuszona, nos boli, zatoki spuchnięte, bóle głowy, nie mogę się skupić, oddycham przez usta i duszę się, leżąc. W życiu się tak nie czułam!!! Na szczęście długo nie brałam, więc liczę, że objawy odstawienia szybko miną.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melisqa z tymi kroplami to tez słyszałam, że tak jest. Ja nie używam choć mam często katar ale jakbym użyła kropli ze 3 dni to od razu mi idzie na zapalenie zatok. Pokonaj to dziadostwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noc nie byla jaka ciezka w pozycji polsiedzacej, a dzisiaj juz jest zdecydowana poprawa. Teraz szykuje sie do ginekologa. Dziecko nie zaczelo kopac, wiec oczywiscie mam stresa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdaj relacje jak wrócisz koniecznie ! ;) będzie dobrze ;) trzymam kciuki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim77
Ale miałam dziewczyny stracha! Wczoraj po pracy zaczęło mnie kłuć w lewym boku, bardzo mocno, wziełam nospe ale w nocy nadal mnie kuło. Rano ze łzami w oczach zadzwonilam do lekarza, powiedział że to pewnie wiązadła, przemęczenie albo kolka jelitowa. Przeczytałam o tej kolce że powodują ją uporczywe zaparcia i faktycznie niedługo potem poszłam do WC i jak ręką odjął! Tak mi wstyd, ze tak spanikowalam, ale i tak się boję że coś jest nie tak! MelisQa Ty też miałaś takie przypadki z tym brzuchem? U lekarza będzie dobrze, zobaczysz, dzidziuś na pewno ma się świetnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melisqa? jak tam po wizycie martwimy się . maxim nie schizuj :) dobrze ze to taka drobnostka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Nie mialam czasu napisac. Nie mialam USG, wiec nie widzialam bobasa, serduszka itp., wiec sie nie uspokoilam, ale po badaniu ginekologicznym lekarz stwierdzil, ze wszystko jest prawidlowo umiejscowione i "pozamykane", wiec nie mam powodow do obaw :-) Nastepna wizyta za miesiac i jak to powiedzial pan doktor - do tego czasu poczuje na pewno ruchy :-) Maxim, nie mialam takich rewelacji. Przy wzdeciach bolalo mnie na wysokosci zoladka i watroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MelisQa świetnie, że wszystko w porządku z dzidzią i spokojnie jeszcze będziesz narzekać na te kopniaki;) ja wizytę mam we wtorek. w maju czekamy na dobre wieści dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No za chwilę się zaczynają terminy @ :) Cytrynka pierwsza :) Fasolka, a Ty już który tydzień? Czas tak szybko leci, że pewnie mnie zaskoczysz :D Wiem, że będę narzekać na kopniaki - wciąż pamiętam, jak to boli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melisQa w tej chwili jestem w 13 tygodniu, na moje nieszczęście mdłości nie przeszły a wręcz się nasiliły. maj zapowiada się ciekawie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje drogie :) MelisQa ciesze sie ze u ciebie wszystko dobrze i ze z dzidzia tez :) Ja rozpoczynam własnie staranka. Zobaczymy co wyjdzie nam w tym miesiacu. W niedziele mamy z mezem pierwsza rocznice slubu wiec moze bedzie to owocna rocznica :) byloby super Trzymam kciuki za Was dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim77
Och ja bym chętnie nie schizowała, ale każdy ból od razu kojarzy mi sie z poronieniem i weź tu człowieku żyj spokojnie. Zresztą zobaczycie jak same będziecie w ciąży ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milenkaaaaaaa
Hallo,co tutaj taka cisza?Co u was słychać?Jak tam nasze ciężarówki?U mnie wszystko dobrze,dzidziuś się wierci coraz bardziej a ja robie się coraz bardziej leniwa.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialam sie pochwalic, ze wczoraj 3 razy ktos zapukal do mnie z brzucha :-) Mysle, ze to byl Dzidzius, aczkolwiek nie mam 100% pewnosci. Sadze, ze to bylo to, bo bylo to silniejsze niz dotad i nieregularne - puk, a po chwili puk puk i koniec :-) Teraz od rana dzialam w domu, bo jakas energie mam dzisiaj, wiec nie mam szans poczuc i w grubym golfie jestem dzisiaj (jak na polowe maja przystalo :-P), takze kolejna szansa pewnie dopiero wieczorem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny MelisQa , super że Twoje maleństwo z brzuszka w końcu daje o sobie znać :D życzę Ci więcej takiego ,,puk puk,, , mogę sie tylko domyślać że musi to być cudowne uczucie ,czuć jak ten bobasek pod sercem sie rusza :) Karola - a jak tam u Ciebie ? jeszcze tydzień do twojego terminu @ , jakies objawy może.... ? ;) Robiliście juz z mężem to badanie nasienia ? bo pamiętam że w maju chyba Twój miał robić . Kurde bo ja już od jakiegoś czasu planuje to badanie żeby mój zrobił, i jakos nie możemy wytrzymać z tym celibatem he he Dziwne to jest, mówię mojemu że wtedy kiedy powinniśmy się codziennie kochać to on nie chce , wykręca się, czasami naprawdę było tak że sie kochaliśmy - bo Trzeba . A teraz jak nie powinniśmy przynajmniej z 5 dni ( w sumie to nie wiem dokładnie ile ma być dni bez tego seksu ) to z łóżka nie chce mnie rano wypuścić. Gada że zakazany owoc lepiej smakuje ;) no i miał robić badanie w środe i znowu lipa :/ już drugi raz sie nie udało, masakra . Dziewczyny , to jak to jest z tym badaniem nasienia , ile dni trzeba sie wstrzymać - bo chciałabym to obliczyć i dotrwać, i żeby w końcu zrobił to badanie ! Coś czuję że ten nasz celibat wypadnie w moje dni płodne, ale nieważne, odpuszcze sobie ten jeden miesiąc bo chciałabym miec to badanie nasienia juz za sobą ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki. Super Meliskqa ze czujesz tego małego kurczaczka :) Marcelka tak mój już umówiony na piątek na 8 rano :) strasznie się stresuje chyba bardziej niż on ale dobrze, że wcześniej zadzwoniłam bo u nas to oblegane badanie. Pani mi powiedziała, że tydzień przed żadnych fajek i alkoholu. No i abstynencji od 3 - 5 dni. Próbkę trzeba dowieźć w 30 minut od "pobrania" :D No powiem wam, że się przejął bo on lubi sobie piwko walnąć czasem a teraz nic a nic. No i dziś ostatni dzień przyjemności :) a później abstynencja :) Marcelka spróbuj mu nie mówić kiedy masz dni płodne może to ta psychika. a ja wam powiem ze w tym miesiącu przegapiłam owulacje :) nie płacze z tego powodu bo przez tą moja prolaktynę podwyższona możliwość zajścia prawie żadna. Ale wizyta za 12 dni także dam rade :) Przegapiłam bo moja ginka kazała mi robić te testy owulacyjne no a ja mam zawsze 32 dni cykl czasami 33 dni. A odkąd dała mi te tabletki to chyba coś się polepszyło bo owulacja nie przyszła w 18 dc tylko 15 dc. :) i jak zrobiłam test były dwie grube krechy a męża nie było wtedy w domu :( no i działaliśmy w sumie dwa dni przed owu i dzień po. Hmmm nie sądzę ze coś z tego wyszło :) no i generalnie jeśli @ przychodzi 14 dni po owu to powinnam go mieć nie 19 maja a 16 maja :D zobaczymy czy to te tabletki podziałały czy znów mój organizm jakiegoś psikusa mi zrobił. W każdym bądź razie nie liczcie na mnie w tym miesiącu. Nawet specjalnie to nie były starania bo jak się skapnełam ze owu jest to już było o fakcie :P Ale lice na to ze tabletki co dostane mi szybko pomogą i będę mogła znów działać. aaaa właśnie nie pochwaliłam się :) powiedzieliśmy teściom, że się staramy nie wychodzi no i ze się leczymy :) no i bardzo się ucieszyła bo jak to stwierdziła najwyższy czas. No i była zadowolona ze coś robimy w tym kierunku a nie liczymy na cud :) ja też jestem zadowolona bo przynajmniej wie o co chodzi i nie będzie robić głupich aluzji :D dziewczyny trzymajcie kciuki za te żołnierzyki mojego chłopa :) bo ja już umieram z nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola :) Zawsze się uśmiecham, jak czytam Twoje wpisy :D Najpierw o kurczaczku, a potem wyobraziłam sobie plemniki podczas musztry :D Trzymam kciuki za Twoją wizytę, prolaktynę nie aż tak trudno zbić, gdy się chce :) chociaż znam taką, co latami nie mogła, bo sobie w kratkę do lekarza chodziła i w kratkę leki brała.. Tobie na pewno uda się szybko, bo jesteś zbyt pozytywnie nastawiona, żeby miało być inaczej :) Marcelka, a nie szkoda Ci zmarnować miesiąca? Badanie nasienia może zrobić po dniach płodnych, a jak ma kłopot z trzymaniem rąk przy sobie, to zawsze może mieć celibat podczas @ i tuż po iść robić :) A potem siedźcie w tym łóżku i do południa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melisqa cieszę się, że mogę Cię rozweselić :) no jak się olewa to tak jest :) ja zamierzam te tabletki brać bo cel mam jedyny i niepodważalny :) no podobno się szybko zbija więc jestem pełna pozytywnych fluidów .. przekazuje go trochę pozostałym staraczkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz jestem pewna, ze to co od kilku dni czuje to Dzidzius, bo przed chwila mnie skopal o wiele mocniej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Przepraszam Was, że tak długo się nie odzywałam. Mam pracę taką, a nie inną, że do wieczora w niej siedzę, nawet nie ma jak wejść na telefon, bo zasięgu nie ma na całym zakładzie. Weekendy mam wolne, co drugi, ale nawet nie ma czasu wejść i poczytać. Dzisiaj znalazłam czas na wagę złota, więc tu jestem. Bardzo przykro mi, że żadnej z nas nie udało się zajść w kwietniu. Mam nadzieję, że maj będzie lepszym ku temu miesiącem. U mnie czas leci nieubłagalnie szybko, nie odliczam już dni do okresu itp. Starania nasze były niezbyt intensywne, ale grunt to to, że były. A czy trafiliśmy na owulacje czy nie to się dopiero okaże. Z dolegliwości jakie mam dotychczas od mniej więcej połowy do okresu to codzienne kłucie lewego jajnika. Nie nakręcam się, bo tak rzeczywiście jest lepiej i przede wszystkim lżej na sercu. Czas pokaże co będzie dalej. Ja wciąż trzymam za Was kciuki jak najmocniej i życzę powodzenia w staraniach!!! Odezwę się od czasu do czasu, obiecuję. Pozdrawiam Was gorąco i do usłyszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja dziś mam grobowy nastrój. wczoraj byłam na wizycie, lekarz zrobił większe usg i wyszło, że dzidziuś ma podwyższoną przezierność karkową co może oznaczać poważną wadę genetyczną. kazał mi się zapisać na badanie genetyczne (chciałam wykonać je wcześniej, ale przez 3 dni nie mogłam się dodzwonić). dostałam skierowanie, ale niestety za badanie i tak będę musiała zapłacić. gdy dziś po długim oczekiwaniu aż któryś z lekarzy wreszcie odbierze, jeden odebrał zbył mnie mówiąc, że nie ma czasu i żebym mu smsa wysłała. ja wysłałam i mam do wieczora czekać na jego telefon czy zechce mnie prywatnie przyjąć. czasu mam coraz mniej bo do końca trzynastego tygodnia można je wykonać a ja jestem w połowie. jestem zrozpaczona, wylałam już litry łez i czekam przy tym telefonie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milenkaaaaaaa
Fasolka nie martw sie może lekarz pochopnie tak powiedział,ja trzymam za Ciebie mocno kciuki i wierze że będzie wszystko dobrze.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasoleczko, bez nerwow! Ja sama niedawno robilam badania prenatalne i wykonuje sie je do konca 15tyg.!!!! Mi powiedziano, ze w 13 najlepiej, bo nie ma ryzyka, ze dzidzius bedzie za maly albo za duzy. Skoro jeden lekarz Cie zbywa, to dzwon do innego! Zapisuj sie w innej placowce! W innym miescie! I najlepiej wykonaj test podwojny, czyli USG genetyczne i test PAPPA z krwi, to daje najbardziej wiarygodna ocene ryzyka wad genetycznych. Ale pamietaj, to tylko OCENA RYZYKA a nie jednoznaczny wyrok. Ja za te badania placilam 390zl, wiec licza sobie zdrowo, a i tak swoje w kolejce musialam odczekac, bo tez zapisy na kilka tyg. w przod. Na szczescie dzwonilam w 9tyg. Glowa do gory i informuj nas na biezaco, co sie u Ciebie dzieje i co dajesz rade zalatwic. A nawet jakbys przerznela czas badan, to slyszalam, ze sa tez jakies badania prenatalne w pozniejszym okresie, ale nie wiem czy to prawda. Powodzenia, Fasolka! Trudny czas przed Toba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie w internecie wszędzie pisze, że do 14 tyg. się wykonuje to badanie, nie wiem, czemu mi powiedziano, że do 15. W takim razie wal do lekarzy drzwiami i oknami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×