Dlaczego co raz wiecej malzenstw rozwodzi sie

to wz sie za prace a nie obarczaj twoimi zachciankami tylko meza:((

Jakże łatwo w dzisiejszych czasach zrezygnować ze związku czy małżeństwa w nadziei na znalezienie kogoś lepszego. Wystarczy opisać swój problem w związku na jakimkolwiek forum internetowym, a już po chwili otrzymamy mnóstwo dobrych porad, z czego większość będzie namawiała do zerwania relacji (w mniej lub bardziej kulturalnych słowach). Powszechność rozstań, rozwodów, złudna obietnica znalezienia „idealnej połówki” jaką serwują nam reklamy serwisów randkowych, sprawiają, że niezmiernie łatwo podejmujemy dziś decyzję o zakończeniu związku, bez próby ratowania go. Tymczasem przed podjęciem ostatecznej decyzji, warto zastanowić się nad sobą, nad związkiem. Spróbować pracować nad nim, nad polepszeniem komunikacji, odbudowaniem relacji. Terapeuci radzą, by dać sobie „drugą szansę” przynajmniej przez trzy miesiące (niektórzy zalecają pół roku). Pamiętajmy, że zmiany dokonują się bardzo powoli i najczęściej najpierw musimy zmienić siebie i swoje zachowanie, by liczyć na zmianę zachowań partnera... I jeszcze jedno – szanujmy się i bądźmy dla siebie życzliwi. To tak niewiele, a czyni cuda!

Gościu - czasem na zmiany jest już za późno bo zwiazek sypie sie latami i nie jest winna wyłącznie jedna strona, na to pracuje obie osoby. Co do Bieszczad - ja je uwielbiam! Włochy są piękne, to prawda, ale Polska swoimi krajobrazamami moze zachwycic niejednego obcokrajowca :-)

Ja ble i on ble bo męczymy się i wspieramy i znów nienawidzimy i znów razem miło i znów wojny itd, prawie 30 lat. Wzajemne zatruwanie. Ale są i po rozwodach snujące się smutasy, co to bez sensu dla nich życie po walkach rozwodowych. W zasadzie nigdy nie poznałam kogoś kto byłby po rozwodzie niesamowicie szczęśliwy.

masz racje ... ludzie mecza sie ze soba atworza jakas calosc i sens rozwodnicy sa najgorsi

bo faceci sa malao zaradni ostatnimi czasy dawniej facet mial tzw jaja i mozg i potrafil utrzymac rodzine a obecnie nie maja ani tego anie tego

Jak wybierasz mało zaradnych to nie nasza wina, a moze tylko tacy ciebie chcą...

Kobiety za to też coraz mniej robią ( mało gotują, lub wcale, nie cerują skarpetek, większość kupują gotowych rzeczy) Także i mężczyźni i kobiety stali się mało zaradni. Założę się, że jakby wywieźć wszystkich tu obecnych na bezludną wyspę, to przeżyło by może 1 procent. Dostajemy wszystko gotowe pod nos i zanika zaradność. Na dzień dzisiejszy mamy bardzo małe szanse przetrwania jeśli nagle zabrakłoby wszystkich wynalazków i wrócilibyśmy do czasów jaskiniowców usmiech.gif

Jestem lekarzem i jak coś się poważnego zepsuje w domu, wzywam fachowca. Tak samo jak fachowiec jak potrzebuje operacji, to nie zoperuje się sam, tylko oddaje to lekarzowi. A baby są rzeczywiście dzisiaj beznadziejne - nie potrafią gotować, piec, szyć, są leniwe i słabe w łóżku i najchętniej żyłyby na czyjś koszt.

Taki cham i prostak lekarzem? przykre....

Prawda boli i kole :(

jest tak: Ładna - nie umie gotować Przystojny - nie umie nic naprawić Brzydka - zaradna, umie gotować i sprząta Brzydki - umie wszytko naprawić

taki z ciebie lekarz jak ze mnie sprzataczka :D sam ceruj skarpety, gotuj i pierz. masz raczki? masz. czasy sluzenia k******i sie skonczyly

Dla Ciebie nastaly dobre czasy: czasy lenistwa i pasozyctwa:)

owszem :) i C****** ci do tego :P

Jak najbardziej istnieją zaradni, inteligentni i pracowici męzczyzni tylko tacy są stale zajęci bo takich facetów się nie zostawiausmiech. Mam przy sobie taki egzemplarz i bardzo go cenię. Męzczyzna ktory zrobi wszystko zeby zadbac o swoją rodzinę i kobietę, zapewnić jej bezpieczenstwo, miłosc, stabilność finansową, potrafi wszystko naprawic, podłączyć itp. Zresztą mezczyzna swiadomy swojej wartosci tez ma wymagania co do swojej partnerki... Moj puszy się jak paw z dumy gdy przygotuję eleganckie przyjęcie dla naszych znajomych i goscie są zachwyceni moimi potrawami i deserami, wiem ze ceni moje wykształcenie, prace

a tak na marginesie: lekarz nigdy nie napisalby ''pasozyctwa'' :D ''pasozytnictwa'' raczej... ciezki kretynie-cwiercinteligencie z rodziny robotniczej :D

Wiec po zyjesz ? i jaki masz cel jako pasozyt ?

zyje po to, zeby moje dziecko mialo swietne warunki. zeby zwiedzac i czerpac wszelakie korzysci no i (na koniec) zeby troche dopiec facetom. bo tak naprawde wami gardze :P

Najwidoczniej psychiczna kobieta jestes i nadjesz sie wylacznie na obserwacje. Dziecko powinno zostac automatycznie odebrane

Dokładnie, zaradność to podstawa. Denerwują mnie pseudo-faceci którzy nie robią nic w kierunku poprawienia swojej sytuacji życiowej, tylko narzekają jak to mają ciężko, jak to ich żadna nie chce i w ogóle że ich życie nie ma sensu. Teraz takie ciamajd jest wszędzie pełno. Jeżeli nie ma się nic do stracenia, to można wygrać z lepszymi od siebie, bo oni stracić mogą wiele. Na swoim przykładzie wiem, jak nienawiść, frustracja, złość i poczucie niesprawiedliwości, umiejętnie wykorzystane, dają jako owoc, niesamowitą determinację, waleczność, wytrwałość, konsekwencję, które z kolei prowadzą do sukcesów. Miałkim frajerom trzeba powiedzieć stop.

no bo po prostu tak jest nic sie na to nie poradzi no tak sa na to rozne sposoby i sa skuteczne i dzialaja na kazdego faceta www.youtube.com/watch?v=FIhyhwzQ0-8

tzn jakie :) magia ?

Współczesny świat opanowany jest przez mentalność rozwodową. Prawo do rozwodu istnieje prawie wszędzie, w wielu krajach wprowadza się procedury ułatwiające rozwód. Także katolicy ulegają tej mentalności. Coraz więcej osób stara się przed sądem kościelnym o uznanie sakramentu za zawarty w sposób nieważny.

Szanowni Panowie! Osobiscie dla mnie mezczyzna musi miec "jaja" i to nie te ktorymi kieruje sie tylko rozumem mam, na mysli!! Musi wiedziec czego chce od zycia i byc meski. Inaczej nawet gdyby moj rozwod mial nastepwacraz w tygodniu- ro sie rozwiode :(( Po co mi kolejny smiec w dmu ma sie szwedac

Marzena - nie zgadnę, ty nie masz żadnego faceta, prawda? :-)

no wlasnie kobieta niezlezna to taka ktora zarabia na swoje utrzymaie jest podobnie ja p.Marzena chamska ale zyje tylko dla siebie i dosyc czesto wymienia baterie w wibratorze.

Jestem 13 lat w malzenstwie,ale od niedawna moj malzonek otwarcie mi powiedzial ze jestem za gruba.Pracuje w nocy przez 6 dni wiec jest albo zmeczony, albo w niedziele siedzi caly dzien przy komputerze cala jego rozrywka.Pojscie na zakupy czy gdzies wyjsc zemna i corka to jest strata czasu i ciagle przewaznie w weekend siedzimy w domu.Jest zero zainteresowania moja osoba.Spimy w osobnych pokojach, coraz czesciej zastanawiam sie nad rozstaniem,ale szkoda mi corki bo wiem ze bedzie cierpiec na tym,a ja sie mecze tylko i jestem zagubiona

tacy sa wlasnie faceci :((

a jestem po rozwodzie 4 lata... i nawet nie chcę słyszeć jego imienia mąż bił mnie i traktował jak niewolnicę wyszłam z tego związku bardzo poturbowana. Świętuję każdą rocznicę rozwodu!! niektórzy faceci nie nadają się na mężów!!!