Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mikaa87

pierwsza ciaza radosci i obawy

Polecane posty

Współczuję Ci tego bólu a jednocześnie zazdroszczę atapu na którym jesteś Ja jestem w 5 tyg 2 dniu i nie wiadomo czy wogóle coś z tego będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mucha, musisz myśleć pozytywnie i nie wyszukiwać w necie negatywnych wiadomości bo same się niestety nie możemy diagnozować a nerwy to największy wróg szczególnie na początku. Ja już zaczęłam 14 tydzień (13+1) i wszystko jest dobrze ale przed usg, wyszukiwałam i analizowałam różne symptomy i z tego mi wyszło, ze już niemalże na 99 procent nosze martwy płód... Więc głowa do góry, w Twoim przypadku też na pewno wszystko będzie ok:) Będę trzymać kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyszukuje w internecie żadnych rzeczy bo doskonale wiem jak jest (tak jak napisalas) staram się też nie stresowac ale jestem już po 3 stratach więc zwyczajnie zdaje sobie sprawę że może nie być kolorowo natomiast jeśli będzie to będę najszczesliwszą ciężarówką na świecie :) Z racji trzech pobytów s szpitalu spotkałam się z różnymi przypadkami i np dla mnie najgorsze było jak dziewczyny już slyszaly bicie serduszka z potem traciły No ale cóż takie rzeczy się zdarzają i wiem że u mnie tak nie musi być A nawet jeśli to nie można się łamać bo to do niczego nie prowadzi tylko starać się dalej i myśleć pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jakby teraz z moim maleństwem miało coś się stać szczególnie po tym jak już właśnie widziałam bijące serduszko i jak się odpycha nóżkami w środku... Wychodzi na to że jestem niezłą farciarą, że pierwsza ciąża utrzymana, bez żadnych plamień większych bóli i wymiotów. Oby to moje szczęście się utrzymało. I mam nadzieję, że ty też je będziesz miała tym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej przywołuje Was do porządku!!!!!!!!!! co to za dziwne myśli Wam krążą po głowie! Matki nie mazać się będzie dobrze! Ja pamiętam jak w 12 tyg. trafiłam do szpitala z krwawieniem i Pani doktor (choć ma bardzo złe opinie u nas to jak dla mnie była miła) tak właśnie mi mówiła "matka nie maż się, zobacz jak maluszek sobie bryka :) jakby mu było źle to by tak nie brykał" Chyba tedy pierwszy raz ktoś mnie mamą nazwał. Więc drogie mamusi więcej pozytywnego myślenia, żeby Wasze dzidziusie mogły sobie wesoło pobrykać w brzuszkach :) a nie siedziały przestraszone. gocha22 o bóle pachwin pamiętam to, nic przyjemnego. A potem jeszcze ból spojenia łonowego, które jeszcze po porodzie się przez chwile utrzymywał. a nie masz jeszcze skurczy łydek albo ud? to jest dopiero cholerstwo ja przez to spałam już pod koniec ciąży na siedząco albo wstawałam np. o 3 w nocy i chodziłam po domu. Ale jak widać mimo tych wszystkich tortur nie zraziłam się do ciąży, bo nagroda jest naprawdę najcudowniejsza na świecie. A jak będziecie bliżej porodu to jak będziecie chciały to Wam napiszę o moim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę o porodzie w wodzie Tam gdzie chce rodzic mają specjalną wannę do porodów :) Ciekawe ile to kosztuje Mają też gaz rozweselający ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiście o porodzie chętnie posłucham ale tak jak mówisz dopiero jak będę już blisko:) Na razie wzbudza to we mnie tyle strachu, że staram się korzystać z czasu który mi jeszcze został , aczkolwiek myśli nieraz same przychodzą:) Ale i tak muszę przyznać, że przed ciążą bardziej mnie to przerażało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i chciałam Cię jeszcze zapytać, Jamamo, czy stosowałaś się do tych wszystkich zakazów żywieniowych w ciąży? Nie mówię o tych podstawowych o których mówią lekarze na samym początku ale tych bardziej rygorystycznych jak np . nie jeść kupionych wędlin, pasztetów, nie pić herbaty malinowej itp? Bo mi wydaje się to dość absurdalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
? Pierwsze słyszę o takich zakazach Mi za to mama mówi że jak się czegoś przestrasze albo zobaczę coś obrzydliwego lub człowieka jakiegoś chorego (uposledzonego) lub cokolwiek co niby mogło by mieć wpływ na dziecko to żebym od razu szybko patrzyła na paznokcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undefined
Ja odkąd się dowiedziałam o ciąży też panikowałam, a to najpierw że sam pęcherzyk ciążowy jest, a było po prostu za wcześnie bo 5 tydzień, na następnej wizycie już było widać serduszko, to się uspokoiłam, potem znów sobie coś wkręciłam ,że może coś usg wykryje, potem znów ale w końcu sobie przetłumaczyłam , że ja mam się cieszyć ciążą a nie wiecznie się zamartwiać, teraz jestem 3 dni po terminie i czekam aż młody wyjdzie :) głowa do góry i nie zadręczajcie się tylko cieszcie odmiennym stanem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o jedzenie to tylko tych podstawowych zakazanych rzeczy nie jadłam. A tak jadłam to na co miałam ochotę, tylko bardziej zmuszałam się do takich mlecznych rzeczy, o ogólnie nie przepadam. Wędliny jadłam normalne, miałam tylko lekkiego bzika na punkcie czystości jak gotowałam mięso to po kontakcie z surowym prawie, że wygotowywałam deskę i nóż a ręce myłam z 5 razy :) I wątróbki nie jadłam. A jeśli chodzi o maliny to na początku ciąży byłam przeziębiona i bardzo dużo herbaty z sokiem malinowym piłam aż sobie go skutecznie obrzydziłam do końca ciąży już potem nie tknęłam niczego malinowego. To bardziej napar z liści malin jest niebezpieczny (ale czym się różni napar z liści od naparu z owoców to już nie wiem, morzę faktycznie tam jakieś inne substancje są). A inna sprawa, że w tych sokach malinowych ze sklepu jest bardzo mało malin. A jeśli chodzi o poród w wodzie to trzeba do niego spełniać określone warunki chyba nawet wagowe z tego co mi położna mówiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
undefined no TY to już spokojnie możesz się herbaty malinowej napić ;) ja też urodziłam po terminie :) szczęśliwego rozwiązania i szybkiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow nie wiedziałam Jak na następnej wizycie będzie wszystko ok to zacznę podpytywac doktorka Co jest złego w tych malinach że może zaszkodzić? Mam od szwagra butelkę prawdziwego soku z malin i planowalam go niedługo uruchomić :( Undefined dzięki :) życzę Ci szybkiego i łatwego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undefined
No ja już chciałabym być po :) ale nie mam ani żadnych skurczy ani bóli nic, więc nie wiem co o tym sądzić, młody się rusza jak szalony więc wiem że wszystko ok, a najgorsze jest to jak wyjdę na dwór wieczne pytania, a Ty jeszcze chodzisz ? mogłabyś już pójść rodzić, no kurde jakby to ode mnie zależało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam olej ludzi Moja siostra w 7 miesiącu była przez ludzi na porodowke wysyłana a przy pierwszej ciąży gadali że ze szpitala wróci z dwójką Ludzie zawsze mają coś do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Któregoś razu znalazłam info że herbata malinowa powoduje skurcze i i może wywołać przedwczesny poród. Ale niestety można znaleźć masę sprzecznych informacji jak np na początku miałam straszne problemy ze wzdęciami, więc szukałam w necie co w ciąży mogę zastosować i znalazłam że herbatkę z kopru włoskiego, wiec pobiegłam zaraz do polskiego sklepu i kupiłam, piłam przez parę dni ( obrzydliwa ale działała) po czym przypadkiem wpadam w necie na informacje że nie wolno jej pić przed 3 trymestrem bo powoduje rozluźnienia które też wpływają na np przedwczesny poród... Mąż już się ze mnie śmieje więc teraz jak szukam informacji czy mogę coś jeść to tylko z ciekawości ale raczej się nie stosuję jeśli to nie są jakieś rzeczy o których mówiła położna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja zaczynam od dziś pić herbatę malinową :D może zadziała cuda. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę, że jak się tej herbaty malinowej nie pije w zbyt dużych ilościach to się nic nie tanie. Tak jak mówię, ja piłam herbatę z sokiem i nic mi się nie stało. Wiadomo, że wszystko w nadmiarze szkodzi ale jak się z umiarem stosuje to powinno być ok. undefined właśnie te pytania ludzi czy już urodziłaś a dlaczego nie są najbardziej dobijające. Ja jak w 9 miesiącu zdzwoniłam do bratowej bo mi się nudziło to ona na to "a ja myślałam, że urodziłaś i dlatego dzwonisz" j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten bol pachwiny ciąży lnie całych nóg jakoś wytrzymać byle dzidzia jeszcze 10 tyg wytrzymała w brzuszku. Wczoraj okazało się ze mam w prawej pachwinie za słaby przepływ krwi i nie wiadomo czy normalnie urodze czy cesarska... Z ta herbata to niby lekarz mowil ze nie zaszkodzi ja bardzo lubie i raz dziennie pijhe i nic sie nie dzieje, mysle ze zaszkodzic to moze w mega ilosciach. Co do jedzenia w ciazy ja jem na co mam ochotę jedynie surowe mięso i ryby typu sushi odpada. I wiecej jem np serkow jogurtow bo mleka nie Lubie tak zęby weypic ze szklanki, a wapń jest ważna bo inaczej wam żeby poleca bo dzidzia wyciągnie cały zapas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikaa87
hej dziewczyny, ja sie niestety rozchorowalam, najpierw myslalam ze to przez ciaze, bo bolal mnie brzuch bardzo i oslabiona ze jak wstawalam to prawie mdlalam, ale dzis doszedl katar i bol gardla wiec nie jest ciekawie, kuruje sie herbata z malinami i leze w lozku, boje sie jak to wszystko bedzie, jak piszecie o tych bolach w dalszej ciazy to az sie boje co bedzie. Mam nadzieje ze jak dzis wyleze to mi sie poprawi, a jak tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikaa87 jakby Cię gardło bolało to możesz Tantum Verde używać i dobry jest też syrop Prenalen ogólnie na przeziębienie i na wzmocnienie odp***ości na naturalnych składnikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj wieczorem dostałam plamienia jasną krwią ale rozcieńczoną i taki strach mnie ogarnął że już myślałam że będziemy jechać do szpitala :( Ale plamienie zaraz się skończyło tyle że strach pozostał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikaa87
mucha a mialas juz wczesniej takie krwawienia? moze jedz na kontrole. U mnie narazie bez takich rzeczy ale bol brzucha nieraz mam duzy i to tez mnie martwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mucha Nie chce cie straszuyc ale plamienie jasna krwia nawet krotkie jest grozne i nepewno nie jedt normalne. Powinnas odraxu jechac do szpitala. Plamienia brazowa weydzielina zazwyczaj nie oznbaczaja najgorszego ale krew tak. Moze to byc odklejanie loxyska, nie lekcewaz tego i nie czekaj az cos sie stanie. Idz edo lekarza nievh to sprawdzi moze cos jest nie tak bo krew w ciaxy to nie jhest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undefined
No i mija mia 4 dzień od terminu,ale odszedł mi dziś czop śluzowy więc mam nadzieje,że lada chwila ten mały kawaler zechce opuścić mój brzuch :) na dodatek mam skurcze,ale takie bardzo nie regularne,ale już coś się dzieje ;p a z każdym plamieniem lepiej zgłosić się do lekarza, zaszkodzić Ci nie zaszkodzi a może pomóc, nawet jeżeli się pojawiło i znikło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12321
ale się rozpisałyście dziewczyny :) ja odkąd biorę witaminy to czuję się lepiej, w nocy tylko źle mi się śpi. Poza tym rozchorowałam się, mam katar i ból głowy no i muszę używać znów więcej tych kropli do nosa, nie mogę w ogóle bez nich oddychać ani funkcjonować i boję się co będzie... Niby szukałam informacji o tym na necie to jedni zakazują, inni pozwalają w małych ilościach no i piszą kobiety, które używały i z dziećmi wszystko ok więc może nie ma się czym tak stresować... Ale ja cały czas nie mogę przestać myśleć, czy dziecko będzie zdrowe, czy wszystko będzie dobrze... Z tym plamieniem bym poszła do lekarza jednak albo chociaz zadzwoniła jak masz numer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj to były dosłownie 3 krople i potem już nic ale dziś pojawił się śluz tak jakby delikatnie zabarwiony krwią i postanowiłam poczekać trochę czy się rozkreci bardziej czy znowu ustanie ale teraz chyba jest ok Nie chce wyjść na panikare bo wizytę mam w czwartek i mam leki Co innego może mi dać lekarz Generalnie przespałam dziś prawie cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym na Twoim miejscu jednak pojechała sprawdzić co się dzieje, zwłaszcza po Twoich przejściach i na pewno nie wyjdziesz na panikarę. I trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×