Dlaczego co raz wiecej malzenstw rozwodzi sie

Dodam jeszcze że sam też jestem zaskakujący. Np kapelusz nosze na felku, bo mózgu przecież nie posiadam. A i mam na imię Felek ;)

dlaczego w tobie tyle zlosci i nienawisci ?? przeciez jestes katolikiem i latasz do kosciola:((

Tjaaaaaaaaaa. My Polacy tak mamy cieszymy sie z cudzego nieszczescia i lubimy sie wywyzszac. Wystarczy poczytac pare tematow aby stwierdzic ze wiekszosc samych debili tutaj klika. Sami niespelnieni zyciowo ludzie lub kury domowe widzace swiat z okiennego okna kuchni:*

No to już wiadomo że: - od katolika najlepiej z dalika - a od katoliczki najmniej dwie uliczki

Polak to menda

A co powiesz o polce?

""""" [zgłoś do usunięcia] gość Polak to menda """" Czy Ty chcesz by w Polsce powstał Asrael.To napisz to .

Czy ktos z normalnych osob tutaj piszacych moze mi wyjasnic co znaczy slowo Asrael Kolega wyzej piszacy popelnia notoryczne bledy w pisowni mniej lub bardziej niezrozumiale dla ogolu piszacego na forum :P

ołkochani nie wszystkie kobiety sa wyrachowane i nie wszystkie złe Jak meza zastałam na zdradzie nie wyzywałam tylko powiedziałam ,,szczęścia wam nie bronie ,,bo nigdy go nie zbudujemy na nieszczęściu drugiej osoby ,,

to mezowie tez zdradzaja??

Oto najczęściej podawane powody rozwodów: "Nie układało się nam". "Nie rozumieliśmy się". "Mój współmałżonek się zmienił". "Nie pozostawiał(a) mi wolnej przestrzeni". "Czułem (czułam), że się duszę". "Jesteśmy zbyt różni od siebie". "Małżeństwo jest dla mnie zbyt monotonne".

Najczęstszą przyczyną rozwodów jest jednak zdrada i to jest tak poważna przyczyna, że sam Pan Jezus wskazał jako uprawniającą do "oddalenia" żony

Źródłem wielu kryzysów małżeńskich są zbyt wygórowane oczekiwania w stosunku do małżeństwa, które powinno być postrzegane przede wszystkim jako dar składany z siebie. Samotność, która trapi dziś tak wiele osób, może sprawiać, że w małżeństwie widzi się sposób na rozwiązanie własnych problemów, pokłada w nim przesadzone i niezbyt realistyczne nadzieje. Niektórzy wyobrażają sobie, że szczęście przeżytych w czasie narzeczeństwa chwil ma być automatycznie przedłużone w całym życiu małżeńskim, z tą samą spontanicznością i świeżością, bez żadnego wysiłku, tak jak to było w czasach poprzedzających ślub. Inni chcieliby, aby współmałżonek był doskonały; po pierwszej poważnej sprzeczce, rozczarowanie prowadzi ich do przekonania, że istnieje między nimi niemożliwa do przezwyciężenia niezgodność charakterów. Inni z kolei ufają, że wraz ze ślubem, bez trudu i samoistnie, znajdą rozwiązanie dla swych osobistych problemów: trudności z integracją w społeczeństwie, złego obrazu siebie samego, dysfunkcji seksualnych itp. Rozczarowanie przychodzi w chwili, gdy okazuje się, że małżeństwo nie tylko nie rozwiązało wspomnianych kwestii, ale dodało jeszcze nowych trudności, co wywołuje smutek i krytykę. Obiekcje przeciw instytucji małżeństwa i współmałżonkowi łatwo doprowadzają do zerwania.

Dla chcącego nic trudnego, jak ktoś chce ratować małżeństwo to to zrobi, a jak od razu idzie na łatwiznę i twierdzi, że "na pewno się nie uda" to rozwod odbywa się raz dwa :-) a tak robi większość młodych ludzi już kilka lat po ślubie, niestety...

czasem nawet kilka dni po a czasem nawet juz przed slubem. mloda generacja jest potocznie stracona

Może wzorują się na swoich rodzicach? Sami pochodzą z rozbitych rodzin i taki wzorzec powielają...

Matka dwóch 40 letnich synów. Jeden 2x rozwodnik, drugi 1 x rozwodnik - to moja była teściowa ;/ Na obiadki zaprasza już na 11 w niedzielę - syna...Nic dodać nic ująć

matka dwoch 40 letnich synów .. i bliźniacy czy jaki czort ? :-d

* :-D - heheh .. miało być :-)

ale nie lechu i jarko??

jarus uratuje polske z wyciagnie z dlugow. wtedy napewno nastapianalezyte rzady i rozwodow w polsce juz nie bedzie:

Nie czepiajcie się Jarka :-) On jest spoko :-D

Jarek to kawal mendy ktorej nikt nie lubi w eu po za pisiorami i dj rydzykiem nadajacym z czestochowy live

co akurat wyyyyyyyyyyyyyyyyyy o milosci wiedziec mozecie, co????

Rozwodzą się, bo tak jest łatwiej. Nie trzeba się wysilać i czegoś naprawiać skoro liczę się tylko ja i moje potrzeby, bo życie jest jedno. A powody? Różne oczywiście ale najczęściej ktoś trzeci. Zdrada to teraz takie modne...

z przykroscia wyznac musze ze przyczyna wielu problemow w tych czasach sa wlasnie kobiety i to one niepotrafia sie odnalezc w otaczajacym nowym swiecie. Mezowie i zwiazki szybko sie nudza

czasem odrobiy dziegciu doda teściówka i rozwod gotowy ;-)

"Rozwodzą się, bo tak jest łatwiej. Nie trzeba się wysilać i czegoś naprawiać skoro liczę się tylko ja i moje potrzeby, bo życie jest jedno. A powody? Różne oczywiście ale najczęściej ktoś trzeci. Zdrada to teraz takie modne..." zastanowiłaś/eś się o czym ty piszesz czy tak stereotypowo jedziesz, bo nie stac cię na ten wysilek? ktokolwiek przeszedl przez rozwód doskonale wie, że to nie jest wcale enajłatwiejsze roziwązanie - o wiele bardziej skomplikowane niż trwanie w związku, nawet nieszczęśliwym! sąd, pozwy, świadkowie, podzial majątku, opieka nad dziecmi, alimenty, nowe mieszkanie, przeprowadzka, pakowanie się, sprzedawanie mebli, książek, czasem zmiana pracy, nie wspominając o szarganiu sobie opinii znajomych i rodziny, odpowiadaniu na setki pytań po co i dlaczego, kłótnie, telephony, wypominanie, oskarżenia, płacze i trauma dla dzieci faktycznie - rowód jest taaaaki prosty...dużo łatwiejszy niż dupczenie na boku i wracanie do ciepłego gniazdka idiotki same tu chyba piszą

ileż można naprawiac? 5 lat? 10? 25? a potem człowiek budzi się mając 60 lat, dorosle dzieci ktore żyją własnym życiem i uświadamia soboe, że nie wie z kim to życie spędził i żałuje każdej minuty naprawdę zastanówcie się czasem - jedno życie, trzeba byc idiotą, żeby nie spędzic go szczęsliwie

dlatego bierzcie rozwody jeden za drugim bo szkoda życia !!!